Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 19 Kwi 2024, 08:54

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Ten temat został zablokowany, nie możesz edytować ani pisać nowych postów.  [ 54 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: pomysł na film
PostWysłany: 11 Paź 2006, 15:44 
Offline
Kręci filmy komórką

Rejestracja: 11 Paź 2006, 15:06
Posty: 11
na wstępie chcę powiedzieć, ze jestem tu nowa. To co napiszę to nie jest jeszcze scenariusz tylko raczej opis wydarzeń z elementami dialogu. To jest wg mnie świetny pomysł na film, potrzebuje tylko producenta, reżysera itd. ogólnie pomocy. Ten temat poruszałam już na innych forach m.in. na filmweb. Czekam na wasze komentarze.
To są pierwsze dwa fragmenty filmu (jeśli was zaciekawi umieszczę kolejne):

Czasy są współczesne, rok 2006, USA
Młoda, 23-letnia dziewczyna o imieniu Monica. Zaczyna się od ciekawej sytuacji mocnym kopniakiem wywarza drzwi jednego z mieszkań w 6- piętrowym budynku.
- FBI !-proste słowa, broń w ręku i wszyscy wiedzą o co chodzi. Za nią pojawia się kilku kolegów w mundurkach. Przestraszeni mieszkańcy zaczynają się uwijać na wszelkie możliwe sposoby chowając kokę i inne..
Niestety zanim się obejrzą, leżą już skuci kajdankami. Sprawa przebiega bardzo szybko, pojawia się policja i wszyscy zostają aresztowani. "To był udany łup" odzywa się jeden z policjantów. "Dzięki skarbie" (Monica) Piękny wstęp agenci wracają do domów. Oczywiście główna bohaterka, nie tylko wysportowana i znająca się na walce ale także świetnie dająca sobie radę z bronią wraca do swojego mieszkanka na ostatnim piętrze. Tam otwiera jej drzwi spragniony i stęskniony Jack. Monica wita go ekscytującym pocałunkiem z języczkiem po czym wchodzą razem do pokoju. Najpierw Pepsi i mała kolacyjka potem sex. Tak mija noc. Kolejny dzień nie jest zwyczajny gdyż jak się okazuje to ostatni dzień pracy Monicy przed 2-u tygodniowym urlopem. Narzeczony, gdyż właśnie nim jest, ma do niej tylko jedną małą prośbę aby wróciła wcześnie. Monica jak zawsze dojeżdża do pracy metrem. At work wszyscy witają ją z zadowoleniem. Kumple po fachu wspominają ostatnią akcję, świetna atmosfera. Nagle pojawia się Rock, jeden z agentów i oznajmia, że w mieście pojawił się Derek. Jak się okazuje Derek to jeden z bardzo przebiegłych handlarzy narkotyków. Po czym go rozpoznać? Chyba najlepiej po tym, że łamie prawo każdego dnia, a wciąż chodzi bezkarnie. Jest po prostu zbyt cwany. A dlaczego interesuje się nim FBI? To proste, w tajemnicy przed policją współpracuje z jednym z najbogatszych handlarzy w Stanach- Tonnym. Jak namierzy się Dereka o wiele łatwiej będzie dobrać się do skóry jemu. Więc co robić, trzeba zacząć działać. Dzień powoli się kończy, Monica wraca spokojnie do domu. W pewnym momencie zauważa czarną limuzynę, która podjeżdża do pobliskiego osiedla Wychodzi z niej kilku uzbrojonych po zęby gości, otwierają drzwi samochodu i tu pojawia się kto?...
Oczywiście Derek w otoczeniu dwóch słodziutkich panienek. Spokojnym krokiem, strzeżony przez goryli wchodzi do budynku. Teraz czas na główną bohaterkę: z jednej strony sprawa na którą wszyscy czekali, z drugiej czekający narzeczony. Co robić, zastanawia się agentka. Wezwać towarzyszy? Niestety nie ma ich w pracy, pierwszy z brzegu tel. kom. nie odpowiada. Wezwać gliny? To odpada jak wiadomo bohaterce i nie tylko jej policja to dużo hałasu, a jak hałas to nie ma Dereka. Więc po krótkim namyśle postanawia działać sama.
