Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

Tytuł nieznany
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=71&t=5180		 Strona 1 z 1
Autor:  knab [ 31 Paź 2009, 17:41 ]
Temat postu:  Tytuł nieznany
Witam,
Mam do zaprezentowania scenariusz, o tytule jeszcze mi nieznanym. Trochę thriler, trochę noir.
Zapraszam do lektury.
Pozdrawiam

[ Dodano: Sob 31 Paź, 2009 18:16 ]
i komentowania oczywiści ;)

Załączniki:
Tytuł nieznany.pdf [10.26 KiB]
Ściągnięto 712 razy
Autor:  obso [ 31 Paź 2009, 23:30 ]
Temat postu: 
Strasznie słabe. Prawdopodobnie sam nie mogłeś nadać swojemu tekstowi tytułu, ponieważ nie potrafisz sobie nawet odpowiedzieć o czym on jest. Podpowiedź: jest o niczym. Wyrzuć ten tekst przypominający scenariusz i wyjdź na świeże powietrze. A nóż coś przyjdzie do łba.
Autor:  knab [ 01 Lis 2009, 11:25 ]
Temat postu: 
Dziękuję za opinie.
Proszę o kolejne komentarze :)
Autor:  Szczepanroz [ 02 Lis 2009, 19:34 ]
Temat postu: 
Ej Obso, jak już wypowiadasz się o czyimś tekście, to wypadaloby, żeby to byłą wypowiedź merytoryczna... A nie dobre rady wujka Kazia... Poza tym "a nuż" się pisze przez u zwykłe :shock:
Autor:  Lipski [ 02 Lis 2009, 20:39 ]
Temat postu: 
Szczepan no co Ty nóż jedynie .... sprawdź w googlach jak niewierszysz

[ Dodano: Pon 02 Lis, 2009 20:42 ]
a co do scenariusza .... na 4 stronie jest błąd pokojówka mówi do widzeni
Jakoś się tak dziwnie czyta ;) spróbuj może raz jeszcze ;)
Autor:  sardyna [ 02 Lis 2009, 22:34 ]
Temat postu: 
Lipski napisał(a):
a co do scenariusza .... na 4 stronie jest błąd pokojówka mówi do widzeni
Jakoś się tak dziwnie czyta ;) spróbuj może raz jeszcze ;)


A może to specjalny zabieg autora? :idea:

coś jak Dniu świra, Wszyscy jesteśmy Chrystusami...
Autor:  knab [ 03 Lis 2009, 20:47 ]
Temat postu: 
zwykła literówka ;)

[ Dodano: Wto 03 Lis, 2009 20:58 ]
a kwestia samego scenariusza?
Autor:  JayB [ 03 Lis 2009, 21:15 ]
Temat postu: 
Nie bardzo skumałem zakończenie, o ile takowe się tutaj znajduje. Potencjał na jakąś taką krótką etiudkę jest, prostsza historia powinna dać pole do popisu formie, przy okazji tego tekstu pobawić się można nieco obrazem. Ogólnie czuję klimat, widziałbym to jako jakiś czarno-biały film neo-noir, ale nieco go nie rozumiem. Jest taki... pobieżny i napisany pod wpływem nagłych emocji.
Ochłoń trochę i go popraw ;]
Na końcu brakuje mi czegoś takiego dosadnego, że bym krzyknął: "O żesz Ty!" ;P
Autor:  ifrost [ 03 Lis 2009, 22:09 ]
Temat postu: 
Paru rzeczy nie rozumiem. Może to błędy scenariusza, a może jestem tępy :P
    1. Gonzo wychodzi z walizką (tę przypiętą do ręki G.Terry'ego?). Potem scena Szef + G.Terry + ...walizka. Skąd walizka skoro Gonzo ją ma?
    2. G.Terry sprawdza na mapie miejsce spotkania. Skąd zna adres spotkania?
    3. Adres przyczepiony do kluczy? Żeby było łatwiej okraść dom jak się je zgubi?

