Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 28 Mar 2024, 10:02

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1 post ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: "Solo Machine" zarys scenariusza
PostWysłany: 30 Sty 2007, 10:03 
Offline
Nie wie jaka kamerę do 1500zl

Rejestracja: 30 Sty 2007, 09:22
Posty: 5
Miejscowość: J.G dolnośląskie

Solo Machine








Eksplikacja :

Solo Machina, to opowieść o przemilczanych stronach ludzkich fascynacji, marzeniach snutych na pożywkach związanych ze sportem.
Opowieść o dążeniu do sukcesu za wszelka cenę, a z drugiej strony chora megalomania prowadząca ludzi wprost w objęcia nałogu, choroby psychicznej i ograniczenia oglądu świata. Machina czyli wykreowanie z siebie autoautorytetu.
Scenariusz, to druga z kolei opowieść cyklu przygodowego o zapadalności ludzkiej w szkodliwe hobby. W tym przebiegu bohaterowie zamieniają jeden nałóg na drugi; odskakują od nałogu, by w szybkim tempie dążyć do zastąpienia pustki kolejnym zniewoleniem umysłu.




Osoby występujące:

Ř Świeżak ......................................................ADAM
> Instruktor............................................ ... ..RAFAŁ
> Strongfinger ........................................ekstremalista
Ř Ojczulek ................................................ANDRZEJ
Ř Barman.....................................................................
Ř Sławek......................................................wspinacz
Ř Chomik.................................................... wspinacz
Ř Pietras...................................................... wspinacz
Ř Fantom......................................................wspinacz
Ř Ela..........................................................wspinaczka
Ř Fluid..........................................................wspinacz
Ř Boby Fisher..............................................himalaista













SOLO MACHINE


Sekwencja czołowa 1/ czołówka

Muzyka sugestywna, podbijająca charakter tytułu , a zarazem całego filmu ( Kitaro –„Underworld”)



PRZEDSTAWIAJĄ



Na jedną ze skał w Górach Sokolich ( Krzywa Turnia ), wspina się tzw. „Żubrem”, na boso Jan Strongfinger. Ujęcie kończy się na forsowaniu tzw. pipanta – odstrzelone bloki skalne, w dole widoczne wierzchołki świerków.


............................................

( Operator wykonuje zdjęcia, z różnych ujęć: z podnóża skały, z bocznych perspektyw, z innych obiektów skalnych oraz podążając i czekając na wspinającego się aktora – plener zdjęciowy sekwencji czołowej do wykonania w dzień w którym będzie panować zachmurzenie; podbicie surowości ujęć i charakteru nastroju)

Pod Kaskadami na Perle Zachodu Rafał, wraz z Adamem kiwają mantrycznie głowami (jakby się modlili koncentracja), następnie Rafał całuje skałę, a Adam zaczyna go asekurować.


Rafał wspina się na filarze Kaskad ( w tle widać rwącą górską rzekę). Rafał wspina się z asekuracją, ciągnie linę za sobą i dokonuje wpinki w ekspres.

..................................

( Zbliżenie, ręka, lina, Rafał pół-zbliżenie oraz plan pełny postaci z widokiem w tle, ostrość na Rafała).


Adam na dole manipuluje rękoma, patrzy na wspinającego się Rafała.


...................................

Adam, poprawia zgromadzony pod nogami sprzęt asekurując Rafała.
[zbliżenia , pół-plany].

Jan Strongfinger, magnezjuje sobie nogi, aby następnie forsować ostatnia partię skalnej drogi wiodącej na szczyt Krzywej Turni.












W filmie pt.:

Na szczycie Krzywej Turni, Jan stoi w monumentalnej postawie, trzyma ręce wzniesione w górę.


SOLO MACHINE

Zdjęcia z tyłu najważniejsze aby oddać klimat kulminacji szczytowej, kamera wchodzi za plecami Jana na szczyt, a następnie spogląda w dół przepaści i na horyzonty.


ZDJĘCIA

W kolejnym ujęciu pokazujemy ogrom skały i stojącego nań człowieka ,ujęcie z innego obiektu skalnego z panoramowaniem od dołu).


...............................................................


( Operator , wykonuje panoramowania, otoczenia Gór Sokolich, najazdy na poszczególne Skały: Jastrzębia Turnia ( Z Krzywej Turni), Sokoliki ( Z Husyckich Skał),całość zamyka panorama ogólna Sokolików z okolicy Wojanowa / Karpnik.

[Wyciemnienie ]
W pozostałych rolach

........................................

I inni

Scenariusz


......................................................


Sekwencja 2/Zawiązująca akcję

Scena 1/ Ryneczek zabobrzański, tłumy ludzi kupujących krzątających się.

Reżyseria

...............................
Kamera z tłumu wyszukuje Andrzeja, aby następnie podążać za nim. Andrzej robi zakupy na cały dzień, kupuje pieczywo, warzywa itd. kiedy zbliża się do narożnika rynku, tuż przy ulicy, spogląda na drugą stronę w kierunku umiejscowionej tam kolektury lotto.

