Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 18 Kwi 2024, 14:07

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 59 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Pasek, Afryka, Magda
PostWysłany: 17 Paź 2008, 16:24 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 21 Lis 2006, 14:01
Posty: 713
Miejscowość: Katowice
Młody Janek znajduje się na progu najważniejszej decyzji w życiu...


Załączniki:
Pasek Afryka Magda.doc [83 KiB]
Ściągnięto 687 razy
Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 17 Paź 2008, 16:42 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Zabieram się za lekturę. Rozpędzony walec krytyki już nadjeżdża...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 17 Paź 2008, 17:18 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Wrz 2008, 10:15
Posty: 36
Miejscowość: Lublin
moim zdaniem forma jest tutaj lepsza od treści.

moje zastrzeżenie wynikające z "subiektywnej" oceny treści:

Gaściu wiesza się bo dostał mało punktów z egzaminu w gimnazjum i nie pójdzie do LO profilowanego tylko do zwykłego - toż to śmiech, a nie powód do samobójstwa i choć podobne przypadki maja miejsce większość widzów nie zrozumie takiej decyzji bohatera.


Ostatnio edytowany przez amadeus18 17 Paź 2008, 17:36, edytowano w sumie 2 razy

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 17 Paź 2008, 17:20 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 21 Lis 2006, 14:01
Posty: 713
Miejscowość: Katowice
Spojlerować scenariuszy to też raczej nie wolno. Popraw to z łaski swojej.

[ Dodano: Pią Paź 17, 2008 6:26 pm ]
amadeus18 napisał(a):
Forma na ogół dobra dialogi też dość fajnie napisane.

Na ogół i dość fajnie się cieszę. Mi jednak chodzi o recenzję.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 17 Paź 2008, 17:37 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
OK, przeczytałem. Twój kolejny scenariusz o nieudaczniku. Twoja twórczość robi się schematyczna, ale niech Ci będzie. W końcu Koterski jest taki popularny, więc czemu by nie iść w jego ślady?

Ekspozycja bardzo fajna. Szczególnie fajny dialog z aktywistą. Ale potem już się robi coraz gorzej. Dialog z Magdą brzmi tak ckliwie, że przyprawił mnie o mdłości (może niepotrzebnie tak się wczuwałem w czytanie). No i jest kiks:
Cytuj:
JANEK siedzi pod drzewem. Odwraca co chwilę głowę w kierunku leśnej drogi w poszukiwaniu nadjeżdżającego samochodu.

Skąd widz ma wiedzieć, na co Janek czeka?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 17 Paź 2008, 17:43 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Wrz 2008, 10:15
Posty: 36
Miejscowość: Lublin
spojlerować? tzw?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 17 Paź 2008, 18:00 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 21 Lis 2006, 14:01
Posty: 713
Miejscowość: Katowice
Tak, kolejny film o nieudaczniku. Jednak dramaty takie są. Trzeba wyartykułować słabośc ludzką aby się jej przyjrzeć. Prawisz rację, że staję się schematyczny - obiecuję poprawę.
grzes napisał(a):
Szczególnie fajny dialog z aktywistą.

"Fajność" tego dialogu wg. Ciebie potwierdza, że w filmach szukamy czegoś innego(To żaden atak).
grzes napisał(a):
Dialog z Magdą brzmi tak ckliwie, że przyprawił mnie o mdłości (może niepotrzebnie tak się wczuwałem w czytanie).

Tak miało być. Bohater miał się przed nią zupełnie otworzyć i powiedzieć wszystko bez żadnych barier. Był powód.
grzes napisał(a):
Skąd widz ma wiedzieć, na co Janek czeka?

Kiks gorszy od kiksu Boruca.

Z mojej strony: kolejna prosta historia... jednak z haczykiem. Parę osób przeszło obk niego niepostrzeżenie. Jeśli wiecie o co chodzi to dajcie jakiś znak.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 17 Paź 2008, 21:13 
Offline
Kaskader w Bollywood

Rejestracja: 10 Lip 2008, 21:19
Posty: 105
Janek ma się za człowieka wyjątkowego, stwierdza: „Zwykłemu człowiekowi sztuki nie wytłumaczysz”. Ale tę sztukę, którą uprawia (rozkładające się jabłko) nie można uznać obiektywnie za nowatorską czy wyjątkową. Jest raczej rodzajem terapi młodzieńczej w odpowiedzi na wyzwania dorosłości.

