Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 28 Mar 2024, 18:07

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 3 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: W rozkroku
PostWysłany: 26 Lip 2011, 13:03 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi

Rejestracja: 13 Lut 2008, 11:04
Posty: 59
Miejscowość: gdańsk
hej
dawno się nie udzielałem, ale dzisiaj mnie naszło
to taki temacik, co krąży mi po głowie, i co tu dużo będę ukrywał ma elementy autobiograficzne - to może i źle
ale co tam :)

nie wiem czy coś z tym dalej zrobię, ale napadło mnie więc podpytuje was jak wy to widzicie - czy sama historia ma potencjał i jak można by ją było zrobić:

temat dość ciężki, a może i nie, ale chciałbym, żeby nie był pokazany tak ”po Polsku” tylko z pewną lekkością, obyczajowością, nadzieją i szansą, że może być inaczej:

a oto historia i pytanie jak ją filmowo pokazać? :)

facet przed 30 - z przeszłością rock’n’roll-ową (miał zespół muzyczny- żaden znany i popularny, ale były wyjazdy, koncerty, imprezy) pomału dojrzewa, bo ma dziewczynę, wspólnie mieszkają - są obowiązki - nie chcą jeszcze mieć dzieci ani się pobierać, ale jest już poważniej -
trochę dziewczyna hamuje jego hulaszczą duszę, ale on sam też widzi, że chodzenie na imprezy i pijaństwo, chociaż miłe to jednak nic nie daje, nie rozwija, do niczego nie prowadzi. Miewa doły i złe samopoczucie na kacu, lęki i niską samoocenę

czuje, że chciałbym coś zrobić, jakoś to przełamać, zacząć robić coś kreatywnego ale średnio mu to wychodzi, nie do końca wie jak i z kim - chodzi o inny rodzaj spędzania czasu, ale też stworzenia czegoś - ma takie ambicje choć dość mocno już uśpione.

jest też trochę leniwy i najłatwiej wychodzi mu właśnie balangowanie i pijaństwo (balansuje na granicy problemów alkoholowych) - a wtedy czuje, że może wszystko, kreśli przed sobą szeroki perspektywy i ten czar pryska oczywiście dnia następnego -

stare życie już go tak nie bawi, ale nowe, doroślejsze też nie oferuje niczego ciekawego

na przykładzie siostry widzi jak wokół związki się rozpadają, jak są marionetkowe, jak samo życie powoduje, że człowiek zatraca się w codziennych czynnościach jak sprzątanie, zakupy, wychowanie dziecka

ojciec kojarzy mu się z kimś kto życie przesiedział w fotelu po pracy, ale podczas przypadkowej rozmowy okazuje się, że też przecież kiedyś był młody i miał swój pomysł i plan ale nie wyszło. Czy powtórzy drogę ojca?

buntuje się przeciwko temu, ale tak jakby bez głosu i krzyku, po cichu, gdzieś w myślach, roztrząsając dawne marzenia i ambicje - podejmuje się nakręcenie krótkiego filmu -
szuka pomysłu, potem ekipy - część starych znajomych, z którymi kiedyś się w to bawił nieco -
trochę się wszystko im rozłazi,
ale wtedy uśiwadamia sobie, że nie do końca liczy się efekt ale po prostu żeby coś robić - niech to będzie nieukończone albo kiepskie, ale żeby się w coś zaangażować, oderwać od codzienności z jednej strony i alternatywy jaką sa imprezy z drugiej.

dzięki i pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: W rozkroku
PostWysłany: 27 Lip 2011, 23:44 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
8)
Życiowe przemyślenia ?
Niby chce ale nie chce...
Nie widzę potencjału na ciekawą historię.
Jedynym ratunkiem mogłoby być stworzenie bardziej ciekawej i dobrze zbudowanej postaci oraz snucia wokół niego w sosie humorystycznym ironicznym kolejnych wątków bo w samym story to nie widzę magii.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: W rozkroku
PostWysłany: 28 Lip 2011, 10:42 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film

Rejestracja: 15 Sty 2009, 11:18
Posty: 186
Miejscowość: Kraków
A mi nie klei się, że bohater z przeszłością rock'n'drollową nagle zaczyna robić film. Takie jest życie, ale film rzadko. W filmie jest mniej przypadków i dziwnych zbiegów okoliczności. Jeśli ma przeszłość muzyczną to może niech reaktywuje kapelę. Albo odwrotnie, niech ma przeszłość rodzinnego kamerzysty. Mimo tego, tak jak już pisał quagmire musiałbyś opracować jakąś dobrą intrygę poboczną, żeby nie była to zwykła, jedna z wielu historia o walce z marazmem. Podtekst może taki być, ale niech akcja będzie wskazywać na coś innego. Polecam zgłębić pojęcie hitchcockowskiego "mcguffina". Dodatkowo przydałby mu się solidny kop - pretekst do działania bo takie działanie wypływające z wewnętrznej potrzeby bohatera w filmie wychodzi słabo.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 3 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group