Andrzej – (Rozmawia sam ze sobą , burczy pod nosem, co ma kupić sobie i Adamowi, następnie rozmawia formalnie z ekspedientkami).

Scena 2/ Pokazujemy Andrzeja w środku kolektury biorącego kupony toto-lotka i biorącego biuletyn lotto. Jednocześnie Andrzej kieruje do kobiety z kolektury prośbę, aby ta przetrzymała mu na około godzinę torbę z żywnością. Andrzej ma coś do załatwienia.

Andrzej – ( Rozmawia z kobieta z kolektury)

Scena 3 / Kolejno wchodzimy, do pobliskiego baru piwnego o nazwie sugestywnej „TEST”, Andrzej wchodzi tam aby rytualnie wypić piwko, a raczej kilka piw. Celowo zostawił zakupy aby właściciele TESTU nie widzieli, ze ma przy sobie gotówkę. Andrzej siedzi przy stoliku, na stoliku opróżnione dwa kufle, trzeci w rękach Andrzeja, na stoliku również leżą: rozwalone paluszki, paczka papierosów i obleśna papierośnica . Andrzej popija piwo, w drugiej ręce trzyma papierosa, którym się nie zaciąga. Wypełnia kupon toto-lotka , obok leży informator. Wojtek Twarzyński najpierw leje z kraniku piwko, aby następnie zanieść je Andrzejowi , kiedy dochodzi do stolika w jednej ręce trzyma szmatę, którą wyciera stolik Andrzeja, a drugą trzyma kufel piwa, a następnie go kładzie na stolik, i wyciąga z tylnej kieszeni notes, w którym notuje kredyt Andrzeja

Andrzej – Parszywe liczby, od nich wszystko zależy
Gdybym trafił szóstkę nie musiałbym już nic robić
- 16, 17 pod rząd, 24 tyle ile lat ma Adam, 8 .....
41 i ..............................................

Wojtek Twarzyński – I jak płacisz?
Andrzej – Odfajkuj proszę.
Wojtek – Zeszyt, gotówka ?
Andrzej –Na krechę. Do końca miesiąca na bank oddam.
Andrzej – 16,17,24,8,41 i ( Andrzej liczy browarki wypite i niedopite) 4!

Scena 4/ Baza wspinaczkowa w Górach Sokolich ( Taborzysko).Brama wjazdowa obozu wraz z tabliczką „Ośrodek szkoleniowy PZA”. Godziny ranne. Rafał i Adam spożywają pod wiatą śniadanie. Adam przegląda przewodnik wspinaczkowy lub książkę dla początkującego wspinacza. Rafał się zajada. Ludzie się krzątają. Rafał nawija o tym jak kiedyś obleśnie wyglądał tabor, że teraz to są tu luksusy i to jest z pewnością plus, ale z drugiej strony łezka się w oku kreci, gdy człowiek pomyśli o dawnych czasach, kiedy to panował tu Chaos i można było sobie robić wszystko co się chciało.

Adam – Te „Pod Zjazdem”, to trudna droga?
Rafał – Nie za bardzo, - bardziej parametryczna niż trudna.
Adam – Ja bym chciał jakiś progres.
Rafał – Progres, to masz tu na około. Żebyś widział jak ten tabor kiedyś wyglądał i co się tu działo, a jakie postacie tu przyjeżdżały aż się łezka w oku kręci, teraz to tu jest cycuś glancuś jak na Wescie, owszem udogodnienia, ale to już nie ten sam klimat. Komercha, po prostu komercha
Adam – To znaczy?
Rafał – Wymyjesz naczynia i idziemy na górę patentować taką lajcik siłówkę.
Co ją każdy „mann” po śniadanku powinien trzaskać.

(Rafał , odchodzi z pod wiaty i idzie w kierunku domku, gdzie przesiaduje Sławek Ejsmond.
W sklepiku kupuje sobie batona. Sławek wypytuje się, co t o za gościu, z którym Rafał jadł śniadanie.
Rafał odpowiada, że taki początkujący dobrze się zapowiadający Świeżak. Adam w tym czasie myje naczynia. Rafał rozmawia ze Sławkiem, ten wychodzi na zewnątrz, bierze siekierę w ręce. Rozmawia z Rafałem o tym , że wieczorem chłopaki planują zrobić ognisko jak za starych dobrych lat, że dobrze byłoby gdyby Rafał wyrobił się do 21. Do Rafała i Sławka podchodzi Adam. Przedstawia się i patrzy się podejrzanie na Sławka trzymającego w ręku siekierę).

Adam – Dzień dobry
Sławek – Wyluzuj chłopie
Rafał – My tu wszyscy mówimy sobie cześć, albo po imieniu
Sławek – No chyba że ktoś ma ksywę
Adam – Adam , dopiero zaczynam się wspinać
Sławek – Kiedyś trzeba zacząć kolego
Wspinaczka zmienia ludzi na lepsze!
- To co Fakir widzimy się na ognisku.?

