Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

Pytanie odnośnie rozmowy kwalifikacyjnej na Łódzką Filmówkę
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=9&t=4282
Strona 1 z 2

Autor:  rogalster [ 02 Gru 2008, 14:30 ]
Temat postu:  Pytanie odnośnie rozmowy kwalifikacyjnej na Łódzką Filmówkę

Chciałbym się dostać na monaż do Łódzkiej Filmówki, przynajmniej spróbować :P. Czy wie ktoś co powinien zawierać film na rozmowe kwalifikacyjną, o co chodzi z tym filmem oraz z jakich mniej więcej zagadnień jest egzamin wstępny...

Autor:  SonnyCrockett [ 02 Gru 2008, 15:02 ]
Temat postu: 

Zaraz dostaniesz ostrzeżenie o złym temacie tematu...:P Drugie powiedz kogo znasz z Filmówki?? Bo jak nikogo nie znasz to nie trać czasu na marzenia:D

Autor:  Dudek [ 02 Gru 2008, 15:07 ]
Temat postu: 

SonnyCrockett napisał(a):
Bo jak nikogo nie znasz to nie trać czasu na marzenia:D
Sonny powiedział święte słowa. :D

Autor:  Freezer [ 02 Gru 2008, 16:11 ]
Temat postu: 

Buhhahah :) w zasadzie, to wcale nie jest śmieszne :( :mrgreen:

Autor:  Dudek [ 02 Gru 2008, 19:57 ]
Temat postu: 

Freezer napisał(a):
w zasadzie, to wcale nie jest śmieszne
Jak to rzekł Russel Crowe w Gladiatorze: "death smiles to everybody. Only what man can do is smile back" ;)
A, że jest jak jest to akurat to jest przykre bardzo... Dlatego (sorry za offtop) polecam studiowanie w Anglii ;)

Autor:  SonnyCrockett [ 02 Gru 2008, 21:43 ]
Temat postu: 

Ja powtarzam pytanie jednego z wykładowców katowickiego WRiTV :D Jemu zadał to jego wykładaowca a on nam, to taka tajemnica poliszynela środowiska filmowego w Polsce.

Autor:  Zedzik [ 03 Gru 2008, 00:09 ]
Temat postu:  .

Choroba. To napewno prawda? Gdzie można jeszcze pójść na studia związane z animacją i efektami jak nie w łódzkiej filmówce?

Autor:  SonnyCrockett [ 03 Gru 2008, 11:37 ]
Temat postu: 

Wiesz spróbować możesz, bo nie wszyscy są z ukłądu ale na 10 osób 7 jest ustawionych. Taka prawda. Może jesteś wybitną jednostką i się dostaniesz, albo masz głośne nazwisko jak jeden z kolegów z forum ;)

Autor:  Dudek [ 03 Gru 2008, 13:55 ]
Temat postu: 

Głośne nazwisko? Nie kojarzę :) W Katowicach z kolei na 8 osób przypadających na rok 6,7 jest ustawionych :) Ale kumpel dostał się jako jeden z poza tej grupy - po prostu miał szczęście i wygrał coś a 'la 6-stkę w totolotka :D

Autor:  mrozmi [ 03 Gru 2008, 19:00 ]
Temat postu: 

SonnyCrockett napisał(a):
Wiesz spróbować możesz, bo nie wszyscy są z ukłądu ale na 10 osób 7 jest ustawionych. Taka prawda. Może jesteś wybitną jednostką i się dostaniesz, albo masz głośne nazwisko jak jeden z kolegów z forum ;)


Ja właśnie w tym roku będe zdawał na animacje. I tak mi się wydaje ,że oni tam nie patrzą raczej na osiągnięcia ,tylko na to co rzeczywiście się potrafi ?
Pozatym oco konkretnie chodzi wam ze znajomościami ? Trzeba mieć znajomych w komisji egzaminiacyjnej ?

Autor:  rogalster [ 03 Gru 2008, 23:40 ]
Temat postu: 

Nie mam żadnych znajomości :P, ale mógłby ktoś odpowiedzieć na pytanie początkowe. Spróbować zawsze trzeba:P. No i z tego co widze, to jakie inne szkoły filmowe w Polsce polecacie.

Autor:  SonnyCrockett [ 04 Gru 2008, 09:27 ]
Temat postu: 

mrozmi napisał(a):
I tak mi się wydaje ,że oni tam nie patrzą raczej na osiągnięcia ,tylko na to co rzeczywiście się potrafi ?

mrozmi wybacz ale trochę naiwne podejście. Owszem umiejętności mieć musisz ale, jeżeli syn, córka, syn brata czy inny pociotek kogoś z góry, też potrafi coś z danej dziedziny to dostanie się mimo, że ty jesteś lepszy. Np rodzina pewnego starszego pana W. to może uczyć się wszędzie bez problemu.

Autor:  Dudek [ 04 Gru 2008, 13:08 ]
Temat postu: 

Bez talentu również ;) Sonny... Smutne ale prawdziwe...

