Iago, podoba mi się prezentacja Jerzego oraz wątek z detektywem. Postaram się go wykorzystać, ale w nieco zmienionej formie.
Iago napisał(a):
Jerzy, w coraz bardziej pustym domu, zdaje sobie tez sprawe, ze cos tu smierdzi, gdy odkrywa, ze sam jest sledzony. Podsluch w jego biurze, dziwne reakcje partnerow w interesach, gdy jest w poblizu. Może wierzyc tylko senatorowi, który zawsze był kims na ksztalt jego mentora...tak przynajmniej uwaza. Nie ma jednak czasu ani glowy, by drazyc ten temat. Nie ma wiesci od detektywa, wiec sam przejmuje sledztwo (najpierw kloci się z partnerami, którzy zaczynaja tracic wiare w jego rozsadek. Partner z firmy detektywa mowi mu (potem wszystko się okazuje ukartowane...chciano napuscic Jerzego na Mateusza) ze w ostatnim telefonie detektyw mowil mu, ze znalazl szalenca w bieszczadzkiej wiosce i ze po tym co odkryl, zdecydowal się nie czekac na policje tylko go obezwladnic, czy cos w tym stylu...
To niestety niepotrzebnie zagmatwa całą akcję. Kotnakty z senatorem-mentorem mogą być, a nawet są bardzo na miejscu, ale idąc za radą Christiana - resztę bym sobie darował, bo niepotrzebnie zrobią się nowe wątki.
Bójka między Jerzym a Mateuszem też bardzo na miejscu
Wątek Ala - Mateusz jest praktycznie taki jak sobie wyobrażałem, ale dialog (jeżeli już ma być wykorzystany) to musi być zmieniony. Nie podoba mi się "taka" Alicja, nie pasuje mi w jej ustach słowo "facet", ale ogólny sens bardzo dobry.
Ucieczka Alicji od Matusza to też bardzo dobry pomysł. Kolejna motywacja dla Mateusa: Ala została porwana, na co miała wpływ ich kłótnia, po której dziewczyna wybiegła z domku/pensjonatu.
Wątek senatora i Jerzego i ich ewentualne układy przemyślę, ale scena w szpitalu nie za bardzo pasuje do mojej koncepcji. Nie chce, żeby skończyło się szczęśliwym trójkoncimkiem Jerzy-Ala-Mateusz. Chce, żeby Ala musiała wybrać.
Wujek - również tak jak sobie wyobrażałem:)
Iago napisał(a):
przemysl ten watek glowny. Cala ta afera to przeciez tylko pretekst do prawdziwego filmu. Tego o dojrzewaniu (do siebie i wlasnym) ludzi
Racja, ale nie chcę też zamienić tego w kino czysto obyczajowe o stosunkach międzyludzkich. Także postaram się to jakoś wypośrodkować.
Iago napisał(a):
Poczatek jak ulal: telefony to komunikacja, technologia z filmu zamiast laczyc, zabija
Dobre:)
Christian napisał(a):
Zwłaszcza że nie piszesz na 2 godziny a na krótki metraż
To w założeniu miało być na pełny metraż:) Może i porywam się z motyką na słońce, ale nawet nie próbowałbym tego zmieścić w krótkiej formie.
Christian napisał(a):
(ale co to za osoba jakaś ex związana z innym?)
Uważam, że może to być bardzo bliska osoba. Uczucia Mateusza do Anny przecież nie musiały wygasnąć. Opuściła go ze względu na pijaństwo i w obawie o córkę. Mateusz zrozumiał, że zachowywał się fatalnie, ale nigdy nie przestał ich kochać. Zmienił się i stara się wrócić do normalności. Wie, że Anna jest z kim innym, ale mimo wszystko ją kocha. Tak samo jak Alę.
Christian, Twój pomysł jest bardzo dobry, ale jak na mój gust całość stała się jednowymiarowa jeżeli chodzi o stosunki między-ludzkie. Brakuje mi rozdarcia w postaci Alicji. Ona nie ma wyboru i musi zostać z Mateuszem, a przez to jej postać staje się nieciekawa.
Ale jak mówię, pomysł jest świetny, tyle że powstał z tego zupełnie inny film. Uważam, że główny szkielet, na jakim oparłem tą historię nie jest zły, dlatego wolałbym ciągnąć go w taki sposób jak juz zacząłem.
Sesje mam już za sobą (nareszcie:)), także zabieram się do pisania. Dziękuję, że poświęcacie temu tyle czasu.
pozdrawiam