Forum Kamera!Akcja

Bardzo chętnie - proszę jednak o szczegóły twojego pomysłu i opinie pozostałych użytkowników i moderatorów.
Pozdrawiam
N.

Hmmm, po braku odpowiedzi widać, że zainteresowanie raczej nie jest duże. Dyskusje na temat scenariuszy rzeczywiście dużo dają, ale uważam, że dział, który jest obecnie w zupełności wystarcza. Na dzień dzisiejszy i tak nie ma tam dużego ruchu, także proponuje poczekać jeszcze z rozbudową.

tez bym popieral - nawet w wersji jak na done deal, czy chocby warsztatow efixowych. Scenarzysci to najczesciej prozne lenie, a ich muza...coz, nie bede brzydko gadal o kobietach.:) Czasem potrzeba chocby minimalnego kopa. Bezproduktywnych forumowych 'dyskusji' za duzo w necie, fajnie by bylo zrobic tu cos innego...

Jesli stanie dobrej woli: proponuje na poczatek wlasnie warsztaty gatunkowe, ew. też dialogowe, czy opisowe (np: jak idealnie bez slow wyrazic jakas rewelacje fabularna, czy wazny element). By bardziej zachecic - z opcjonalna forma jakiejs promocji. Jesli ktos wygra taki konkursik opcjonalnie dostaje jakies symboliczne forumowe odznaczenie hierarchijne czy cos w tym stylu (trzymanie w osobnym topiku wynikow tez chyba wystarczy. W kazdym razie to praktyka. Jedyny sposob, by nauczyc sie lepiej pisac. A przyznam sie - procz mej pani i jednej kumpeli - nie mam ostatnio z kim konkurowac.

Potem moze sie uda to pociagnac w innych kierunkach. Baza z shortami dla poszukujacych? Moze nawet jakies kontakty z producentami? Byle tylko nie gledzic po proznicy o teoriach (tez tych dotyczacych czyichs umiejetnosci - tutaj latwo mozna je bedzie zaprezentowac)

Hmm, taka forma działu scenariuszowego, o której wspomina Iago jest bardzo dobrym pomysłem. Zastanawiam się jednak, jak dużo takie warsztaty czy konkursy miałyby uczestników? I czy w ogóle by się tacy znaleźli?
No ale spróbować zawsze warto
pzdr

sam jestem ciekaw. No wiec: kto uwaza, ze to dobry pomysl? Wroc. Kto mialby zamiar uczestniczyc w warsztatach scenopisarskich?

PS. Aha, moze by ten watek przeniesc do dzialu, bo nie wiem, czy kto tu zaglada. Ja trafilem tu wlasciwie przypadkiem

A moze ktos wie czy w woj. zachodniopomorskim organizowane sa jakies warsztaty filmowe? kurcze, wszyscy mowia o doskonaleniu warsztatu ale nikt nie mowi konkretnie jak maja zrobic to amatorzy???
Ps. pozdrawiam wszystkich Artystow i Rzemieslnikow oscylujacych wokol filmu i dziekuje Christianowi i reszcie za inspirujaca wymiane mysli na temat scenariuszy!!:)dla laika kazda z takich informacji jest cenna:D
Ginewra

[ Dodano: Nie Mar 05, 2006 1:11 pm ]
Aha! i podpisuje sie reka i noga pod warsztatami scenopisarskimi, w jakiejkolwiek formie!!!!!!!!!:) jesli sie to szeroko oglosi, to chetni na pewno sie znajda!:)

Z tego, co wiem - w Koszalinie byla zeszlej wiosny (lata?) pierwsza edycja. Ponoc udana. I ma byc powtorka



Poszukaj wsrod znajomych czy w necie pasjonatow filmu - wymieniajcie sie probkami, dyskutujcie, oceniajcie. Z takich grup pochodza nierzadko najlepiej zarabiajacy hollywoodzcy scenarzysci (jak rekordzista Shane Black od 'Zabojczej broni')

Zreszta, tez po to (no dobra, glownie, by skonczyc z wodolejstwem scenopisarskim) zaproponowalem te warsztaty tutaj. Na razie frekwencja nie dopisuje, ale ze niczego innego sie nie spodziewalem...w sumie mozna by zaczac. Nie wiem jak to zrobic od strony formalnej (Krzysiek? any ideas? jak na exixie, czy zwykle topiki? Moze jednak osobny dzialik, by sie warsztaty nie zagubily wsrod topikow...)

