Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 16 Kwi 2024, 10:10

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 6 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Scenariusz "Debiutanci"
PostWysłany: 08 Mar 2006, 14:22 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Gru 2005, 20:45
Posty: 25
Miejscowość: Lipno
Mój pierwszy ukończony scanariusz - etiuda (planuję z 10 minut :) ).
Prosze o wyrozumiałosć:)

"DEBIUTANCI"
FADE IN: BIAŁY NAPIS NA CZARNYM TLE: FILM OPARTY NA FAKTACH

1. PLENER, DZIEŃ. ZIMA.

Ośnieżona polana wśród drzew. Na pierwszym planie – skrawek buta. W tle – zaparkowany samochód. Z samochodu wysiada młody mężczyzna – Wojtek. Biegnie w stronę buta, zajmuje to ok. minuty. Dobiega i robi przerażoną minę. Klęka i zaczyna rozgarniać śnieg. Po chwili wyjmuje z kieszeni telefon komórkowy. Dzwoni do Mariusza.

WOJTEK
Mariusz? Halo? Można z Mariuszem? Proszę, szybko! Mariusz, słuchaj, wygląda na to, że mamy kłopoty. Właśnie jestem w lesie. Tak, właśnie tam. I nie ma go. A skąd mam kurwa wiedzieć? Może wstał i sobie poszedł bo było mu zimno? Cholera, co my teraz zrobimy? Dobra, za 20 minut u mnie. Zadzwoń do Bartka.


2. WNĘTRZE – POKÓJ.

Przy komputerze siedzi Wojtek. Pisze zacięcie na klawiaturze. Co chwilę robi przerwę, wzdycha, rozgląda się, myśli, po czym wraca do pisania. Drzwi do pokoju otwierają się, wchodzi chłopak w wieku Wojtka – jest to Mariusz. Wojtek odwraca się w jego kierunku.

WOJTEK
No cześć stary! Jak leci?
MARIUSZ
A, po staremu. Co tam piszesz?
WOJTEK
No takie tam bzdury. Właściwie, to scenariusz.

MARIUSZ
Scenariusz? A co ty na głowę upadłeś? Film będziesz kręcił?
WOJTEK
Żebyś wiedział.
MARIUSZ
Pornosa kręcisz? He, He.
WOJTEK
Ta, pornosa. To będzie kryminał.
MARIUSZ
Dobra, jak chcesz panie Hitchcock. I kto w tym zagra?
WOJTEK
Nie wiem, jeśli uda mi się kogoś zainteresować tym skryptem, to może znalazłbym jakichś aktorów.
MARIUSZ
Ty… a ja znam jednego gościa po filmówce.
WOJTEK
Pierdzielisz?
MARIUSZ
Nie, kiedyś piłem z nim na jakiejś imprezie. Chyba Jędrek. Spoko koleś, może dałoby radę go namówić.
WOJTEK
No świetnie. To dałbyś radę mnie z nim umówić?
MARIUSZ
No, zobaczę, co się da zrobić. A mógłbym przeczytać te twoje dzieło?

WOJTEK
Właściwie, to nie jest jeszcze skończone. Mam tylko synopsis.
MARIUSZ
Sy-co?

WOJTEK
Taki ogólny skrót fabuły. Weź, leży na biurku.

Mariusz podnosi kilka kartek leżących na biurku. Zaczyna czytać. Po kilku minutach kończy.

MARIUSZ
O kurde!
WOJTEK
Co, nie podoba ci się?
MARIUSZ
Stary, nie znam się za bardzo na filmach, ale… jak ty wpadłeś na taki pomysł? W życiu bym nie pomyślał, że to on jest mordercą!
WOJTEK
Serio? Podobał ci się?
MARIUSZ
Kurde z takim pomysłem bez problemu znajdziesz sponsora! Stary, a nie znalazłaby się jakaś rólka dla mnie... ?
WOJTEK
Cholera, no jasne. Wiesz, co? Nie chcę być niegrzeczny, ale chciałbym to dokończyć. Sam rozumiesz?
MARIUSZ
Ok, to ja się będę zbierał. Więc jakby co, to dam ci znać jak z tym Jędrkiem. Trzymaj się.


