Forum Kamera!Akcja

Wrzucam trochę wydłużoną wersję scenariusza "Carpe diem". Szczególnie chciałbym dowiedzieć się od Was, czy można uznać dialogi tu występujące za szczątkowe. Mam zamiar wysłać go na konkurs "Młode kadry - Debiutanci" a tam jest taki wymóg. Wiem, wiem że to raczej słabe na konkurs ale spróbować nikt mi niezabroni
Oczywiście ocena ogólna scenariusza też jest mile widziana, tak jak i sugestie ognośnie fabuły.

Pamiętam jak kiedyś w działe scenariuszowym działał gang sfrustrowanych scenarzystów: Quagmire-SonnyCrockett-PoProstuMaciek. Krytycznie odnosili się do scenariuszy wystawianych przez "świeżaków", opluwali nawzajem swe prace, ale żyć bez siebie nie mogli. To były czasy...

Recenzenci konkursu "Młode kadry- debiutanci" po powierzchownym przeczytaniu "Carpe diem" odłożą go na kupkę "NIET". Może dialogi nie są wtórne (o tym później), ale w żaden sposób nie opowiadasz obrazami. Nie ma w tym scenariuszu żadnego wymownego i pięknego ujęcia. Obym się mylił...

Jak dobrze rozumuję Twój scenariusz(po czterokrotnym przeczytaniu) opowiada o nieodpowiedzialności młodzieży, o zgubnym wpływie "młodzieżowej fantazji". Z tym, że ledwo się doczytałem, że oprócz Sławka bohaterami są także Andrzej i Przemek (gdzieś na skraju fotelu zapodział się także Bartosz; o dziewczynach nie piszę, bo myślę, że miały być dodatkiem- ta od wanny też). Dlaczego tak delikatnie(jeśli wogóle) zaznaczyłeś ich portrety psychologiczne? W ten sposób bohaterowie zlewają się tworząc nierozpoznawalną masę. Ich los nas nie obchodzi, nie odczuwamy żadnej empatii co do bohaterów.

Niektóre sceny bym wywalił bez mrugniecia oczodołów. Sceny 3,4,5,6 za mało wnoszą do filmu, co więcej tworzą jakby pierwiastek pospolitości i codzienności- a przecież to film- kreowanie ciekawej rzeczywistości. Opisy akcji są napisane zbyt topornie. Scenariusz to nie scenopis. Opisy nie służą do rozróżniania planów jakie ma zastosować operator, tylko ubarwieniu fabułu. Ty masz instrukcję czynów bohatera. Pamiętaj, że masz niezbywalne prawo zawrzeć cząstkę swej wrażliwości w opisach.

Za dużo w scenariuszu jest zaburzeń chronologi narracji(nie możesz się od tego uwolnić czy co?), które nie są niczym podyktowane. Nie powtarzaj schematów w swoich scenariuszach, bo staniesz się monotematyczny.

Nie zagłebiłeś się w fabułę. Same najciekawsze wątki pozostawiłeś w sferze domysłów. Fabuła jest jakby wyrwana z kontekstu. W konkursie mogłeś napisać 15 stron- nie wykorzystałeś potencjału jaki na pewno daje ten pomysł.

Czekam na złośliwą ripostę...<uśmiech>.

hehe złośliwej riposty nie będzie. Z wszystkim się zgadzam, sam po czasie wiele bym zmienił w tym scenariuszu. Dopiero po fakcie zacząłem skracać dialogi i robić więcej obrazów. Jeżeli chodzi o bohaterów to poza Sławkiem reszta miała być tylko swoistym planem, ukazaniem tej nieodpowiedzialności. No a to zaburzenie chronologii to takie zboczenie
Ogólnie w konkursie na nic nie liczę, no może na to że kogoś temat zainteresuje, wkońcu całości scenariusza nikt nie opublikuje a ekranizacja może wyglądać zupełnie inaczej. Uważam że niewiele osób poruszy taką tematykę...zbyt wielu osobom jest ona bliska


PS. W "Młodych kadrach" jest ponad 300 scenariuszy, mogą się pomylić i wybrać mój

Jesteś pewien, że termin nadsyłania prac wciąż trwa? http://www.kinopolska.pl/news.php?id=435

Zgadzam się z Maćkiem.
W promocji konkursu jest wyraźnie podkreślone, że organizatorzy oczekują opowiadania obrazem, dżwiękiem, światłem ... . Poszukują wrażliwych oczu obserwujących świat w ciszy. Coś na pograniczu etiudy operatorskiej z silną inwencją reżyserską, która zapomni na 15 minut o kwiecistych dialogach i współczesnej gadaninie filmowej.
U Ciebie jest dużo brudu w ewentualnym filmie a w scenariuszu chaos.
Nie dobrze mi jest po tej imprezie. Przez te wymioty, przekleństwa, tablety ...
Choć zdaję sobie sprawę, że to też jest życie to pewnie jest to kwestia mojego osobistego poczucia estetyki a w tym przypadku niesmak- chociażby w odbiorze tego bałaganu.
Dla mnie to film antyinstruktażowy o wybrykach młodzieży bez dobrego zakończenia i głębii.
Pomysł wydaje się być niewykorzystany dobrze przez niepoprawność konstrukcyjną scenariusza.

A kto to do nas wrócił?! Widzę, że jednak zrobiłaś sobie przerwę w nauce.
Termin półfinału jest przesunięty na styczeń, ponieważ przyszło ponad 340 scenariuszy!
Ja wysłałem swoje "Jabłuszko" i też nie mam wielkich nadzieji- za mało obrazów, za dużo słów.

Acha... zpomniałem wspomnieć o dialogach. Nie posuwają akcji do przodu, opisują to co sie dzieje w scenach i czasem jest zbyt brukowy.

Jam wróciła, witaj Maćku, cześć wszystkim.

Trzeba przyznać, że tytuł "Carpe Diem" jest całkiem niezły i trafny do tego tematu.
Na ten moment tylko tytuł.