Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 18 Kwi 2024, 20:04

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 289 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Lip 2006, 20:29 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker

Rejestracja: 05 Mar 2006, 20:17
Posty: 20
hmm. a ja tez tam pojechałem :).. polazlem na rozmowe.. nie wiem.. wzielo mnie.

nie wzialem ze soba nic poza 3 krotkimi etiudkami, stwierdzilem ze jak im sie nie spodoba to trudno.

ale sympatycznie bylo, nie marudzili mi.. pogadali, pozartowali ze mna, pogadali o ubezpieczeniach.. tak bylo.. szczerze mowiac moglbym tego Cd-ka wyslac im poczta, a rozmowe przeprowadzic telefonicznie.. no ale.. po lewej w H1 mieli taki wozek co sie go stawia na szyny i ziuuu za aktorem.. podobal mi sie..

sympatyczni panowie byli.. rozmowa sympatyczna.. fajnie ze nia maja budynku jak Wyzsza Szkoła Bankowosći w Poznaniu lub Wyższa szkoła Komunikacji i czegoś tam.. tylko taki troszku klimatyczny baraczek, ktory.. de facto zastanwił mnie tym.. NA CO ONI WYDAJA TE CZESNE?.. chyba ze sami zgarniaja :)..

poogladalem samochody ktore staly na parkingu, niekotre jeepki byly niezle, niestety nie mailem mozliwosci zobaczenia aktorow z Na wspolnej. pewnie rozpoznałbym tylko Grazyne Wolszczak.. no ale :).. takie..to bylo..jak w amerykanskich filmach..wielka brama z napisam Uniwersal..i ciagnaca sie w nieskonczonosc uliczka.. po ktorej obu stronach byly rozstawione studia w ktorych sie kreci seriale, filmy itp.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Akademia Filmu i Telewizji w Warszawie
PostWysłany: 19 Wrz 2006, 08:44 
Offline
Nie wie jaka kamerę do 1500zl

Rejestracja: 19 Wrz 2006, 08:21
Posty: 2
LGF napisał(a):
Informacje o tej szkole można znaleźć na stronie www.afit.edu.pl.
Czy ktoś może się wypowiedzeć na jej temat? Może ktoś tam się uczył lub uczy?


studiowałam tam 2 lata, zaocznie - na scenariopisarstwie. przede mna jeszcze dyplom.
co do szkoły...
wielkim plusem jest to, że non stop ma sie bezpośredni kontakt ze sprzętem. nie ma czystej teorii, jest tez bardzo duzo praktyki, pracy z kamerą, na stole montazowym. zajęcia z dźwięku, fotografii, produkcji, operatorki, rezyserii, scenariopisarstwa itp.
sami wykładowcy sa OK. jest sporo pracy, ale każdy daje z siebie tyle, na ile mu zalezy by dana dziedzine pogłębić.
niestety są tez minusy. wiele z osób, które tam studiowało miało momentami wrażenie traconego czasu na zajęciach. sami się przekonacie daczego i na których. minusem jest również straszny nacisk "szkoły" na kasę. wpłaty musza być terminowe inaczej out. i nikogo z - że tak to okreslę - uczelnianego sekretariatu nie interesuują wyjaśnienia i problemy finansowe, które każdemu mogą stanąć na drodze. i mimo, że sa później nadrobione, to i tak w fazie rozmów w sekretariacie delikwent czuje sie jak zaszczute zwierze otoczone hienami. wielu moich znajomych z tego powodu zrezygnowało z tej szkoły, bo aspekt finansowy wysunął się przed jakby "powołanie', by sztuka miała kontynuatorów.
musicie równiez wiedzieć, że przy przejściu na drugi rok szkoła również życzy sobie wpisowego w wysokości jednomiesięczne opłaty, jak przy wpisowym. to uczelnia prywatna, więc w sumie moga robic co chcą, ale nie daje to przyjaznego oddźwięku wśród studiujących.

ogólnie rzecz ujmując: wykładowcy dobrzy, sprzęt OK, ale i tak wszystkim rządzi kasa i chęć zysku, a sztuka usuwa się w cień.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Wrz 2006, 18:39 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi

Rejestracja: 25 Maj 2006, 11:00
Posty: 55
Miejscowość: Warszawa
mówiąc o sercu to zobacz ile bierze Warrszawska Szkoła Filmowa u Lindy zrezygnowałem w ostatniej chwili opłaty by mnie wypruły


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Wrz 2006, 20:23 
Offline
Nie wie jaka kamerę do 1500zl

Rejestracja: 19 Wrz 2006, 08:21
Posty: 2
filmowiec7 napisał(a):
mówiąc o sercu to zobacz ile bierze Warrszawska Szkoła Filmowa u Lindy zrezygnowałem w ostatniej chwili opłaty by mnie wypruły


też prawda. zdzierają aż piszczy...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Wrz 2006, 20:44 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Nie od dziś wiadomo, że w tym biznesie liczą się znajomości. A z tego co wiem, ta szkoła stwarza pewne możliwości. Daje możliwość obcowania z naszymi rodzimymi "gwiazdami", a one cenią swój czas. I dla tego koszta są jakie są. A czy sama szkoła jest tego warta? hmm, nie mnie oceniać. Może ktoś ma jakieś doświadczenia z tego miejsca?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Akademia Filmu i Telewizji w Warszawie
PostWysłany: 29 Wrz 2006, 12:09 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker

Rejestracja: 05 Mar 2006, 20:17
Posty: 20
riv_er napisał(a):
LGF napisał(a):
Informacje o tej szkole można znaleźć na stronie www.afit.edu.pl.
Czy ktoś może się wypowiedzeć na jej temat? Może ktoś tam się uczył lub uczy?


studiowałam tam 2 lata, zaocznie - na scenariopisarstwie. przede mna jeszcze dyplom.
minusem jest również straszny nacisk "szkoły" na kasę.


wiesz kurcze.. bo tu nawet nie chodzi o kase.. kase chca wszedzie i wszyscy.. a jak chodzi o cos tak bajkowego jak film to sie dopiero zaczyna chcenie.. ale to powinna byc inwestycja.. wiesz ze placisz.. masz super sprzet, ludzi itp.. i wychodzisz na tyle dobry ze masz sznase np. byc operatorem w TV (na poczatek, czy na stale).. gorzej pewnie z panem rezyserem.. no ale.. i o to chodzi..jakby ..zeby to byla taka inwestycja w siebie.. bo isc tak zeby isc.. albo nawet isc tak zeby cos wyniesc ..a oni mowia.. "panie ma pan sprzet, ma pan ludzi w grupie..sam pan cos zrob".. to nie ma sensu..

szczerze mowiac nie znma ludzi nawet z offu ktorzy sa w tej szkole lub ja skonczyli. no nie znam niestety.. albo znam a nie wiem ze sa z AFITu..

zawsze mozna miec takie szczescie ze poznaje sie 4 ludzi.. i po 6 miesiacach robi sie out.. jedna osoba zostaje reszta sklada sie na np. polowe jej czesnego ... i dzieki temu dalej sprzet mozna wypozyczac.. bo to mam takie wrazenie ze to..taka wypozyczalnia kajakow.. wiesz ze placisz i mozesz sobie pozyczyc sprzet.. jest instruktor ktory ci powie jak wioslem machac, gdzie masz plynac.. a plyniesz sam.. wiec skoro oni maja (jezeli maja) takie podejscie.. to trzeba troche tez tak do nich podejsc..:)))))


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Paź 2006, 07:57 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
7 i 8 października odbyły się pierwsze zajęcia dla trybu zaocznego na AFiT. Jak wrażenia? No cóż... po pierwszym dniu byłem załamany... historia sztuki i historia filmu były potraktowane tak ogólnikowo, że nawet dziecko z podstawówki posiada już taką wiedzę:/ Hitem był wykładowca, który nie potrafił obsługiwać DVD, co na sali wzbudziło salwę śmiechu, a dla mnie to było raczej żałosne:/
Kolejny dzień był już nieco ciekawszy. Fotografia filmowa i montaż zapowiadają się całkiem fajnie, choć na razie były to same podstawy.
Jednak ogólnie to jestem zadowolony. Już te dwa dni okazały się dla mnie czymś inspirującym. Wreszcie słuchałem o czymś co mnie interesuje i naprawdę mogę powiedzieć, że rozmowy z doświadczonymi filmowcami naprawdę otwierają oczy na różne sprawy.
Zobaczymy jak to dalej będzie się rozwijać...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Paź 2006, 15:17 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker

Rejestracja: 05 Mar 2006, 20:17
Posty: 20
ja na dziennych bylem.. polazlem.. jestem tam...

szczerze powiem..dobija mnie teoria, milion ksiazek.. ktore 1-2 miesiace temu np. ukazaly sie w ksiegarniach i koles mowi ze on sam sobie kupil jedna za 200 zl.. to prosto z mopstu moge mu powiedziec ze jej nawet nie tkne..tak samo jak z historii filmu ksiazka 3 tomu kazdy po 600 stron czy cos takiego.. nawet do niej nie lookne :)

smutyne jest to ze videoteka jest..ale wszystko na VHS.. porazka to jest na maxa.. ale ogolnie jest fjanie.. moze za duzo jest ludkow takich.. bez doswiadczenia zadnego, ktoryz pierwszy raz tam kamere byc moze zobaczyli tak z bliska.. i ludzi od razu po matorze, co dzis chca byc pianista a jutro zuzlowcem.. nie wiem..

no ale na razie byl tylko tydzien.. wiec trzeba poczekac.. moze faktycznie niektoryz tam polezli by miec o cyzm gadac w kawiarni.. jeden powiedizal ze z nudow.. moze ktos uciekal przed wojskiem.. moze te osoby sie wykrusza bo ich to bedzie nudzic??.. hmm..zobaczymy..

na razie tyle mam w glowie :lol: .. ale sobie mysle ze zaocznie to ja nie wiem jak to tak to studiowac.. szczerze.. jakos tak.. nie wiem ile tam mieliscie tego.. ale kurde chyba troszke mniej bedzie.. projekcje nie wiem czy macie???.. choc to mozna sobie podarowac..

ale jak np. ktos mieszka w W-wie i chce cos pokrecic cos porobic..to jest chyba dobre miejsce.. sprzetu tam duzo maja, sale projekcyjne, mozna sobie projekcje robic..szkoda ze tylko do 20-stej.. no ale.. no..

ide.. mam pociag o 17.25 :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Paź 2006, 16:21 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Co do książek to na Puławskiej jest bilbioteka Filmoteki Narodowej. Zaopatrz się w dużo czasu, notatnik albo laptopa (limit odbitek i pogańskie ceny za jedną) i do boju.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 12 Paź 2006, 00:13 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Maj 2006, 18:59
Posty: 39
Miejscowość: Wawa
slomka napisał(a):
projekcje nie wiem czy macie???.. choc to mozna sobie podarowac..


tego bym akurat nie lekcjoważył - można obejrzeć sporo starszych, czasem słabo dostępnych filmów "za darmo" - większość z nich można też wypożyczyć - fakt, że na vhs ale obecnie w Polsce nie widzę innego rozwiązania, nie mówiąc już o tym, że nie wiem kto miałby zgrać to wszystko na płytki


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 25 Paź 2006, 23:44 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker

Rejestracja: 05 Mar 2006, 20:17
Posty: 20
Mefisto napisał(a):
slomka napisał(a):
projekcje nie wiem czy macie???.. choc to mozna sobie podarowac..


tego bym akurat nie lekcjoważył - można obejrzeć sporo starszych, czasem słabo dostępnych filmów "za darmo" - większość z nich można też wypożyczyć - fakt, że na vhs ale obecnie w Polsce nie widzę innego rozwiązania, nie mówiąc już o tym, że nie wiem kto miałby zgrać to wszystko na płytki



stary.. jakbys obejrzal to bys wiedzial o czym mowie.. filmy sa .. no nie za bardzo.. to tak jakby ci pkazywali jak wygladaly eksperymenty wymyslania kola.. ze sie wzielo od trukata, przez kwadrat itp..