(Sławek podchodzi w kierunku pniaka z siekiera w ręku.
Rafał wyciąga się i ziewa ostentacyjnie).

Rafał- Takie życie!. Tylko łoić, łoić i łoić!

(Sławek rąbie drwa).
[Wyciemnienie]

Scena 5/ Sokoliki – Okolice Sukiennic ( bouldery Michały, Chatka, etc). Jan Strongfinger, wstepnie się rozgrzewa, aby następnie poprzez sesje na rozmaitych przyrządach ( chwytotablica, deski, pręty, - podciągnięcia oburącz, strzały dead-pointu, podciągnięcia na jednej ręce, ściągi z listewek, podciągnięcia na jednym palcu) przejść do boulderingu.

Rafał forsuje z Adamem strome stoki Sokolika; Na plecach plecaki z przytroczonymi na zewnątrz linami. Rafał ciągnie w przód jak perszing, nic , a nic się nie męczy. Natomiast Adam ledwo co za nim nadąża, poci się, przystaje momentami aby zaczerpnąć powietrza. Powtarza sobie w myślach słowa : Wspinaczka zmienia ludzi na lepsze.
Powoli chłopaki wchodzą ze świata natury w odizolowany świat środowiska wspinaczkowego, mijają persony wiszące na przedszczytowych boulderach.
Rafał mantrycznie odpowiada niemal każdemu: cześć, cześć, cześć ;kiwa głową w różne strony.

Adam – Wspinaczka zmieni mnie na lepsze.
Rafał – Cześć, Cześć, Cześć........................

( Pokazujemy życie Sokolików różni ludzie w tle. W tych scenach zbicie dwóch wątków równoległe: ćwiczący Jan S. I podchodzący pod górę Rafał i Adam. W konsekwencji również na końcu się rozgrzewający).

Scena 6 / Dom Andrzeja (kuchnia). Andrzej gotuje obiad, ma na sobie fartuch, gotuje zupę, pije sobie przy tym piwko „Imperator”. Na jednej ze ścian wisi plakat, wskazujący, na to, że Andrzej niegdyś też miał do czynienia ze wspinaniem. W tle z radia sączy się przemówienie jakiegoś polityka.
Andrzej , zasiada do stołu i zaczyna przeglądać stos reklam : Tesco. Lidl. Caerfur itd. Zakreśla czarnym flamastrem rzeczy, które go interesują.


Sekwencja 3 / akcyjna.

Scena 7 / Sokoliki – skała Sukiennice. Na drodze Hokej VI3 , wisi tzw. wędka. Rafał asekuruje Adama, który jest w tzw. odciągu – płetwie hokeja. Adam męczy się niemiłosiernie, sapie, zmienia pozycje ciała , łapie telegrafy. Następnie dorasta do odpadnięcia, boi się troszkę odpaść od ściany, szuka więc potwierdzenia u asekurującego go Rafała, czy nic mu się nie stanie i czy lina wytrzyma, kiedy za chwile odpadnie. Rafał uspokaja go i zarazem zachęca do walki, rozmawiając jednocześnie z Chomikiem ( ten opowiada o ostatnim prowadzeniu „Geronimo” i o tym , ze czuje, że szykuje się jakiś przełom w Sokołach, bo wszyscy zaczynają krzątać się wokół najtrudniejszych projektów jak szerszenie. Rafał słucha wypowiedzi Chomika , a zarazem udziela instrukcji dojrzewającemu do odpadnięcia Adamowi.
Kiedy Rafał rozmawia z Chomikiem. Na Adama, spogląda, rozgrzewający się z boku Jan Strongfinger. Jan wchodzi zaczyna się wspinać bez asekuracji drogą „34”. W pół drogi Jan przystaje spoglądając na zmagającego się z trudnościami Adama, aby następnie już po odpadnięciu Adama piąć się ku szczytowi skały.
Rafał Krzyczy na Adama, aby ten się ocknął, że ma już od 15 sekund blok. Adam bowiem wisząc tuż po odpadnięciu dostrzegł, wspinającego się po lewej jego stronie Jana.
Rafał jest wściekły.

Rafał – Dajesz, Dajesz.
Buła i Dealfer, konsekwentnie bez padaki.
Adam – (Sapie i stęka)
Nie mogę coś mi nie idzie...
Chomik – Skorpion jak ostatnio łoił Geronimo , zmieniał te łapy podobnie, ale potem dowiesił sobie sztaby i poprowadził dróżkę i to z jaka nadwyżka energii.
Rafał – To wszystko się potwierdza, nie ma jak czysta energia, szkoła Łysego 100 kg dociążenia i dawaj na drążek.
Chomik – A co !
Adam – Jak odpadnę, to lina mi nie pęknie?
Rafał – Men ! Nie denerwuj mnie !
Chomik – Dajesz, dajesz, Świeżak.
Rafał – Ale jest druga strona medalu, co z tego, że ciągniesz z buły niemiłosiernie, wykonujesz chorągwie, ściągnięcia z jednej łapy , jak nie masz zdrowego podejścia do wspinaczki, bo masz przez adrenalinę lub sterydy zrytego bereta.
Chomik – Wiesz może coś w tym jest, z resztą ostatnio czuję taką narastającą presję w Sokołach
Wszyscy zaczynają się krzątać jak szerszenie wokół najtrudniejszych projektów.
Rafał – I teraz pomyśl Chomiczku na pewno 50 % z tych krzątających leci na fecie lub sterydach.
Adam – Blok, blok odpadam!
Rafał – Masz blokhausa.

