Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 29 Mar 2024, 12:16

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 9 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: "Bariera scenariuszowa"
PostWysłany: 22 Gru 2007, 01:47 
Offline
Kręci filmy komórką
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 Lut 2007, 13:37
Posty: 15
Miejscowość: Olsztyn
od pewnego czasu dochodzę do wniosku, że pisanie scenariusza pod Off nie jest proste, wprost przeciwnie. Żeby coś powstało trzeba pisać zgodnie z realiami naszego budżetu, ludzi których nigdy nie ma wielu i ograniczeń sprzętowych. Kiedyś gdy bawiłem się animacją, napisaneie scenariusza do jakiejś scenki przychodziło mi z niewiarygodną łatwością. Z filmem fabularnym jest dużo gorzej, nie mogę ponieść się fantazji coś mnie blokuje. ktoś z was czuje się podobnie? :P moze ktoś wie jak sobie z tym radzic?

PS. tylko bez głupich odpowiedzi jak to niżej ;]


Ostatnio edytowany przez Damian_z, 22 Gru 2007, 01:53, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 22 Gru 2007, 01:50 
Offline
Kaskader w Bollywood
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Gru 2005, 16:51
Posty: 118
Miejscowość: Kraków
A co to jest: forum kamera-akcja, czy telefon zaufania?
I co to jest budrzet O.o ?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 22 Gru 2007, 11:11 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lip 2006, 20:58
Posty: 1317
Hehe. Nie no myślę,że wszyscy mają podobnie jak ty, poprostu trzeba to sobie poukładać w głowie wyznaczyć jakieś kierunki i do przodu.Zobaczysz z czasem(jeżeli oczywiście będziesz podążał ta drogą) wszystko ci sie wyprostuje.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 22 Gru 2007, 17:41 
Offline
Rezyser Porno

Rejestracja: 24 Lis 2006, 16:22
Posty: 357
Miejscowość: Olsztyn/Warszawa
moim zdaniem ograniczenia często na dobre wychodzą scenariuszom. Nie stać cie na wielkie sceny, musisz wybrnąć pomysłem. to tak jak z gierkami na commodore. Możliwości były ograniczone i ludzie kombinowali. A teraz, wszystko wygląda fantastycznie, ale nic nowego.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 23 Gru 2007, 18:07 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Cze 2005, 10:07
Posty: 717
Miejscowość: Warszawa
Ja staram się nie ograniczać przy planowaniu scen, często okazuje się, że coś arcy-trudnego okazuje się proste.
Oczywiście nie palimy miast w naszych filmach, ale np wynajęcie samochodu, czy lamp to nie jest taki wielki problem.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 23 Gru 2007, 20:16 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Z jednej strony zgadzam się z sultalem, ale jest też i druga strona medalu. Ograniczenia offu, ale i ograniczenia finansowe polskiego kina w ogóle powoli zabijają różnorodność naszych produkcji. Krew mnie zalewa na przykład jak widzę któryś z rzędu konkurs dla młodych scenarzystów, w których wymogiem jest aby historia działa się we współczesnej Polsce. Ja rozumiem, kino zaangażowane, interesujące się sprawami społecznymi, no ale zastanówcie się sami... przez to oglądamy w kółko to samo.