Na razie luzny pomysl pierwszego cwiczenia /na razie tu, potem moznaby przeniesc do osobnego czy co?/. ...zachecam do rzucania pomyslow na cwiczenia i udzialu w nich kazdego). Ekspozycja bohatera.

Tonacja: komediodramat. Punkt wyjscia - wziety z najnudniejszych schematow mydlanooperowych (tym trudniejsze zadanie, by wyszlo ciekawiej...) - licealistka Kasia ma problem, a wlasciwie to kilka: wlasnie dowiedziala sie ze jest w ciazy i rzecz jasna nie jest pewna z kim. Owszem, ma chlopaka od 5 lat, ale ma tez przyjaciela-geja, a jak sie okazalo, wlasciwie nie do konca, bo ostatnia dyskoteka miala nieoczekiwany final... Kasia ma tez obowiazkowo rozwodzacych sie rodzicow i siostre z wirusem HIV, ktora zawsze wie lepiej. Mozecie wymyslic jeszcze kilka innych jej problemow...

zadanie to przekazanie jak najwiecej informacji o Kasi w jednej, lub dwoch scenach. Sugeruje, by jedna z nich byl obiad niedzielny ze wszystkimi zainteresowanymi, kiedy Kasia decyduje sie opowiedziec o newsie.

Wydaje mi się, że forma EFIXowa byłaby w sam raz. Na razie zróbmy może oddzielny wątek warsztatowy dot. tematu, który podałeś? Tylko przydałby się jakiś termin zamknięcia, żeby nie ciągnąć tego tematu w nieskończoność? Myślisz, że dwa tyg będą w sam raz?

tak, nie ma tu co deliberowac - to 'tylko' cwiczenie. Tez nie mam w sumie czasu na nic, ale 'tylko cwiczen' nigdy za wiele. A dwa tygodnie to wystarczajacy czas, by znalezc chwile.

To co - na probe brand new dzialik - 'warsztaty scenopisarskie'?:) Pierwszy topik: 'ekspozycja'

PS. Jeszcze jedno: moze lepiej, by teksty i krytyczne dyskusje o nich sie nie mieszaly. Do kazdego tematu warsztatow - tworzymy (tez w dziale)topik dyskusyjny? I jeszcze jedno. Jest jakies jury oceniajace (wtedy moze jeszcze te zabawowe odznaczenia wymyslimy, ktore beda sie pojwiac przy nicku) , czy poprzestajemy na dyskusji o propozycjach?

Takie dyskusyjne tworzenie scenara jest dobre. Jestem ZA! Uczy wyobraźni, a raczej zmusza do wyobraźni. Z doświadczenia wiem, że komediodramat jest najtrudniejszym gatunkiem. Wiecie, są różne style tworzenia komizmu w filmie. Proponuję zatem, aby na początek tej wyprawy twórczej był to film obyczajowy.
Ale jeśli nie... zadanie jest zadaniem!

