Forum Kamera!Akcja

Tu jest synopsis "Planu":

Film pod roboczym tytułem „Plan” opowiada o życiu dwojga młodych ludzi, policjancie Tomku Wysockim i gangsterze Otlewskim. Obaj mają specyficzne podejście do życia i kiedy spotykają się w dość nietypowych okolicznościach, postanawiają wspólnie wykonać tytułowy plan. Po drodze jednak powinni uporządkować swoje sprawy. Tomka męczą wyrzuty sumienia, że zadaje się z przestępcą, a Mikołaj nie jest pewien czy jego nowy kolega „wytrzyma” podczas akcji. Niewiadomo też, czy mogą liczyć na swoich przyjaciół. Muszą jednak zaryzykować, jeśli chcą aby ich plan się powiódł. Do akcji pozostało 3 miesiące. W tym czasie postanawiają przeprowadzać lekcje wytrzymałości, które sami nawzajem sobie przygotowują. Doprowadzając siebie na skraj możliwości psychicznych i fizycznych układają własne teorie na temat sensu życia. Czy plan się powiedzie? Czy Mikołajowi uda się zapanować nad coraz bardziej rządnym krwi gangiem Posłów? Czy lekcje wytrzymałości mogą prowadzić do śmierci niewinnych osób? Nie daj się uwieść pozorom, nie wszystko jest takie na jakie wygląda.


Chciałabym wiedzieć czy istnieją osoby na tyle odważne, żeby zrobić taki film... I to bynajmniej nie jest podpucha. W filmie jest m.in nagonka na kościół a wiadomo jak w naszym kraju to wygląda. Jakby co to można też pisać na redlugi@o2.pl

W TVN o tym było. Nie wolno sobie kpić z polityków(z tych małych i tych dużych), moherków, policjantów i z radia M.
Coś nie widzi mi się ten film. Niezabardzo rozumiem, o co chodzi w tych testach.

A z czego tu kpić? Ze wzrostu, czy czyjejś pobożności (niby jest wolność religijna, tak to nagłaśniacie, a na Katolików to dopiero niezła nagonka)? Z kogoś, kto się dorobił? Z tego, że ktoś ma inne poglądy polityczne?

...ale co za raban, jak się śmieje z czyjejś dykcji to dopiero jest atak na wymienione przez Ciebie, szanowny Scoty, obiekty.

Nie chodzi o kpiny, tylko o prezkazanie wlasnych pogladow. To raz. A dwa, jeśli mówi sie o kościele jako chrześcijaństwie to nie znaczy ze mam na mysli od razu radio maryja, dajcie spokoj.

Dobra ,ale jaki film ? Bo to co napisales nadaje sie na wypracowanie 11 gora 12 latka ...


'Specyficzne' niewiele mowi. Obaj moga np. lubic owsianke z jogurtem albo chodzic tylem do przodu - to tez jest specyficzne podejscie do zycia... w drugim wypadku nawet doslownie



Znowu brak konkretow.



Nie przedstawiles jeszcze powodow ,dla ktorych dzialaja razem.
Reszta historyjki jest po prostu naiwna. Jakie lekcje wytrzymalosci ? Po co ? Zeby narazac sie i jeszcze bardziej ryzykowac niepowodzenie tytulowego 'planu' ? Gdyby jeszcze za tym stala jakas organizacja aranzujaca te 'lekcje' to byloby mniej infantylne, a tak, w ogole nie rozumiem twojego pomyslu.

Tak sie zastanawiam czy wy to piszecie serio ,czy tylko zeby zobaczyc jaki ubaw maja inni z czytania waszych tekstow ?

Nie, Poltergeist - to jest taki literacki trądzik młodych ambitnych. Przechodzi po inicjacji seksualnej - przy czym mam nie na myśli pieprzenia głupot...
A co do ubawu z obserwowania reakcji innych - to zbyt wyrafinowane jak na autorów takich dziełek. Przynajmniej te brednie byłyby trochę bardziej oryginalne, albo miały jakiś podtekst.

Ten scenariusz zalatuję mi jakąś kreskówką. Niby to cały scenariusz a streszczenie jego jest bardzo, ale to bardzo ogólne. Pozatym jest to, jak sądze, film sensacyjny,a takowy w zderzeniu z "półprofesjonalną" produkcją musi być niepozbawiony humoru, bo inaczej stanie się karykaturą samą w sobie. Brak oryginalności, brak emocji, brak wszytkiego