Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 16 Kwi 2024, 08:55

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 11 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: WYKOLEJENIEC
PostWysłany: 10 Lip 2008, 18:12 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lut 2008, 21:23
Posty: 31
Miejscowość: Kraków
Pomysł już trochę odleżały. Scenariusz jednak napisany na szybko, uzupełniony na gorąco motywami, które nieco zmieniają pierwotny zamysł.

Zazwyczaj interesuje mnie inne trochę inna atmosfera, ale jak na razie pozostawiam ten scenariusz w formie w jakiej jest.

(co do pisania "na gorąco"mam tu na myśli fabułę, jeśli chodzi o format to oczywiście starałem się pisać zgodnie z zasadami, tak, żeby dało się to normalnie czytać;)

Proszę o komentarz. Pozdrawiam.

Dodaje trochę zmienioną wersję scenariusza. poprawki nie są wielkie, zmieniają jednak nieco akcję.


Załączniki:
wykolejeniec.doc [45.5 KiB]
Ściągnięto 566 razy


Ostatnio edytowany przez sadcity, 18 Lip 2008, 17:22, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Lip 2008, 19:11 
Offline
Rezyser Porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2007, 15:23
Posty: 357
Miejscowość: Opole
O czym to?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Lip 2008, 21:34 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lut 2008, 21:23
Posty: 31
Miejscowość: Kraków
Zależy czy pytasz przed przeczytaniem (bo ci się nie chce), czy po przeczytaniu (bo mimo to nie wiesz o co chodzi).

A jeśli chodzi o to że mam dać jakiś teaser to niech będzie, że jest to krótka (5 stron) rzecz o ucieczce przed szaleństwem, własnym czy innych, to już rzecz interpretacji.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Lip 2008, 21:40 
Offline
Rezyser Porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2007, 15:23
Posty: 357
Miejscowość: Opole
Ja pytam po przeczytaniu. Ogólnie ok, coś wyraża, chociaż nie w moim stylu. Nie podoba mi się zakończenie. Takie skokowe dosyć. Brakuje mi jakiejś silnej puenty.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Lip 2008, 22:12 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 21 Lis 2006, 14:01
Posty: 713
Miejscowość: Katowice
Ale co chciałeś przekazać w swym scenariuszu? Czy nie jest trochę tak, że wypisałeś przywary wspólczesnego Człowieka/Polaka i wtrąciłeś je do swojego tekstu. Mi pasuje klimat. Ja piszę podobnie - ujęciami. Tak gdzie była staruszka było subtelnie a gdzie była mowa o socjopatach było wulgarnie. Mogłbyś podać interpretację swego dzieła? Tylko proszę nie zbywaj mnie "to zależy od czytelnika".


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Lip 2008, 22:17 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lut 2008, 21:23
Posty: 31
Miejscowość: Kraków
Teraz już wiem, więc odpowiadam;)

Ja nie lubię silnych puent. Nie lubię epatowania na końcu książki czy filmu jakiejś wielkiej idei, która wyraża zdanie autora (który przecież musi coś "bardzo bardzo ważnego" przekazać) jednocześnie zaburzając strukturę i jednolitość całego utworu.

Wolę subtelniej. Myślę, że zakończenie wyjaśnia na tyle na ile ma to czynić, pozostawiając jakąś wolność interpretacji.

Zresztą, w tym akurat gatunku dobrze sprawdza się niedomówienie.

Jeśli chodzi o zakończenie, "skokowe" wyciemnienia, to jest to po prostu forma, chodziło mi o efekt stopniowego wygaszania obrazu (trochę dziwacznie ale najbardziej obrazowo mogę to porównać do przepalającej się jarzeniówki)

[ Dodano: Czw Lip 10, 2008 11:48 pm ]
Dzięki za komentarze.

PoProstuMaciek, użyłeś słowa, ktory miałem właśnie w głowie pisząc ten scenariusz. Socjopatia. Ale, pojawiło się ono w trakcie pisania. Nie wychodziłem z założenia, że wezmę jakiś typ (socjopaty/Polaka/człowieka), by na siłę wcisnąć jakąś ideę w opozycji do niego czy przeciwnie. Nie lubię tego, nie lubię tak uderzającej jednoznaczności. Choć może się wydawać, że takie właśnie są postaci, to myślałem raczej żeby były groteskowe. W krótkometrażówce taki grubszy rys pozwala czasem bardziej, szybciej, lepiej określić postać.
Zresztą...

...I to jest już moja interpretacja, taki sposób konstrukcji postaci wyznacza fabuła.
Trudno powiedzieć czy zdarzenia są prawdziwe, czy są tylko wymysłem chorej wyobraźni sfrustrowanego konduktora.

Jeśli są wymysłem konduktora to on okazuje się być socjopatą i nawet psychopatą, nie inni.
Jeśli w rzeczywistości wszyscy pasażerowie są normalni, uprzejmi, tak jak w ostatnich ujęciach, a nie zauważają, czy wręcz ignorują dramatyczną sytuację konduktora, który wyskakuje przez okno, to też okazują się być nieludzcy (może zdobędą się na drobną uprzejmość, jaką jest tu zamknięcie drzwi, jeśli chodzi jednak o reakcję na dramat konduktora - to już za duże wyzwanie dla ich egocentryzmu).