W pokoju przy obiedzie siedzi Kasia z siostrą. Za nimi widać jak w kuchni krząta się matka. Siostra Kasi (chora na hiv) oznajmia jej, że znowu była z jakimś chłopakiem. Kasia przerażona. Siostra uspakają ją, że jej nic nie grozi bo tym chłopakiem jest przyjaciel Kasi, który jest gejem. Kasia ją gani za to, że w takim razie on już nie jest gejem. Kasię biorą torsje. Siostra przerażona pomaga Kasi pojść do łazienki. Tu Kasia przyznaje jej się, że jest w ciąży. Siostra zaskoczona, ale też i przerażona tym co powiedzą na to rodzice. Kasia uspakają siostrę, że oni nie są lepsi bo tata ma kochankę.
Siostry wracają do pokoju. Przy stole siedzi matka, zatroskana patrzy na dziewczęta pytająco. Dziewczęta oznajmiają jej, że chyba coś nie tak z obiadem bo Kasia ma torsje. Ale nie musi się mama martwić bo zaraz przyjdzie chłopak Kasi. On po ciężkiej pracy będzie miał apetyt.
W tym czasie przychodzi chłopak Kasi. Jest opasły 120kg wagi. Pyta Kasię o samopoczucie... dziecka. Matka podskakuje z wrażenia. Siostra patrzy na Kasię z niedowierzaniem i pyta: Jak wyście... to zrobili? Matka pyta: a z czego wy będziecie żyć? Kasia odpowiada: Zrobiliśmy to niechcący, a żyć będziemy z pieniędzy chłopaka. On jest... on sprzedaje,.. Dobra powiem prawdę. On wziął kredyt.

Wszystko pięknie, tylko trzeba teraz zdecydować, czy ćwiczenia mają mieć formę scenariusza czy zarysu akcji (tak jak to zrobił piskorek)? Osobiście jestem za perwszą opcją.
A po drugie... obawiam się, że jak teraz ktoś przeczyta tekst, który napisał piskorek to w jakiś czy inny sposób będzie się na nim wzorował Albo wykorzysta podobne rozwiązania, albo będzie się starał zrobić coś zupełnie przeciwnego. Ale tu już nie będzie mowy o własnej inicjatywie.
Moja propozycja jest taka. Poszczególne prace przesyłać do moderatora zajmującego się danym tematem warsztatów. Po upływie terminu nadsyłana prac moderator ten opublikuje wszystkie pomysły i wtedy zacznie się dyskusja. No chyba że macie inne pomysły?
Nie jestem też za, aby pracować tu nad całym scenariuszem. Pamiętajmy, że większość z nas dopiero się uczy, a lepiej zaczynać od takich właśnie małych ćwiczen, jakie zaproponował Iago.

Wiem, że nie dyskutujemy tu o poszczególnych pomysłach, ale nie mogę się oprzeć żeby pochwalić piskorka, bo to co przedstawił jest całkiem dobre. Ale jest pewien mankament. Mianowicie wszystko jest powiedziane wprost. To co zrobiłeś to poprostu zaaranżowanie poszczególnych sytuacji, w których postacie MÓWIĄ o tym co się dzieje. Może by tak więcej pokazać?
Szczytem nielogiczności jest postawa chłopaka, który wchodzi i ni z gruchy ni z pietruchy przy wszystkich pyta o samopoczucie dziecka? Niezbyt to prawdopodobne, ale przy odpowiednim przedstawieniu może być komiczne...

Aha, i jeszcze raz proponuje, żeby jednak przedstawiać pomysły w formie scenariusza. Gwarantuje, że wszystkim będzie łatwiej

IGF zgadzam się, że najlepiej byłoby pisać w formie scenar, ale ile to zajmie miejsca? I czy będziemy mieć cierpliwość czytać? Podoba mi sie uwaga, że chłopak Kasi ni zgruchy wpada i pyta o dziecko. To jest konkretna uwaga. Proponuję, aby ktoś inny przedstawił swój pomysł, a Ty będziesz decydował co wybrać. Tak robią w amerykańskich szkołach, po drodze ucząc się zasad scenopisarskich. Jako moderator podejmij decyzję.

no wiec tak: tez bym to widzial w formie klasycznych scen ze scenariusza i nie planowalem tego (przynajmniej na razie) jako poczatku pisania pelnego scenariusza. Po prostu sceny (wersje scen) w ktorych kazdy uczestnik przedstawi swoja wizje. Jestem tez za tym, by kazda - nie tylko najlepsza wg LGF - byla opublikowana...stwarzajac tym samym pole do dyskusji o kazdej. Wymiana pogladow - sporo sie mozna tak nauczyc. Zgadzam sie z piskorkiem (przy okazji: fajna wersja), ze komediodramat to najtrudniejsza konwencja, wiec moze - urozmaicenie - kazdy to napisze w konwencji jaka mu najblizsza itp. Konkretne konwencje mozna bedzie szlifowac w potencjalnych przyszlych warsztatach.