(Adam wisi w bloku i masuje sobie przedramiona, jest bardzo zbułowany. Obserwujący Adama Jan Strongfinger, informuje go, że nie potrzebnie tak uparcie wierzgał rękoma, kiedy można było się bardzo dobrze przyklinować w tych sekwencjach nogami.)

Adam – Co za poracha!
Jan Strongfinger – Wiesz tu można całkiem nieźle się z restować klinując nogi, zamiast tak zadawać z rąk , to takie marne VI 3.
Rafał – Men! No dajesz na dół czy rozmawiasz z psychopatami?

Adam zjeżdża na dół, ściąga po drodze ekspresy, które były zamieszczone poniżej, po to aby nie odciągało go od przewieszonej ściany. Jan spogląda na Rafała i następnie zaczyna magneziować ręce i piąć się na szczyt skały. Adam w tym czasie zjeżdża w dół. Kiedy Adam jest na dole. Jan jest na kulminacji szczytowej, widać ostatni przechwyt i Jan wychodzi na szczyt.

Jan Strongfinger – YES! I m the best claimer ! I m solo machine.

(Adam rozwiązuje węzeł u uprzęży, rozmawia z Rafałem i Chomikiem.)

Adam – To prawda, że mogłem się tam gdzieś przyklinować?
Rafał – Już ci widzę Stronger zdążył pierdół nagadać.

(Adam pije wodę)

Chomik – Od Strongera , Świeżak radzę się trzymać jak najdalej, chyba że chcesz skończyć na Powązkach!
Adam – A on był w Himalajach?
Rafał – Był – Zdobył z Fiszerem Mt Fanaticka, ale odkąd pamiętam zawsze miał nie zdrowo pod sufitem, czysta schizofrenia.

(Jan szukuje się do przeskoku, przez Wielki komin. Przeskakuje. Adam patrzy na to z dołu. Rafał wraz z Chomikiem komentują przeskok ).

Chomik – I te jego maksymki!
Rafał – Nic innego jak pycha i nonszalancja.

(Adam patrzy na Jana i mówi sobie pod nosem, nie zważając na Rafała i Chomika)

Adam – Himalaje ! Mogę być najlepszy, udowodnić wszystkim, że coś potrafię
Mogę więc będę.


Sekwencja 4 / opisowa

Scena 8 / Tabor godziny wieczorne ognisko integracyjne.
W kręgu siedzą postacie popijające piwko, wśród nich bohaterowie opowieści. Rafał po wysłuchaniu wstępnych opowieści idzie do namiotu. Adam jako świeżak jest zafascynowany niemal każdym słowem wypowiadanym przez łojantów. Wspinacze rozmawiają o tym gdzie najlepiej jest spędzić wakacje. Rozmawiają jak to jeden z ich znajomych stracił cały sezon bo pojechał do Chorwacji opalać się na plaży. Rafał tuż przed pójściem do namiotu opowiada, ze w Chorwacji są całkiem niezłe rejony skalne i można się tam nieźle zabawić, a dla koneserów pozostaje jeszcze wspinaczka w Alpach. Chorwacja staje się tematem przewodnim, wspinacze opowiadają o relacjach cenowych w tym kraju i o rodzaju skały i parametrach. Jan Strongfinger krąży wokoło i nasłuchuje( ćwiczy asany jogi), nie dosiada sie do grupy. Wśród biesiadujących jest para migdaląca się do siebie, dziewczyna tuli się do chłopaka, ten ją ignoruje i pije piwo. Opowiada zarazem anegdotę o wojnie w Jugosławii, że nadal widać ślady bo byłym konflikcie, porozwalane domy itd.

Piotrek – Trzeba wziąć pod uwagę, że sezon u nas jest krótszy, niż ta kiełba na patyku.
Chomik – Pietras może i krótki, ale jak ktoś chce, to i tak może zabłysnąć, a jak nie to wiesz owszem pojedzie zagranicę ale wylegiwać się jak foka na plaży.
Piotrek – To co, mówisz, że kiełbasy są nie zdrowe.
Rafał – Żresz, świński mózg wymieszany z gazetami.
Piotrek – Nie strasz , i tak nie masz mi nic innego do zaproponowania poza batonami i cola.
Chomik – Kiełba fe!
Fantom ( Z tulącą się doń dziewczyną)
– I co z tą Chorwacją?
Ela – Można się tam opalać bez stanika, bo w Polsce jak się rozebrałam, to szkoda mówić.