Różnice w stylu pisania o bohaterach służyć mogą, żeby bardziej obrazowo oddać klimat, choć przyznam że nie zastanawiałem się zbyt nad tym, tak wydawało mi się ok.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Lip 2008, 09:03 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 21 Lis 2006, 14:01
Posty: 713
Miejscowość: Katowice
No właśnie trochę tak wyszło. Jak w "muzeum czubków"- "proszę państwa, teraz przechodzimy obok obżartucha, który żre czypsy i pluje resztkami. Zaraz dojdziemy do Polaczka-prostaczka, który fiuta na wodzy nie potrafi trzymać." No właśnie spróbuj zrobić z tego bardziej historyjkę niż cyrk osobliwości.

Skoro jednak staruszce odgryza nogę małe dziecko to świrem jest konduktor.
A żuczek? To mnie najbardziej intryguje.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Lip 2008, 09:56 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lut 2008, 21:23
Posty: 31
Miejscowość: Kraków
Myślę, że masz rację, jeśli chodzi o "czubkowe muzeum". Właśnie te motywy, które udziwniają całą historyjkę, były wymyślane na szybko.

Na początku chciałem zrobić rzecz o człowieku chcącym się niejako wyrwać z nudnego świata i z niewdzięcznej roli jaką musi pełnić . W końcu konduktor też "Kontroler", czyli zło konieczne, a on przecież tęskni do lepszego świata, który jest na zewnątrz.
Motyw żuczka, który był tu od samego początku, miał w pewien sposób ilustrować postać konduktora, jego postawę, obawy, charakter i postawić w opozycji ze światem. I to myślę że działa.

Najważniejsze jednak dla mnie jest pokazanie człowieka w konfrontacji z samym sobą, z jego subiektywnym odbiorem rzeczywistości, nie rzeczywistością obiektywną.

Nie chciałem robić prostego porównania dobry konduktor - zły świat. Dlatego postawa konduktora, która w śnie uwidacznia jakieś jego kompleksy i fobie, ma ukazać go i świat jako bardziej złożone.

I wreszcie, nie chciałem pisać realistycznej historyjki, wydaje mi się że wtedy nawet prędzej można by ugrząźć w banale, w sugerowaniu oceny konduktora-świata.

Bardziej myślałem o surrealizmie w stylu Svankmajera, czasem zresztą makabrycznym, czy o wczesnych filmach Polańskiego. Wiem, że taki styl jest trochę nie w czas, ale wolałem do niego powrócić niż dawać kolejną jasną, realistyczną lekcję życia.

Ale dzięki za rady, pomyślę o tym.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Lip 2008, 18:45 
Offline
Kaskader w Bollywood

Rejestracja: 10 Lip 2008, 21:19
Posty: 105
Dla mnie ze scenariusza wynika dylemat: Dobry konduktor czy zły świat? Czy też konduktorowi wydaje się że ten świat jest zły. Konduktor o duszy wrażliwca powinien raczej znaleźć pracę w ‘krainie łagodności’. To przerysowanie społeczeństwa dobrze robi krótkiemu metrażowi, celnie i dobitnie. Był taki film: ‘Cztery Pokoje’, może zamienić to na swoiste, bo nasze, Polskie: ‘Cztery Przedziały’. Może też więcej akcji, dramaturgii a mniej prezentacji. Wady narodowe znamy, także z pociągów w wagonach klasy 2. Ale to byłby innny scenariusz. Ogólnie do tego co napisaleś podłaczyć troche wyobraźni, i jest super. Szczególnie przemawia do mnie pierwsza scena, z żuczkiem.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Lip 2008, 19:00 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 21 Lis 2006, 14:01
Posty: 713
Miejscowość: Katowice
No tak tylko, że żuczka można zrozumieć opacznie. Ja zrozumiałem, że to Konduktor zabija owada- ofiara staje się katem, wylewa swe frustracje na kimś słabszym. A rozumowania, że żuczek to konduktor, bo zapewne o to chodziło autorowi tekstu, ni jak nie rozumiem:
1. dlaczego żuczek, a nie inne stworzenie?
2. kto zabija owada?...że niby to palec boży gniótł?...hm, no teraz mi pasuje koncepcja. Jednka po co wmieszany w to jest jeszcze Twórca?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 12 Lip 2008, 09:34 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lut 2008, 21:23
Posty: 31
Miejscowość: Kraków
Dzięki za podpowiedzi. Najbardziej zastanawiam się nad tą dramaturgią, chyba trochę dłużej to się powinno rozkręcać...

A wracając znów do żuczka, to zastanawiałem się na początku też nad chrabąszczem ale żuczek chyba lepiej brzmi;) no i jak na owada nieźle się prezentuje.

Ręka, która zabija żuka, nie jest bynajmniej ręką Boga, nawet żuczek nie musi symbolizować konduktora, choć, w kolei dalszych wypadków taka interpretacja może być dość zrozumiała.

Przede wszystkim jest to sen konduktora, a często w nich bywa, że roi się od postaci, a przecież każda z nich jest wytworem tylko jednego śniącego. Logika snu zresztą jest inna.
Sen ukazuje tu zwłaszcza poczucie zagrożenia, lęku, poczucia niższości, okrucieństwa i myślę, że nie wymaga to już wyabstrahowywania poszczególnych elementów, bo można by iść dalej i zapytać "a dlaczego na trawie, nie na betonie', a to akurat jest bez znaczenia.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 11 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group