Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 28 Mar 2024, 21:42

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Zdolny uczeń
PostWysłany: 24 Lis 2008, 12:43 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2008, 11:30
Posty: 216
Miejscowość: Kraków/Katowice
Cześć, mój pierwszy scenariusz, który zaryzykuję poddać szerszej ocenie. Proszę o opinie...
Pozdrawiam.

PS W weekend mieliśmy już coś kręcić, ale pieprznęło śniegiem, więc...


Załączniki:
Komentarz do pliku: Zdolny uczeń. pdf
Zdolny uczeń.pdf [97.21 KiB]
Ściągnięto 631 razy
Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 28 Lis 2008, 17:01 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Mar 2008, 08:47
Posty: 127
Miejscowość: Limanowa / Kraków
Ciekawy, spójny tekst. Moim zdaniem ma POTENCJAŁ na dobrą, wciągająca hisotrię. Wymaga jednak dopracowania o czym subiektywnym okiem chciałbym Ci opowiedzieć :)

Dobry format z kilkoma drobnymi nieścisłościami. Najbardziej zastanawiają jednak literówki. Jest ich trochę. Świadczyć to może o tym, że nie za wiele razy przeczytałeś to co napisałeś. A to bardzo niedobrze.

Bohater główny - Karol.
Postać ciekawa ale niekompletna. Widzimy go jako odrzuconego przez społeczeństwo, ignorowanego przez własnych rodziców młodego chłopaka. Ale skąd jest właśnie taki? Brak mu także wyraźnego celu i pragnienia. Po co Karol zabija? Żeby zwrócić na siebie uwagę? Żeby się mścić? Bo go suty rwą? Bez wyraźnego pragnienia wszystko staje się bezcelowe.

Piszesz, że się niczym nie wyróżnia. Dlaczego? Niech będzie wyróżniony! Niech będzie "jakiś". Niech nosi na sobie ten swój ociekający krwią plecaczek nawet przy śniadaniu. I tak nikt nie zauważy. A będzie wyraziściej. Niech bawi się nożem podczas jedzenia. Niech używa go jako widelca i łyżki. To rozrusza trochę pierwszą scenę, która jest najzywaczajniej nudna. Do pokazania jego "hobby" nie będzie w ogóle potrzebna siostra. Wystarczą przebitki jak starannie układa noże w swojej kolekcji.

Historia...
Dobra rozmowa z polonistą. Niepotrzebne jest jednak do tego wszystko to co się dzieje przed tym. Nie musimy poznawać całej klasy bo to nie ma znaczenia. No chyba, żeby Karol ich później po kolei będzie wycinał w pień. Wystarczy sama rozmowa, w której i tak jest wspomniane, że dostał banię.

Bardzo fajny dialog gdy Karol wita się z Magdą przy pomniku. Świetnie stwierdzenie Karola "Nie szkodzi, lubię czekać" komponujące się z poprzednią sceną gdzie "czekał" na kobietę z zakupami. Dialog jest o tyle lepszy, że Magda nie wie, że stwierdzenie Karola ma pewnien podtekst o którym widz już wie :)

Niektóre sceny wydają się być zbędne. Scena w piekarni nic nie wnosi. Karol mógł zabrać jakąś drożdżówkę z domu. Scena podczas WF-u też wydaje się być już niepotrzebna. Widzimy tam Karola "stojącego z boku tego co się dzieje". Takiego go już znamy.
Umówienie się Magdy z Karolem jest lekko naciągane. Lepiej byłoby wyjść od razu od portretu - Magda ma zadanie do zrobienia a jego twarz wydaje się jej ciekawa i stąd się nim interesuje.

Zakończenie nie daje nam jednej waźnej odpowiedzi - dlaczego Karol zabijał? Po co to wszystko? To scenariusz o zabijaniu dla zabijania? O tym, żeby uważać na studentki ASP? A może chodziło Ci o to, że Karol traktuje zabijanie jak sztukę? Prawdziwą sztukę, w której liczy się precyzja - jak w matematyce, w której mu tak dobrze idzie? Jeśli tak, to trzeba by było to wyeksponować.

Dialog w barze moim zdaniem jest nienaturalny i przydługawy. Ale skoro kręcicie ten scenariusz to może wyjdzie to na planie.

Dobre było stopniowanie emocji. Leciały po sinusoidze. Raz działo się coś przerażającego, potem znów spokojnie. Całość nabiera dzięki temu niezłego rytmu.