3. WNĘTRZE, RESTAURACJA.

Przy stoliku siedzą Wojtek i ubrany w garnitur biznesmen – pan Zieliński, prezes firmy wspomagającej młode talenty. Pan Zieliński wyjmuje na stolik scenariusz Wojtka.

ZIELIŃSKI
Muszę przyznać, że dawno nie czytałem tak wciągającego scenariusza, panie Włodarczyk! Kawał świetnej roboty.
WOJTEK
Bardzo dziękuję, i jestem wdzięczny, że zgodził się pan ze mną spotkać.
ZIELIŃSKI
Wie pan, szczerze mówiąc nie mam zbyt wiele czasu. Powiem krótko: w tym jest potencjał. Udzielę panu pożyczki na kwotę, jaką pan zasugerował. W zamian otrzymam 50% z przychodów z filmu.
WOJTEK
50%... oczywiście. To spora część, ale jeżeli film odniósłby sukces, jaki każdy mi wróży, He, he, to zarówno pan i ja mielibyśmy spory zysk.
ZIELIŃSKI
Dokładnie. A teraz, wybaczy pan, ale jestem umówiony na kolejne spotkanie. Do widzenia, gratuluję i życzę sukcesu!


4. WNĘTRZE, POKÓJ

Wojtek i Mariusz siedzą w pokoju Wojtka i oglądają film noir, np. Sokół Maltański. Do pokoju wchodzi – Bartek.

BARTEK
Siema, brudasy.
MARIUSZ, WOJTEK
Cześć.
WOJTEK
Dobra, podstawowa ekipa w komplecie, He, he. Wyłącz film, Mariusz. A ty, Bartek, załatwiłeś co miałeś załatwić?
BARTEK
Jest pięciu statystów, a ten facio od kamery zgodził się na wypożyczenie, w takiej cenie, o jakiej z nim gadałeś.
WOJTEK
Dobra, świetnie. To teraz wam powiem, co mi łazi po głowie. Ustylizujemy to na film-noir z lat 40.
MARIUSZ
Już dzwonię po Humphreya Bogarta.
WOJTEK
On nie żyje, debilu.
MARIUSZ
Ok., to chociaż po Nicholsona.
WOJTEK
Ty się śmiej, ale ja mam rewelacyjny pomysł. Poza tym, mamy fundusze.
BARTEK
Ile dostałeś od tej szychy?
WOJTEK
10 tysięcy.
BARTEK
O rany! A ile masz oddać?
WOJTEK
Będą mieli 50% udziału w zyskach.
BARTEK
A jak z tym całym Jędrkiem?

5. WNĘTRZE, BAR

Wojtek siedzi przy stoliku z Jędrkiem. Jędrek wypija kieliszek wódki, odkłada go na stos 20 kieliszków. Wojtek wypija wódkę i odkłada kieliszek obok jednego, pustego.

WOJTEK
To mówisz, że skończyłeś filmówkę?
JĘDREK
No, z wyróżnieniem. Grałem główną rolę w filmie „Pogrzeb”
WOJTEK
Znakomicie.
JĘDREK
To co kręcisz?
WOJTEK
Kryminał, szczególny nacisk położę na budowanie napięcia emocjonalnego i psycho…
JĘDREK
Dobra, dobra. Pisze się na to.


6. WNĘTRZE, LOMBARD.

Bartek rozgląda się po półce z bronią palną.

SPRZEDAWCA
I jak? Wybrał pan coś?
WOJTEK
Ta Beretta będzie w sam raz. Na pewno można ją kupić bez licencji?
SPRZEDAWCA
Panie, czy ja wyglądam na takiego, co by łamał prawo?
WOJTEK
Jeśli mam być szczery… dobra, a ślepaki?
SPRZEDAWCA
Paczka ślepej amunicji. 100 naboi.
WOJTEK
Dobra, biorę.

7. PLENER, LAS

W tle stary, zdezelowany magazyn, coś na kształt hangaru. Wojtek, Bartek, Mariusz i Jędrek. Bartek trzyma kamerę.

WOJTEK
Teraz Jędrek ucieka, a ty, Mariusz, strzelasz kilka razy w jego kierunku.

Wojtek krzyczy akcja!, Bartek rejestruje wydarzenia kamerą. Mariusz celuje do uciekającego Jędrka. Strzał.

Wyciemnienie.

