Christian napisał(a):
Ale skoro możesz sie wypowiadać na temat czegos co nieczytałes to pewnie mozesz też wiedzieć wszytsko o pisaniu scenariusza fabularnego nigdy go nie piszac.
A prosilem, zebys czytal ze zrozumieniem... prawda, ze prosilem?:)
OK, powtorze, bo widac trzeba: Christian, wtedy skomentowalem nie synopsis (zaznaczylem to dosyc wyraznie...), tylko Twoje szkodliwe, uproszczone wyklady neofity podrecznikowego. Nie ukrywam, ze wciaz mnie - w rownej mierze - bawia i draznia (Twoj nowy temat najlepszym przykladem...). Gdy juz moglem odczytac synopsis, zrobilem to. I wtedy, jak mniemam - to oceniac Krzyskowi - dosc szczegolowo pokazalem na czym poelgaja wspomniane uproszczenia
Christian napisał(a):
Tylko że argument powtarzany przeze mnie podwarza wszytskie twoje
hmmm...?
Christian napisał(a):
póki na niego nie odpowiesz pokazujac co robisz badż robiłes to to co piszesz na temat tworzenia scenaruszy jest czcza teoria nieczym nie poparta.
to tylko Twoje, jak zwykle percepcyjnie uposledzone, zdanie. Widzisz, w przeciwienstwie do Ciebie, nie odczuwam zadnej potrzeby, by tu puszyc piorka publikujac swoje rzeczy. Nie wykluczam, ze to to niedlugo zrobie, bys przestal nudzic. na razie wystarczy mi fakt, ze nawet kilku ludzi z tego forum ma dobre zdanie o moich umiejetnosciach
i jeszcze jedno:
Christian napisał(a):
Ja wrzuciłem treatment na forum
treatment? Gdzie? Ok, zalozmy - tak na potrzeby dyskusji - ze 'dziadek Hubert' byl treatmentem. Naprawde uwazasz, ze jest toto dobrym punktem wyjscia do dyskusji warsztatowej...tfu, jakiejkolwiek dyskusji?
OK, wiesz co? Wrzuc tu cos tak na powaznie. W sensie jakosci. Cos zwyczajnie niezlego, krotki metraz. Obiecuje, ze wtedy wkleje tu swoje 2 .
PS. Aha, za moment wyjezdzam na dwa dni, wiec na wypadek gdybys cos wkleil - nie ciesz sie przedwczesnie...