Pokuszę się o zupełnie poważną recenzję, bo zasłużyliście na nią w pełni.
Jak to już chyba stało się niepisanym prawem, najpierw minusy ( w kolejności zauważania ich w filmie)
- Dźwięk kuleje od samego początku. Nagrywaliście po pierwsze samą kamera bez zewnętrznego mikrofonu, przez co słychać co chwilę odgłosy kamery, przycisków i pracy optyki. Również z tego wynika kulawy dźwięk przy silnym wietrze, bo niema możliwości zastosowania nawet zwykłej skarpety, jako tłumika wiatru
.Różne ustawienia kamery nagrały dźwięk z innym natężeniem i echem, a to wyraźnie słychać przy cięciach.
- Niedopracowane ujęcia. ( 0:04:34 ) obok budynku i zaraz potem przez jego okno widać przejeżdżające auto. Można było powtórzyć to ujęcie. Przed blokiem wyraźnie ktoś w tle rozmawia. Przy wchodzeniu do domu "tego trzeciego" ktoś w tle stuka młotkiem. Kilka innych sytuacji mniej znaczących, ale jednak...
- Sądzę, że mieliście scenariusz, ale z trzymaniem się jego treści bywało różnie. Odniosłem wrażenie, że część scen jest zagrana bez przygotowania, na żywioł, spontanicznie. Pomyłka imienia ( 0:25:37 ) Michał/Maciek to już błąd karygodny. Przecież tak łatwo było nagrać to ponownie. Szkoda, bo to razi na tle innych, dobrze przygotowanych scen.
- Oświetlenia nie mieliście żadnego, poza naturalnym słońcem w dzień i regularnymi lampami domowymi we wnętrzach. Efekt; przepalenia, niedoświetlenia, szumy kamery starającej się podbić słabe światło, przekłamane kolory i nierówne doświetlenie Was samych w ramach jednej sceny.
- Nagminnie łamiecie oś. Kilkanaście razy zauważyłem, że kamerę ustawiacie tam, gdzie się Wam zdaje, że będzie fajnie wyglądało, ale łamiąc oś rozwalacie całą scenę na łopatki
- (0:12:07 ) "Idź w pizdę" ??
A co to ma być? Jeśli spontan, to cała koncepcja filmu właśnie się tu rozpada, bo Wasz wiek stanowi granicę. Jeżeli to był planowany zwrot, to powinniście sami wpaść na to, że nie powinno go tam być.
- Kilka razy spoglądacie prosto w obiektyw. Ja rozumiem, że jak jeden z Was trzyma kamerę i filmuje drugiego, w tym samym czasie prowadzicie dialog, to trudno się oprzeć pokusie mówienia do realnego człowieka a nie "w powietrze", ale przecież wiele razy Wam się to udało, więc i te ujęcia powinniście powtórzyć.
- Statyw zrywa Wam panoramy. Wiele ujęć jest tak poszarpanych, że już chyba lepiej było je zgrać z ręki. Dodatkowo odgłos statywu psuje całość.
- Kilkukrotnie wypowiadacie kwestię tytułowego "bez sensu". To podkreśla związek tytułu i treści, ale jednak do wad muszę zaliczyć zakończenie. Metareferencja, że "ten film też jest bez sensu" nijak mi nie pasuje do reszty filmu. Proponuję go zmienić a na pewno usunąć metareferencję. Jeżeli np zostawicie niedopowiedzenie, to zostawiacie sobie otwartą furtkę na ciąg dalszy przygód, jeśli przyjdzie Wam na to kiedyś ochota. Obecne zakończenie śmierdzi mi brakiem pomysłu na zakończenie.
- Nazwa pliku !!!!!! ma rozszerzenie ..divx
Przecież jak ktoś się nie zna na plikach, to tego nawet nie otworzy, nie mówiąc już o wkur.. zdenerwowaniu po ściąganiu 100 MB na darmo. Koniecznie zmieńcie nazwę pliku na serwerze na taką, która się kończy na .avi a najlepiej wywalcie z nazwy kropki i divx. To zupełnie niepotrzebne. Przy okazji powiem, że plik spokojnie zmieści się na Youtube, dzięki czemu zdobędziecie większą widownię. Pamiętajcie, że niektórzy liczą każdy megabajt downloadu a innym się po prostu nie chce ściągać, jeśli mogą oglądać prosto z netu.
Pewnie jeszcze wiele błędów czy wad nie wyłapałem, ale jestem pewien, że są.
Teraz pozytywy. Muszą być, bo inaczej nie zawracałbym sobie nawet głowy pisaniem komentarza.
- Pomysł!
Świetny, może nie oryginalny, ale ładnie przystosowany do Waszych możliwości realizatorskich.
- Gra aktorska na niezłym poziomie poza ewidentnymi wpadkami wymienionymi wyżej. Jak popracujecie nad grą, to macie obaj szanse na zaistnienie w świecie filmu.
- Ładne kompozycje kadrów i urozmaicone ujęcia. Muszę przyznać, że mało kto z Waszych rówieśników zadaje sobie trud pokazania jednej sceny z różnych ujęć. Poza łamaniem osi wymienionym wyżej tu macie wielki plus realizatorski.
- Do powyższego dodaję niezły montaż. Pomijając wpadki wymienione wyżej widać, że staracie się zaciekawić widza. Godne pochwały są wmontowane ujęcia słuchającej osoby podczas, gdy drugi z Was mówi. ( 0:35:52)Nie przerywacie w tych momentach dźwięku, co jest jak najbardziej profesjonalnym posunięciem. Szkoda, że zauważyłem to tylko raz.
- Udało się Wam uniknąć prawie zupełnie dłużyzn, co w przypadku tak długiego filmu jest jego zaletą.
- Samo już ukończenie tak długiego projektu zasługuje na pochwałę, jeżeli nie działa wymiotnie po kilku pierwszych minutach oglądania. Wasz film ogląda się gładko.
Podsumowując przyznam, że można by uznać go za bardzo dobry, gdyby nie ewidentne błędy. Teraz plasuje się na pozycji tylko nieco wyższej, niż filmy Waszych rówieśników.
Dla otuchy powiem, że macie potencjał i odrobiną wysiłku możecie daleko zajść w świecie filmu. Szkoda byłoby teraz się zatrzymać.
Powodzenia