Forum Kamera!Akcja

Witam!
Chciałbym Wam pokazać scenariusz, do filmu, który już zrobiłem(jeśli chcecie obejrzeć to w poczekalni, w dziale filmy użytkowników). Był to mój pierwszy scenariusz w życiu, bez jakichkolwiek nauk wcześniejszych jak się pisze, żeby było dobrze. Pisałem go tak aby wiedzieć o co chodzi. Co o nim myslicie?Scenariusz Daję na stronkę poniewaz jest on bardzo krótki

Scenariusz do filmu pod tytułem
"Koniec"

Dwóch młodych chłopaków siedzi w małym pokoju. Alek i Daniel, główni bohaterowie filmu nie są zbytnio wzruszeni tym co się ma zaraz stać.Wiedzą oczywiście, że to ostatnie chwile ich życia, dlatego rozmowa jest trochę poważniejsza niż zazwyczaj, choć jak zwykle chłopaków nie opuszcza humor.Daniel siedzi przy komputerze, Alek leży na podłodze i bawi się klockami, które przedstawiają koniec świata.

Alek:(Patrząc się na klocki bawi się nimi)
Jak myślisz, jak to wszystko będzie wyglądało?
Daniel:(Wciąż zapatrzony w komputer nie odwraca głowy, odpowiada)
Nie wiem, ale chciałbym, żeby było bezbolesne.
Alek:(Alek odwraca głowę w stronę Daniela i z nutką nadziei w głosie pyta:)
A może to jednak kolejna brednia i niczego nie będzie?
Daniel:
Raczej nie, wszystko wskazuje na to że to już......

Gdy daniel wypowiada ostatnie słowo "już" nagle pojawia się biał napis na czarnym tle "KONIEC"

Alek:
Ile czasu nam zostało?
Daniel:(Patrzy na zegarek)
Niecałe 4 minuty
Alek:(Po chwili ciszy)
A właściwie to dlaczego kiedy zaraz ma być koniec świata, my siedzimy w pokoju i nic nie robimy.Przecież to nasze ostatnie chwile.
Daniel:
No i gdzie być poszedł? Praktycznie wszystko masz w tym pokoju.Komputer z internetem masz więc o co chodzi.Teraz przecież internet to cały świat.Szkoda, że trzeba się z tym rozstać...

Po tej wypowiedzi czuć lekkie napięcie miedzy Alkiem i Danielem.(Jest ono zrozumiałe)

Alek:(nie wie co odpowiedzieć)
Zanim będzie koniec przyznam ci się do czegoś. Pamiętasz, jak mieliśmy 9 lat i zgubiłeś Game boya?
Daniel:
Pamiętam.
Alek:(schyla głowę)
Bo on mi sie bardzo podobał....
Daniel:(odwraca głowę)
Nawet nie chce mi się ciebie teraz bić.
Alek:
No przepraszam, wiesz dobrze, że nie miałem a bardzo chciałem mieć.
Daniel:
Nie zmienia to faktu, że jesteś oszukista i kradziej.
Alek:(Wstając szybko zmienia temat)
Chodź może chociaż przez okno zobaczymy ostatni raz przyrodę?
Daniel:
No dobra.

Obaj podchodzą do okna Daniel (z lewej) łapie za klamkę i podnosi okno.
Alek:
Nie, ja nie chcę (udaje że płacze kładąc głowę na ramieniu przyjaciela)
Daniel:(Odpycha jego głowę)
Spadaj, nic już nie zrobisz.
(Alek bierze głowę, a Daniel strzepuje z ramienia coś brudnego, jakby Alek mu tam to zostawił, oczywiście żartuje)
Alek:(Alek się lekko uśmiecha)
Widze, że nawet w takim momencie humor Cię nie opuszcza.
(też się uśmiecha, ale nic nie odpowiada, tylko rozglada sie za oknem)
(Po chwili chłopaki zamykają okno. Daniel wraca przed komputer, a Alek kładzie się na łóżku.Wyciąga z kieszenie 100 zł)
Alek:
O stówka!(Po chwili mina mu markotnieje bo orientuje się, ze zaraz straci ona swoją wartość.)Chcesz stówkę? Na nic mi się już nie przyda, a ja będe miał jeszcze jeden dobry uczynek i może pójdę do nieba(uśmiecha się)
Daniel:
Okej, daj.
(Alek wstaje daje Danielowi 100 zł i znowu wraca na łóżko)
(Chwila ciszy)
Alek:(Wstając z łóżka i otwierając okno)
Nie ja tego nie wytrzymię. Sam się zabiję, nie chcę oglądać końca świata.
Daniel:
Okej, tylko zamknij okno żeby nie wiało.
Alek:(Gdy ma już jedną nogę na zewnątrz zatrzymuje się i wraca)
Ty znowu żartujesz.
Daniel:
Nie chcę cię martwić, ale zostało 20 sekund.Chciałem ci podziękować, za to ile świetnych chwil z tobą spędziłem.Jesteś moim najlepszym przyjacielem.
Alek:
Dzięki.(Alek wstaje ściska dłoń, przytula Daniela i klepie go po plecach po czym wraca i siada na łóżko)

(Daniel dalej siedzi przed komputerem ale nie wpatruje się już w monitor tylko ze schyloną głową patrzy w kolana.Alek ze splecionymi rękami siedzi na łóżku)
Daniel:(patrzy na zegarek)
5...4.....3.....2.....1
(Nagle pokazuje się ciemny obraz, nic nie słychać.Po chwili słychac tylko jak ktoś wchodzi po schodach na górę.Drzwi się otwierają.Wchodzi siostra Daniela.)
Monika:
Ej wam też wyłączyli neta?
Daniela:
No, rzeczywiście.Jasna cholera Koniec świata!

Napisy końcowe.

Pozdrawiam!