Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

Na podbój Łodzi
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=9&t=599
Strona 10 z 15

Autor:  ela [ 13 Cze 2009, 16:45 ]
Temat postu: 

U mnie tylko pudełko z płytą było gdzie indziej i okładka z niego była pogięta. :)
Dudek, pewnie trafiłeś w ich gust. :D Moore a jeździłeś na konsultację?

EDIT tylko z wiekiem nie :P

Autor:  Moore [ 13 Cze 2009, 16:49 ]
Temat postu: 

Na konsultacjach byłem raz i prawie załamałem się jak usłyszałem co wygaduje prof. Małecki, jak się ubiera i zachowuje. No i traktował nas (było 3 chłopa jeszcze oprócz mnie, od Bytomia pod Hamburg) jak ścierwa.

Autor:  ela [ 13 Cze 2009, 16:56 ]
Temat postu: 

Ja byłam w zeszłym roku. Nic konkretnego się nie dowiedziałam, ale dr Mikucki był miły. Najlepsze było to, że połowa z 10 osób miała zamiar zdawać dopiero za rok albo dwa, a już jeździła na konsultację. :D W tym roku nie mogłam pojechać, bo miałam miednicę połamaną. :P W Katowicach przynajmniej mi powiedzieli, co im się nie podoba. :mrgreen: Nie mam żalu, widocznie, byłam za dobra do Łodzi :D hehehehhehe (żarcik)

Autor:  Moore [ 13 Cze 2009, 17:30 ]
Temat postu: 

Trzeba się pogodzić z faktem, że bez trzydziechy na karku i "referencji" środowiska nie jest się człowiek w stanie tam przebić. Rozwaliło mnie jak oglądałem relację z Krakowskiego festiwalu i facet z filmówki zachwalał film, któremu przyznali 1 miejsce w fabule (przewodniczący jury to był), po czym powiedział "no, i są to moi studenci". To jest sitwa gorsza jak prawnicy ;)

Autor:  ela [ 13 Cze 2009, 17:37 ]
Temat postu: 

Ta referencje... Nie miałam pojęcia od kogo mogłabym je wziąć. :D A jedziesz do Katowic? Grunt to się nie zniechęcać i wierzyć w siebie :D

Autor:  Moore [ 13 Cze 2009, 17:42 ]
Temat postu: 

Pewnie, ja się nie zniechęcam :D Idę do AFiTu, Gębski był moim sąsiadem kiedyś to się może dostanę ;) A tak na poważnie to składałem do Łodzi na scenopisarstwo, zobaczymy co z tego będzie. A jak nie to filozofia i po doktoracie znowu próbujemy na reżyserię :D

Autor:  hirosz [ 13 Cze 2009, 18:21 ]
Temat postu: 

Gadałem kiedyś z gościem ze sztuki operatorskiej i u nich jest osoba, która się dostała zaraz po maturze także z tym wiekiem to nie jest tak do końca jak piszecie.

Autor:  Freezer [ 13 Cze 2009, 18:27 ]
Temat postu: 

jest osoba. wyjątki zawsze się zdarzają w przyrodzie :) ale to nie napawa optymizmem, nieprawdaż ?:)

Autor:  ela [ 13 Cze 2009, 18:27 ]
Temat postu: 

Pewnie, że są, tylko w mniejszości. :lol:
Moore bez habilitacji nie masz o czym marzyć. :wink:

Autor:  hirosz [ 13 Cze 2009, 18:33 ]
Temat postu: 

Czemu nie ;) Czyli szanse nie są zerowe a jedynie minimalnie małe :mrgreen: Zobaczę za rok jak to będzie...
Znalazłem zdjęcia Bartka Nalazka (dostał się jako pierwszy z listy): http://www.wsfoto.art.pl/galeria_studium.php?IDS=64

Autor:  Chmielka [ 13 Cze 2009, 22:39 ]
Temat postu: 

To jest bzdura, że trzeba mieć trzydziestkę na karku i referencje, aby móc się dostać do Łodzi. Znam dwie osoby, które dostały się od razu po maturze. Rok temu także dostała się na pewno jedna osoba po maturze ( być może było więcej takich osób - nie wiem ). Nie ma żadnej reguły, kto się dostaje, a kto nie. Liczy się szczęście, przypadek i pewnie uznanie komisji. Po prostu.
Ja podchodzę drugi raz do Łodzi. Rok temu odpadłam w II etapie.

Moore - w tym roku byłam na konsultacjach u prof. Małeckiego. Konkretny człowiek. Raczej było pozytywnie. Natomiast Gębski jest pocieszny.

Autor:  ela [ 13 Cze 2009, 22:54 ]
Temat postu: 

Wszystko, zależy od konkurencji. Zdaję sobie sprawę, że są ludzie lepsi ode mnie. :D Powodzenia Chmielka, trzymam kciuki :D

Autor:  Chmielka [ 13 Cze 2009, 23:02 ]
Temat postu: 

Dziękuje Ela.
Być może spotkamy się w Katowicach :)

Autor:  SonnyCrockett [ 14 Cze 2009, 00:02 ]
Temat postu: 

Jak Jaroslavus, nie ma nikogo znajomego w pewnych kręgach to może i być na poziomie Idziaka :P Zawsze 70% miejsc do szkół filmowych jest dla "swoich" a zaledwie 30 dla "innych" i każdy kto próbował wie że nie zbadane są decyzje komisji rekrutacyjnej...Czy to łódź czy Katowice jeden ch...jedna droga bynajmniej od Częstochowy, no do łodzi jest lekko dalej 8)

Autor:  hirosz [ 14 Cze 2009, 09:28 ]
Temat postu: 

SonnyCrockett napisał(a):
Jak Jaroslavus, nie ma nikogo znajomego w pewnych kręgach to może i być na poziomie Idziaka :P Zawsze 70% miejsc do szkół filmowych jest dla "swoich" a zaledwie 30 dla "innych" i każdy kto próbował wie że nie zbadane są decyzje komisji rekrutacyjnej...Czy to łódź czy Katowice jeden ch...jedna droga bynajmniej od Częstochowy, no do łodzi jest lekko dalej 8)

Chyba trochę przesada. Dużo by mieli tych swoich :P Jakieś dowody? :wink:

Autor:  SonnyCrockett [ 14 Cze 2009, 12:43 ]
Temat postu: 

hirosz napisał(a):
Jakieś dowody?


Jedź i przyjrzyj się "grupom wsparcia" dla niektórych kandydatów, lub poczytaj nazwiska osób które się dostają ;)

Autor:  ela [ 14 Cze 2009, 13:14 ]
Temat postu: 

A jakby Twój/a ojciec/wujek/ciotka/babcia/dziadek/matka/siostra był/a reżyserem/aktorem/operatorem/scenarzystom/oświetleniowcem/producentem i mógłby Ci pomóc spełnić marzenia, nie skorzystał byś? Ja bym skorzystała, ale mój ojciec jest stoczniowcem, a matka księgową :D A jakbyś mógł pomóc swojemu dziecku spełnić marzenia, nie pomógłbyś? Ja bym pomogła, ale jestem skromną studentką slawistyki i nie mam dzieci :D

Autor:  GrayFox [ 14 Cze 2009, 13:18 ]
Temat postu: 

ela napisał(a):
Ja bym skorzystała, ale mój ojciec jest stoczniowcem, a matka księgową

ela napisał(a):
Ja bym pomogła, ale jestem skromną studentką slawistyki i nie mam dzieci


No jak pech to pech. :D

Autor:  SonnyCrockett [ 14 Cze 2009, 19:49 ]
Temat postu: 

Dlatego nie planuje mieć dzieci, strasznie się przez nie człowiek stacza...

Autor:  Moore [ 30 Lis 2009, 12:54 ]
Temat postu: 

Ale heca, słuchajcie! Zmieniły się zasady egzaminu na reżyserię!
http://filmschool.lodz.pl/pages/view/197-reyseria
Teraz 1 etapem jest rozmowa z kandydatem, który musi zaprezentować siebie w 10 minut. Drugi etap to ocena jego prac ale w jego obecności, a trzeci to 2 pisemne i 2 praktyczne. Ciekawe. Może w końcu zrozumieli, że odwalali kupę zdolnych ludzi na etapie teczki bo byli za młodzi, nie mieli referencji itd. a oni szli potem do Wajdy czy Lindy i jak Rosłaniec robili dobry film, a sama Łódź nie wypuściła od dawna nikogo wartościowego.

Strona 10 z 15 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/