Forum Kamera!Akcja http://kameraakcja.pl/ |
|
Komiksowe fanfilmy http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=72&t=3974 |
Strona 2 z 3 |
Autor: | GrayFox [ 26 Sie 2008, 01:56 ] |
Temat postu: | |
podoba mi się Wasze zainteresowanie Oby tak dalej Panowie, to może coś z tego wyjdzie! |
Autor: | santi [ 26 Sie 2008, 07:35 ] |
Temat postu: | |
TokyoMan napisał(a): Może wyjść Superhero ze szkockim, walijskim, polskim akcentem - to jakby Superhero mówiący po kaszubsku. Gdyby tak zrobić komedię to mogło by to chwycić. Hicior na kaszubach murowany.mustelan napisał(a): Trochę bym to rozbudował. Sam bohater "w dzień", jest najlepszym adwokatem w mieście, broniącym największe szuje, morderców, kanalie, polityków. Rodziny pokrzywdzonych nienawidzą go, wiele osób wynajmuję płatnych zabójców, którzy usiłują go sprzątnąć. Dochodzi nawet czasem do skrajności, gdzie bohater broni(z powodzeniem) jednego z morderców, który zamiast niego zastrzelił przypadkiem jego sąsiada. W tym wszystkim uważa on jednak(co jest oczywiście jego tajemnicą), że prawo jest za mało surowe, dlatego jako prawnik stara się wypuszczać przestępców na wolność, aby później samemu, w efektowny i niezwykle brutalny sposób wymierzyć sprawiedliwość. Już oczami wyobraźni widzę, jak katowany przestępca mówi do bohatera: "będziesz miał do czynienia z moim prawnikiem!", po czym ten zdejmuje maskę
Co sądzicie o tym pomyśle? Zamysł nie powiem, ma swojego "twista" ale brakuje tu mocnego punktu dramaturgicznego na zasadzie przemiany wewnętrznej inicjującej taki a nie inny styl działania. Można zerżnąć ze spidermana, któremu trzeba było zabić wujka żeby zaczął działać ku pożytkowi ogólnemu. Tu jest o tyle sympatycznie, że taki prawnik może (niebezpośrednio ale solidnie) ucierpieć przez kogoś kogo wcześniej bez mrugnięcia okiem wybronił albo się np. stoczyć się zdrowo i poznać z bliska skutki działalności takowych bada guyów. Albo wogóle coś trochę jak the Shadow czyli nawrócony przestępca. W przypadku Batmana to oczywiście minimalizacja dialogów może pomóc i naprawdę dobry aktor. Nie wiem czy ktoś kojarzy krótki komiks z cyklu Sin City "Silent Night". Jest krótkie acz mocne i pada tam tylko jedno zdanie na samym końcu. Cała reszta to sfera obrazu (i dźwięku). |
Autor: | mustelan [ 26 Sie 2008, 09:29 ] |
Temat postu: | |
Cytuj: ale brakuje tu mocnego punktu dramaturgicznego na zasadzie przemiany wewnętrznej inicjującej taki a nie inny styl działania
Zgadzam się - dałem tylko zalążek licząc, że coś się z tego wykluje. Tak sam teraz myślałem - oczywiście pierwsze co przyszło do głowy, to obrona jakiejś kanalii, która później zabija bohaterowi żonę i córkę. Przyszło mi jednak takie coś do głowy: Rzecz ma się jeszcze w młodości bohatera, on oraz jego matka(prawniczka), są zanęcani przez trochę psychopatycznego tatusia(uff... zbliżam się do granicy filmów których nie znoszę - mamy więc dziedziczenie obu skłonności. Ojciec w pewnym momencie dowiaduję się o tym, iż matka ma kochanka - wpada w szał, po czym ją zabija - "tzn. pobicie, ze skutkiem śmiertelnym". Bohater postanawia działać - wybiera się do kochanka swojej matki(on w przeciwieństwie do ojca, wie kto to jest), który jest szanowanym adwokatem w mieście. Proponuję współpracę – wiedzą jak sprawa może się zakończyć(góra 3 lata w pudle). Kochanek matki broni ojca ze skutkiem, później wraz z bohaterem go zabijają. Wtedy też po raz pierwszy ujawniają się skłonności bohatera do przemocy. Adwokat postanawia zająć się osieroconym bohaterem - stanie się później jego mentorem i nauczycielem i współpracownikiem. W ich głowach rodzi się postać "broniącego w dzień, mordującego w nocy"... Jaką ją roboczo nazwać?:) O postaciach: Kochanek matki - już trochę podstarzały, przez co niezdolny do realizacji planu jako główny wykonawca. Niezwykle inteligentny i opanowany, lecz uważający, że zmarnował się jako adwokat, bywały przypadki gdzie to nawet sam podsuwał poszlaki prokuratorze w swoich śledztwach, by przestępcy ponieśli odpowiednią karę. Bohater - jak wspomniałem, będą udzielać mu się geny matki jak i ojca. Dodatkowo dołożyłbym jeszcze postać pięknej kobiety(wiadomo;) - pani prokurator generalnej – bohater zna ją ze studiów i jest w niej zakochany. Tylko, że obie postacie w które wciela się bohater budzą w niej pogardę. Zamierza z nimi walczyć. No to na tyle zarysu... Kto chcę może ten pomysł starać się jakoś rozbudować(lub można to robić wspólnie – ale do tego przydałby się chyba nowy wątek), lub zmienić w scenariusz. |
Autor: | santi [ 26 Sie 2008, 10:07 ] |
Temat postu: | |
Trochę to trąci telenowelą - pogubiłem się Tak na serio to trzeba mierzyć siły produkcyjne i np. wymyślić takie zaplecze psychologiczne i wydarzenia z przeszłości które dadzą się pokazać w krótkich flashbackach a nie zajmujące cały akt. Zostawić pole dla widza żeby sobie dośpiewał przeszłoś i motywację bohatera. Nie ma też sensu mnożyć postaci. Niech to będzie historia syntetyzująca się z pewnych kawałków układanki. Jeśli wywalimy taką łzawą historię kawa na ławę to osłabi się efekt wg mnie. Ja osobiście lubię motyw powrotu zza grobu, nowej twarzy i zemsty itp. W komiksie najlepsze są najprostsze sytuacje. Entuzjastyczny papuga gangstera zapomina się z jego panienką co kosztuje go porządny wycisk i porzucenie np. w wodzie jako domniemane zwłoki. Drań jednak przeżył, zebrał się do kupy i wraca. Po nocy gnębi drobnych cwaniaczków i jednocześnie zbliża się do swego ulubionego gangstera. Gwoli mierzenia sił: proponuję tak kalkulować aby dało się to przyciąć do krótkiego metrażu. Lepiej krótko i dobrze. |
Autor: | mustelan [ 26 Sie 2008, 10:32 ] |
Temat postu: | |
Cytuj: Trochę to trąci telenowelą - pogubiłem się Hehe, może faktycznie się zagalopowałem Ogólnie pisałem to tylko jako rozbudowę pomysłu, może kogoś zainspiruję do zrobienia chociażby z tego scenariusza. Cytuj: proponuję tak kalkulować aby dało się to przyciąć do krótkiego metrażu. Lepiej krótko i dobrze.
Wiadomo, już pisząc ten pierwszy zarys "słabo" widziałbym realizacje swojego pomysłu. Jeżeli miałbym wybierać czy tworzyć własna postać, czy korzystać już z gotowca, wybrałbym to pierwsze, chociaż wzorowałbym się, na pomysłach sprawdzonych i prostych do realizacji, tak jak mówił Santi. A i nawet historia, którą przedstawił, jest na tyle ciekawa, że rozwiązywałaby wiele problemów realizacyjnych, jak chociażby wspomniany angielski, który w tym przypadku można by chyba sobie darować. |
Autor: | GrayFox [ 26 Sie 2008, 15:00 ] |
Temat postu: | |
Hmmm. Jeśliby pozostać przy historii z prawnikiem, to można zgapić trochę z Batman Begins. Skorumpowani policjanci, sędziowie, prokuratorzy. Tak więc facet myśli sobie w duchu, ze coś by trzeba było tutaj zrobić. Sprowadzić ich na ziemię i pokazać, że przestępcy już tacy bezkarni nie będą. Na dodatek można - tak jak mówił Santi - zerżnąć motyw ze Spidey'a. Podczas gdy ta banda przekupczyków byłaby beczką prochu, to śmierć kogoś bliskiemu bohaterowi zadziałałaby jako zapalnik. Ewentualnie można obejść się bez tego... A historii z gangsterem chyba niczego nie brakuje. Jeszcze kwestia jedna. Pytanie moje brzmi: Gdzież bohater posiadł umiejętności do skutecznej walki ze zbrodnią i występkiem?? Czy jak Batman Nolana ćwiczył z ninja? Czy jak Spider-man, ma ponadnaturalne umiejętności? Czy jak Daredevil i Blade miał w przeszłości swojego mentora, który go tego wszystkiego nauczył? A moze coś innego? Jak myślicie które rozwiązanie byłoby najlepsze? Aha no i kostium. Będzie jakiś? Planujecie? |
