No to może ja się wypowiem jako scenarzysta. Nawet bez oznaczenia tematu jakimkolwiek skrótem ktoś może sobie taki tekst wziąć bez wiedzy i zgody autora, ale z tego co mi wiadomo tak się nie dzieje. Ludzie z k!a są w tych sprawach raczej kulturalni
LGF napisał do mnie raz czy by mi bardzo przeszkadzało, gdyby wziął na warsztat jeden z moich tekstów i oczywiście nie miałem nic przeciwko. Film nie powstał, ale było fajnie żyć ze świadomością, że może powstanie
Dlatego uważam, że wprawdzanie jakichś udziwnień jest niepotrzebne. Maciek ma rację, zawsze możesz napisać do scenarszysty i z nim pogadać, nie potrzebne ci do tego MRPC. Najwyżej ktoś ci odpowie "sorry, ale sam to zrobię" i uderzysz do kogoś innego. Ja np. chętnie oddam kilka tekstów w bardziej doświadczone ręce