Forum Kamera!Akcja http://kameraakcja.pl/ |
|
Scenariusz "Legalizacja związków homoseksualnych" http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=71&t=778 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | 7 [ 17 Mar 2006, 14:40 ] |
Temat postu: | Scenariusz "Legalizacja związków homoseksualnych" |
Przedstawiam do oceny mój króciutki scenariusz pt.: "Legalizacja związków homoseksualnych: LEGALIZACJA ZWIąZKóW HOMOSEKSUALNYCH WNĘTRZE. POKÓJ HENRYKA. DZIEŃ HENRYK, absolutnie przeciętny uczeń trzeciej klasy gimnazjum, wstaje z łóżka. Jest ubrany. Zegar elektroniczny wskazuje na 4:32. Bierze, leżącą obok biurka, torbę i wychodzi z pokoju. WYCIEMNIENIE Słyszymy tylko kroki Henryka i szumiący wiatr. Zamykają się drzwi. ROZJAŚNIENIE WNĘTRZE. POKÓJ MARKA. DZIEŃ MAREK, blondyn stylizujący się na geja siedzi przy komputerze. Jest w wieku Henryka. Razem grają w piłkę nożną na komputerze. Po chwili słychać dzwonek do drzwi. Henryk patrzy na Marka. Ten kiwa głową. Po kilku sekundach do pokoju wchodzi DAMIAN – ich kolega z klasy. Rzuca torbę na łóżko. DAMIAN O szit ale zapierduch. Proboszcz, matematyk i w dodatku ojciec Anety. Co za huj ich wszystkich załatwił? Henryk wyciąga z kieszeni nóż. Szybko się odwraca poczym dźga nim Damiana. MAREK Dzwoń do Michała. Niech go zabierze. Damian wychodzi z pokoju. W ręku trzyma telefon komórkowy. PLENER. ULICA. DZIEŃ Henryk idzie wraz z PROBOSZCZEM chodnikiem. PROBOSZCZ Skąd takie pytanie synu? HENRYK Widziałem ich wczoraj w telewizji. PROBOSZCZ Homoseksualizm to oznaka szatana. Legalizacja takich związków nie jest normalna. Proboszcz skręca. PROBOSZCZ Z panem Bogiem synu. Henryk kiwa głową. WNĘTRZE. POKÓJ MARKA. DZIEŃ Henryk wchodzi do pokoju. Marek patrzy na niego. Ten kiwa głową. Siada z powrotem przed komputer. WNĘTRZE. SALON. DZIEŃ Henryk siedzi przy stoliku z Anetą. Wokół nich porozwalane są zeszyty. Niedaleko TATA ANETY ogląda telewizję. ANETA Nie złość się. To nie jest takie trudne. TATA ANETY ( krzyczy ) O nie! Jak mogli? ANETA ( krzyczy ) Co się stało? TATA ANETY ( zdenerwowany ) Ja wiedziałem żeby na nich nie głosować. Teraz pozwolili tym odmieńcom chodzić spokojnie po ulicach! ANETA ( szeptem, do Henryka ) Tata nienawidzi gejów i lesbijek. Dostaje szału jak tylko widzi takiego. HENRYK A ty? ANETA Nie mam nic przeciwko. WNĘTRZE. POKÓJ MARKA. DZIEŃ Do pokoju wchodzi MICHAŁ – rudowłosy mężczyzna, z brodą jak u żyda. MICHAŁ Kurwa, coście mu zrobili? Marek odchodzi od komputera. MAREK Po prostu go zabierz. WNĘTRZE. KLASA LEKCYJNA. DZIEŃ Henryk siedzi z Damianem w pierwszej ławce. DAMIAN Co pan sądzi o wczorajszej legalizacji związków homoseksualnych? NAUCZYCIEL podnosi głowę znad dziennika na Damiana. NAUCZYCIEL Nie liczy się to co ja myślę. DAMIAN Niech pan powie. Ja osobiście nienawidzę tego ścierwa! Damian splunął. NAUCZYCIEL Mocne słowa ale tak w istocie jest. Nauczyciel podchodzi do tablicy. Pisze temat. WNĘTRZE. POKÓJ MARKA. DZIEŃ Damiana już nie ma. Marek i Henryk leżą pod kołdrą. Słychać krzyki orgazmu. KONIEC |
Autor: | Agrado [ 17 Mar 2006, 21:23 ] |
Temat postu: | |
Szczerze mówiąc to tak o niczym to. Mnie osobiście nie wciągnęło. Mam wrażenie, że czegoś tu brakuje. Nie wiem czy miało kontrowersyjnie - wg. mnie nie było. Zbyt krótkie, żeby jakąś właściwą ocenę wystawić. |
Autor: | piskorek [ 17 Mar 2006, 22:19 ] |
Temat postu: | |
Sorry, ale takie kawałki to tworzą dzieci na podwórku. Przemyśl to jeszcze raz i wczuj się w rolę widza. |
Autor: | filmowiec7 [ 25 Maj 2006, 14:11 ] |
Temat postu: | |
mmm koleś dzigną go nożem ? potem gada z proboszczem postacie niewiadomo skąd, raczej to będzie lipa radzę dopracuj to |
Autor: | mariposa [ 26 Maj 2006, 22:11 ] |
Temat postu: | |
