Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 19 Kwi 2024, 12:08

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Powtórka z życia
PostWysłany: 05 Sty 2009, 22:39 
Offline
Kaskader w Bollywood

Rejestracja: 10 Lip 2008, 21:19
Posty: 105
Mike lubi w życiu grać i wystawiać swoich przyjaciół na różne czasem ekstremalne żarty. Wynika to z jego samotności, życiowej pustki i braku sensu w życiu. Pewnego razu symuluje nawet swoją śmierć by spotkać się z dawno niewidzianym przyjcielem Arthurem. Kiedy wreszcie zjawia się Arthur na jego sfingowanym pogrzebie ten „cudownie ożywa” przednio się przy tym bawiąc. Ale wygłupy mają swoje granice i tym razem Mike je przekroczył. Arthur postanawia dać niesfornemu przyjacielowi nauczkę. Przez ogłoszenie w gazecie wynajmuje aktora Johnego który „zagra każdą rolę”. Ten wciela się w postać lekarza dzwoni do Mikea i oznajmia mu że podczas ostatnich badań wykryto u niego raka trzustki i natychmiastowo ma się zgłosić na leczenie. Mike niczego nie podejrzewając w pierwszym odruchu przyjmuje smutną prawde i staje przed sprawami ostatecznymi jakie śmierć niesie. Przed sobą ma wolny weekend, podczas którego zdąży załamać się i powstać na nowo.
Scenariusz ma być o wewnętrznej przemianie bohatera, który na nowo odkrywa świat, odnajduje miłość i sens życia. Jak to się odbywa, jeszcze nie mam pomysłu... Kiedy? W wekend po prostu...

Co myślicie o tak zarysowanym scenariuszu?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Sty 2009, 23:00 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Sie 2008, 15:20
Posty: 474
Miejscowość: Poznań
Z jednej strony intrygujące i przewrotne, z drugiej bez sensu. Wątpię by ktoś "normalny" jako nauczkę dla przyjaciela wynajął kogoś, by powiedział mu, że ma raka. No na miłość boską :mrgreen: Trochę tandetne, sam przyznasz. Nie wiem też czy dobrym przesłaniem jest nagradzanie za głupotę. Bohater ma dostać nowe, lepsze życie dlatego, że zrobił coś złego. Coś tu nie gra.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Sty 2009, 08:23 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2008, 11:30
Posty: 216
Miejscowość: Kraków/Katowice
Ja bym nie uwierzył jeśli ktoś by do mnie zadzwonił i powiedział, że mam raka. Natychmiast bym to sprawdził, zanim bym się wziął za zmianę życia, sprawy ostateczne itp... Pomysł - Dobry. Pomysł z chorobą na raka- Zły. Przemianę bohatera można pokazać na inne sposoby i z innych pobudek.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Sty 2009, 18:10 
Offline
Kaskader w Bollywood

Rejestracja: 10 Lip 2008, 21:19
Posty: 105
worldidol z założenia historyjka ma być przewrotna, surrelana, i ze szczyptą czarnego humoru i tej strony będę bronił. Zauważ, że Mike w swoim żarcie posuwa się do ostateczności – by spotkać się z przyjacielem odgrywa sfingowany pogrzeb. To bardzo ekstremalny sposób, dlatego Arthur zyskuje jakby prawo do dania mu równie ekstremalnej nauczki, bo co może się zdarzyć następnym razem, jaki żart może zaświtać w głowie Jackassa Mike’a ? Druga sprawa, jak piszesz, to przesłanie – za swoją głupotę Mike ma dostać nowe lepsze życie. No nie do końca tak ma być. Główny bohater przecież jakoś musi swoje „przecierpieć”, z tymi ostatecznymi sprawami się zmierzyć, wewnętrznie przemienić!