Wchodzi do budynku. Na start udaję jej się obezwładnić jednego z ochroniarzy. Idzie dalej do kolejnego pomieszczenia. Akcja zaczyna się robić napięta, ona jedna ich tylu i wszyscy uzbrojeni. Monica widzi, że nie da sobie rady, więc schowana za pobliską ścianę wyjmuje komórkę i dzwoni do Jacka. " Jestem na rogu Tennys i Black, spróbuj skontaktować się z chłopakami, proszę skarbie pośpiesz się bo sama nie dam sobie rady" Znów "strzelania". Jack wybiega z domu wsiada do wozu, wyjeżdża. W trakcie jazdy stara się zadzwonić do jej kumpli w końcu jeden z nich odpowiada. Sprawa niby załatwiona zaraz on i inni agenci pojawią się na miejscu, ale Jack jak na prawdziwego mężczyznę przystało nie zamierza czekać i wyrusza Monice na pomoc. Z kieszeni wyjmuję pistolet i wchodzi do budynku. Po dźwięku strzałów bardzo szybko dochodzi do miejsca, w którym znajduje się Monica. "Witaj kochanie- skontaktowałeś się z kimś?- Tak są już w drodze" Krótka rozmowa znowu wymiana strzałów. Sytuacja powoli zaczyna wyglądać na poprawiającą się, przeciwnicy słabną i w końcu Monica wraz z Jackiem wchodzą dalej. Jednak szybko okazuję się, że Derek nie jest głupi i wezwał posiłki rozpoczyna się walka, a w jej centrum znajduję się ta parka zakochanych. Jakoś sobie radzą ale tamci mają przewagę. Spowolnienie czasu (widoczne na ekranie oczywiście), strzały Jack dostrzega napastnika, który ma celuje Monice prosto w głowę po okrzyku "Nieeeeee!!!" Osłania ją własną piersią. Oboje padają na ziemię. Derek wykorzystuje sytuację ucieka, Monica zabija napastnika i nagle robi się zupełnie cicho. Jack ostatnim tchem wypowiada słowa "Kocham Cię" po czym umiera na jej kolanach. Monica jest wściekła i zrozpaczona nie ma pojęcia co robić. Pojawiają się jej kumple z FBI. Niestety jest już za późno.
Kolejnego dnia odbywa się pogrzeb. Wszyscy koledzy składają jej kondolencje. Jedyne co udaje się jej wymówić to "To była moja wina" (ze łzami w oczach) "Ale zapewniam was wszystkich oni mi za to zapłacą!" Odchodzi. W pracy zgodnie z umową dostaje urlop. Wychodzi z pracy, wsiada do metra. Czas pomiędzy jej domem a pracą jadąc metrem jest krótki i mimo rozżalenia i smutku dostrzega, że się przeciąga. Nagle.. metro niespodziewanie staje. Drzwi się otwierają i pojawia się banda zbirów z bronią "nie ruszać się, to jest napad itd.." Wszyscy przerażeni wykonują polecenia bandziorów, ona jest jakby nieobecna, cała ta sprawa jej nie rusza do momentu gdy jeden z bandytów odbiera telefon i mówi "Ok. Derek wszystko zgodnie z planem" Serce zaczyna bić mocniej, oczy od razu skierowane na postać zbira a w nich mieszane uczucia: nienawiść, złość, a przede wszystkim żądza zemsty
Zanim umieszcze kolejny fragmencik najpierw chce przybliżyć wszystkim postać głównej bohaterki Monicy. Jej dzieciństwo było wręcz wymarzone, miała wszystko, rodzice bardzo jej kochali jedynym drobnym minusikem było to że była jedynaczką. Ojciec był policjantem, matka nauczycielką. Wszystko byłoby pięknie gdyby... nie praca tatusia
jako policjant był świetny niestety jego wadą było to że często się zapominał i stawiał pracę ponad rodzinę zapominając o ich bezpieczeństwie. Podczas ostatniej akcji udało mu się złapać groźnego przestępce. Łatwo poszło ale konsekwencje były ogromne. Zbir wydostał się z więźenia i postanowił "odwdzięczyć" sie policjantowi. Gdy ten wraz z żoną i córką wracał do domu samochodem on z broni przebił oponę i samochód wpadł do rowu i uderzył w drzewo. Wielkim szczęściem Monice nic się nie stało ale jej rodzice...
Po tym wypadku Monica (była ju ż pełnoletnia) postanowiła, że będzie kontynuować pracę tatusia(jak się potem okazało zaszła dalej) obiecała sobie jednak jedno: że nigdy nie postawi na pierwszym miejscu pracy tak jak jej ojciec...
niestety tak się stało i przez to straciła ukochanego...