Aha, czy tylko moderator ma to publikowac? W sumie wsio rawno. Jaka roznice to robi czy kazdy wysyla swoja propozycje w formie forumowego postu? Wciaz otwarta pozostaje kwestia 'werdyktu' i 'nagrody'...

Nie, nie nie.. Ja broń Boże nie będę niczego oceniał, bo żadnym autorytetem nie jestem. Mówiąc o publikacji przez moderatorów miałem na myśli coś takiego: prace ślemy do moderatora, który po upłynięciu terminu nadsyłania prac publikuje WSZYSTKIE prace jakie otrzymał w tym samym czasie. Wówczas nie będzie mowy o sugerowaniu się czyjąś pracą. Po publikacji będzie miejsce na analizy i dyskusje. Ale to tylko propozycja do rozważenia.

POPIERAM. A więc panowie scenarzyści do ataku.

ja chyba jestem za tym, by publikowac jak leci. Moze osmieli to innych? A imitacja - najwyzsza forma pochlebstwa...:)

zreszta, wsio rawno

Jak widzicie pojawiło się już nowe podforum. Na razie jednak wstrzymajcie się z zakładaniem tam nowych wątków (będą usuwane). Ustalmy na początku jakieś ogólne zasady, żeby uniknąć chaosu. Wziąłem pod uwagę Wasze sugestie i moja propozycja jes taka:
- dla każdego tematu warsztatów zakładany będzie nowy wątek (problem: w jaki sposób będziemy ustalać tematy?)
- temat każdych warsztatów umieszczony w pierwszym poście danego wątku
- pierwszy post musi zawierać formę ćwiczenia (fragment scenariusza, synopsis, fragment treatmentu, charakterystyka bohatera, itp.)
- pierwszy post musi zawierać termin nadsyłania prac, po którym nie będą już one dopuszczane
I tu kilka wątpliwości:
- czy dyskusję na temat prac dopuszczać już w trakcie ich umieszczania czy dopiero po zakończeniu warsztatów?
- Norbert zastanawia się także nad możliwością dołączania do postów załąćzników tekstowych. Zaoszczędziłoby to miejsce na forum.

Co jeszcze proponujecie?

PS. wiem, że strasznie to wszystko komplikuje, ale chciałbym, żeby po wystartowaniu z pierwszymi warsztatami nie było żanych wątpliwości.

pzdr

co do ustalania nowych watkow dzialu:

- albo topik nadrzedny (przyklejony), w ktorym bedziemy omawiac kolejne tematy, albo: po ukonczeniu ostatniego warsztatu, kolejna osoba zaklada po prostu topik z nastepnym zadaniem. Co z kwestia jury? Rezygnujemy, bo chodzi glownie o dyskusje, czy zakaldamy, ze wspolzawodnictwo moze byc kuszace?

Co do startu dyskusji: moze jednak po uplynieciu terminu. Niektorzy moga sie nadto sugerowac czyimis teoriami przed pisaniem, a jak ostatnio gorliwie staralem sie udowodnic - to nader szkodliwe...:)

Jeżeli chodzi o współzawodnictwo, to dla każdego tematu warsztatów można utworzyć ankietę, w której każdy głosowałby na jego zdaniem najlepszą pracę. To na początek, potem może uda się wprowadzić coś innego.
Postaram się jak najszybciej napisać regulamin dot warsztatów i będzie można ruszać z pierwszym tematem.