To masz, może z tym telefonem to i ryzykowny pomysł, ale zamierzam to uprawdopodobnić. Arthur jako przyjaciel Mike’a ma przecież z tej racji pewną wiedzę. Wie na przykład że ten robił ostatnio badania i czeka na wyniki, ma też dostęp do jego dokumentów. I jeśli to wykorzystuje, rodzi się pytanie, na ile ma do tego prawo i jakie właściwie nitki ich wiążą – przyjaźń to w tym przypadku za duze słowo.
Teraz odpieram zarzut, dlaczego Mike jest tak naiwny że nie sprawdza złej dla siebie wiadomości. To skutek intrygi dobrze zaplanowanej przez Artura i jego wynajętego aktora. Napisałem, że Mike ma się zgłosić na leczenie i ma weekend na przemyślenia. Po tym krótkim czasie ma się wszystko wyjaśnić ale w trakcie jego trwania Mike ma kroczyć drogą przemiany, raczej przez pewne symbole.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Sty 2009, 19:13 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Sie 2008, 15:20
Posty: 474
Miejscowość: Poznań
Jeśli ma to być okraszone czarnym humorem, to jestem jak najbardziej za. Wtedy całość nabiera sensu, jednak nadal namawiam do zrezygnowania z raka na rzecz czegoś równie mocnego, ale bardziej wyszukanego i wysublimowanego. Rozwiązanie z rakiem jest prostackie i jest pójściem na łatwiznę. Samą sytuację wkręcania żartownisia przez kolegę można rozbudować, nie musi to być pojedyncze wydarzenie: "masz raka".


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 08 Sty 2009, 10:56 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Mar 2008, 08:47
Posty: 127
Miejscowość: Limanowa / Kraków
Ciekawy pomysł :) możesz jeszcze pomyśleć na tym by "ukarać" Mike'a nie tym, że na coś zachoruje, ale że stanie się coś złego komuś z kogo żartował - np. matka dostanie zawału na jego "pogrzebie", albo tylko zemdleje a potem razem z Arthurem zrobią jeszcze jeden fałszywy pogrzeb, tym razem matki żeby dać raz na zawsze nauczkę Mike'owi :P

Pamiętaj o podbijaniu stawki. W momencie gdyby Mike dowiedział się, że jest chory to ekstremum emocji nastąpiło by w tym właśnie momencie, a to chyba jest dopiero połowa historii :) Ten weekend o którym wspomniałeś będzie bardzo istotny dla przemiany Mike'a - zrozumie, że jego żarty śmieszyły tylko jego i był samolubny; że jego żarty mogą komuś wyrządzić krzywdę; że może nie ze wszystkiego można się śmiać? a może można? i wiele innych pytań jakie można postawić :)

powodzenia!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Sty 2009, 08:49 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2008, 11:30
Posty: 216
Miejscowość: Kraków/Katowice
A może skoro Mike finguje swój pogrzeb, to Arthur w ramach nauczki postanawia utwierdzić Mike'a w przekonaniu, że ten faktycznie... nie żyje.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Sty 2009, 10:03 
Offline
Rezyser Porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2007, 15:23
Posty: 357
Miejscowość: Opole
TokyoMan, czemu Mike? Będziesz to po angielsku kręcił?

Jakkolwiek uważam, że temat jest nieco oklepany, bo podobne motywy był już wielokrotnie wykorzystywane, tak też uważam, że cały film wzbogacony o bardzo dobre dialogi byłby świetny w odbiorze. Tylko czemu Mike?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Sty 2009, 17:09 
Offline
Kaskader w Bollywood

Rejestracja: 10 Lip 2008, 21:19
Posty: 105
Odpowiadam na pytanie dlaczego akurat Mike. Prosta sprawa. Mieszkam na Wyspach już trochę i angielskie imie wydało mi się całkiem naturalne. No ale w polskiej wersji to może być np. Mariusz, albo Mietek, jakkolwiek.
Wymyślając zarys historyjki nie myślalem żeby unikać istniejących już pomysłów - można powiedzieć że przewrotnie że wszystko już w kinie było.

[ Dodano: Wto Sty 13, 2009 5:17 pm ]
Rozwinęłem pomysł, ale cos mi nie gra. Zachęcam do „przyszpilania” komentarzy, bo to bardzo pomaga zmieniać, ulepszać czy rezygnować z niektórych rozwiązań! Całość wygląda tak:

Powtórka z życia

Osoby: Mike, Arthur, Elaine, Aktor, który „zagra wszystko”, czyli Johny, Starzec, Ksiądz

Mike lubi w życiu grać i wystawiać swoich przyjaciół na różne, czasem ekstremalne, żarty. Wynika to z jego samotności, życiowej pustki i braku sensu w życiu. Pewnego razu symuluje nawet swoją śmierć, by spotkać się z dawno niewidzianym przyjcielem Arthurem. Kiedy wreszcie zjawia się Arthur na jego sfingowanym pogrzebie ten „cudownie ożywa” przednio się przy tym bawiąc. Ale wygłupy mają swoje granice i tym razem Mike je przekroczył. Arthur postanawia dać niesfornemu przyjacielowi nauczkę. Przez ogłoszenie w gazecie wynajmuje aktora Johnego który „zagra każdą rolę”. Ten wciela się w postać lekarza, dzwoni do Mikea i oznajmia mu, że podczas ostatnich badań wykryto u niego raka trzustki i natychmiastowo ma się zgłosić na leczenie. Mike, niczego nie podejrzewając, w pierwszym odruchu przyjmuje smutną prawde i staje przed sprawami ostatecznymi jakie śmierć niesie. Przed sobą ma wolny weekend na przemyślenia.
Mike pakuje wszystkie swoje książki i kasety video i zawozi je do „Oxfamu” (sklep charytatywny w UK) . Tam kupuje trochę tandetną czerwoną czapkę baseballową. Jedzie spotkać się ze swoim znajomym, który jest księdzem. Chce się wyspowiadać. Ksiądz myśli, że to kolejny dowcip Mike’a, ale udziela mu sakramentu. Mówi mu: Żyj tak jakby każdy dzień był Twoim ostatnim! Przytacza przypowieść o Łazarzu na dowód, jak od śmierci można się wyratować. W drodze powrotnej do domu Mike kupuje skrzynkę piwa. Ładuje do samochodu. Okazuje się, że zaparkował koło zabytkowego cmantarza. Wraca do domu i pije łapczywie dwa piwa, jedno po drugim, dużymi chaustami. Rano budzi się, wokół puste butelki. Zawozi je na wysypisko. Tam spotyka starca, który wróży z tego co ludzie przywożą na wysypisko. Starzec chce zagrać o duszę Mike’a i wygrywa. Okazuje się że jednak oszukiwał. Mike więc wygrywa pieniądze, dość dużo, bo umiejętnie podbijał stawkę – dusza jak nowa, czysta, po spowiedzi. Zabiera swoje butelki z powrotem do worka. Idzie je wyrzucić. Niedaleko znajduje usztywniacz nogi (jak przy skręceniu) i kulejąc zaczyna chodzić. Przewraca się. Podnosi go młoda kobieta, Elaine. W krótszej rozmowie wyznaje, że jest samotna, bo każdy, kogo spotyka i się z nim zaprzyjaźnia, umiera. Dlatego nie zaprasza nikogo do swojego domu. Rozstają się. Nagle Mike spostrzega, że ona zapomniała torebki i, jak się okazuje, telefonu komórkowego. Po jakimś czasie Elaine dzwoni do Mika. Stwierdza, że dziwnie jest dzwonić do siebie samej. Mike zobowiązuje się odnieść tobebkę i telefon.
W tym celu dzwoni do aktora (Johnego), który „zagra każdą rolę”. Nalega na spotkanie. Prosi Johnego żeby on odniósł telefon i torebkę. Wyjawia mu swoją sytuację, że dostał wiadomość od lekarza o nieuleczalnej chorobie, ale postanowił z tym walczyć, postanowił żyć za wszelką cenę. Aktor domyślił się, że to on do Mike’a dzwonił jako „wynajęty” lekarz i zgadza się odegrać tym razem swoją role bez wynagrodzenia. Mike informuje go o całym niebezpieczeństwie, o śmierci, ale ten twierdzi, że jest komuś winien odegranie tej roli. Aktor odnosi torebkę z komórką pod wskazany adres. Ponieważ „tylko” odgrywa swoją rolę, to nic mu się nie staje.
Mike jest zaniepokojony długą nieobecnością Johnego. Postanawia sam wybrać się do Elaine. W drodze zostaje napadnięty. Rabusie zabierają mu pieniądze, które wygrał u Starca i pozostawiają pobitego w rowie.
Ma szczęście, opatrzność czuwa, w pobliżu ksiądz uprawia jogging. Widząc leżące ciało, podnosi poszkodowanego. Ten nalega, by ksiądz zawiózł go pod wskazany adres. Na miejscu wszystko okazuje się w najlepszym porządku i Elaine zaprasza Aktora, Księdza i Mike’a na kolację. Na kolacji niespodziewanie zjawia się też Artur i w rozmowie z Mikem na osobności wyjaśnia swoją intrygę.
Elaine opowiada też wszystkim jeszcze raz o swoich śmiercionośnych „zdolnościach”.
Kiedy wraca z deserem, wszyscy leżą sztywni jakby nieżywi.
Końcowa scena w szpitalu, gdzie wszyscy dochodzą do zdrowia. Lekarze jednak nie potrafią określić źródła ich choroby.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Sty 2009, 12:52 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2008, 11:30
Posty: 216
Miejscowość: Kraków/Katowice
Ale pokręcone...

Co mi rzuciło się w oczy to duża ilość postaci a jakby za mało Athura. On pojawia się dopiero pod koniec u Elain (a skąd ją zna?). Pisałeś, że Mike ma zostać ukarany za swoje czyny, a tym czasem kupuje sobie piwo, następnie spotyka jakiegoś dziadka na wysypisku, wygrywa pieniądze, później Elain mu pomaga wstać(o co chodzi z tym usztywniaczem?),potem Johny mu pomaga, a kiedy go napadają-pojawia się tajemniczy ksiądz i też mu pomaga. Jadą do Elaine, tam Mike spotyka Arthura i wszystko się wyjaśnia, następnie zatruwają się... i zakończenie w szpitalu... gdzie ta kara i wewnętrzna przemiana?
Wyczuwam, że w tych wydarzeniach jest dużo symboliki, ale jakoś tego nie łapię...
Postaci, które Mike spotyka wydają się ciekawe (Dziadek na wysypisku, Elaine), za to Mike jest nijaki. Może to właśnie to Ci nie pasuje? Bohaterowie epizodyczni są ciekawsi niż główny.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Sty 2009, 17:56 
Offline
Kaskader w Bollywood

Rejestracja: 10 Lip 2008, 21:19
Posty: 105
Dzieki za komentarz!

Pomogłeś mi w kilku rzeczach, które jeszcze raz muszę przemyśleć.
Po pierwsze Mike rzeczywiście może być postacią mało wyrazistą na tle postaci drugoplanowych czy epizodycznych. Trzeba go trochę „uciekawić”, dodać jakiś znaczący rys charakteru.
Po drugie zagubiłem nieco myśl przewodnią „wewnętrznej przemiany” bohatera.
Po trzecie niektóre wprowadzone wydarzenia nie kleją się ze sobą, i jak piszesz że „to zakręcone” znaczy, że ich symoblika jest dość mętna niejasna lub wymuszona.
Na koniec nie mam jeszcze pomysłu jak wyjaśnić skąd Arthur i Elaine się znają.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 20 Sty 2009, 10:24 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi

Rejestracja: 13 Lut 2008, 11:04
Posty: 59
Miejscowość: gdańsk
Podoba mi się ten pomysł, ale nie wiem czy poprzednia, bardziej oszczędna wersja nie byłaby lepsza oczywiście z poprawkami. Tzn może najlepiej byłoby znaleźć jakiś złoty środek między jedną a drugą wersją która jest chyba zbytnio pokręcona, choć też na swój sposób ciekawa. (czy ten pomysł z wysypiskiem i zakładem ze starcem nie był już gdzieś w twoim innym scenariuszu?)

Piszesz także że Arthur może wiedzieć, że Mike robił jakieś badania bo zna swojego przyjaciela. Ale przecież Mike po to finguje swój pogrzeb, by spotkać kolego którego dawno nie widział, więc trudno uwierzyć, że dawno nie widziany kolega wie, że Mike się niedawno badał.

Poza tym faktycznie w rozbudowanej wersji umyka gdzieś idea przemiany bohatera.

generalnie warto porzeźbić w tym jeszcze bo zapowiada się ciekawie, ale nie zawsze więcej znaczy lepiej.

pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 9 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group