Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

"Qualia"\"Siunjata"\"Piknik..."
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=71&t=4635
Strona 1 z 1

Autor:  OgoreK [ 17 Mar 2009, 19:37 ]
Temat postu:  "Qualia"\"Siunjata"\"Piknik..."

Ostatnio napisałem kilka scenariuszy i jestem ciekaw jakie wrażenie mogą odnieść w zetknięciu z nimi inni. W najbliższym czasie planuję zrealizować kilka projektów i zastanawiam się czy przy okazji nie można by nakręcić któregoś z tych scenariuszy. Czekam na komentarze ;)

Scenariusze:

- Qualia (26 stron);
- Siunjata (4 strony);
- Piknik na skraju muszli klozetowej (10 stron).

PS Szczególnie proszę o zwrócenie uwagi na "Qualia", a w następnej kolejności na "Siunjatę", ten trzeci jest trochę na doczepkę.

Załączniki:
Komentarz do pliku: 10 stron
Piknik na skraju muszli klozetowej - scenariusz.rar [20.54 KiB]
Ściągnięto 512 razy
Komentarz do pliku: 4 strony
Siunjata - scenariusz.rar [12.8 KiB]
Ściągnięto 536 razy
Komentarz do pliku: 26 stron
Qualia - scenariusz.rar [34.14 KiB]
Ściągnięto 533 razy

Autor:  DDP [ 18 Mar 2009, 13:10 ]
Temat postu: 

Więc jak na razie przeczytałem "Qualię". Tekst jako tekst, patrząc przez pryzmat point, prezentowanych w nim poglądów czy doświadczeń życiowych podoba mi się bardzo. Inna kwestia, że nie widzę tego jako scenariusza - wszystkie postacie, bez wyjątku, mówią piękną polszczyzną i pełnymi zdaniami, porażając wręcz bogatym zasobem słownictwa. Absolutnie (niestety) nierealne. Nastolatki (i nie tylko), mówią o wiele bardziej krótkimi zdaniami i posiadają zasób słów w liczbie stu. Nawet, jeśli wyjdziemy z założenia, że to super inteligentne jednostki z elitarnej szkoły, to dialogi są zdecydowanie zbyt długie - widz uśnie. Im bliżej końca, tym wypowiedzi stają się dłuższe i już czytając to odczuwam znużenie. Oglądając to z pewnością bym przesunął kursor postępu filmu. Dotrwałem do 23 strony.

Autor:  OgoreK [ 19 Mar 2009, 22:35 ]
Temat postu: 

Dzięki za odpowiedź :)
Co do języka to już się spotkałem z taką opinią, może rzeczywiście kwestie nie trochę długie (głównie ostatnia scena, ale to są ludzie innego formatu ;p) a język nieco zbyt "wyszukany" (czyżby aż tak? :]) jednak nie wyobrażam sobie żeby wyglądały inaczej. To taka specyfika i właściwie cały wyraz tych scen. Szkoda, że końcówka zaczęła ciebie nudzić, pomyślę jeszcze nad tym wszystkim. Myślisz, że warto by zrealizować ten film?
Chciałbym też wiedzieć co sądzić na temat pozostałych scenariuszy.

Mam nadzieję że pojawią się kolejne komentarze ;)

Autor:  DDP [ 20 Mar 2009, 11:31 ]
Temat postu: 

Ważne jest, czy Tobie się chce realizować ten film. Ja np. gdy ostatnio przedstawiłem Kumplowi pomysł na scenariusz, spojrzał na mnie cierpiącym wzrokiem i spytał się "Kuba, czy ty naprawdę chcesz kręcić ten film?". Oczywiście, że chcę i jestem co do niego przekonany. Jeśli zatem i Ty jesteś przekonany do Twojego - to kręć. Inna kwestia, że skróć te wykwintne dialogi i spraw, aby były bardziej realistyczne.

Przeczytałem Siunjatę. Trochę za skomplikowane to jak dla mnie, ale teksty fajne. Radziłbym już na początek dać planszę tłumaczącą słowo "Siunjata" - zrozumienie jego jest ważne dla prawidłowego odbioru filmu; ja np. musiałem sprawdzać je w wikipedii.

Autor:  OgoreK [ 21 Mar 2009, 13:04 ]
Temat postu: 

Cieszę się że czytałeś Siunjatę ;) Rzeczywiście trzeba by wytłumaczyć co oznacza to słowo, bo inaczej nie całkiem wiadomo w jakim to jest kontekście (puste karty, granie samemu ze sobą). Siunjata jest bardzo krótka dlatego najchętniej zrobiłbym ją na początek. Rozumiem że nie masz żadnych zastrzeżeń do dialogów w tym scenariuszu ani innych uwag?

Co do tych dialogów w "Qualia"... szczególnie w ostatniej scenie one są wyrazem wymądrzania się i prezentowania swoich koncepcji w sposób niemal akademicki przez bohaterów. Inna sprawa jeśli chodzi o poprzednie sceny bo tam sytuacja jest zdecydowanie odmienna. Przejrzę jeszcze to i spróbuję coś z tym zrobić.

Autor:  DDP [ 21 Mar 2009, 15:48 ]
Temat postu: 

OgoreK napisał(a):
Rozumiem że nie masz żadnych zastrzeżeń do dialogów w tym scenariuszu ani innych uwag?

Jak dla mnie jest ok :)

Autor:  Maestro [ 05 Kwi 2009, 14:48 ]
Temat postu: 

Przeczytałem Qualia. Coś koło 24 strony zacząłem szybko skanować do przodu co w sumie dobrze świadczy o poprzednich stronach.

Generalnie lubię filozoficzno-psychologiczne dyskusje i temat scenariusza jest ciekawy.

Myslę że najbardziej prawdopodobne byłoby gdyby bohaterami byli studenci niż nastolatki. Kiedy te młode p@#y rozmawiały o chłopakach było to w miarę konsekwentne i podobał mi się przeskok z filozoficznej rozmowy chłopaków do koleżanek rozprawiających o związkach.

Ale później one też podryfowały w jakieś teoretyczne tematy co wydało mi się naciągane. Generalnie chyba kobiety w takich sprawach nie wchodzą na taki poziom abstrakcji, a na pewno nie w tym wiekui nie w sprawach tak na ten moment głęboko ich dotykających. Młodzi mężczyźni lubią rywalizację, np w takich obszarach i taki dryf w ich wykonaniu bym jeszcze zrozumiał.

W sumie dialogi są afilmowe. Trochę to przypomina Woodego Allena, ale tam wszystko jest przecinane dowcipem i bardzo charakterystyczny sposób zagrane. Poza tym przecinają się wątki intelektualne z przyziemnymi sparwami. Najlepiej jakbyś wziął aktorów i spróbował sobie to wyreżyserować zobaczyłbyś jak to wypada.

Nie wiem, może lepszą formą dla tego dzieła byłby dramat sceniczny niż scenariusz filmowy ?

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/