Forum Kamera!Akcja

Nie miałem czasu go dopracować, więc wstawiam go w takiej formie jakiej jest. Miał być na bitwę, ale sie nie wyrobiłem ;/

Życzę miłej lektury i proszę o konstruktywną krytykę, bez mieszania z błotem ;p

Mam mieszane uczucia do tego scenariusza. Z jednej strony - mocne, pouczające i chwytające za serce. Z drugiej strony, jest kilka wad.

1. Przewidywalność. Od momentu, kiedy Maciuś podebrał mamie kluczyki jest już właściwie równia pochyła. Ja bym wywalił gangsterów. Niech Maciuś po prostu wyrżnie w latarnię, jadąc sam.

2. Z tą benzyną i podmuchem wybuchu to strasznie naciągane i efekciarskie. Do filmów z Brucem Willisem albo Davidem Hasselhoffem to by może nawet pasowało, ale ten film chyba miał być poważny.

3. Ten dialog o tym, że Małgorzata chce wrócić do dawnego życia też jest niepotrzebny. Nic nie wnosi.

4. Czemu akurat Opel Kadett? Ja bym tu wstawił coś bardziej babskiego. Chyba, że chcesz koniecznie kontestować stereotypy.

Racja. Częst udziwniam proste rzeczy i tak było tym razem



Cóż, poniosło mnie na amerykanizm.



Chciałem jakoś pokazać charaktery bohaterów poprzez ten dialog. Małgorzata jako słaba kobieta, która wciąż kocha byłego bo bez niego sobie nie radzi a tą niemoc miałem pokazać przez podpijanie bohaterki alkoholu ale wyciąłem. No a Marek ten co żyje chwilą i nie bardzo interesuje się rodziną. Jak widać nie udało się tego pokazać. Wpływ ma tutaj tez brak czasu na dopracowanie szczegółów.



Opel akurat dlatego, że sam właśnie takim jeżdżę ;D

Dzięki za wskazówki i opinię. Gdy znajdę chwilkę, to może podrasuje ten tekst by szlifować moje marne umiejętności ;p

Nie wiem, czy warto tak dialogami podkreślać, że Małgorzata to taka słaba kobieta. Lepiej to wyrazić jakoś poprzez sposób mówienia, grania przez aktorkę. A z Marka można zrobić lekkoducha też sposobem grania i np. ubiorem.

Aha, i wywaliłbym to samobójstwo na końcu. Za dużo samobójstw w filmach, szczególnie polskich. Samobójstwa są nadużywane, bo to dość tani i łatwy chwyt, ale już wyeksploatowany. Już nas pewnie za granicą wyzywają od emo. Może lepiej zawał? Albo po prostu szloch.

Hmm... co do pierwszej kwestii masz racje, ale co do samobójstwa mam mieszane uczucia. Fakt, nie lubie polskich filmów i mało ich oglądam, ale z tych co widziałem nie przypominam sobie samobójstw. Dlatego też zostanę przy tym.