A teraz kolejny fragment:
Monica nie zastanawiała się zbyt długo co dalej robić szybko wykorzystała sytuację i obezwładniła jednego z oprawców. zabrała mu broń a jego los pozostawiła "wściekłym" pasażerom wagonu. Sama zaś ruszyła do przodu. Przedarła się tak przez 3 wagony, niestety w kolejnym pojawił się problem. Bandzior podstawił broń do szyi dziewczyny i widać było że bez najmiejszych wyrzutów ją zabije. Prosta sytuacja Monica odkłada broń, nieświadomi nieczego przestępcy puszczają dziewczynę,a agentka rozkłada ich jednego po drugim. Prawdę mówiąc nie wiadomo o co jej bardziej chodzi- bezpieczeństwo pasażerów czy zemstę. przez stację odzywa się do Dereka: Derek... kto mówi??...idę po ciebie... Rusza dalej. sytuacja się coraz bardziej komplikuje gdyż wszyscy ludzie Dereka zaczynają ją ścigać. powoli przedziera się do początku pociągu, niestety Dereka tam nie ma...a jego ludzi i owszem
pozostaje więc jej ucieczka, po wybiciu okna wyskakuje ze stojącego pociągu. Derek chce tylko jednego dorwać ją żywą lub martwą. Pozytywem akcji było sprzątnięcie kilku ludzi Dereka, ale cena jaką przyszło jej teraz zapłacić jest o wiele większa. Rozpoczyna się walka o przetrwanie Monica musi się wydostać z metra(pominęszczegóły pościgu). A teraz lekkie zdziwienie -pojawia się nowy bohater Alec. Krótki opis na początek 25 lat, styl życia trochę luzacki, robi to co chce. Swoim autem podjeżdża pod wyjscie z metra, po tym jak usłyszał dochodzące z tatmtąd strzały. Monica jest już przy samych drzwiach, niestety zostaje postrzelona w nogę. Kula trafia ją chwilę przed złapaniem za klamkę.. opada na oszklone dzwi wybijając je swoim ciałem...pada na ziemię... słodziutki lowelas wychodzi z samochodu wyciąga broń oddaje kilka strzałów którymi zabija zbirów, część z nich narazie się wycofuje. Przyklęka przy krwawiącej Monice, która resztkami sił wymawia: wezwij FBI.To akurat jest dla Aleca ostatnią rzeczą która miałby chęć zrobić. podnosi ją -zawiozę cię do szpitala- pomaga jej wsiąść do samochodu. Przestępcy nagle odzyskują odwagę i zaczynają strzelać. Monica w półprzytomna rozgląda się przed sobą widzi mały włączony laptop...słyszy strzały ku zdziwieniu pociski odbijają się od maski...
kolejnego dnia budzi się w szpitalu. rozgląda się wokół , wzywa pielęgniarkę, prosi aby ta wezwała jej kolegów(podaje nr) Po 15min pojawiają się jej koledzy (mały dialog):
-jak się czujesz
-tak jak wyglądam
-rozmawiałem z lekarką powiedziała,że będziesz żyła
-dzięki
pojawia się pielęgniarka
(monica) gdzie jest ten facet który mnie tu przywiózł?
-niestety już wyszedł
-tzn?
-spędził przy pani 4godz aż do chwili gdy się pani obudziła i odjechał
-jakto? powiedział coś? jakies imię nazwisko?
-nie
-świetnie, dziękuje!
(kolega)-Monica jeszcze dzisiaj będziesz mogła opuścić ten szpital
- zaraz!
- o co chodzi?
- dlaczego ten facet nie zaczekał aż się obudzę, podziękowałabym mu
-słuchaj skarbie to nie ważne najważniejsze jest to że cie tu przywiózł że ci pomógł
- wiem! ale to trochę dziwne
- co jest dziwne?!
- wszystko: ten facet...albo ten szpital-nie wydaje wam się że on jest trochę zbyt nowoczesny? przecież gość musiał zapłacić dużą sumkę za opiekę nade mną
- no tak trochę tu ładnie ale...
-właśnie o tym mówie
-ale co z tego może jest bogaty
-nie! wiem że cos jest z nim nie tak
-Monica mogłabyś mówić jaśniej?
-ok posłuchajcie: facet pojawia się na miejscu wypadku nie wiadomo skąd, ma broń, w samochodzie pełna elektronika, odporność na kule zawozi mnie do drogiego szpitala po czym bez słowa wyjaśnienia zostawia mnie w nim i odjeżdża... czy to nie dziwne?
- no tak może i jest w tym coś dziwnego tylko co z tego? Monica daj spokój po prostu ciesz się że żyjesz...
-nie chłopaki nie zostawię tak tego..
-co masz na myśli?
-nie każdy bogacz tak wygląda on jest inny
-masz na myśli?... Mafię?
-tak sądzę
-nie ale dlaczego jakiś gangster miałby cię ratować?
-nie dowiem się tego dopóki go nie znajdę
-więc co zamierzasz ścigać go szukać przecież nawet nie wiesz jak on dokładnie wygląda- było ciemno a ty byłaś w półprzytomna to bez sensu
-nie!!! muszę go znaleźć i nie spocznę dopóki nie osiągnę celu
- posłuchaj nawet jeśli pracuje dla mafii to nie sądzisz że z samej wdzięczności powinnaś mu darować?
-ja nigdy nie ustępuję wiesz o tym
-taa niestety wiem
-co zrobisz?
-najpierw wydostanę się z tego szpitalika...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 16:46 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi

Rejestracja: 20 Sie 2006, 13:48
Posty: 68
Miejscowość: Warszawa
Świetny pomysł na film??!! Dobre sobie. :shock:
Potrzebujesz tylko reżysera, producenta i paru plenerów w Stanach Zjednoczonych, czu może jeszcze coś?! Przepraszam Cię bardzo, ale nie mam zamiaru tego rozegrać w dyplomatyczny sposób. To co napisałaś jest żałosne. I denerwujące. Jeśli jesteś Polką, a o pracy policji w USA wiesz jedynie z książek i filmów, to bardzo Cię proszę daruj sobie.

CZY NAPRAWDĘ NIKT NIE JEST W STANIE NAPISAĆ CZEGOŚ SENSOWNEGO O POLSCE?
Nie mówię, że to musi być głębokie, dające do myślenia, ale przede wszystkim niech to będzie coś interesującego, z pomysłem i wynikające z osobistych obserwacji. Ahh...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: odp
PostWysłany: 11 Paź 2006, 18:12 
Offline
Kręci filmy komórką

Rejestracja: 11 Paź 2006, 15:06
Posty: 11
haha!
niech zgadne jestes scenarzystą?? reżyserem?? filmów których nawet nie pokazano w tv
bo były...
bo akurat jesli chodzi o moj pomysl to nie wzial sie z nikąd... został pozytywnie oceniony prze mojego wujka (ps:zgadnij kim jest mój wujek-może świętym mikołajem??), owszem to nie jest scenariusz tylko POMYSL jesli wogóle wiesz czym to sie rózni, wymaga dużych nakładów pracy
nie masz orientacji jesli myślisz że Polka nie zna USA wszystko zależy od tego gdzie się spędza wakacje, ja akurat w domu nie siedzę
twój komentarz skreślam bez większego zastanowienia bo nie jest tego wart


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 18:19 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi

Rejestracja: 25 Maj 2006, 11:00
Posty: 55
Miejscowość: Warszawa
Albo inaczej , napisz to w wersji angielskiej albo daj do przetłumaczenia (jeśli to wogule zrobisz),tylko nie w tej formie ,polecam chocby pierwsze stony książki ,, Jak napisać scenariusz filmowy " W. Downs , R. Russin .
Wtedy to wrzucasz na forum tego typu, tylko że w stanach (chyba że dobrze znasz jakiegoś amerykańskiego producenta :D ).
Dalej , czekasz na czyjąś odpowiedz albo , za kilka miesięcy w Polsce dostrzerzesz w jakiejś chamerykańskiej szczelance podobne sceny . :lol:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odp
PostWysłany: 11 Paź 2006, 18:36 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
ania_xyz napisał(a):
haha!
niech zgadne jestes scenarzystą?? reżyserem?? filmów których nawet nie pokazano w tv
bo były...
bo akurat jesli chodzi o moj pomysl to nie wzial sie z nikąd... został pozytywnie oceniony prze mojego wujka (ps:zgadnij kim jest mój wujek-może świętym mikołajem??), owszem to nie jest scenariusz tylko POMYSL jesli wogóle wiesz czym to sie rózni, wymaga dużych nakładów pracy
nie masz orientacji jesli myślisz że Polka nie zna USA wszystko zależy od tego gdzie się spędza wakacje, ja akurat w domu nie siedzę
twój komentarz skreślam bez większego zastanowienia bo nie jest tego wart


Nie gorączkuj się młoda damo bo złość piękności szkodzi. Jeden mój wujek był ministrem a inny odsiaduje niepłacenie alimentów i paserkę ale na nich się nie powołuję.

