Forum Kamera!Akcja

Z racji tego, że to mój pierwszy post na forum, chciałbym się z wszystkimi przywitać

A teraz do rzeczy. Zamieszczam tutaj swój drugi scenariusz. Ma tylko 15 stron. Proszę o ocenę i komentarze.

Na razie rzuciłem okiem, jak wrócę z uczelni to poczytam wnikliwiej. Pierwsze co przeszkadza to dialogi. Bardzo drętwe i, jak to się często dzieje w kinie amatorskim, pisane bez myśli o tym, że to język MÓWIONY.

"Yyy... Kim Ty jesteś? Co Ty w ogóle robisz w moim mieszkaniu?"
"Aaa, hehe, jasne. Przyszedłeś po mnie, bo mój czas na ziemi dobiegł końca. Sorry, ale w najbliższym czasie nie wybieram się na drugi świat."
"Jak to jesteś zdrowy? Przecież nie da się wyzdrowieć z dnia na dzień."

Wypowiedzi tego typu plus jeszcze drewniani aktorzy = totalna amatorska kicha. Śmierć ma wkurzające teksty, głupie żarty (np. "głupi czy z Ełku?"). Fabuła wydaje się interesująca, ale jak już wspomniałem, dokładnie przeczytam później.

Witam na forum Robson!

Twój tekst wydaje się interesujący, ale jakby się zastanowić to wcale nie opowiada ciekawej i oryginalnej historii. Mnie wydaje się, że pisałeś... o sobie. O tym co Ciebie gryzie, może chciałbyś przeżyć coś takiego?(mylę się?) No i temat zmiany życia, drugiej szansy, spotkanie śmieci... nie jest szczególnie wyszukany, przyznaj. Kolega powyżej zwrócił uwagę na dialogi i teksty śmierci... miał rację (kwestia z kartą Mastercard... masakra).
Twój tekst uważam za dobre ćwiczenie warsztatowe, ale nie na dobry materiał na film.
Pozdrawiam.

Ostatnie zdanie Smierci jest ekstremalnie sztampowe i banalne, poza tym scenariusz przypomina mi "Winę" - scenariusz komentowany na łamach forum w zeszłym roku.

Jednego jednak nie rozumiem: gdzie tu ten "thriller"??? Jak dla mnie to jakieś pseudofilozoficzno-egzystencjalne dywergacje o życiu, śmierci, miłości i takich tam.

Worldidol - dzięki za krytykę! Odłożę scenariusz na jakiś tydzień, dwa, żebym mógł spojrzeć na niego trochę inaczej. Popracuję nad dialogami!

To masz - Mówi się, że aby scenarzysta stworzył nie tyle interesującą co 'wciągającą' postać musi dać jej jakąś cząstkę siebie. Ale nie zupełnie jest tak jak napisałeś. To jest tylko jako takie moje wyobrażenie życia po śmierci. Fakt temat nie jest wyszukany, ale od czegoś trzeba zacząć

DDP - jak znajdę to przeczytam. Co do drugiej części postu. No w sumei to nei jest thriller, ale nie mogłem dobrać jakiegoś odpowiedniego gatunku, ale mniejsza z tym.

Jeszcze raz dzięki z krytykę, popracujęnad tym i wstawię nową wersję.

Moim zdaniem Twój tekst wymaga jeszcze bardzo dużego nakładu pracy. Może lepiej zabrać się za kolejny projekt?
Na mój gust zadowolenie nie może z kogoś tryskać, a prezent nie może być niegrzeczny. Ale może się mylę...
Pozdrowienia!

Zapraszam do przeczytania poprawionego scenariusza. Jak zwykle słowa krytyki mile widziane

Ciekawe. Niby to trochę sztampowe, ale to zależy od punktu widzenia. Na przykład gdyby to zostało sfilmowane z polotem i zagrane tak jakby z przymrużeniem oka przez dobrych aktorów to na pewno by się to świetnie oglądało. Ale wydaję mi się, że w Polsce nie ma szansy na ekranizację takiego scenariusza, nawet jakbyś go poprawiał tysiąc razy.

PS: zakończenie w poprawionej wersji o wiele lepsze

Pozdro

Witam, to mój pierwszy post więc tym bardziej pozdrawiam forumowiczów

Od razu mówię, nie jestem specjalistą po prostu lubię filmy i trochę ich się naoglądałem. Więc uznaj moją opinię jako od kompletnego laika w tych sprawach.
To co mi się nie podobało w twoim scenariuszu to to, że właściwie na początku jest akcja - pojawia się śmierć. Nie ma konkretnego wstępu. Potem może trochę lepiej się czyta ale niektóre dialogi zalatują "szkolnym filmem" jeśli wiesz co mam na myśli. W drugiej wersji dialogi są ciut lepsze, choć na początku trochę banalne... I szczerze mówię, że nie przebrnąłem przez cały scenariusz bo zbytnio mnie nie zaciekawił.

Ale trzymam kciuki, rozwijaj się i mam nadzieję, że kiedyś będę mógł zobaczyć jakiś film z Twoim scenariuszem

To dobrze, że widać poprawę w dialogach. Będę jeszcze siedział nad tym tekstem i dalej go poprawiał.

Poza tym, Ty nie gadaj, że byś nie przebrnął bo ta historia jest tak fascynująca, że każdego wciąga

Pomysł dobry.

Nie wiem, czy masz zamiar to nakręcić, jeżeli tak, to ja bym Ci proponował, aby Twoi aktorzy wczuli się w role i swoimi słowami powiedzieli wszystko to, co mają powiedzieć Twoje postacie. Wyjdzie naturalnie. Bo wciąż są zgrzyty:

"Niestety Twoje serce długo nie wytrzyma." - jakieś takie sztuczne, bez jaj.
"Może tego nie czujesz i nie widzisz, ale właśnie tak wyglądacie na Ziemi. Ty i wszyscy inni ludzie." - w powieści, albo opowiadaniu OK, ale w filmie jakoś słabo wyjdzie. Za długie.
"Jest jeszcze tyle rzeczy, które chciałbym zrobić. Żałuję, że zostawiłem tak dużo niedokończonych spraw. Tyle rzeczy źle zrobiłem, gdybym tylko postąpił inaczej. Chciałbym to wszystko naprawić." - jeszcze dłuższe. Trudno będzie to tak zagrać, żeby nie brzmiało jak recytacja.

Akcja z laptopem słaba. Zamieniłbym na coś bardziej widowiskowego, jak choćby pomoc jakiemuś chłopcu bitemu przez starszych kolegów. Albo, jeżeli już ma być darczyństwo, to lepiej analogowo - do jakiejś urny przeznaczonej na datki, albo coś w tym rodzaju.