(Fluid – pali zielsko)

Fantom – Plaże, plaże Adriatyku!
Piotrek – Zobaczcie jak to jest, ludożerka myśli, że żarcie i dziewczyny nie idą w parze z łojeniem, a prawda jest taka, że właśnie jest odwrotnie. Fantom znalazł żonę na skałach
- Elka pochwal się chłopakom ile teraz robisz.
Elka- ( Pije piwo, wypluwa pianę z ust)
– Ostatnio robiłam „ Kolory dla koni , to jest jakieś 6.4.
Fantom – Ona nie ma żadnych kompleksów, wspina się lepiej od niejednego faceta
Chomik – Kiedyś słyszałem taki tekst, że jak nie robi się przynajmniej 6.3, to człowieka nie ma.
Rafał – I tak większość leci na prochach, także zapomnijcie o tych całych deklaracjach nominałach... Pojechali byście w Alpy, to byście się trochę z tego buractwa przewietrzyli
- Szkoda nocy, na takie ogniska
Fluid – O jaki mądry!
Rafał – Ja tu w odróżnieniu od was pracuje.
Fluid – No tak, jutro przyjeżdżają kursanci
Elka – I kursantki.
Rafał – I po co z wami gadać jak wam mięcho mózgi żre.

( Pietras je kiełbasę, Elka tuli się do Fantoma, Adam spogląda na wchodzącego do namiotu Rafała, a zaraz potem patrzy na Strongfingera ćwiczącego jogę w pobliżu biesiadujących )

Chomik – Chorwacja jest tania, warto jechać.
Fluid – A skała jaka?
Chomik – Podobna jak we Francji, tarcie nie najgorsze, drogi dwu, trzy wyciągowe, optymalne do rozwoju.
Piotrek – O Rafałek już poszedł, a ja mu chciałem pokazać nowy model bucików.
Chomik ( bierze w ręce)
– E ! Pff ! One już były miesiąc temu w katalogach.
Piotrek - Ta, a teraz będą u nas w sklepie, po preferencyjnej cenie.
Się nie szkoli, ale rękę na pulsie się trzyma.
Chomik – Pakelnica zakres dróg od 6 do 9a.
Także progres jakiego w Polsce nie uświadczysz. Domy po wojnie rozwalone także wbijasz się, spisz za zupełną darmochę. Łatwo się dogadać z Chorwatami.

( Adam ogląda z zachwytem buty, reszta pije piwo i siedzi przy ognisku)
[ wyciemnienie]

Scena 9 / Mieszkanie Andrzeja – kuchnia
Andrzej i Adam siedzą przy stole i jedzą zupę. Kadry na ściany plakat ze wspinania. Adam trzyma w ręku chleb. Andrzej je zupę popijając piwem , „Imperator”.

Andrzej – Mogłeś mnie chociaż poinformować, że nie zjedziesz na noc, a ty nic nawet telefonu żadnego.
( Po chwili)

-Ja gotuję, czekam na Ciebie z zupą, a ty co zajmujesz się pierdołami!
Adam - Oszczędź sobie tych morałów, sam kiedyś szalałeś w Tatrach, nawet matkę żeś zostawił, kiedy zaczęła się ciebie czepiać, że tylko góry i koledzy, a teraz co bronisz mi, zobaczyć jak to jest?
Andrzej – Słuchaj szczeniaku! Nigdy nic nikomu nie broniłem, chcesz to się drap, tam gdzie cię nie swędzi, tylko żebyś informował mnie gdzie się szlajasz.
Adam – Ty, ty, ty!

(Adam patrzy na ojca, który je zupę popijając piwem, dostrzega nazwę piwa: „Imperator”, zbliżenie na nazwę, i twarz Adama - po chwili)

Adam - Powiedz mi ojciec, jak się wspinałeś miałeś jakiś pseudonim?
Andrzej – Ty mnie przestań pytać o pierdoły.
Masz tu pieniążki, wyślesz mi kupony totolotka, na jutrzejsze losowanie.
Co byś chciał? Może coś wygramy.

( Andrzej wyciera chusteczką usta, Adam patrzy na kupony i zastanawia się ; Andrzej chwyta za szklankę herbaty i popija ją sobie Imperatorem.

Andrzej - No już już, pamiętaj do biedaków też szczęście się uśmiecha.

( Andrzej bierze sobie gazetki reklamowe i zaczyna zakreślać pozycje, które go interesują, dochodzi do butów ...)

Sekwencja 5/ wyjaśniająca

Scena 10 / Tabor domek, w którym znajduje się sklepik. Najazd kamerą z nieba poprzez skały na jeden z domków. Muzyka relaksacyjna ( potęgująca nastrój rodzącej się grozy, a zarazem obrazująca klimat miejsca).Adam rozmawia z Sławkiem, pragnie przeglądnąć buty, jakie są do wyboru w sklepiku taborowym. Sławek go zachęca, jednak wyczuwa, że Adam ma problem z gotówką wobec tego składa inna propozycję.