Przypominam, że teksty w rodzaju "a kim ty jesteś" są niemile widziane i każdy użytkownik forum, niezależnie od wielkości dorobku ma prawo do wydawnia opinii. Swoją zamieszczę jak uda mi się zmęczyć ten tekst bo lekkiego pióra to Ty Słońce nie masz.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 19:14 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi

Rejestracja: 20 Sie 2006, 13:48
Posty: 68
Miejscowość: Warszawa
To fantastycznie, że wujkowi się podoba. Przekaż mu, żeby mi przyniósł rózgę na gwiazdkę, kolekcjonuję je. Bez różnicy kim ja jestem i kim jest Twój wujek. Ty umieszczasz swój pomysł, a ja swoją opinię. Na tym to polega. Masz prawo nie zgodzić się ze mną i to robisz. I to jest ok. Ty nie wiesz kim ja jestem, ja nie wiem kim jesteś Ty, jest tylko pomysł i on jest tu oceniany. Ale jeśli w ten sposób reagujesz na krytyczne uwagi, to doprawdy gratuluję.
No to odpowiedz mi, bo jestem bardzo ciekawa, jeśli oczywiście to pytanie Cię nie urazi, czemu umieściłaś miejsce swojego POMYSŁU w USA i czemu postanowiłaś pisać o policjantach?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 21:15 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Cze 2005, 10:07
Posty: 717
Miejscowość: Warszawa
nie udało mi sie przeboleć do końca, a to rzadko sie zdaża...
LGF napisał(a):
Gębski rzucił okiem na pierwsze dwie strony z każdego z tekstów i od razu powiedział żebym wyrzucił je do kosza. Zapytał się mnie, czy uda im się przestawić mnie na kino europejskie? (czyżby tu też była indoktrynacja?)
Powiedział, że jestem polakiem i mam robić polskie filmy, o tym co mnie otacza, o Lublinie, o skrzypku (bo ukończyłem szkołę muzyczna), który dorabia graniem na ulicy. W myślach nasunęło mi się pytanie : a kto będzie chciał coś takiego oglądać? No ale się powstrzymałem. Następnie zapytał się mnie, czy napadłem kiedyś na bank, czy zgwałciłem kobietę i czy zabiłem kogoś? A skoro nie, to po co o tym piszę? I tu znowu pomyślałem sobie : czy Peter Jackson znał osobiście King Konga?

jest to fragment postu LGF o tym, jak był na rozmowie kwalifikacyjnej w AFiT. Dotąd skłaniałem się raczej do słów "czy Peter Jackson znał osobiście King Konga?", ale po przeczytaniu fragmentu tego co zamieściłaś nie sposób spytać: byłaś w USA? wiesz jak działa FBI? kto co gdzie jak i po co? Z całym szacunkiem, ale nie sądze, chociażby z powodu wyboru imion, rodem z serialu... Nie uważam że trzeba być ekspertem w danej dziedzinie aby nakręcić o czymś film, ale napewno należy mieć o tym chociaż jakiekolwiek pojęcie.

Swoją drogą: Lucy, uwielbiam Twój cynizm :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 21:35 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Lip 2005, 23:05
Posty: 214
Miejscowość: Pogwizdów
Oj Ania, Ania moja ty rozpalona dziewiętnastko. Wiem, że są nastolatkowie, którzy mają za sobą 321 doktoratów, że są 5-latki perfekcyjnie znający język angielski, ale za Chiny ludowe nie pomyślałbym, że tak młoda Polka prześwietliła na wylot działanie FBI i opisała to w swoim "pomyśle". Strach pomyśleć co będzie za kilkadziesiąt lat. Może, film o życiu prywatnym księży w Watykanie?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 21:41 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Lucy napisał(a):
Świetny pomysł na film??!! Dobre sobie. :shock:
Potrzebujesz tylko reżysera, producenta i paru plenerów w Stanach Zjednoczonych


No i obsada bardzo dobrze mówiąca po angielsku z amerykańskim akcentem.