Podsumowując - najwięcej uwagi przyłożyłbym do pracy nad postacią Karola. Jeśli będzie bardziej wyrazisty, miał swój cel i trochę więcej trudności w działaniu to akcja już się sama ożywi :) Powodzenia i pozdrawiam!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Gru 2008, 12:56 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2008, 11:30
Posty: 216
Miejscowość: Kraków/Katowice
Dzięki za pierwszą opinię.

Doskonale rozumiem twój zarzut jeśli chodzi o przeciętność bohatera. Wiem, że w scenariuszu charakterystyczny bohater to podstawa. Postać Karola podsunął mi kumpel. Opowiedział mi o Karolu Kocie, który w latach sześćdziesiątych siał postrach w Krakowie. Wcześniej o nim nie słyszałem. Postanowiłem żeby Karol był przeciętny, bo chciałem skontrastować przeciętność z tym, że jest mordercą. I wydawało mi się, że to sprawi iż przestanie być przeciętny. Nie chciałem napisać historii o świrze który lata po Krakowie z wywieszonym jęzorem i zabija z zimną krwią. Tylko o spokojnym, skromnym i przede wszystkim samotnym chłopcu, którego gna chęć mordu.

Piszesz, że Karol zabija bez sensu, bez żadnej motywacji. Masz rację. Taki był. Trafnie to spostrzegłeś- "bo go suty rwą"... coś w tym jest.

Na początku chciałem jakoś to jego zabijanie wyjaśnić. Ale postanowiłem sobie- a co tam, niech po prostu zabija... Może mój błąd, zobaczymy (mam nadzieje).

Co do Hani to prawdopodobnie zostanie usunięta ze scenariusza. Z prostego powodu- nie znalazłem takiej aktorki.

Co do sceny w piekarni. Została napisana tylko dlatego, żeby uwypuklić motyw szatana w całej historii. (na jednym forum ktoś napisał, że Karol Kot to „diabeł wcielony”, i to mnie zainspirowało do napisania tej scenki.) W tej scenie trzykrotnie pada słowo sześć...

Scena w klasie. Faktycznie trochę przydługa. Chciałem dokładniej opisać środowisko w jakim porusza się Karol. Czasem trochę nudy się przydaje, żeby rozkręcić scenariusz. Choć mogę nie mieć racji...

Czy umówienie, jest naciągane? Może trochę. Ale obie strony mają interes w tym spotkaniu.

Dialog w barze. Hmm. Moim zdanie najbardziej kluczowy element scenariusza i jednocześnie najtrudniejszy do napisania. Gdybyś widział ile wersji tej jednej rozmowy napisałem... W tej scenie Karol i Magda poznają się. Magda chcę zbliżyć się do Karola żeby zemścić się za śmierć Marcina(jej narzeczonego, korepetytora do którego Karol poszedł na lekcje),a Karol pierwszy raz w sytuacji, że ktoś się nim zainteresował. Ta scena to takie obustronne podchody. No i Karol ma okazje spróbować zabić kogoś innego niż staruszkę...

Jakie przesłanie? Szczerze to pisałem nie zważając na przesłanie. Na początku miałem na myśli coś takiego: Karol zabija bo jest samotny. Poznaje Magdę. Angażuje się w uczucie i nagle spotyka go kara (śmierć) za jego zabójstwa (konkretnie jedno). Czyli przesłanie brzmiałoby „Wszystko co robimy, będzie miało swoje konsekwencje”. Ale później zarzuciłem pisanie „pod przesłanie”. Postanowiłem, że napiszę i zobaczę co mi wyjdzie.

No to chyba tyle... Dzięki za komentarz Ifrost, i czekam na kolejne...

Pozdrawiam.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 16 Gru 2008, 23:27 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Sie 2008, 15:20
Posty: 474
Miejscowość: Poznań
Moją opinię na temat tego scenariusza wysłałem autorowi na mail. Jest bardzo negatywna, dlatego nie będę jej tutaj wklejał, zgodzę się po prostu z uwagami poprzednika.

To masz napisał(a):
Dzięki za pierwszą opinię.
Jakie przesłanie? Szczerze to pisałem nie zważając na przesłanie.

A to niestety widać i jest to przeogromny błąd. Nie rozumiem jak można cokolwiek tworzyć nie myśląc o tym co chce się przekazać. Po co?


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 15 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group