Nie dajcie się zwariować. Ja wiem, że scenopisarstwo nie jest sztuką dla sztuki, ale jeżeli macie wenę na genialny scenariusz dziejący się w śwecie, w którym ludzie zamiast chodzić, latają - napiszcie go. Choćby do szuflady. Dzięki temu przynajmniej spełnicie się twórczo, dacie luzy swojej wyobraźni, a kto wie - może kiedyś znajdzie się odważny, który taki tekst zrealizuje.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 23 Gru 2007, 22:51 
Offline
Rezyser Porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2007, 15:23
Posty: 357
Miejscowość: Opole
Cóż, ja zaczynam od wymyślenia fabuły, jeśli mam historię, która o czymś opowiada mogę ją później bez problemu przystosować do budżetu wynoszącego 100 zł jak i dla takiego za miliardy dolarów ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 30 Gru 2007, 10:58 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 Lut 2007, 02:34
Posty: 183
Miejscowość: Plainfield, NJ, USA
Popieram.
Kluczem do sukcesu jest pomysł a nie jego (sic!) realizacja.
Już widzę, jak się podnoszą okrzyki, że to herezja, ale obronię to twierdzenie. Jeżeli napisaliśmy dobrą treść zrodzoną z dobrego pomysłu, to już samo to jest sukcesem. Jeżeli ktoś ten pomysł spapra fatalnym wykonaniem, to będzie to nas kosztowało zepsuty efekt ale nie zepsucie samej idei. Zmierzam do tego, że jeśli mamy już genialny pomysł, napisany zgodnie z kanonami, przeczytany i oceniony pozytywnie przez obiektywne osoby to powinniśmy uderzyć do samej góry, czyli do takich, co żyją z realizacji dobrych pomysłów i odnoszą sukcesy. Wtedy możliwość wpadki realizacyjnej maleje a my nie zamykamy sobie drzwi do sławy czy dalszej kariery. Jedynie zła decyzja często polega na powierzeniu realizacji komuś, kto niema o tym pojęcia. Często jesteśmy tą osobą my sami. Powody są różne, od finansowych do ambicjonalnych, więc analizę pozostawiam na inny temat.
Nie uważam, że należy generalizować twórców filmowych. Należałoby ich sklasyfikować.
Są tacy, którzy piszą dla siebie i planują sami realizować własne projekty. Wtedy oczywiście piszą pod możliwości realizacji. W efekcie mamy kilkuminutowe filmiki na youtube, które po kilkunastu odsłonach idą do lamusa, a autor ma satysfakcję i uznanie kolegów i rodziny.
Są tacy, którzy mają wizje ukształtowane latami oglądania kina amerykańskiego. Mają ulubionych reżyserów i starają się ich naśladować w formie a treść do tej formy dorabiają. W efekcie mamy papkę, która jest niewykonalna z powodu kosztów nieporównywalnie wielkich do przewidywanych zysków producentów. Filmy te pozostaną jedynie w papierowej postaci.
Są tacy, którzy już zaistnieli w świecie filmu i mają coś w swoim portfolio. Oni piszą na zamówienie. Jest budżet, jest zarys fabuły i wstępna wizja obrazu, muszą to tylko ubrać w słowa i przelać na papier.
Są wreszcie tacy,którzy piszą, bo mają coś interesującego do przekazania i mają talent do zrobienia tego w odpowiedniej formie. Oni nie mają barier ani finansowych ani lokalizacyjnych ani jakichkolwiek ograniczeń. Są tylko oni i ich pomysł. Tacy ludzie sprzedają swoje pomysły agentom i albo odnoszą sukces i chodzimy do kina na ich filmy albo nie odnoszą sukcesu a my nawet o nich nie usłyszymy. Wrócą do swoich klawiatur i napiszą kolejny film albo porzucą to zajęcie.
Kim my chcemy zostać? Każdy sam sobie odpowie ale jedna rzecz jest uniwersalna dla wszystkich grup. Nikt nie urodził się człowiekiem sukcesu. Sukces osiąga się po wielu próbach, wielu błędach i porażkach, wielu łzach i nieprzespanych nocach. Sukces jest zarezerwowany tylko dla tych, którzy próbują a z nich też tylko nieliczni go odniosą, jeśli chcesz więc spać spokojnie, nie popełniać błędów i nie słuchać krytycznych uwag odpuść sobie. Jeśli zaś nie boisz się to głowa do góry i pisz, pisz, pisz...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 30 Gru 2007, 11:06 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Czapki z głów Panie i Panowie, bo tak trafnego postu już dawno na forum nie widziałem. Weźmy go sobie wszyscy do serca zanim podejmiemy decyzję o być albo nie być filmowcem.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 9 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 17 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group