Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 18 Kwi 2024, 21:36

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 14 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Superhero
PostWysłany: 31 Sty 2009, 22:35 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker

Rejestracja: 27 Sty 2009, 17:47
Posty: 29
Miejscowość: Poznań
Zainspirował mnie temat bitwy scenariuszowej Superhero, więc napisałem. Proszę o konstruktywny walec krytyki, wszystkie opinie i odczucia.


Załączniki:
Superhero.pdf [24.22 KiB]
Ściągnięto 615 razy
Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 13:52 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film

Rejestracja: 24 Wrz 2007, 09:23
Posty: 160
Miejscowość: Lublin
dla mnie historia bez wyrazu. Zestawiasz dosyć komiczny strój supermena, któremu zapala się peleryna w teoretycznie dramatycznej sytuacji kiedy ma uratować dziewczynę. Dla mnie się to cholernie gryzie. Spadający sufit to mnie rozbroił. Ten budynek się nie wali tylko pali i to od niedługiego czasu. Ten motyw dla mnie żywcem z jakiegoś spider-mana. Kolejna sprawa to ta wspinaczka. Kto o zdrowych zmysłach wspinałby się po jakąś piłeczkę za 2 zł ? Każda matka powiedziałaby chodź kupie ci następną ale twój bohater wtedy ha! zaraz zaraz, ja ją zdejmę! Jestem w końcu pracownikiem sklepu, który świetnie wspina się po rusztowaniu, które nie wiadomo skąd znajduje się w sklepie meblowym! Trochę to przerysowuje bo tak też wygląda twój scenariusz. Historie o bohaterach sa bardzo czesto przesadzone ale pasowałoby mi to kiedy Marek naprawdę miałby niezwykłe moce. Ja twój scenariusz odczytuje w taki sposób ze każdy może być bohaterem w różnych sytuacjach które przytrafiają nam się w życiu lecz nie wszystkich da się uratować. Tylko to przesłanie które wysnułem jest mocno naciągane bo nie pokazujesz tego końcówką. Dla mnie to zakończenie nie ma mocy. Zabieg z psem to typowy wyciskacz łez podobnie jak postać głuchoniemej, która nic nie robi podczas pożaru. Mogłaby chociaż panikować a nie siedzi sobie a tu szaleje ogień. Nawet jakby była niewidoma to czułaby ogarniające ją ciepło. Podsumowując to niby dramat który w realizacji wyszedłby śmiesznie (sceny w palącym się budynku), z kiepskim, pisanym na siłe zakończeniem.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 14:21 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker

Rejestracja: 27 Sty 2009, 17:47
Posty: 29
Miejscowość: Poznań
kkruko napisał(a):
dla mnie historia bez wyrazu. Zestawiasz dosyć komiczny strój supermena, któremu zapala się peleryna w teoretycznie dramatycznej sytuacji kiedy ma uratować dziewczynę. Dla mnie się to cholernie gryzie. Spadający sufit to mnie rozbroił. Ten budynek się nie wali tylko pali i to od niedługiego czasu. Ten motyw dla mnie żywcem z jakiegoś spider-mana. Kolejna sprawa to ta wspinaczka. Kto o zdrowych zmysłach wspinałby się po jakąś piłeczkę za 2 zł ? Każda matka powiedziałaby chodź kupie ci następną ale twój bohater wtedy ha! zaraz zaraz, ja ją zdejmę! Jestem w końcu pracownikiem sklepu, który świetnie wspina się po rusztowaniu, które nie wiadomo skąd znajduje się w sklepie meblowym! Trochę to przerysowuje bo tak też wygląda twój scenariusz. Historie o bohaterach sa bardzo czesto przesadzone ale pasowałoby mi to kiedy Marek naprawdę miałby niezwykłe moce. Ja twój scenariusz odczytuje w taki sposób ze każdy może być bohaterem w różnych sytuacjach które przytrafiają nam się w życiu lecz nie wszystkich da się uratować. Tylko to przesłanie które wysnułem jest mocno naciągane bo nie pokazujesz tego końcówką. Dla mnie to zakończenie nie ma mocy. Zabieg z psem to typowy wyciskacz łez podobnie jak postać głuchoniemej, która nic nie robi podczas pożaru. Mogłaby chociaż panikować a nie siedzi sobie a tu szaleje ogień. Nawet jakby była niewidoma to czułaby ogarniające ją ciepło. Podsumowując to niby dramat który w realizacji wyszedłby śmiesznie (sceny w palącym się budynku), z kiepskim, pisanym na siłe zakończeniem.


