Na wstepie chcialem podziekowac za zainteresowanie i odpowiedzi.
Niestety, jak wyglada dzisiaj "Polska" kazdy widzi. Chyba nie tylko ja zauwazam tendencje naszego spoleczenstwa (ze smutkiem stwierdzam, takze wsrod mlodych) do osiagania celow za wszelka cene. Do kultywowania prawa dzungli, kombinatorstwa i braku uwrazliwienia w stosunku do drugiego czlowieka. Czy to w TVP czy to w urzedzie miasta (gdzie mialem nieprzyjemnosc pracowac) , czy to w szkole (tutaj tez z przyjemnoscia nie chodzilem do pracy) , wszedzie tam gdzie pewne stanowiska sa szczegolnie pozadane , zawsze bedzie atmosfera chorej rywalizacji, utarczki, gesty, szeptanie za plecami.
Witamy w realnym swiecie. Tak jest chyba wszedzie i juz malo jest w stanie mnie zaskoczyc.
Tak naprawde, nie jest sztuka cos robic, tylko, "wiedziec co robic".
Domyslam sie (jak nadmienil kolega APT), ze jest to praca rutynowa gdyz "montazysta" to tylko podwykonawca z gory okreslonego opisanego i uschematyzowanego projektu. Ale projektu za ktorym maga isc godne pieniadze. Wzialem pod uwage to ze sporo dzis prezentuje sie przy pomocy obrazu. Mnogosc reportazy, programow tv, teledyskow czy reklam, sprawia ze ktos to musi przygotowywac.
Tak wiec czy oplaca sie inwestowac czas i energie w tym kierunku? Da sie z tego wyzyc?
Osobiscie na horyzoncie widze Warszawe. Duze miasto, wieksze mozliwosci.
Przyznam ze z wypowiedzi APT powialo emocjonalnym chlodem i w zasadzie mozna czytac miedzy wierszami. (tak na marginesie to dobrze i na takie informacje licze)
Na pyt Santiego : przez montaz rozumie tę wlasnie rutynowa robote ktora oferuje pierwsze lepsze studio montazowe znalezione w googlach, nie mniej nie wiecej (tak poprostu)
W dalszym ciagu licze na wypowiedzi i opinie ludzi blisko zwiazanych z tematem.