Autor: | Moore [ 26 Sie 2008, 15:06 ] |
Temat postu: | |
Poczekajcie aż napisze więcej to się wam rozjaśni w głowach Odnośnie mojego pomysłu, bo Mustelan doszedł do wniosku, że on nie widzi swojego w tej historii, chociaz udostępnia mi go w jakiś tam sposób ;P |
Autor: | mustelan [ 26 Sie 2008, 15:14 ] |
Temat postu: | |
Cytuj: Odnośnie mojego pomysłu, bo Mustelan doszedł do wniosku, że on nie widzi swojego w tej historii
Hmm... Nie powiem jak to zabrzmiało Ogólnie prowadź swoją historię jak chcesz, dałem po prostu wolną rękę - ja po prostu miałem jakieś trochę inne wyobrażenie o tej historii - ale z pomysłu(skromnego bo skromnego) każdy może korzystać przecież dowoli:) |
Autor: | GrayFox [ 26 Sie 2008, 15:15 ] |
Temat postu: | |
Pomysł Mustelana jest dobry. Tylko tak jak powiedział Santi - potrzeba czegoś co go skłoni, do polowania na tych bandziorów. Więc pomyslałem o korupcji i rosnącej frustracji bohatera, że jako prawnik nie może zmienić świata na lepsze. Dlatego przywdziewa kostium (sutanne ) i walczy... Ewentualnie można zrobić tak jak powiedział Santi. Bandzior który przeżył zemstę i postanawia zająć się 'czymś nowym' |
Autor: | santi [ 26 Sie 2008, 15:29 ] |
Temat postu: | |
GrayFox napisał(a): Gdzież on posiadł takie umiejętności?? Dlatego właśnie proponuję upadek i ponowne powstanie i takie "kilka lat później" - czas na trening. Co do nadnaturalnych skłonności to albo faktycznie go zabić i przywrócić do życia. Taki motyw okultystyczny tylko wtedy będzie trąciło np. Krukiem czy poniekąd Blade albo Cieniem czy innym Spawnem ale też daje niezłe możliwości.
|
Autor: | GrayFox [ 26 Sie 2008, 15:34 ] |
Temat postu: | |
czyli - wszystko w rękach Moore'a jak wykorzysta nasze pomysły. Można go i zabić. W komiksach nie raz i nie dwa się ginęło. |
Autor: | up1orek [ 26 Sie 2008, 17:05 ] |
Temat postu: | |
Trochę późno piszę - ale przyznam się bez bicia - rzadko zaglądam do działu scenariuszowego. Cytuj: który w nocy rozprawiałby się ze złoczyńcami w bardzo brutalny sposób, łamiąc wszelkie konwencje i prawa człowieka. Po prostu spuszczał by im przysłowiowy "wpierdol" i to bez ogródek w myśl zasady "będzie miał potem barierę psychiczną".
Czy noc, czy dzień ja bym proponował LOBO. Nie jest to typowy superbohater. Pytanie czy to w ogóle jest superbohater? Chyba nie. Właściwie to Łowca Głów. To zdecydowanie moja ulubiona postać komiksowa. Fajnie było by zrobić fan film o tej postaci. Trzeba było by jednak znaleźć naprawdę napakowanego kolesia. Jak ktoś LOBO nie zna to polecam serie która wydała Mandragora 'LOBO : Wyzwolony' |
Autor: | GrayFox [ 26 Sie 2008, 17:17 ] |
Temat postu: | |
Heh... Lobo to nie jest superbohater. A nawet bohater bez tego 'super'. To rzeźnik. Nie znam dobrze jego historii. Przeczytałem jeden komiks i średnio mi przypadł do gustu. Ten Lobo: Wyzwolony przeglądnąłem tylko te szkice na stronie www. Nie podoba mi się absolutnie to co tam zobaczyłem... to jest obleśne Napisz scenariusz. Tutaj od przybytku głowa nie boli. Jeśli się spodoba to się go zrealizuje. Jak nie dziś to jutro. |
Autor: | up1orek [ 26 Sie 2008, 22:28 ] |
Temat postu: | |
Cytuj: Lobo to nie jest superbohater. A nawet bohater bez tego 'super'. To rzeźnik.