8. PLENER, POLANA W LESIE

Polana znana z pierwszej sceny. Ślady krwi na śniegu. Na pierwszym planie mężczyzna – rolnik i reporter.

REPORTER
Jesteśmy w Lipnie, niewielkiej miejscowości, w której dokonano makabrycznego odkrycia. Pan Jan Łużycki przekopując pole odkrył zwłoki młodego mężczyzny. Panie Łużycki, mógłby opowiedzieć nam pan, jak to było?
JAN ŁUŻYCKI
Tak, było. Więc... pewnego dnia wstałem rano. Zjadłem śniadanie.... jajecznicę na boczku i herbatę. Potem nie mogłem znaleźć lewego kalosza.... Żona mi powiedziała..... żebym dał świniom jeść.
REPORTER
Panie Łużycki, może przejedzie pan do tego, co pan wtedy zrobił.
JAN ŁUŻYCKI
Powiedziałem, żeby się pierdoliła i sama dała świniom żreć.
REPORTER
Panie.... Łużycki, niech pan powie o tym, kiedy już pan znalazł te ciało.
JAN ŁUŻYCKI
Tak, znalazłem je.
REPORTER
I?
JAN ŁUŻYCKI
No wie pan. Z początku myślałem, że odkryłem pozostałości... po Grekach. Grecy podobno mieli tu własne osiedla....
REPORTER
Czy zadzwonił pan po policję?
JAN ŁUŻYCKI
Zadzwoniłem po policję. Powiedziałem, że znalazłem wzł... włz.... zwłoki. Że ktoś zabił człowieka.
REPORTER
I co powiedzieli?
JAN ŁUŻYCKI
Że to nie oni.
REPORTER
I co pan zrobił dalej?
JAN ŁUŻYCKI
Odłożyłem słuchawkę. I myślę sobie... I tak myślę...
REPORTER
O czym?
JAN ŁUŻYCKI
No gdzie może być ten kalosz?
REPORTER
Proszę państwa, to wstrząsające, co się dzieje w takich małych miasteczkach. Czy mamy do czynienia z krwawą mafijną Vendettą? Zabójstwem na zlecenie? A może…
JAN ŁUŻYCKI
(wtrąca się) Ja jeszcze korzystając z okazji... chciałbym zadedykować.....pozdrowić.... mój córkę.... która mieszka w Łodzi ze swym mężem.... Rafałem, on pracuje w hurtowni elektro...
REPORTER
Dobrze, dziękujemy, panie Łużycki. I co? Myślę, że jak to odpowiednio zmontujemy, to nie będzie źle…

9. WNĘTRZE – POKÓJ

Pokój Wojtka. Siedzi on na kanapie, z posępną miną. Obok siedzą równie zakłopotani Mariusz i Bartek.

BARTEK
Może powinniśmy iść na policję…
WOJTEK
Z chuja spadłeś? Mamy się przyznać? W życiu!
MARIUSZ
Tkwimy w gównie po same pachy…
WOJTEK
Nie ma żadnych dowodów, że to my! Nikt o tym nie wiedział! Jędrek nie miał żadnej rodziny!
MARIUSZ
No to co chcesz zrobić? Kręcić dalej?
WOJTEK
Musimy dokończyć film, bo Zieliński już do mnie wydzwania!
BARTEK
Zieliński?
WOJTEK
To gościu od młodych talentów, sponsor. Włożył w to trochę kasy.
BARTEK
A jak zrobisz ujęcie zabójstwa?
WOJTEK
Normalnie.
BARTEK
Chyba nie myślisz o tym na serio?
WOJTEK
Jak mus to mus.

10. CZARNY EKRAN

Czarny ekran z napisem: WOJCIECH WŁODARCZYK PRZEDSTAWIA „Z ZIMNĄ KRWIĄ”.