Autor:  rogalster [ 08 Gru 2008, 15:23 ]
Temat postu: 

To jak, zna ktoś odpowiedź na moje pytania?

Autor:  FabrykaBaniek [ 25 Gru 2008, 16:03 ]
Temat postu: 

A mogę spytać szanowną brać, skąd macie informacje, że aby się dostać do PWSFTViT trzeba mieć znajomości?

Kolego, ja studiuję na 1 roku montażu w tejże szkole i nie czuję żebym miał ułożoną drogę w trakcie egzaminów.

Myślę, że odrobina pokory przydałaby się wszystkim wielkim filmowcom z tego forum.

Ale ponawiam pytanie - skąd wam przyszło do głowy, że żeby się dostać, trzeba znać kogoś w komisji, etc ?

A Jeśli chcesz rogalster spytać, to wal do mnie na priv, możemy pogadać.

Autor:  Dudek [ 25 Gru 2008, 16:13 ]
Temat postu: 

FabrykaBaniek - widocznie jesteś jednym ze szczęśliwców, których przyjęli poza "konkursem" na normalnych zasadach, żeby - jak to się mówi - w papierach się zgadzało. W tym roku na katowicką filmówkę też przyjęli 18 letnią pannę, która przez wszystkie egzaminy zbytnio nie błyszczała. Stało się tak dlatego, że jeden z moich znajomych, którego poznałem już na egzaminach pogrzebał w konstytucji UE odnośnie i rzucił mimo chodem, że uczelnia może mieć lekki dym.

Na montaż do Łodzi nie zdawałem, nie wiem, ale hasło: "Co? Pan ma 19 lat? Czemu nam dopiero Pan to teraz powiedział. Pół godziny na Pana straciliśmy. Proszę przyjść za parę lat, jak się nie odwidzi" mówi samo za siebie. Tak więc grzecznie proszę nie sprzedawać mi tu głodnych kawałków o uczciwości polskich uczelni artystycznych.

Tak czy siak, gratuluje koledze FabrykaBaniek, dostania się na wymarzony kierunek. ;)

Autor:  Galahad [ 25 Gru 2008, 16:26 ]
Temat postu: 

Dudek napisał(a):
FabrykaBaniek - widocznie jesteś jednym ze szczęśliwców, których przyjęli poza "konkursem" na normalnych zasadach, żeby - jak to się mówi - w papierach się zgadzało. W tym roku na katowicką filmówkę też przyjęli 18 letnią pannę, która przez wszystkie egzaminy zbytnio nie błyszczała. Stało się tak dlatego, że jeden z moich znajomych, którego poznałem już na egzaminach pogrzebał w konstytucji UE odnośnie i rzucił mimo chodem, że uczelnia może mieć lekki dym.


Możesz wyjaśnić, bo nie rozumiem? Lekki dym bo co?

Autor:  Dudek [ 25 Gru 2008, 18:00 ]
Temat postu: 

Byłoby to zbyt trudne do osiągnięcia tak czy siak. Ale podobno - sam tego nie sprawdzałem - jest przepis w konstytucji UE odnośnie edukacji, że nieważne ile ma się lat, czy 5 czy 65, jeżeli masz wykształcenie średnie i zdany pozytywnie egzamin dojrzałości (matura i jej odpowiedniki w innych państwach) to masz prawo na normalnych, jasno określonych zasadach starać się o przyjęcie na studia wyższe. Czcze tłumaczenie "nie bo nie", "jesteś za młody" lub coś innego w ten deseń jest złamaniem prawa a takie przypadki mogą być rozpatrywane w odpowiedniej instytucji UE - jakiś trybunał zapewne (dlatego napisałem, że pewnie długo by zeszło zanim by taki organ podjął stosowne działania). Sam fakt jednak pobudził wyobraźnie egzaminatorów i przynajmniej przestali pieprzyć farmazony odnośnie wieku. Ja dokładnie się nie orientuję, opieram się tylko na tym co dowiedziałem się z rozmowy z tymże poznanym na egzaminie człowiekiem. Było, minęło. Ja tak czy siak się dostałem na wymarzone studia, więc nie będę roztrząsał tego co było. W sumie myślałem, żeby im nawet podziękować, że byłem "za młody". ;)

Autor:  sultal [ 25 Gru 2008, 23:59 ]
Temat postu: 

Ja się dostałem do katowic od razu po maturze i bez żadnych znajomości. (operatorka)

Autor:  Dudek [ 26 Gru 2008, 10:43 ]
Temat postu: 

Ale jak drogi Sultalu widać po twoim filmach - jakby Ciebie nie przyjęli to by to już było totalne przegięcie. Po prostu masz to coś co potrzebne jest do robienia filmów i twoje zdjęcia zawsze stoją na wysokim poziomie (ja osobiście bardzo chętnie oglądam takowe ;) ).

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/