No właśnie mój zamysł był inny.

Specjalnie wymyśliłęm że Marek wspina się po piłeczkę za 2 zł , żeby pokazać jaką jest osobą. "Kto o zdrowych zmysłach wspinałby się po jakąś piłeczkę za 2 zł ?" - no właśnie taki popisujący się bezmyślny ryzykant jak Marek. Nie wiem może powinienem jeszcze gdzieś pokazać tą cechę żeby to było jasne.

Akurat jeśli chodzi o hale sklepowe to założyłem, że wewnątrz tych hal są na ścianach metalowe elementy konstrukcji po których można wejść - wewnętrzne wmocnienia w formie jakiejś kratownicy. Nie chodziło mi o rusztowanie.

W scenariuszu napisałem że Malina siedzi otoczona ogniem ( już w hali ). Po prostu spanikowała i nie wie co zrobić.

Jeśli chodzi o wyciskacze łez hehe, to ani psa ani głuchoniemej nie wymyśliłem po to żeby coś wyciskać. Malina jest głuchoniema, bo chciałem żeby nie mogli się porozumiewać podczas pożaru i żeby w końcu siła ją wyciągnął z ognia. Poza tym pomyślałem że będzie to bardziej uzasadnione, że taka odizolowana osoba pobiegnie po psa.

Myślę że nie udało mi się tu czegoś pokazać. Moim zamysłem było to, że robiąc coś w dobrej (albo właśnie głupio ryzykanckiej ) intencji mozna coś zepsuć. Akurat zamysłem było to żeby Malina w tym pożarze szukała psa i dlatego w ogle pobiegła w ogień. A Marek na chama jej w tym przeszkodził bawiąc się w bohatera. Jest z siebie dumny i zadowolony , natomiast coś spier@@$$lił.

Chociaż zgadzam się że zakończenie nie do końca gra.

Dzięki za opinię kkruko.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 14:42 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film

Rejestracja: 24 Wrz 2007, 09:23
Posty: 160
Miejscowość: Lublin
W takim razie bardzo słabo to widać. W scenariuszu masz ze ona siedzi w tych płomieniach. Niech gwiżdże, szuka tego psa a nie siedzi. Wtedy to nabierze jako takiego sensu. Bardziej pokaż popisywanie się Marka i jego zadowolenie po tym jak ratuje dziewczynę. Jednak pomysł z balem przebierańców i strój supermena mnie razi :P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Lut 2009, 16:23 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Scena z psem jest kompletnie bez sensu. Pomijając fakt, że psy nie lubią chleba, musisz się zdecydować: albo pies jest nieufny wobec Maliny i dlatego tak nieśmiało zajada ten chleb, albo jest ufny i pozwala się wziąć na ręce.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Lut 2009, 16:29 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Lip 2007, 18:35
Posty: 860
grzes napisał(a):
psy nie lubią chleba


Tu się nie zgodzę. Psy lubią chleb z masłem. Przynajmniej te z którymi miałem styczność :P
(Przeprasza za offtop, nie mogłem się powstrzymać :D)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Lut 2009, 20:57 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
A mój kot wpierdzielał sałatę i czipsy ziemniaczane. Też nie mogłem się powstrzymać.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Lut 2009, 21:24 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Lip 2007, 18:35
Posty: 860
Rozumiem, że przemawia przez Ciebie wielka mądrość, nabyte przez setki lat życia doświadczenie i pradawna wiedza zdobyta podczas wyprawy dookoła świata, ale kosmici, którzy Ci ją przekazali mogliby zwrócić uwagę na fakt, że pies od kota jednak się różni, a mowa była o psach w kontekście scenariusza. Zwracałem jedynie w małości swojej śmiałości uwagę, iż nie zgadzam się z tym konkretnym zarzutem co do tekstu poczynionym przez Grzesia. Łaskawie więc w wielkości swej ironii i wspaniałomyślności swojej daruj nam swoich uszczypliwości albowiem powiadam Ci, są żenujące.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Lut 2009, 00:02 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi

Rejestracja: 14 Sty 2009, 15:09
Posty: 56
Miejscowość: Warszawa
Maestro, ja czegos tutaj do cholery nie rozumiem.
Po co robic o tym film? To ze czasem mozesz cos zepsuc, probujac pomoc jest oczywiste. Ani w tym humoru, ani akcji, ani miejsca na refleksje. Tylko tani dydaktyzm. Z całym szacunkiem, ale jezeli bedziesz podejmowal taki temat, to dyskusja bedzie schodzic do beznadziejnej klotni o to, czy pies je chleb z maslem (Je. Zwlaszcza jak posmarujesz maslem, albo umoczysz w oliwie.).
Jesli chcesz robic rozrywke, to musisz budzic zainteresowanie i emocje. Jezeli dawac ludziom do myslenia, to musisz pisac stawiajac w tekscie pytania, na ktore sam nie znasz odpowiedzi.
Nikt nie chce ogladac historyjek dydaktycznych. No chyba, ze chcesz nakrecic film na lekcje polskiego w drugiej klasie podstawowki.
Pozdro!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Lut 2009, 00:17 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
To, że coś jest oczywiste nie oznacza, że nie powinno się o tym robić filmu. A miejsce na refleksje jest - zwłaszcza, że wyświadczanie niedźwiedzich przysług i uszczęśliwianie na siłę jest niestety powszechne. A filmów o tym wcale nie ma wiele.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Lut 2009, 04:04 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker

Rejestracja: 27 Sty 2009, 17:47
Posty: 29
Miejscowość: Poznań
Nie zgodzę się z tym że temat jest oczywisty, ale nawet gdyby był, to z oczywistego tematu można zrobić ciekawy film. W sumie większość tematów jest oczywistych, jeśli się je powie wprost. Myślę że po prostu wyłożyłem kawę na ławę zbyt bardzo i to muszę poprawić.

Dzięki wszystkim za przeczytanie tekstu i poświęcenie czasu na napisanie opinii.

Na marginesie - mój pies przepadał za obierkami od jabłek i twarogiem.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Lut 2009, 09:25 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi

Rejestracja: 14 Sty 2009, 15:09
Posty: 56
Miejscowość: Warszawa
Czepiacie się nie-sedna-sprawy.
Ok. Można zrobić ciekawy film, ale jeżeli ta "pomoc na siłę" występuje na przykład przy zawiązywaniu wątku. Jeżeli jest otwierająca, a nie zamykająca interpretację. Dużo bardziej ciekami mnie, co teraz się stanie między Markiem i Maliną. Jak to wpłynie na ich relację. To oni powinni być głównym przedmiotem zainteresowania w filmie.
A nie idea, do której dodajesz obrazki. Dydaktyzm zabija film.
Kurde... Nie wiem jak to wyrazic.
To tak jakby ten teskt był ćwiczeniem i nie aspirujesz w nim do niczego więcej. Nawet nie ma takiej próby, żeby zahaczyć o coś ważnego. A trzeba to robić - dotykać tematów, których samemu się nie rozumie. Scenarzysta jest w 95% rzemieślnikiem, ale jest tu też miejsce na coś więcej.
Pozdro!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Lut 2009, 09:28 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Sie 2008, 15:20
Posty: 474
Miejscowość: Poznań
Oczywiste tematy są w porządku jeśli stanowią rdzeń filmu. Filmów na świecie są miliony, a tematów chyba trochę mniej, więc trudno wymyślić coś niebanalnego. Ważniejsze jest pokazać to coś w sposób interesujący, może od innej strony.

Mój psiak też jest wszystkożerny, a wprost przepada za marchwią, chipsami i wszystkim, co się chrupie.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Lut 2009, 18:40 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker

Rejestracja: 27 Sty 2009, 17:47
Posty: 29
Miejscowość: Poznań
Dzięki Szczepanroz. Dało mi to bardzo do myślenia.

Rozumiem to tak, że to co się dzieje między Markiem a Maliną u mnie to tylko końcówka a nie przebieg samego filmu, w którym byłoby jakieś rozwiązanie tego co się w trakcie filmu dzieje między nimi.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 14 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group