Tytuł tematu, wymysliłem na siłę bo nie wiem do czego zaliczyć film o którym myślę
A jak napiszę temat "Pomysł na film" to mnie ktos opierdzioli.
Otóż, w trakcie ciągłych przemyśleń nad sposobem realizacji i prób znalezienia kogokolwiek w moim otoczeniu, do nagrania "Lewego interesu", zacząłem mysleć nad nowym scenariuszem. Czymś lekkim, ale też z mądrym przesłaniem. Miało też byc proste w realizacji. Wtedy pomyslałem o filmie "Przed wschodem słońca" i jego dalszej części "Przed zachodem słońca". Obydwa filmy wiadomo mają tylko dwóch bohaterów, którzy wymieniają swoje poglądy. Idealny film na ubogie mozliwości obsadowe
.
Mój pomysł, który jest tylko zarysem ogólnym wygląda tak:
Chłopak udaje się na dyskotekę z przyjaciółmi, nie jest zachwycony, ta forma zabawy jego niebawi. W klubie wszyscy się bawią, tylko On siedzi przy barze i popija piwo. Rozgląda się wokół i zadaje sobie pytanie "Czy tylko ja się tu tak kiepsko czuje?", po chwili obserwacji stwierdza iż tak. Mówi sobie że pora wiać i wychodzi z klubu, po drodze mija ładną dziewczynę, ale stwierdza że chyba niewarto o niej mysleć, w takim klubie wartościowych dziewczyn za bardzo niema. Idzi do monopolowego kupuje flaszkę wódki i idzie w nieokreślonym kierunku. Po chwili siedzi już na balustradzie mostu, popijając z butelki. Myśli jak ten świat go wkurza i ciągle rzuca kłody pod nogi. Popija łyk i staje na balustradzie, wygłasza monolog w myślach i chce już skoczyć, wtedy ktoś odzywa się za jego plecami. Jest to tajemnicza dziewczyna z klubu, pyta sie ona czy napewno wie co robi. Chłopak mówi że tak, jego życie niema sensu i trzeba to przerwać. dziewczyna proponuje rozmowę, w której chce mu udowodnic że jego życie ma sens. Więc idąc przez śpiące maisto.
To taki początek. Dalej byłaby rozmowa na różne tematy (tu zaraz mi grzes zada pytanie jakie, po co i na co. Odpowiem że narazie nie wiem
). Cała ta rozmowa ma doprowadzić do tego że chłopak zrozumie iż to nie on zgubił się w życiu, ale poprostu za bardzo sie zamknął w sobie, a dziewczyna zacznie patrzeć na trudniejsze aspekty zycia.
Nawet wpadł mi pomysł na zakończenie.
Wschodzi słońce. Chłopak z dziewczyną mają już się rozstać.
CHŁOPAK:
To spotkamy się jeszcze?
DZIEWCZYNA:
Pytanie chyba brzmi, czy ja spotkam Ciebie?
Przecież masz skoczyć z mostu.
CHŁOPAK:
Ja miałbym skoczyć?
Niemożliwe, przecież ja mam lęk wysokości...