Pomoc charytatywna, i nie jestem tutaj odkrywczy, musi płynąć z serca, inaczej osoba chcąca pomagać jest nachalnym akwizytorem ludzkiego nieszczęścia. Rodzi się pytanie o żerowanie na ludzkim współczuciu.
Był taki film „About Shmith” bodaj z Nicolsonem, który pisał listy i wspomagał Afrykańczyka Indugo. Polecam obejrzenie dla wniknięcia w ten temat.

Te obracanie sensu o 180, 360 stopni to trochę pokręcone. Czy widz to skapuje?

Powrót myślami do dzieciństwa na progu śmierci to jak jazdy opisywane w modnej kiedyś książce „Życie po życiu” Raymonda Moody’ego.

Na tę okazję lepsza jednak whisky. Wierzę że dla młodego człowieka to tragedia. W młodym wieku wiele rzeczy się wyolbrzymia, wiec człowiek ma poczucie walki z Olbrzymiami.
Poczucie własnej wartości po niepowodzeniu może prysnąć jak bańka mydlana. Janek wybiera drogę ucieczki, nie ma siły żeby wziąć byka za rogi i rozwiązać swoje kłopoty. Do pomocy ma jedank Madgę. Jak to się dzieje w takich chwilach, rozmawiają o rzeczach ważnych. Gdybają. Magda wydaje się twardo chodzić po ziemi.

Tytuł niedobry.


Ostatnio edytowany przez TokyoMan, 20 Paź 2008, 22:32, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 17 Paź 2008, 22:00 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Nie sądzę, że w takiej sytuacji traciłby pieniądze na whisky.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 18 Paź 2008, 16:56 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film

Rejestracja: 24 Wrz 2007, 09:23
Posty: 160
Miejscowość: Lublin
Bardzo dobre zakończenie. Dające do myślenia. Dialog z Aktywistą także mi się podobał. Głównego bohatera da się polubić i ma motywację do samobójstwa i wyjazdu, bo to wrażliwy artysta (przynajmniej w swoim mniemaniu), niedojrzały, który odnosi pierwszą porażkę - dla niego tragedię. Świetna rola w tym wszystkim siostry ona sprawia, że cała akcja się toczy. Odcina chłopaka, dzwoni do Magdy.

Teraz co mi się nie podobało. Ckliwa rozmowa Magdy i Jasia - była mowa. Skoro się upija to powinny być tego jakieś oznaki. Zatacza się, bełkocze w rozmowie z Magdą czy coś w tym stylu. Mógłby nawet rzygać i z nią rozmawiać wtedy niebyła by to taka słodka pogawędka. Sprawa z Aktywistą. Namawia gimnazjalistę na wyjazd do Afryki w tym wieku? Raczej powinie namawiać osoby starsze.

Trafił ci się chyba jeszcze jeden kiks "Gorące słońce wygoniło ludzi do domów." W przeszłym i prościej jest napisać. Żar leje się z nieba, ulice są puste.

Według mnie dobry scenariusz a po poprawieniu rozmowy z Magdą i wyjaśnieniu dlaczego Aktywista namawia tak młodego chłopaka do wyjazdu do Afryki będzie bardzo dobry. Końcówkę zostawić w spokoju i chętnie przeczytam jeszcze raz.

[ Dodano: Sob Paź 18, 2008 5:58 pm ]
a jeszcze zapomniałem wspomnieć. Nie podoba mi się tytuł :P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 18 Paź 2008, 17:48 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 21 Lis 2006, 14:01
Posty: 713
Miejscowość: Katowice
kkruko napisał(a):
Bardzo dobre zakończenie. Dające do myślenia.

Mam nadzieję, że na tyle dobre by zastanowić się dlaczego jest tyle niejasności w scenariuszu. Na pierwszy rzut oka, jest w nim ewidentna głupota logiczna, która MUSI skłaniać do refleksji. I to jest mój jedyny argument na to, że pobieżnie czytaliście.
kkruko napisał(a):
Ckliwa rozmowa Magdy i Jasia

Cytuj:
Skoro się upija to powinny być tego jakieś oznaki.

Cytuj:
Nie podoba mi się tytuł

Ten jeden malutki haczyk odpowiada na te wszystkie niejasności.

Jak widać przesadziłem z ckliwością dialogu. Jednak pisałem go, myśląc jak czułbym się w takiej sytuacji co bohater.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 18 Paź 2008, 21:25 
Offline
Rezyser Porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2007, 15:23
Posty: 357
Miejscowość: Opole
Mamy dzieci mówiące nienaturalnymi głosami dorosłych. Kiedy człowiek myśli o gimnazjalnym trzecioklasiście na pewno nie ma przed oczami młodego "artysty". Jakkolwiek, Janka zdziwionego tym, że zdobył strasznie mało punktów. Co jest hmm... :roll: ujmę to tak, każdy, dosłownie, gimnazjalista po napisaniu egzaminu wie, że napisał go na "ileś" +/- 6-8 punktów. Płacz i zgrzytanie zębów dochodzą dopiero po rekrutacji. Swoją drogą, z taką ilością punktów z egzaminu mógłby się i tak dostać do liceum profilowanego (nie widzieliśmy przecież jego świadectwa).

Poza tym, przez pół filmu człapie i się nad sobą użala, to jakieś przeciwieństwo przeciętnego reżysera! Choć jedni są skromni, inni mniej, większość z nich uważa siebie za tego, który jest najlepszy i im wszystkim pokaże. Janek to totalny łamaga, który postanawia sobie pójść - gdzieś, porzucając wszystko, co robił do tej pory.

Spotyka Magdę, która w przeciwieństwie do innych gimnazjalistek woli gadać o egzystencji, niż oglądać mtv. O co tu chodzi? Po co ona w ogóle przylazła? To wszystko mnie tak razi, że totalnie nie wiem po co tyle wylanych słów, skoro można by historię opowiedzieć czterokrotnie szybciej.

Podobnie jak Wajda w tym super trendi dramacie Katyniu masz potrzebę pokazania całego wymiaru dramatu w ostatniej scenie. Ostatnim zdaniem wyrażasz tragedię na potęgę, myśląc, że zaskoczysz widza, choć tak naprawdę zawodzisz go tandetnie podstępnym oszustwem. Widz nie mógł przewidywać takie zakończenia, bo nie wiąże się z niczym, co wydarzyło się do tej pory, ani nie było podstawą tego co się wydarzyło. Karta dopisana na siłę. Niestety, nie podobało mi się.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 18 Paź 2008, 22:43 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Cytuj:
Z mojej strony: kolejna prosta historia... jednak z haczykiem. Parę osób przeszło obk niego niepostrzeżenie. Jeśli wiecie o co chodzi to dajcie jakiś znak.

Twój scenariusz nie zachęca do poszukiwań jakiegokolwiek haczyka, dlatego nikt niczego tam nie zauważył. Jest to całkiem typowy festiwalowy scenariusz, no może z wyjątkiem tego, że nie ma parzenia herbaty.

Jak oglądałem "Odyseję Kosmiczną", to działy tam się takie dziwy, że widać było gołym okiem, że to jakiś rebus, i mózg sam zaczynał pracować. Jak oglądałem "Ubu Króla", to było kilka łatwych do odgadnięcia symboli, co powodowało, że zaczynało się zwracać uwagę także na te trudniejsze do zauważenia - to tak jak w lesie: natkniesz się na kilka grzybów przypadkiem, to potem zaczynasz świadomie i celowo szukać kolejnych, i znajdujesz nawet te trudne do zauważenia.

Niestety, Ty nie zrobiłeś nic żeby przekonać czytelnika, że Twój film to coś więcej niż historyjka o ambitnym nieudaczniku, i nawet tytuł wcale nie wzbudza podejrzeń. Owszem, jest kiepski, ale i tak lepszy niż np. "Było sobie życie".


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Paź 2008, 07:22 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 21 Lis 2006, 14:01
Posty: 713
Miejscowość: Katowice
grzes napisał(a):
dlatego nikt niczego tam nie zauważył.

