Forum Kamera!Akcja

Pytanie natury warsztatowej.

Do rozpisania mam dwie następujące po sobie sceny, które rozdziela nie zmiana miejsca, tylko czasu akcji. Odwołując się do formatu kanonicznego, jak powinno być to zaznaczone w scenariuszu?

Wystarczy zwykle "CIĘCIE DO:" oznaczające koniec sceny i późniejsze pominiecie nagłówka z ekspozycją?

Z góry dzięki za pomoc.

Moim zdaniem powinieneś powtórzyć nagłówek, nawet jeśli miałby wyglądać dokładnie tak samo jak poprzedni. Opuszczenie go może wprowadzić lekki zamęt pod tytułem "gdzie jesteśmy". "CIĘCIE DO:" oczywiście zostaje.

Chyba powinieneś też dać nagłówek RETROSPEKCJA, żeby już przejrzystości stało się zadaość.

CIĘCIE DO:

RETORSPEKCJA. WNĘTRZE... BLA, BLA, BLA

Witam.
Podepnę się.
Jak zapisać sytuację, gdy pierwsza scena filmu jest ostatnią sceną, albo prawie ostatnią, a po niej następuje już normalna chronologia, która doprowadza po jakimś czasie do sceny otwierającej? Wrzucenie tego w retrospekcję jakoś mi się nie widzi, bo to nie jest de facto retrospekcja tylko powrót w czasie o kilka godzin wcześniej. Ma ktoś jakiś pomysł?

Napisz normalnie dwa razy, raz na końcu, raz na początku. Reżyser raczej się zorientuje i nie będzie kręcił dwa razy, ba, będzie nawet wiedział jak to zaznaczyć w filmie.

Dzięki. Rzeczywiście, chyba nie ma co kombinować. Najprostsze rozwiązania najlepsze. Bo myślałem, że trzeba napisać, że następuje cofnięcie w czasie.
Dzięki bardzo!