Jest to mój pierwszy post na tym forum, więc witam wszystkich serdecznie ;].
W pisaniu scenariuszów jestem początkujący – nigdy nie miałem do czynienia ze światem filmu, nie mam nawet żadnych znajomości… Ale mam mnóstwo pomysłów na filmy. Teraz chciałbym przedstawić jeden z nich (pomysł zaczerpnięty z pewnego artykułu) w formie krótkiego zarysu pomysłu. Wiem, że będzie w nim trochę błędów, ale wszystko przecież będzie można poprawić
. Proszę, wziąć również pod uwagę fakt, iż jestem początkującym scenarzystą.
Tytuł: „
Underground”
Akcja toczy się w pewnym polskim mieście. Policja otrzymuje zgłoszenie, że ktoś w kantorze próbował wprowadzić w obieg fałszywe pieniądze. Podejrzany zostaje złapany i przesłuchany. Okazuje się, że nie było to fałszywe pieniądze, ale Reichsmarki, które wyszły z obiegu w 1948 roku. Podejrzany dziwnie się zachowywał, nie wiedział, że pieniądze wyszły z obiegu. W dodatku był ubrany jak ludzie w latach 40-tych. Mówił tylko po niemiecku. Wzbudziło to podejrzenia policji, bali się odkrycia jakiegoś środowiska odizolowanego od świata lub więzionych osób w jakimś pomieszczeniu. Aby odnaleźć to miejsce podejrzany został zwolniony z aresztu, a do akcji wezwano jednostki specjalne, którymi dowodził główny bohater filmu. Śledzono go. Wszedł do pewnego starego poniemieckiego budynku. Po chwili policja wkroczyła do akcji i weszła do budynku. Przeszukała go, ale nikogo nie znalazła. Była pewna, że nikt nie wychodził z budynku, więc szukano dalej. W końcu odkryto tajne przejście. Gdy weszli do środka okazało się, że jest to część fortyfikacji. Idąc dalej odkryli… małe miasteczko znajdujące się na terenie fortyfikacji. Wszędzie wisiały nazistowskie symbole, flagi, portrety Hitlera. Z gramofonu wydobywał się hymn III Rzeszy. Ludzie mówili po niemiecku „O nie, Rosjanie. To sowieci.” Dowódca grupy antyterrorystycznej (główny bohater filmu) zdenerwował się widząc to. Kazał wyłączyć muzykę i wyprowadzić wszystkich ludzi. Chciano wszystko zachować w tajemnicy, więc ludzie zostali wywiezieni do budynku wojskowego, gdzie zostali przesłuchani. Okazało się, że pod koniec wojny dowódcy Waffen SS wraz ze swoimi rodzinami ukryli się przed Armią Czerwoną, aby zachować czystość krwi rasy aryjskiej i wyjść z ukrycia kiedy hitlerowskie Niemcy odbudują swoją potęgę. Zostali odkryci, gdyż kurier od dłuższego czasu nie dostarczał przesyłki, a kończyła się żywność, więc jedna osoba została wybrana, aby zrobić zakupy. Ludzie Ci coś jednak ukrywali. W fortyfikacjach oprócz rzeczy zrabowanych w czasie wojny oraz ludzi było coś jeszcze, o czym świadczyło przesłuchanie pewnego starszego człowieka, prawdopodobnie jeszcze żołnierza hitlerowskiego. Wrzeszczał, że za chwilę wszyscy zginą, bo odkryto tajemnicę, że to już jest nasz koniec, że atak przez to nastąpi prędzej, ale to nie szkodzi, bo dziś jest piękna data – 20 kwietnia - urodziny Adolfa Hitlera. Faktycznie był 20 kwietnia. Po chwili patrząc się na zegarek na ścianie krzyknął po niemiecku: ”Mogę Wam powiedzieć, bo i tak już jest 10 min. po ataku, i tak już nic nie zrobicie. Wunderwaffe jest już gotowe!”. Po tych słowach nie było wątpliwości – w fortyfikacjach ukryte jest wunderwaffe. Tylko coś tu nie gra, skoro byłaby to tajna broń Hitlera (czyli pewnie bomba jądrowa), już by wszyscy nie żyli. Żołnierz spogląda na zegarek na ręce, potem na ten wiszący na ścianie. 3 tygodnie temu była zmiana czasu i… zegarek jest przestawiony o 2 godziny do przodu (2 ludzi po prostu przestawiło go 2 razy), czyli zostało jeszcze 45 min. do ataku. Żołnierz dzwoni do dowódcy grypy specjalnej znajdującej się w fortyfikacjach. Akcja przenosi się do fortyfikacji, gdzie znajdowała się niewielka grupka antyterorystów. Nie było czasu, żeby czekać na posiłki, więc ludzie podzielili się na 2 grupy i rozpoczęli przeszukiwanie korytarzy. Po chwili jedna grupa (z głownym bohaterem) przeszła przez potężne żelazne drzwi. Wtedy dostała informacje, że druga grupa zlikwidowała miejsce dowodzenia wunderwaffe zabijając przy tym kilku żołnierzy waffen SS. Więc to była prawda, udało się zapobiec katastrofie. Po chwili uruchamia się alarm – musieli zostać zauważeni. Drzwi się zamykają – nie ma odwrotu. W ich stronę biegnie oddział niemieckich żołnierzy. Strzelanina, kilku antyterrorystów próbowało się bronić, ale bezskutecznie, przeciwnika było zbyt wiele. Dowódca grupy, czyli główny bohater zginął w walce. Film się kończy.
Koniec.
Jest to zarys mojego pomysłu. Wiele elementów można zmienić, zmodyfikować (np. zakończenie). Poprosiłbym o ocenę, jakieś rady. Co o tym myślicie? Co zmienić? Mam próbować dalej, czy lepiej byłoby gdybym się tym nie zajmował?
Dziękuję za przeczytanie i ocenę.
Pozdrawiam.