Dlaczego tu nikt nie napisał, że jest błąd w postaci zmiany koloru dywanu, przed i po zawiśnięciu bohatera? Dlaczego nikt nie wspomniał o tandetnej rozmowie reżysera? Jeśli scenariusz jest tandetny dlaczego nie ma kolejnego argumentu "przeciw" i nikt nie wspomniał, że skoro matka na końcu mówi, że nie będzie mogła mieć dzieci to dlaczego Janek ma siostrę? Dlaczego nikt nie napisał, że górą tandety w rozmowie w lesie jest to że, Magda powiedziała "to dlaczego nigdy się do mnie nie odezwałeś" skoro widać, że znają się bardzo dobrze? Dlaczego koronnym dowodem na bezsens nie jest to, iż kierowca auta sam poszedł do lasu po autostopowicza- Janka? Skąd mógł wiedzieć, że jest ktoś w lesie? Jak Magda go znalazła? Jest tyle logicznych głupot a wy znależliście te najbardziej widoczne.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Paź 2008, 08:00 
Offline
Rezyser Porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2007, 15:23
Posty: 357
Miejscowość: Opole
Bo... nikt tego scenariusza nie traktuje poważnie? Po co szukać małych rys, jak widać wielkie szramy?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Paź 2008, 09:28 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Zmiana koloru dywanu symbolizuje błyskawiczną zmianę postrzegania świata przez Janka i tylko podkreśla to co Janek sam mówi:
Cytuj:
Już nie chcę. Dziękuje siostrzyczko, że mnie uratowałaś.

Tekst "nigdy wcześniej się do mnie nie odezwałeś" został przeze mnie zinterpretowany "nigdy wcześniej o tym mi nie powiedziałeś" - w języku naturalnym stosuje się takie skróty myślowe i to jest normalne.

To, że Jankowi się siostra urodziła nie jest niczym dziwnym. Skoro jedno dziecko się urodziło, to i drugie mogło. A to, że matka Janka mówiła, że nie może mieć dzieci - no cóż, różnie ludzie histeryzują. Nie było to w każdym razie warte uwagi.

A zatrzymywanie samochodów w lesie nie jest jakieś dziwne - może akurat tamta leśna droga była uczęszczana.

Z pozostałych rzeczy mamy następujące przesłanki, na które mieliśmy zwrócić uwagę:
* słaby tytuł
* tandetna rozmowa reżysera (nie chciałem już się czepiać)
* ckliwa rozmowa z Magdą (tu już się przyczepiłem)
* Janek rozglądający się za samochodem - a skąd widz ma to wiedzieć?
* Magda znajdująca Janka w lesie

Z tego wszystkiego ma wynikać, że tam jest jakiś klucz do jakiejś zagadki. Ale brzytwa Ockhama podpowiada nam, żeby wziąć najbardziej prawdopodobne rozwiązanie i potraktować te wszystkie rzeczy jako po prostu niedociągnięcia, których w scenopisarstwie (amatorskim, ale nie tylko) jest pełno.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Paź 2008, 10:02 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Lip 2007, 18:35
Posty: 860
Ciężko mi doszukać się w tym scenariuszu super metafizyki i innych wielkich symboli. To, że matka Janka mówi, że nie może mieć dzieci a ma młodszą siostrę wcale nie musi być, jak napisał Grześ, jakimś błędem logicznym. Może ją adoptowali? Ja bym wielkich znaczeń w tych niedociągnięciach się nie doszukiwał. Samo to, że gimnazjalista z trzeciej klasy postanawia wyjechać z domu i ktoś takiego gnojka bierze w ogóle do samochodu jest śmieszne. To jest zupełnie niedojrzała osoba, która pewnie po kilku godzinach z płaczem biegłaby do domu, zwłaszcza jeśli jest pijana. Poza tym - takie wyniki z egzaminów mogą świadczyć tylko o jednym - Janek to skończony debil. Bo tylko debil jest w stanie nie umieć praktycznie nic. Tymczasem poza niezręcznością techniczną wypowiadanych przez niego kwestii (ogólnie dialogi mi się nie podobają. Ludzie zwyczajnie tak nie mówią) brzmią jak u conajmniej studenta pierwszego roku filozofii.
Ja nie widzę w tym tekście absolutnie nic odkrywczego czy poruszającego. Plus - na miejscu Magdy nigdy w życiu nie zostawiłbym pijanego faceta w lesie, zwłaszcza gdybym był zakochaną dziewczyną!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Paź 2008, 10:20 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film

Rejestracja: 24 Wrz 2007, 09:23
Posty: 160
Miejscowość: Lublin
Co do zakończenia ja odczytałem je w taki sposób, że pomimo wszystko można żyć dalej dążąc do celu i go osiągnąć. Może trochę nadinterpretacja - nie wiem co autor chciał powiedzieć . Ja odczytuje je w ten sposób: Matka pomimo że teoretycznie nie powinna mieć dzieci urodziła dziewczynkę. Janek także dostał cios - niskie wyniki i tu kompozycja otwarta bo nie wiadomo co stało się dalej. Więc jasno wynika, że to nie koniec świata i różnie jego życie może się potoczyć. Najlepiej byłoby gdyby sam autor powiedział co przez ten scenariusz chciał powiedzieć.

Co do rozmowy z reżyserem to taka nic nie wnosząca przynajmniej według mnie. Wstawka podobna jak w fight club kiedy Norton opowiada o pracy Pitta. Tylko, że tam jest to zrobione w sposób świetny. U ciebie wstawka z reżyserem nie wnosi nic ciekawego.

Nie każdy gimnazjalista ogląda też MTV i jest skończonym idiotą jak źle napisze testy. Znam ludzi inteligentnych, którzy słabo napisali. Co do samych testów zawartych w scenariuszu to po egzaminie na stronie cke czy czegoś innego od razu są odpowiedzi. W gazecie są także drukowane następnego dnia. Faktycznie język trochę za bogaty jak na gimnazjalistę i dalej nie wiem dlaczego chłopaka z trzeciej gimnazjum koleś z ulotkami namawia na wyjazd do afryki. Jest kilka, może więcej niedociągnięć ale dalej trzymam się wersji, że zakończenie dobre. Myślę, że można by jeszcze nad nim popracować i zrobić z tego coś bardziej wartościowego.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Paź 2008, 11:38 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 21 Lis 2006, 14:01
Posty: 713
Miejscowość: Katowice
kkruko napisał(a):
Co do rozmowy z reżyserem to taka nic nie wnosząca przynajmniej według mnie.

Film trzeba traktować zawsze dwutorowo. Jest fabuła i jest przesłanie. Po co miałbym umieścić scenę z reżyser skoro nawet nie odnosi się bezpośrednio do fabuły. Reżyser mówi do bohatera, ale także do czytelnika "Uważaj! Zaraz możesz być oszukany." Myślałem, że ta rozmowa jest oczywista dla odbioru. Myślałem, że widz będzie wiedział, że także do niego kierowane są słowa.
kkruko napisał(a):
Faktycznie język trochę za bogaty jak na gimnazjalistę i dalej nie wiem dlaczego chłopaka z trzeciej gimnazjum koleś z ulotkami namawia na wyjazd do afryki.

Ta rozmowa wyniknęła sama z siebie. Janek odpowiedział aktywiście co sprowokowało tego drugiego do wymiany zdań i późniejszych wyborów Janka.

Postać reżysera jest jakby preludium całych wydarzeń.
I teraz mamy konflikt: niskie noty z egzaminu. Pewien młody reżyser zarzucił mi, że te wyniki są za niskie. NAWET NAJWIĘKSZY DEBIL ma wyższe noty. Ja od razu pomyślałem aby jeszcze bardziej obniżyć te punkty. Bo to jest tylko symbol jakiejś klęski, która napotyka każdego Kowalskiego lub Nowaka. I bohater stoi na progu wyboru - co ma wybrać. Tytuł scenariusza jest właśnie takim drogowskazem.
Bohater wybrał. Jak wspomniał kkruko, każdy może sobie wybrać drogę. Ja jako twórca też wybrałem mu drogę, tylko musiałem to zakamuflować aby widz wybrał dla niego inną.