Strasznie chaotyczny scenariusz. Mało ambitny. W ogóle mnie nie wciągnął. Lo siento. |
Autor: | Laura Ka [ 31 Maj 2006, 19:09 ] |
Temat postu: | |
co tak wszystkich wzięło na te związki homoseksualne? To zaczyna być jakaś obsesja |
Autor: | Mokotowski [ 04 Cze 2006, 12:57 ] |
Temat postu: | |
Temat ostatnio jest bardzo modny, więc "twórcy" masowo się go chwytają. Ale tu jest coś jeszcze: kretyńska fascynacja przemocą. Co więcej, ta fascynacja panoszy się na tym forum bez opamiętania. Ciekawe, czy tylko w tym kierunku potrafi pracować wyobraźnia: przemoc i dewiacje? Jeśli tak, to serdecznie współczuję, ale nie Wam, tylko Waszemu otoczeniu. |
Autor: | aNgel_ona_ [ 16 Lip 2006, 13:17 ] |
Temat postu: | |
hmm wciaga troszke, lecz rzeczywiscie 'czegos' w tym brakuje.. 'dopiesc' troszke i bardziej wczuj sie w role widza.. Dobry temat! |
Autor: | grzes [ 16 Lip 2006, 14:05 ] |
Temat postu: | |
Autor tego scenariusza nie jest twórcą tylko epigonem. Owszem, można zrobić dobry scenariusz na oklepany temat, ale trzeba do tego oklepanego tematu jednak wnieść coś nowego, albo pokazać to w jakiś oryginalny sposób. A tutaj tego nie ma. To jest bardziej mdłe niż Klan i Złotopolscy razem wzięci. Ja do niedawna chciałem nakręcić skecz na ten temat - według mojej wizji dwóch gejów (z rozmowy wynikało, że jest to zalegalizowany związek homo) rozmawia o swoim adoptowanym dzieciaku, który ma 16 lat, i obaj są załamani, że okazał się hetero. Z przerażeniem opowiadają sobie, że "widziano go w parku za rączkę z dziewczyną", zastanawiają się "może jakiś błąd popełniliśmy w wychowaniu?", i ogólnie są zszokowani tak, jak przeciętni rodzice byliby gdyby ich dziecko okazało się homo. 1 maja 2006 obejrzałem w TV skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju, który również jechał po tym temacie, i był uderzająco podobny do mojego projektu. Różnica była taka, że nie było konkretnego dzieciaka, tylko ogólna dyskusja o homoseksualnym wychowaniu młodzieży, oprócz tych dwóch gejów był jeszcze jeden gej i jedna lesbijka, i w rozmowie poruszyli jeszcze kilka innych "politycznie poprawnych" tematów. To skłoniło mnie do zaniechania produkcji, bo nie chciałem wyjść na powielacza. No cóż, w sześciomiliardowym społeczeństwie trudno być oryginalnym. Ale autor scenariusza (tego o którym my tutaj dyskutujemy) nawet nie próbuje być oryginalny. |
Autor: | NowakDexter [ 27 Mar 2008, 22:00 ] |
Temat postu: | |
Do dopracowania. Bardziej przejrzysty powinien być ten twój scenariusz |
Autor: | Moore [ 27 Mar 2008, 23:42 ] |
Temat postu: | |
Jeżeli chodzi o terść to "chłopacy" wszystko już powiedzieli. Ja doczepię się formy - strasznie sypiesz przecinkami. Za dużo ich, czasami to zaburza rytm czytania. A, i "chuj" piszę się przez ch nie h |
Autor: | DDP [ 28 Mar 2008, 10:20 ] |
Temat postu: | |
PROBOSZCZ Z panem Bogiem synu. Henryk kiwa głową. To "synu" bym skreślił. Aż zbyt protekcjonalnie, nawet jak na księdza. |
Autor: | Qwerty Uiop [ 28 Mar 2008, 20:41 ] |
Temat postu: | |
Nic z tego nie rozumiem. Damian zostaje dźgnięty nożem, wychodzi z pokoju i nie wiadomo co dalej. Cytuj: O szit ale zapierduch. Proboszcz, matematyk i w dodatku ojciec Anety. Co za huj ich wszystkich załatwił? O co w tym chodzi? Henryk i Marek załatwili całą trójkę? Wszystko to poplątałeś, już lepsze by było w porządku chronoogicznym.
|
Autor: | Galahad [ 28 Mar 2008, 23:07 ] |
Temat postu: | |
Cytuj: Wysłany: Pią Mar 17, 2006 2:40 pm
Ja nie rozumiem, po co wywlekać coś tak starego? Czyż nie zostało już skrytykowane ponad dwa lata temu? |
Autor: | Qwerty Uiop [ 29 Mar 2008, 12:24 ] |
Temat postu: | |
Teraz to już mógłby być gotowy film. |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |