Kwestia ta jest dość ciekawym problemem. Masz rację. Większości rzeczy nie da się przewidzieć, nie mniej na pewno można stworzyć zarys idei filmu. Jak to wygląda? Otórz nie tworzy się wówczas scenariusza sensu stricto, a tylko coś w rodzaju konspektu, w którym nakreślasz po krótce o czym będzie film, jaki problem będzie poruszał, ewentualnie jakie osoby w nim wystąpią, itp. Możesz na pewno ustalić koncepcję formalną filmu, czyli jaki montaż, czy będzie lektor czy też nie, czy narracja subiektywna czy obiektywna, jaka koncepcja plastyczna, itp.
Innymi słowy opisujesz wszystko to co chesz osiągąć oraz to, co możesz przewidzieć. Reszta, niestety, wyjdzie w praniu. To właśnie dlatego większość filmów dokumentalnych powstaje dopiero na stole montażowym.
|