__________SPOILER_________________
OTO MOJE WYTŁUMACZENIE SCENARIUSZA Jeżeli piszę, że matka nie może mieć więcej dzieci a wy piszecie, że mogła adoptować to już jest nadinterpretacja. Wychodzicie poza ramy filmu. Skoro jednak jest to o czymś to świadczy. A co by było gdyby tej siostry tak naprawdę nie było?! Czyżby to nie ona uratowała Janka przed śmiercią? Janek wiszący odlicza te 4 minuty do śmierci jego mózgu. Na samym końcu mały Janek odlicza: trzy, dwa, jeden. I to jest moja odpowiedź na wszytskie nielogiczności. Po powieszeniu wszystko rozgrywa się w głowie Janka. Po namyślę wykasowałbym rozmowę Janka z Marią po powieszeniu. Jest zbyt "normalna".
Ta rozmowa w lesie to żegnanie się Janka ze światem. Wyjazd do afryki służył także do tego aby zakamuflować jego rzeczywiste pożegnanie. Jego rozmowa z Magdą, z którą nigdy się nie spotkał jest jego ostatnimi słowami w życiu. Co każdy z was powiedziałby na koniec waszych sekund? Czy byłaby to niezobowiązująca pogawędka? Jak jeden z umierających żołnierzy w "Szeregowcu Ryanie" raczej nie powie nic odkrywczego tylko krzyczy "Nie chcę umierać. Mamusiu, mamusiu". Czy to nie jest tandetne?! Magda to jest ucieleśnienie pragnień chłopaka, tak samo podróż do Afryki aby filmować. Magda pojawia się znikąd jako mara.
Kończąca rozmowa o Bogu. Czy czeka coś po śmierci Janka? Zdawałoby się że tak. Jednak ktoś przychodzi po Janka w tym puściutkim lesie. Gdyby widz nie zorientował się, że Janek wisi cały czas to pewnie wywnioskował, że kierowca po prostu zabiera go w trasę. A może to sam Bóg? Jednak nadal to wszystko dzieje się w umierającym umyśle chłopaka. Na końcu mały janek nie tylko odlicza czas do zrobienia zdjęcia, ale także odlicza końcowe sekundy swego życia. W moim scenariusz Janek wybiera Pasek.
_______KONIEC SPOJLERA___________

Niestety chciałem was zatsrzelić a okazało się że mam w magazynku ślepaki.
Dziękuję za wszystkie kometarze. Za te negtywne jak i te bardzo negatywne.


Ostatnio edytowany przez PoProstuMaciek 19 Paź 2008, 14:02, edytowano w sumie 4 razy

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Paź 2008, 12:02 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film

Rejestracja: 24 Wrz 2007, 09:23
Posty: 160
Miejscowość: Lublin
Pomysł świetny z tym, że są to przemyślenia Janka i odliczanie. Musisz jednak bardziej naprowadzić widza/ czytelnika, że on dalej wisi na pasku. Jeżeli są to przemyślenia to także przydałoby się bardziej udziwnić te tekst bo myśli nie zawsze biegną jednym torem. Czasem przeskakuje się z jednego wątku do innego. Mógłbyś przeplatać pewne sytuacje ze sobą.Dobrze by było gdyby jeszcze pomiędzy dialogami/scenami jakoś zaznaczyć dalszy ciąg odliczania - w taki sposób aby widz się nie poznał. Tak aby wszyscy zastanawiali się dlaczego to wszystko jest takie dziwne i nieszablonowe. Na końcu wyjaśnić . Wtedy wszyscy biją brawo i hura - fajny scenariusz. Nikt nie zorientował się, że to jego tok myślowy i tym przegrałeś ten scenariusz. Jeszcze dodam, że mała waga tego wszystkiego. Mało kto przejmuje się problemami gimnazjalisty. Dalej zostają pewne nieścisłości
- dlaczego nie sprawdził wyników wcześniej
- skoro takie przyjmujesz założenie, że siostra odcina go w toku myślowym to czy naprawdę ona istnieje?
Poprawić niektóre dialogi, dodać wagi temu wszystkiemu, udziwnić rozmyślania, naprowadzić na śmierć chłopaka i dalej będzie mnie nurtować dlaczego nie sprawdził w gazecie bądź na stronie tych wyników, które są tu motorem napędowym? :P
Nawet może przenieść tę historię z gimnazjum na studia, praca - osoby starsze mają więcej problemów (większa konfliktowość) i do tego zupełnie inny odbiór osoby dorosłej a nieukształtowanego nastolatka.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 59 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 9 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group