Chciałbym Wam przedstawić pewien pomysł, czy wręcz szkic pomysłu
do którego od pewnego czasu zabieramy się z moim kolegą. Nie jest on może baaaaardzo oryginalny czy przełomowy…ale wydaje się, że nie ma co zaczynać z bardzo wysokiego pułapu – jednak spadanie w wysokiego konia bardziej boli
W najszerszym zarysie chodzi o krótki film parodystyczny. Naszą „ofiarą” ma być szeroko pojęta klasyka s-f bądź też horroru, ze szczególnym wskazaniem na „Obcego”. Potwór ma tu być nieszczęśliwą istotą szukającą odrobiny ciepła i miłości i bardzo cierpiący z tego powodu, iż ludzie który poznaje, dość krótko pozostają żywi. Chcemy włączyć w to również inne straszydła – od Frankensteina przez Człowieka-Słonia do Buki
Wszystkie miałyby ten sam problem i wszystkie szukałyby sposobów na zmianę tej przykrej sytuacji.
Co o sądzicie o takim pomyśle? Zupełnie beznadziejny czy może coś z tego wyjść? Jakieś idee, sugestie, inspiracje?
Dodam, że ma to być filmik dość krótki, najwyżej na 10 minut.