Myślę, że wątki powinny być rozwiązane lub mieć jakieś znaczenie dla całości. Inaczej produkują zbędny chaos.
    1. Po co w całej historii żona?
    2. Po co dzieci?
    3. Po co pokojówka?
    4. Pierwsza scena mi się podoba (poza monologiem), bo przyciąga uwagę. Ale do końca historii nie pada wyjaśnienie (ani żadna podpowiedź) skąd się G.Terry wziął pod mostem?

Monologi G.Terry'ego nic nie wnoszą. Wszystko o czym mówi można pokazać obrazem. Spróbuj je pominąć i przeczytać jeszcze raz. Historia moim zdaniem nic nie traci, a nawet zyskuje.

Bardzo dobrze, że kombinujesz z jakimś twistem na końcu. Tak trzymaj. Dobry twist to jednak nie bułka z masłem - trzeba ćwiczyć. Kiedy będziesz pracował nad tym lub kolejnym scenariuszem pomyśl o czymś takim:

Lepszy twist mógłbyś uzyskać za pomocą dwóch rzeczy:
    1. Widz się go nie spodziewa (to u Ciebie jest)
    2. Widz patrząc na całą historię wstecz myśli "ale ze mnie baran! mogłem się domyślić!" (tego u Ciebie nie ma)

To jest jak w Szóstym Zmyśle. Dowiadujesz się, że Crowe tak naprawdę jest duchem i oglądasz film jeszcze raz żeby sprawdzić, że nie rozmawiał z nikim oprócz chłopca. To oczywiście jedna z możliwości robienia twista ale warto o tym pomyśleć.

Posłuchaj obso. Odpowiedz sobie pytania - o czym jest historia? dlaczego ją piszesz?
Posłuchaj Szczpanaroza. "A nuż" pisze się przez "u" zwykłe.
Posłuchaj Lispkiego i sprawdź swoją klawiaturę. "Do widzeni", "komentowania oczywiści" - może jakiś okruch blokuje Ci samogłoski :P
Posłuchaj sardynę... miej swój własny "specjalny zabieg autora" :P
Posłuchaj JayB - szukaj pasterza swego, baranie jeden!
Posłuchaj dźwięku jaki wydaje Twoja lodówka.
Nie słuchaj mnie. Ja nie mam racji. Posłuchaj siebie.
Autor:  knab [ 03 Lis 2009, 22:21 ]
Temat postu: 
Dziękuję za opinie ;)
Dla mnie historia jest o człowieku. Człowieku i jego istnieniu. Nie jest chyba on jasny?

ifrost napisał(a):
1. Gonzo wychodzi z walizką (tę przypiętą do ręki G.Terry'ego?). Potem scena Szef + G.Terry + ...walizka. Skąd walizka skoro Gonzo ją ma?
2. G.Terry sprawdza na mapie miejsce spotkania. Skąd zna adres spotkania?
3. Adres przyczepiony do kluczy? Żeby było łatwiej okraść dom jak się je zgubi?


A.d.
1. są dwie walizki
2.liścik od Gonzo w pokoju
3.miał z góry zaplanowaną drogę.

Myślałem nad wyrzuceniem monologów.


Ale i tak to powinno samo się bronić.

[ Dodano: Wto 03 Lis, 2009 22:23 ]
Co do emocji(JayB) to odkładam scenariusz na jakiś czas :)
Autor:  sardyna [ 03 Lis 2009, 23:06 ]
Temat postu: 
ifrost napisał(a):
Posłuchaj sardynę... miej swój własny "specjalny zabieg autora" :P


to jak tak, to dam jeszcze więcej...

Każda z postaci powinna być wyrazista, powinna się odróżniać (językiem, sposobem mówienia, stylem ubierania)

ale

ifrost napisał(a):
Nie słuchaj mnie. Ja nie mam racji. Posłuchaj siebie.


Działaj. Wg. mnie jest potencjał
Autor:  pagorek [ 11 Lis 2009, 13:23 ]
Temat postu: 
Co do samego scenariusza, mogło by być trochę więcej opisów otoczenia, i postaci. Ogólnie historia wydaję się w miarę ciekawa, ale trochę chaotyczna.
Autor:  knab [ 11 Lis 2009, 18:36 ]
Temat postu: 
Dziękuję za wszystkie opinie. Zabieram się do poprawek!(znacznego rozbudowania)
Pozdrawiam
Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/