Czyli tak jak napisałem Łowca Głów Ale tytuł tematu Komiksowe FanFilmy - więc pomyślałem i o moim ulubieńcu LOBO |
Autor: | santi [ 27 Sie 2008, 08:00 ] |
Temat postu: | |
Lobo jest sympatyczny nie powiem. Nawet by się sprawdził jako "słowiański" gieroj Ja jestem miłośnikiem bohaterów "z klasą" - trochę staroświecki jestem. Lubię noir, retro itp i nie zawsze mnie model "faceta w rajtuzach" (dlatego żałuję, że tak skopali Cienia. Ciekawe jaki "the Spirit" będzie). Tak w ogóle kto powiedział, że to musi być facet? Czysto merkantylnie teraz zagram: jak damy seksowną superbohaterkę to oglądalność wzrośnie A tak w ogóle z innej beczki na chwilę:co myślicie żeby zrobić to w technologii będącej połączeniem stylistycznym "Animatrix: Detective Story", "Sin City" i "Scanner Darkly"? Tzn tła posklejane i wystylizowane w Photoshopie i aktorzy na greenscreenie tylko przefiltrowani co nieco aby wyglądali na bardziej rysunkowych niż foto realistycznych. Daje to spore możliwości jeśli idzie o scenografię. Coś niecoś podczas pracy nad "Dziurą" się nauczyłem a teraz dysponuję większą ilością zielonej szmaty i jestem w stanie ruszyć aktorów z miejsca. |
Autor: | SonnyCrockett [ 27 Sie 2008, 13:10 ] |
Temat postu: | |
Nagrywanie na greenscreenie, byłoby wg mnie niezłym bajerem. Dawałoby to większe możliwości artystyczne, że tak powiem. |
Autor: | up1orek [ 27 Sie 2008, 14:47 ] |
Temat postu: | |
Cytuj: Coś niecoś podczas pracy nad "Dziurą" się nauczyłem Więc było by z górki Cytuj: dysponuję większą ilością zielonej szmaty i jestem w stanie ruszyć aktorów z miejsca.
No proszę coraz więcej możliwości. Jak dla mnie pomysł Santiego świetny. Teraz jeszcze potrzeba sporo chęci |
Autor: | Moore [ 27 Sie 2008, 15:44 ] |
Temat postu: | |
Przede wszystkim decyzji. Taki green screen daje kupę możliwości do zabawy w mroczne Gotham itd. Robimy Gacka czy co? Bo metoda daje wielkie pole manewru przy tego typu produkcji przyznaję |
Autor: | GrayFox [ 27 Sie 2008, 16:37 ] |
Temat postu: | |
up1orek napisał(a): Ale tytuł tematu Komiksowe FanFilmy - więc pomyślałem i o moim ulubieńcu LOBO Ależ oczywiście temat brzmi komiksowe fanfilmy, a ja w pierwszym poście napisałem, że każdy pomysł będzie rozpatrzony. Lobo to taki troche Punisher tylko ze strasznie ciętym dowcipem. A nie było z nim filmu, przynajmniej ja się nie natknąłem więc można pobawić się i w niego. Ja jestem za. Nigdy przeciw. Gdzieś czytałem że LOBO prawie zabił Supermana, ale ostatecznie tego nie zrobił bo jak sam stwierdził "Superman jest j** kolo kurde bela" (stwierdził to ponoć po tym jak Superman chciał zatrzymać rakiete, czy coś w tym stylu) - takie coś chciałbym zobaczyc na ekranie. Tak green screen faktycznie daje możliwości. Gapa ze mnie, że nie pomyslałem o tym wcześniej tym bardziej, że swego czasu Dudek na PW proponował mi tego typu rozwiązanie. Tak zarówno Gotham możnaby na tym skręcić, jak i to o czym mówił Santi, nadać bardziej stylistykę SinCity (którego wstyd przyznać jeszcze nie oglądałem). Taką stylistykę możnaby wykorzystać w filmie do którego właśnie piszesz scenariusz Moore - do Ravena (tytuł roboczy ). Ja pomogę jak będę mógł w każdym projekcie. santi napisał(a): kto powiedział, że to musi być facet? Czysto merkantylnie teraz zagram: jak damy seksowną superbohaterkę to oglądalność wzrośnie
W Catwoman Berry wyglądała olśniewająco. A oglądalnośc wcale nie była wyższa. |
Autor: | up1orek [ 27 Sie 2008, 17:03 ] |
Temat postu: | |
Cytuj: "Superman jest j** kolo kurde bela" (stwierdził to ponoć po tym jak Superman chciał zatrzymać rakiete, czy coś w tym stylu) - takie coś chciałbym zobaczyc na ekranie.
Kurde bele - jego tekst. LOBO często się gdzieś pojawia a o tej akcji z Supermanem ja również słyszałem Co do filmu- to kinowego nigdy nie nakręcili, ale... The Lobo Paramilitary Christmas Special http://pl.youtube.com/watch?v=pEIkuIYJGtM - part I http://pl.youtube.com/watch?v=1YTwCTjy3RY - part II |
Strona 2 z 3 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |