Forum Kamera!Akcja

hm... nawet nie przeczytaliście kawałeczka a oceniacie... cóz nie podoba mi sie to... narrator mówi najczęście "wszystko zaczęło się" "wtedy po raz 1 miałem wizje" srutu tutu itp. niezdradza wiele fabuły. jest kilkanaście scen pod rząd bez narratora. Uaktywnia się on jedynie na poczatku i na końcu. I nie ide 'na łatwizne" tylko to pomaga pokazac widzowi rozrzut czasu (24 lata) To co napisała Lucy jest wg mnie śmieszne :] Najlepsze filmy wstawały z uzyciem narratora np. Skazani na Shawshank. I uważam jedyie ze to daje widzowi większą realność przedstawienia + większe uczestnicwo w wydarzeniu.

Jest też druga strona medalu: Plan 9 z kosmosu, Glen czy Glenda...

Jeśli tylko tak wprowadzasz narratora - zwracam honor. Ale napisałeś: "Piszę na nowo, bo postanowiłem dodać narratora, który będzie to opowiadał" - a przyznasz, że takie oświadczenie może być mylące. Ja przynajmniej bliższy jestem wizji: "niemy film" i narrator klepiący z offu niż to, że w jednej czy dwu scenach wypowie on słowo wprowadzające.

Nie zmienię zdania. Wielokrotnie pisząc scenariusz, wpadałam na pomysł, żeby wprowadzić narratora, ale w końcu zdawalam sobie sprawę, że robię to dlatego, że nie potrafię, czegoś w klarowny sposób opowiedzieć.

Narratora nie boję sie wprowadzić tylko wtedy, kiedy wiem, że scenariusz bez niego również by sobie poradził, a dzięki niemu może być jeszcze lepszy.

Muszę przyznać, że zrozumiałam Cię tak jak Mokotowski. No ale ok, pożyjemy, zobaczymy. Pisz scenariusz, z chęcią przeczytam.

Narrator nie jest zły jeśli jest używany z "umiarem". Zgodzę się z przedmówcami, że osoba, która przez cały film bełkocze z offu to raczej nudna i irytująca sprawa. Film to obraz!

Dobra... wziąłem sobie ta uwagę do serca. skonsultowałem się z kims kto się naprawdę na tym zna i wspólnie dszliśmy do wniosku, że jeśli narrator nie jest konieczny, nie trzeba go używać. Tak więc usunąłem narratora

[ Dodano: Nie Paź 15, 2006 11:29 pm ]
Chciałem się pochwalić. Za owy scenariusz zająłem trzecie miejsce w konkursie na www.horror.com.pl (jeśli to będzie uważane za reklamy, to sorry) I wraz z reżyserem, który to organizował będe robił prawdopodobnie film offowy. Na stronie powyższej w dziale opowiadania jest PODRóż DONIKąD jeśli kogoś to interesuję. Szkoda, że mało osób stąd mi pomogło z tym wszystkim, ale to już nieistotne