Sławek – O ! Adam tak.
Adam – (nieśmiało)
- Świeżak.
Sławek – No proszę, proszę sam bez instruktora. Świeżak nie może żyć bez tego miejsca tak?
Adam – Przyjechałem, bo chciałem się popytać ile kosztują dobre buty do wspinania.
Sławek – No to rozglądaj się, to dla mnie czysta rozrywka.

( wnętrze)

Sławek – Więc buty masz tak zachodnie i czeskie, ja bym proponował zachodnie .........

( Sławek pokazuje marki butów, Adam patrzy i czasem bierze w ręce poszczególne modele jest zachwycony, Sławek, to dostrzega. Adam wybiera sobie wreszcie poszczególny numer butów i przymierza)

Adam – Można przymierzyć?
Sławek – Proszę bardzo.
Adam – Za ciasne.
Sławek – Wydaje mi się, że odwrotnie.

( Wybiera buty Adamowi o numer mniejsze).

Sławek – Te przymierz.
Adam – Dlaczego tak?
Sławek – Buty musisz zawsze mieć mniejsze niż numeracja wskazuje, inaczej nie będziesz stawał na krawądkach.

( Adam zakłada buty na nogi i krzywi się, chodzi pokracznie po domku Sławek się uśmiecha).

Sławek – Dobre buty, to połowa sukcesu.

( Adam ściąga buty i przypatruje się metce. Dostrzega cenę i krzywi się)

Adam – Tańszych nie ma?
Sławek – Ja myślę ,że się dogadamy. Znajdzie się coś po preferencyjnych cenach.

( Uśmiechnięta twarz Adama. Sławek wyciąga pudełko z Butami, a następnie podaje długopis Adamowi i każe się mu podpisać w zeszycie kredytowym).

Sławek – podpisz się tutaj.

Scena 11 / Dom Andrzeja , wieczór godzina 21:30. Adam i Andrzej siedzą przy świecach i oglądają losowanie totolotka. Andrzej notuje , Adam patrzy beznamiętnie w kineskop, zaczyna snuć w głowie marzenia, wiążące się z jego progresją w skałach, myśli o liczbach, drogach jakie ma pokonać. Montaż zderzeniowy. Liczby lotto, Skreślający numery Andrzej i Twarz Adama, snująca wizualizację: Adam widzi panoramę Sokolików. Widzi napisy pod najtrudniejszymi drogami w skałach, a następnie siebie, stojącego na szczycie ogromnej skały trzymającego ręce w geście triumfu.

Spiker lotto – off z telewizji..

(Adam mamrocze, pod nosem, wypowiada nominały poszczególnych dróg.)

Adam – Jestem Najlepszy! Wszystkich was skasuje
Wszystkich jak leci po kolei.

(Adam Krzyczy w geście triumfu.)

Spiker lotto – Wybudza Adama z majaku, ze snu o sławie i wielkości.

(Andrzej - W geście dezaprobaty macha rękoma nic nie trafił)

(Adam - wstrzymuje oddech, powolnie odwraca głowę w stronę Andrzeja i
Zaciska usta, zamyka oczy i mówi sobie pod nosem).

Adam – Ty nieudaczniku, nawet totolotka dobrze nie potrafisz skreślić.

(Andrzej - W nerwach gniecie kupony, rozwala po całym pokoju gazety )

(Adam – ubiera się i patrzy z politowaniem na ojca.Andrzej Wychodzi do kuchni, otwiera lodówkę wyciąga Imperatora i siada do stołu , bierze markera w rękę i na papierze śniadaniowym kreśli systema totolotka).

Scena 12 / Bacewicz dom i budynek, winda.
Adam jedzie windą w górę do Rafała, dzwoni do jego drzwi, szczeka pies. Rafał otwiera. Próbuje rozmawiać z Adamem.

(Rafał w domu, uspokaja szczekającego z powodu sygnału dzwonka od drzwi psa)
Rafał – Cicho Azisku cicho.
Adam – Instruktorze błagam proszę otworzyć.
Rafał – Co to na Pasterkę się Adam wybrałeś.
Adam – Rafał ja się chyba nie nadaje do wspinania, nawet nie mam sianka aby spłacić buty, które dostałem na krechę. Zupełnie jak mój stary, popełniam te same błędy
Rafał – Ale ty nie jesteś nałogowcem.
Adam –Nie jestem! Nie jestem, a może jestem! Skąd ty możesz wiedzieć kim ja jestem!
Rafał – Co się stało , co z twoim spokojem.
Adam – Już mam dość tego wszystkiego, najlepiej to pojechać gdzieś w góry i zapieprzyć się tam. --W życiu chyba nigdy nie można mieć tego co się chce!
Rafał – Uspokój się , wszystko można poukładać...
Napijesz się czegoś?
Sok, woda?
Cierpliwość spokój i opanowanie

(Adam patrzy na psa, ten chce go pocieszyć, Adam jednak wycofuje się i mówi sobie pod nosem)

Adam – Ta, ta, głaskanie z włosem

(Azis – szczeka i ujada, podskakuje wybiega na klatkę schodową za Adamem, który zniknął nie postrzeżenie. Rafał spokojnie wychodzi na klatkę, woła psa , zamyka drzwi, a następnie spokojnie siedzi sobie na balkonie i patrzy na nocny krajobraz gór. Do Rafała podchodzi pies, Rafał uspokaja go, Azis pije wodę z miski, bo się zasapał ujadaniem.

Rafał – Ludzie maja przepieprzone!
[ wyciemnienie]

Sekwencja 6 / Zagęszczająca przebieg czasowy

Scena 13 / Wejście z kadru plakat : „Sekty to śmierć”- plakaty wiszące zbliżenie.
Następnie plany z tzw. małpiego gaju ( obraz płynie majestatycznie- zwolnione tempo). Jan Strogfinger, w rytm mantrycznej muzyki balansuje na linie. W kolejnych ujęciach pokazujemy skaczącego Strongera na drabinie ( ujęcia z góry), kolejno ujęcia z profilu i odjazd do planu pełnego widać, że na drugim planie za Strongerem skacze również Adam. Ujęcie na Twarz Adama, który wykonuje rzutu ciała w górę. Jan mantrycznie jak trener macha ręką wytyczając tym samym rytm ćwiczenia które wykonuje Adam. W kolejnych scenach oboje skaczą na skakance, wspinają się na murkach z obciążeniem ( ujęcia sekundowe) Jan wraz z Adamem wspinają się na żywca na tamę (Osiedle Orle) Jan udziela Adamowi instrukcji Adam macha w geście aprobującym głową, płyną chmury. Panorama Sokolików. Adam wspina się na z dołem na „Kancie Krzywej”. Jan go asekuruje. Adam pokonuje trudności szczytowe, dochodzi do ostatniego chwytu na tej drodze, łapie się jego, krzyczy w triumfie zwycięstwa. Jan na dole , wykonuje gest potwierdzenia ( zaciśniętą pięść) Adam spogląda na dół. Stronger pokazuje mu gestem, aby ten się puścił i odleciał w eter. Adam świadomie, kontrolowanie odpada, rejestrujemy z różnych ujęć odpadnięcia na linie.
Pokazujemy innych wspinaczy połączonych ze sobą lina jak pępowiną, zależnych od skał i magii miejsca w którym zatracają poczucie czasu (Na przebity, aby pokazać upływ czasu, pokazać wolno płynący, sączący się strumyk górski, ( Perła zachodu – strumień spływający po skale).

Sekwencja 7 / Zamykająca

Scena 14 / Perła Zachodu [ rytm normalny] Adam wspina się z dołem na filarze Kaskad, w tle płynie Bóbr. Adam sprawnie pnie się do góry.

Scena 15 / Dom Andrzeja / Dom Rafała.
Andrzej siedzi przy stole i milczy, trzyma ręce jak do modlitwy, wzrok ma zawieszony w martwym punkcie.
Rafał , siedzi na balkonie jest dzień
Andrzej myśli o facecie, który zrywał plakaty na mieście „ Sekty to śmierć”
Pokazujemy zdjęcia z tego jak Jan zrywa plakaty.
Andrzej trzyma ręce jak do modlitwy.
Rafał dzwoni do Andrzeja. Próbuje go pocieszać, że syn się znajdzie, Andrzej odkłada słuchawkę i zbiera myśli. Widzi plenery ze skał : Skalny Piec, Skalny Most, Malinowa, Krowiarki lub Śnieżne Kotły. Patrzy na plakat wiszący w kuchni.
Widzimy jak Adam jedzie pociągiem w kierunku Trzcińska ( ściska Przyrząd zaciekle) Jest jak w amoku.
Andrzej jedzie 11 ( auto-sanem zdezelowanym ) na tabor szukać syna. Pokazuje zdjęcie Sławkowi zdjęcie Adama i pyta się czy się tu czasem nie kręcił. Rozmowa ze Sławkiem.

Jan Strongfinger- ( część słów wypowiadanych przy zrywaniu plakatów)

Andrzej – Gdzie on jest?
Synu gdzie jesteś?
Rafał – No witam, to znowu ja, i jak przyszedł już.
Andrzej – Nie, nie...
Rafał – Niech się pan nie martwi, chłopak jest trochę porywczy, ale raczej wie co robi
Jak go nie ma na Perle, to może pojechał w Śnieżne Kotły, a może zabalował na taborze w Sokołach.
Andrzej – On nie pije!

( Andrzej trzaska słuchawką. Kolejno widzimy go jak jedzie autobusem 11 w kierunku Wojanowa).
(Adam podchodzi pod skały. Andrzej podchodzi pod tabor. A na taborze – Puka do drzwi od domku Sławka ).