Cytuj:
To co napisałaś jest żałosne. I denerwujące.


E, nie jest tak źle. Myślę, że jeżeli chodzi o jakość, to plasuje się mniej więcej wokół mediany tego co w tym dziale się pojawia.

Cytuj:
Jeśli jesteś Polką, a o pracy policji w USA wiesz jedynie z książek i filmów (...)


Właśnie tyle potrzeba, żeby robić filmy! Nie potrzeba wiedzieć, jak _naprawdę_ pracuje FBI. Bo zdecydowana większość widzów też nie wie. Zna to tylko z filmów. Dlatego robiąc film z jakiejś dziedziny wcale nie trzeba wiedzieć, jak ta dziedzina naprawdę wygląda, tylko jak ona wygląda w filmach. Utarły się w filmach pewne pozbawione realizmu kanony i złamanie ich na rzecz realizmu mogłoby spowodować, że film byłby nudny i niezrozumiały, a autor zostałby oskarżony przez publiczność o... nieznajomość tematu. Poniżej przedstawiam niepełną listę nierealistycznych kanonów filmowych:

- Zastrzelony lub postrzelony człowiek zostaje popchnięty przez kulę tak mocno, że się od tego przewraca i leci kilka metrów.
- Krew z rany jest zawsze czerwona i nie zmienia koloru.
- Kula z pistoletu iskrzy uderzając w metalowe przedmioty.
- Promień lasera jest doskonale widoczny nie tylko w suchym powietrzu, ale także w przestrzeni kosmicznej.
- Można wyskoczyć przez zamknięte okno, rozbijając tym samym szybę i nie tylko przeżyć, ale nawet się nie skaleczyć.
- Włamywanie się do systemów komputerowych odbywa się poprzez pojawiające się na ekranie kolorowe animacje trójwymiarowe.
- Napisy na ekranie komputera pojawiają się literka po literce.
- Dziecko rodzi się od razu co najmniej dwumiesięczne, a łożysko nie istnieje.
- Ziemia widziana z kosmosu rzadko kiedy jest w fazie innej niż pełnia.
- Po dwóch tygodniach na bezludnej wyspie ma się dalej piękny makijaż.
- Broń z tłumikiem strzela na tyle cicho, że w pokoju obok jej w ogóle nie słychać.
- Jak kogoś razi prąd, to na powierzchni jego ciała pojawia się mnóstwo niebieskich iskier.
- Radioaktywne substancje świecą na zielono lub niebiesko.
- Walka na miecze lub szable zazwyczaj trwa co najmniej kilkanaście sekund i składa się z co najmniej kilkunastu uderzeń broni.


Są oczywiście przykłady łamania tych schematów, na przykład "The Unforgiven" (realistyczne strzelaniny), filmy Kurosawy (realistyczne walki na miecze) czy - o dziwo! - "Matrix Reaktywacja" (realistyczne włamanie komputerowe), ale są to nieliczne wyjątki.


Ostatnio edytowany przez grzes 11 Paź 2006, 22:06, edytowano w sumie 2 razy

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 21:45 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Lip 2005, 23:05
Posty: 214
Miejscowość: Pogwizdów
grzes napisał(a):
Dlatego robiąc film z jakiejś dziedziny wcale nie trzeba wiedzieć, jak ta dziedzina naprawdę wygląda, tylko jak ona wygląda w filmach.

Mam 15 lat. Chcę napisać scenariusz o mafii ( tak na 3 godziny filmu ). Oglądałem wszystkie części Ojca Chrzestnego i jeszcze "Chłopców z ferajny". To będzie świetny tekst!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 21:50 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Cze 2005, 10:07
Posty: 717
Miejscowość: Warszawa
zapomniałeś jeszcze o tym że:
-strzał z broni bez tłumika brzmi: TUDUUUUM! a rozbłysk ognia z lufy ma 2 metry średnicy
-samochód spadający z urwiska zawsze wybucha
-pościel hotelowa ma kształt "L" jemu do pasa, jej do szyi
-w kosmosie też słychać
-wiadomości zawsze zaczynają się dokładnie wmomencie włączenia radia
-księżyc świeci na niebiesko (to akurat przejęcie z konwencji teatralnej, i całkiem dobrze wychodzi w filmie)

nadal sądze że jednak powinno sie wiedzieć więcej o temacie

Constantine napisał(a):
moja ty rozpalona dziewiętnastko
eeeee... na mnie tak nie mów, dobra?


Ostatnio edytowany przez Fast128, 11 Paź 2006, 21:54, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 21:51 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Lip 2005, 23:05
Posty: 214
Miejscowość: Pogwizdów
To nie było Fast do ciebie, broń Boże!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 21:53 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Cze 2005, 10:07
Posty: 717
Miejscowość: Warszawa
wiem że nie do mnie, ale jakoś mnie tak to zastanowiło, nieznajoma, starsza od Ciebie dziewczyna, od 7h na forum... dobra, koniec OT.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 22:16 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Wrz 2006, 01:27
Posty: 165
Miejscowość: Siemianowice Śląskie
Już nie będę się doczpiał do nieznajomości zasad działania FBI... Bo kto wie, może tak krytykowana tu autorka pomysłu ma jeszcze paru wujków, i może któryś agentem owej organizacji jest.

Wydaje mi się, że każdy film powinien mieć w sobie jakiś realizm. No i tutaj też nie wiem jak zachowuje się osoba (w tym przypadku chyba diler) do której mieszkania wpada FBI, ale jestem niemal pewien, że nie zacznie w pośpiechu chować "koki"... No bo w sumie gdzie? Pod materac? Do szafy? W majtki? Zapytam Cię Aniu tak po amerykańsku, tak po Twojemu: "What's the point?"

Agentka dzwoni do pracy, ale nikogo już tam nie ma... No mimo, że nie wiem jak działa to cholerne FBI to jestem przekonany, że mają przynajmniej panią Jadzię na portierni, która odbiera telefony po godzinach.
Pierwszy numer z komórki nie odpowiada? Dzwonię na drugi!

W środku strzelaniny też chyba niełatwo się dzwoni, a już na pewno nie wita się "posiłków" słowami "cześć kochanie, skontaktowałeś się z kimś?"

Łańcuch następujących po sobie wątków jest tak nieprawdopodobny, że aż (przepraszam za wyrażenie) debilny. Po odprawie, na której przedstawiono groźnego przestępce natykam się na niego, on zabija mi ukochanego. Dzień później jego ludzie jadą ze mną metrem. Ratuje mnie jakiś zbłąkany rycerz przyjeżdżający swym rumakiem pod stację metra i wszystko jest dobrze.

Nie mówiąc już o tym, że żygać mi się chce gdy oglądam po raz 1984 scenę, w której to ktoś zasłania swojego partnera/ukochaną osobę/babcię z pieskiem* własnym ciałem a osoba zasłonięta krzyczy "NIEEEEEEEE". Na powtórne torsje zbiera mi się, gdy umierający na kolanach bohater szepta "Kocham Cię". Takich rzeczy już się naoglądałem i chciałbym zobaczyć coś nowego...


* - niepotrzebne skreślić


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 22:23 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Fast128 napisał(a):
zapomniałeś jeszcze o tym że:
-strzał z broni bez tłumika brzmi: TUDUUUUM! a rozbłysk ognia z lufy ma 2 metry średnicy
-samochód spadający z urwiska zawsze wybucha
-pościel hotelowa ma kształt "L" jemu do pasa, jej do szyi
-w kosmosie też słychać
-wiadomości zawsze zaczynają się dokładnie wmomencie włączenia radia


:D

- TNT wybucha tworząc pomarańczową kulę ognia.
- Wikingowie nosili hełmy z rogami.
- Żule z dworca oraz bezdomni zbieracze złomu mają bardzo głębokie przemyślenia i bogatą osobowość.
- Mrówka powiększona do rozmiarów człowieka w dalszym ciągu może podnieść kilka razy więcej niż waży.
- Do każdego pomieszczenia w drapaczu chmur można się dostać szybem wentylacyjnym.

Cytuj:
-księżyc świeci na niebiesko (to akurat przejęcie z konwencji teatralnej, i całkiem dobrze wychodzi w filmie)


To akurat nie jest aż takie głupie. Jeżeli obserwuje się księżyc, siedząc przy płonącym ognisku zdala od świateł elektrycznych, to księżyc faktycznie wydaje się niebieski. Takie złudzenie optyczne. Po prostu balans bieli w oczach ustawia się automatycznie na ogień (czyli światło o bardzo niskiej temperaturze) i przedmioty, które są naprawdę białe wydają się niebieskie.

Constantine11 napisał(a):
Chcę napisać scenariusz o mafii ( tak na 3 godziny filmu ). Oglądałem wszystkie części Ojca Chrzestnego i jeszcze "Chłopców z ferajny". To będzie świetny tekst!


Sądzisz, że Coppola i Scorsese są lub byli w mafii? A może któryś z nich miał wujka w mafii?

Na zakończenie dodam jeszcze, że Karol May pisał swoje książki o dzikim zachodzie siedząc w więzieniu za jakieś oszustwa, a do Ameryki pojechał dopiero jak już był sławny. Jakoś jego fanom to nie przeszkadzało.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 22:48 
Offline
Kręci filmy komórką

Rejestracja: 11 Paź 2006, 15:06
Posty: 11
troche dużo sie porobilo tych komentarzy na mój temat
po pierwsze (dla tych co znają ang): FBI
po drugie jeszcze raz powtórze to jest POMYSŁ ma niedociągnięcia
po trzecie obejrzycie sobie ciekawy filmik w którym występuje mafia, FBI itd.
po czwarte odp jutro i czekam na komentarze


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Paź 2006, 23:46 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Wrz 2006, 01:27
Posty: 165
Miejscowość: Siemianowice Śląskie
ania_xyz napisał(a):
po pierwsze (dla tych co znają ang): FBI

Biednaś niewiasto jeżeli myślisz, że dowiesz się czegoś na temat procedur działania FBI na podstawie tej strony...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 12 Paź 2006, 00:07 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Maj 2006, 18:59
Posty: 39
Miejscowość: Wawa
Fast128 napisał(a):
-samochód spadający z urwiska zawsze wybucha


a to akurat nie prawda, bo tylko w co drugim filmie :P
zresztą nie oszukujmy się - język filmu rządzi się swoimi prawami i wymagane są niektóre skróty czasu (patrz wiadomości w radiu - nie oczekujecie chyba, że bohater spokojnie wysłucha pół godziny tychże plus pogoda i sport :P) albo zabiegi zwiększające efekt danej sceny/gadżetu, postaci, etc. Poza tym, czym bylyby Star Wars bez charakterystycznego dźwięku myśliwców TIE? :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 12 Paź 2006, 08:40 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Sie 2006, 21:07
Posty: 55
Miejscowość: Kraków
no dobra... postrzelali, pobiegali, poumierali, pokochali się, w szpitalu też se poleżeli,
ale w sumie to nadal nie wiem, o co ma chodzic w tym filmie :?
jest tam jakas fabuła i wszystko łączy się jakoś w ciekawą całość?
bo jakoś opis strzelanki, czy leżenia w szpitalu niewiele mi powiedział na temat fabuły

ania_xyz, jakbyś mogła streścić ten film w kilkunastu zdaniach, byłoby miło ;-) (patrz Trafic Race)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 12 Paź 2006, 10:36 
Offline
Kręci filmy komórką

Rejestracja: 11 Paź 2006, 15:06
Posty: 11
jeśli chodzi o str. to mnie zaciekawiła, jak działa FBI? trzeba być agentem żeby to wiedzieć
co do ciebie Lucy: sorka jeśli cię uraziłam ale po prostu taki komentarz zabrzmiał tak jakbyś przed rozpoczęciem czytania ksiązki z góry ja przekreśliła a tak się nie robi. Wg ciebie pomysł na film jest zły? rozejrzyj się co leci w kinach, tv. dla przykładu "inside man"(nie przyczepiajcie się przypadkiem do tego przykładu)
Tak szczerze kto z was chociaż znalazł czas by zagłebić się w tym fragmencie i przeczytać go do końca? nie można oceniać ksiązki po okładce. mówię o tym bo sama znalazłam sie w podobnej sytuacji. Film "King kong" oglądał chyba każdy. ja kiedy go włączyłam i usłyszałam tą (wg mnie) tandetną piosenkę, balecik rodem z wieków średniowiecznych, pomyślałam sobie że szkoda czasu. jednak polecił mi go znajomy, obejrzałam do końca i szczerze nie żałują. Ten fragment to jakieś pół godziny z 2-3. i on tylko rozpoczyna fabułę. pytacie co będzie dalej? czy to ma sens? chyba musicie poczekać na ekranizację bo opis już skreśliliście


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Ten temat został zablokowany, nie możesz edytować ani pisać nowych postów.  [ 54 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group