11. PLENER – SZOSA

Samochodem jadą Wojtek, Mariusz i Bartek.
12. WNĘTRZE – WYWIAD

Słynny krytyk filmowy wypowiada się na temat filmu „Z zimną krwią”

KRYTYK
Film młodego reżysera, Wojciecha Włodarczyka, to prawdziwy ewenement w polskim kinie. Kryminał ten posiada wprost kapitalny scenariusz, z niesamowitym zakończeniem. Na dodatek, jest bardzo logiczny i wszystkie elementy układanki to siebie pasują. Uwagę przykuwa też dobra gra aktorska i naprawdę sprawna, zarówno warsztatowo jak i merytorycznie reżyseria. Szkoda, że o Włodarczyku ucichło tuż po premierze filmu i że postanowił zmienić zawód. I jeszcze jedno – „Z zimną krwią” posiada chyba najrealistyczniej zrealizowaną scenę śmierci przez zastrzelenie, nie tylko w polskim, ale w światowym kinie.
KONIEC


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 08 Mar 2006, 18:31 
Offline
Kamerzysta na Weselach

Rejestracja: 03 Lut 2006, 15:09
Posty: 49
ISKET fabuła całkiem, całkiem... Ja bym pskracał dialogi i wytrącił wszelki humor w reprtarzu. Byłoby bardziej realistyczne. W chłopcach w ostatniej scence dialogowej brakuje mi ich napięcia, strachu, grozy, tak aby udzielila się widzowi. Zakończenie pomysłowe, ale we wcześniejszej scence chłpaków, nie sugerowałbym rozwiązania. Niech widz sam się domyśli. Widzowie lubią sami dochodzić prawdy w kryminałach.
BRAWO!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 08 Mar 2006, 19:29 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Gru 2005, 20:45
Posty: 25
Miejscowość: Lipno
W sumie z tym wywiadem masz rację, teraz dopiero zdałem sobie sprawę z tego, że ten humor jest nie na miejscu. Co do dialogów, to one zawsze są najwiekszym problemem i w "Debiutantach" skróciłem je z prawie 20 stron, więc mi sie wydaje, że jest ich mało. Scenę z rozmową chłopaków faktycznie rozbuduję.
Tylko nie rozumiem tego zdana:

"Zakończenie pomysłowe, ale we wcześniejszej scence chłpaków, nie sugerowałbym rozwiązania. Niech widz sam się domyśli."

Czyli co mam usunąć? :)

Dzięki za pozytywny komentarz to w sumie mierdnego scenariuszka ;p


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 08 Mar 2006, 19:54 
Offline
Kaskader w filmach porno

Rejestracja: 12 Sie 2005, 11:17
Posty: 262
Miejscowość: Ustka
'Z zimna krwia' to tak a propos nagrody dla Hoffmana-Capote? :)

Nieglupie, chociaz strasznie nierowne. Akurat scena 8 najmniej mnie razi, ba, nawet mnie rozbawila. Prawie tak jak 'producent' (facet od talentow...?) dajacy od reki kase na film...

Natomiast faktycznie, przycialbym te dialogi (ew. wiecej w nich przewrotnie symbolicznych zapowiedzi makabrycznej przyszlosci).


Tak se teraz mysle, ze fajnie jakbys to 'eskalowal' - wiecej osob ginie przy produkcji, bo autor dzieki rozkwitajacemu w nim artyscie sie zrobil bardziej diaboliczny (he, cos jak Cien wampira...) a na samym koncu ginie ten producent. I bez tej apologetycznej koncowki, ze bohater przestal krecic filmy. Wrecz przeciwnie, wszyscy sie zachwycaja, polskie kino zmartwychwstalo, a on planuje kolejny film - tym razem za kase Instytutu, w ktorym wymorduje najwiekszych polskich artystow ('ta autentycznosc, no i zostanie wiecej dla komisji ekspertow'...dopoki i jej nie wymorduje w sequelu, ale za polskie kino umra z usmiechem na ustach)...

No dobra, ta koncowka zbyt optymistyczna, a nie chcemy tu slodyczy, do we?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Cze 2006, 12:05 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi

Rejestracja: 25 Maj 2006, 11:00
Posty: 55
Miejscowość: Warszawa
ja też uważam że ten homor w wywiadzie jest zbędny
już w środku domyśliłem się ze ktoś z tej broni zginie w lesie
Może by tak od końca spróbować powodzenia


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 08 Cze 2006, 21:29 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Cze 2005, 10:07
Posty: 717
Miejscowość: Warszawa
a mi humor w wywiadzie bardzo się spodobał, ale rzeczywście, zbyt szybko się domyśla że ktoś zginie... ogólnie scenariusz mi sie podoba


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 6 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group