Andrzej – Proszę pana, to jest zdjęcie mojego syna, czy pan go nie widział. Nie kręcił się tu gdzieś w pobliżu.
Sławek – Może i taki tu chodził, ale ja sobie nie przypominam, tyle się tu ludzi kreci.
-Przykra sprawa.

(Adam wspina się na Krzywą Turnię, tu imituje ona wejście na Turnię Popiela w Śnieżnych Kotłach).
[zdjęcia z fragmentu wspinaczki]
Adam – Być najlepszym, zginąć ! Sława albo piargi!
Wszyscy mnie wyrolowali!
Zostałem sam z sobą

(Andrzej wchodzi szukać Adama w skały , poci się niemiłosiernie.
Krzyczy i nawołuje )

Andrzej – Adam, Adam!

(Adam ogląda się na dół i pnie się w gorę.
Andrzej podchodzi z wolna pod skałę, następnie dostrzega Adama w skale).

Andrzej – Adam, Adam, Proszę cię zejdź na dół. To co robisz to pieprzona iluzja!
Adam - Taka sama jak i Twoje całe życie
( pod nosem ) chlanie i totolotek.
Andrzej – Synu, ci co ciebie szkolili to sekciarze, psychopaci nie mający pojęcia o życiu
Adam – Jak jesteś taki cwany to chodź tu do mnie na górę.
(Adam rzuca kamieniami w ojca. Ten się usuwa).

( Adam wchodzi na szczyt Turni Popiela)

Adam – ( krzyczy)
-Jestem najlepszy


(Andrzej wbiega po platformie na Śnieżnych Kotłach ; Adam w tym czasie krzyczy,
Andrzej na platformie wyciąga ręce w kierunku syna jak Dard Veader, przechyla się przez platformę.)

Andrzej – Synu posłuchaj ojca!
Adam – (krzyczy)
-Nie ! Ja i ty jesteśmy Psychopatami!
Andrzej – Zwariowałeś czy co?
Adam – Odejdź, bo skaczę.
Andrzej – Nie rób tego pomyśl o przyszłości
Adam – Nie ma żadnej przyszłości!
Andrzej – Jest!
Andrzej – Nawet dla takich popaprańców jak my jest przyszłość.
Andrzej – Bądź sobą synu.
Adam – ( Klęka na skale i zaczyna krzyczeć na całą dolinę, a potem krzyk przeradza się w śmiech).
Adam - Mam gdzieś całą drabinę społeczną, żeby się po niej wspinać trzeba mieć nieźle z rytego bereta i być cyborgiem wykutym od stóp do głowy z czystej stali, nigdy taki nie będę!
Adam – Jestem Świeżakiem!
Andrzej – Tak jesteś Świeżakiem i ja jestem Świeżakiem.
Adam – Tak! Tak! Wszyscy ludzie to Cieniasy !

(Adam i Andrzej skaczą z radości na płaskowyżu i wierzchołku skalnym).
[ rozjaśnienie]

Epilog 7 .

Scena 16 / Schronisko Szwajcarka. Boby Fischer Rozmawia z Rafałem na temat programu reality, w którym widzi Rafała jako jednego z instruktorów. Omawiają szczegóły, pod koniec do schroniska wchodzi Strongfinger także zaproszony do udziału w „Herosach”. ( Bob ma identyfikator z wydrukowanym na komputerze tytułem reality : HEROSI , pokazuje identyfikator Rafałowi, wówczas gdy mówi mu o programie)

Boby – Witaj , co tam u ciebie.
Rafał Jakoś leci.

(Boby Patrzy badawczo na Rafała ten ucieka wzrokiem od Bobiego.)

Boby – Kurcze jak to, jest, że ludzie z branży nie osiągają tego co trzeba, mimo tego całego potencjału, jaki w nich drzemie.
Rafał – Co chcesz mi powiedzieć.
Bob – Byliśmy najlepsi, najwyższe i najtrudniejsze szczyty padały przed nami, a teraz co, szlajamy się po Europie, szlajamy się po kamieniołomach i zarabiamy marne grosze.
Zobacz co robi Strongfinger, zdurniał chłop najpierw nałóg, a teraz kolejna odmiana nałogu żywcowanie i co on z tego ma ?
Co ty z tego masz, że gniewacie się latami , jak byście zapomnieli co robiliśmy wcześniej. Przypomnij sobie chłopie w końcu byliśmy na Trango Tower .

( po chwili)

Bob – Rafał mam propozycje dla ciebie i Strongera. Popisałem kontrakt z producentami programów reality, potrzebuje takich jak wy. Jesteście mi obaj potrzebni

(Do Szwajcarki wchodzi Strongfinger rozgląda się po sali i przysiada się do stolika.)


( Chłopaki nawijają, kiwają głowami, odjeżdżamy kamerą pokazujemy wnętrze schroniska Szwajcarka wraz ze statystami przy stoliku trwają negocjacie.)

Tyłówka 8 .

Zdjęcia z zawodów na sztucznej ścianie Wrocław.
[litery]

KONIEC


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1 post ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group