a na DVD sie nie zgrywa.. sie kupuje!!!.. malo kasy maja?... bez przesady.. ja nie mam tam VHS...jak mam te filmy obejrzec.. i kilku nie widzialem..

jak wypozyczylem halogeny.. bo nie rpzywiozlem.. mam w domu identyko..za 50 zl sztuka na allegro, bez statywow.. a oni tam za 3 halogeny policzyli 1500 zl na weksel.. no to smiech na sali.. nie wiem skad biora te ceny.. na wekslach wpisuja za kilkuletni statyw fotograficzny 200 zl.. kumplowi za swiatla bez zarowek 3500 tys..

szkoda tez ze wiesz..godzina 14.30.. i koneic zajec..a o 15 stej zamykaja szkole..

to tez jest smutne ze nauczyciele troszke chyba nie chca zebysmy zadawali za duzo pytan bo chca zdazyc z materialem..

troszke nacisk gebskiego na kino europejskie mnie wkurza.. takie negowanie calej amerykanskiej kinematografi.. i nastawienie na ambitne europejskie kino..

to mnie wkurza..

ale jest ok.. pewien klimat jest, troszke wduszanie na sile ze bedziemy filmowcami.. jak 99% udzi rozmienia sie na drobne i jak sami mowia ida do VIVA 4fun.v czy TVP itp. ale praca jest.. to ejst plus.. mysle ze kazdy spkojnie cos znajdzie po operatorce i montazu.. nie wiem jak z rezyserka..



:)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Paź 2006, 13:59 
Offline
Coś gdzieś słyszał

Rejestracja: 04 Cze 2006, 11:57
Posty: 229
Miejscowość: Warszawa
Wiesz, Słomka, ja rozumiem, że może być Ci bliższe kino amerykańskie - tylko, widzisz, kto niby miałby tego kompetentnie uczyć? Pan Gębski, o ile się nie mylę, zbliża się do siedemdziesiątki, kończył łódzką filmówkę - no, to i uczy tego, na czym się wychował i co rozumie... Ani jego "Smażalnia story", ani "Filip z konopi" to raczej wielkie kino nie było - zgodzisz się ze mną?
Z postów tego wątku wynika, że różnie oceniacie poziom dydaktyczny szkoły, ale chyba się tu jakiegoś warsztatu nauczycie. I z tym warsztatem - szczęść Wam Boże - będziecie mieli szanse zdobyć świat. W końcu kilku absolwentów Łodzi zaistniało za oceanem i to z nie bylejakimi osiągnięciami (parę Oskarów było...) A punkt wyjścia mieli mniej więcej taki, jak Wy będziecie mieli.
A co do rozmieniania się na drobne - to chyba nie do końca tak jest. Każdy producent aż piszczy, żeby zrobić hit kasowy i robi wszystko, co w jego mocy, żeby się to udało. Na tym, co oceniacie jako tandetę "Tylko mnie kochaj", "Nigdy w życiu" czy "Ja wam pokażę" na pewno wyszli na swoje.
Układ jest taki: kinem rządzi rynek i to widzowie, płacąc za bilety, pokazują, co chcą oglądać. Jeśli się nie chcecie z tym pogodzić, musicie zaczekać na zmianę pokoleniową - czyli do czasu, kiedy będziecie stanowili większość widowni. A jeśli nie chcecie czekać - musicie się dostosować.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Paź 2006, 14:39 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Mam prośbę do kolegów co się tam dostali: nie dajcie sobie przyprawić "Gęby" znaczy się nie dajcie się zgębszczyć. Chyba, że was kręci takie pierdolenie kotka o parzeniu herbaty. Już wolę "TMK".

Szkołę założyło grono geriatryków (z niesławnym Romanem Wionczkem na czele) i ja bym nie oczekiwał wiele po tej szkole.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Paź 2006, 17:12 
Offline
Coś gdzieś słyszał

Rejestracja: 04 Cze 2006, 11:57
Posty: 229
Miejscowość: Warszawa
Ja bym trochę ostrożniej szermował określeniem "geriatrycy" - zwłaszcza na użytek szerokich rzesz młodzieży garnących się do filmoróbstwa. Jasne - powiew młodości, kruszenie schematów itd., itd., ale bywa to stosowane czasem z przesadą. Otóż malarz, niejaki El Greco, został przez papieża wypędzony z Watykanu, bo zaproponował, że zamaluje te ohydne, staroświeckie bohomazy, które w Kaplicy Sykstyńskiej namalował niejaki Michał Anioł...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Paź 2006, 17:50 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Błąd w interpretacji ale to wina mojego skrótu myślowego.

Mówiąc geriatrycy mam na myśli fakt, że jest to po prostu sposób na dorobienie do emerytury. Znam parę osób które otarły się o afit, pracowałem z nimi i mam wrażenie, że tam ich niczego nie nauczono. Nie wspomnę już o faktycznych objawach starości takich jak postępująca skleroza wykładowców (żadnych nazwisk).

Są twórcy starsi i przywiązani do tego co się drzewiej robiło ale mający też pewien szacunek do tego czym żyje "młodzież" i co więcej - nierzadko ta młodzież bywa bardziej nudna i mało rozwojowa niż owe "dziadki". Mój promotor wybił mi z głowy wszystkie pomysły z gatunku "jeszcze jedna pieprzona etiuda studencka" i popchnął w kierunku w którym mogę się naprawdę wykazać i coś powiedzieć. (Na ile mi to wyjdzie okaże się niebawem.)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 27 Paź 2006, 07:44 
Offline
Coś gdzieś słyszał

Rejestracja: 04 Cze 2006, 11:57
Posty: 229
Miejscowość: Warszawa
Moja uwaga miała na celu tylko jedno: przestrzec czytelnika przed zbyt dosłownym zrozumieniem tego, co napisałeś...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2007, 23:56 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Pierwszy semestr za mną, więc czas na pierwsze podsumowania.

Na wstępie powiem, że nie żałuję spędzonego tam czasu. Powiem więcej. Uważam, że szkoła już dała mi sporo. A czego najwięcej? Oczywiście znajomości :) Być może miałem szczęście, ale trafiłem na niesamowitych ludzi, którzy podzielają moją pasję i z których już udało mi się stworzyć ekipę, w której każdy działa w swojej specjalizacji. Efekt wpsółpracy - mam nadzieję, że już wkrótce :)

Natomiast co do samych zajęć. Hmmmm, mam mieszane uczucia. Z jednej strony otwierają oczy na pewne sprawy, z drugiej właściwie nie są zbyt pouczające. Oczywiście nie mówię tu o wszystkich, bo zajęcia z panią Kosidowską (montaż), Leonem Bachem (scenariopisarstwo), Ewą Jastrzębską (kier. produkcji) czy Elżbietą Cyran bądź Kotkowskim (reżyseria) są świetnie i naprawdę dużo dają. No ale Gębszczyzna i Szabłowszczyzna to poprostu śmiech na sali :? Najwięcej czasu spędzają na wychwalaniu pod niebiosa własnego kunsztu i filmów, o których nikt jakoś nie słyszał. Ostatnio rozbawił mnie Gębski, który stwierdził, że udału mu się stworzyć film niemal kultowy :wink: Hmm, fajnie :)

Ale cóż, zawsze trafią się jakieś czarne owce. Nie mniej uważam, że za tak małe (hmmmm) pieniądze to szkoła daje pewne możliwości. I jak ktoś potrafi się zakręcić, to na pewno z nich skorzysta.

Zobaczymy co będzie w drugim semestrze... :-)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2007, 00:12 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
A jaki to był ten niemal kultowy Gębskiego?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2007, 00:13 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Hmm, byl niemal tak kultowy... ze nie pamietam tytulu :lol:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2007, 12:55 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Lis 2006, 00:31
Posty: 31
Miejscowość: Wrocław
a jak wyniki w nauce? dobre : ) ... tak biorąc pod uwagę stonrę www to całkiem sporo oferują swoim uczniom, fajno


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 289 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group