Po dosyć pozytywnej opinii czas na trochę mniej pozytywną. W żadnym wypadku nie uznał bym tego filmu jako jednego z lepszych na forum, film dobry ale nie jeden z lepeszych. Technicznie, trochę nieostrych ujęć, od razu na samym początku ujęcie drugie w metrze. O ile się nie mylę to to prawie zero świecenia, wykorzystywałeś tylko światło zastane. Staraj się świecić i tworzyć tym światłem odpowiedni klimat. Przy okazji będziesz miał odpowiednio doświetlone zdjęcia. Tym bardziej, że jak sam pewnie zważyłeś Z1 przy szerokim kącie ma F1.6 przy długiej lufie 2.8 W tym momencie szeroki plan wystarcza światła, przy zbliżeniu robi się ciemno.
W scenie z chłopcem, coś dziwnego porobiłeś, bardzo podbiłeś czernie, w mocno niedoświetlonym obrazku przez co go zmasakrowałeś.
Cytuj:
Myślałem, że Sony Z1 lepiej sobie radzi, a zadziałała nie lepiej od mojego kompaktowego Canona HV20, jak nie gorzej. Chodzi o brak ostrości obrazu i wypłukaną kolorystykę, przez co nie pasuje to do reszty scen. Następnym razem doświetl.
Z1 w żadnym wypadku nie radzi sobie gorzej od HV20, po prostu scena była na tyle nie doświetlona, że HV20 dała by jeszcze gorszy efekt
Cytuj:
4. W scenie z małym skrzypkiem zdecydowanie za dużo fade'ów. Zdecydowanie.
Dokładnie
Efekty: ślizga się strzałka na kompie ponieważ dołożyłeś ją na minimalnym ruchu kamery. Jak świniak prowadzi bohatera rozjaśnienie rozjaśnia też kaszety(potem jeszcze kilka razy to samo). Biały pokój kanapa, od razu rzuca się w oczy, linia łącząca oryginalny obrazek z jasną planszą.
Jestem ciekawy czy zrozumiałem film, w dzieciństwie chciał grać na skrzypcach jednak sprzeniewierzył się nudnej pracy dla korporacji, w biurze. Dlatego idąc ulicą dopadły go wspomnienia i nostalgia do dawnych chwil. Tylko nie wiemy pod koniec czy rzucił prace i wrócił do skrzypiec. Taka interpretacja od razu przyszła mi do głowy.
A i jeszcze jedno było dwóch DOP? Chyba jeden DOP i operator/szwenkier a nie drugi Director of photography?