Forum Kamera!Akcja

No więc nie bardzo, nie bardzo. Mój pomysł pasuje tylko jeżeli Tomasz nigdy nie miał nic wspólnego z wielkimi pieniędzmi. Ale OK, znalazłem wyjście. W końcu karakurat nie napisał, że tę walizkę zabierają konkretnie Tomaszowi. To może być równie dobrze kto inny. W tym momencie mogę napisać odcinek pierwszy-i-pół, w którym Tomaszowi walizkę zabiera kto inny, bogatszy, a potem sam leży nieprzytomny i menele zabierają walizkę jemu. Tylko czy regulamin dopuszcza wstawianie odcinków pomiędzy istniejące?

To będzie odcinek 1 i 1/2.
Niech będzie.

Napisałem odcinek 1 1/2. Myślę, że stanowi dobry pomost między odcinkami 1 a 2.

Ja swój odcinek postaram się wrzucić jutro, ok. godziny 19.

Mam pytanie do SonnegoCrockett-a. Czy mogę w swojej części historii użyć Faceta od papierosa (krótka, epizodyczna rólka)?

Heh możesz
To zapewni nieśmiertelność tej postaci.

Co do scenariusza grzesia, jeżeli wogóle wskazane są komentarze prac.
Na początku trochę chyba pogubiłeś się z JOANNĄ i IWONĄ. Pewne kwestie są odwrotnie.
I sorry, ale czemu ten ADAM ma walizkę, skoro leżała koło pijaka?? Jest z policji, pomocy społecznej??

...bo chłopaki ją znaleźli. Tylko nie wiem jakie chłopaki. Tu zostaje pewna czarna plama, no ale nikt nie powiedział, że wszystko musi pasować do siebie minuta po minucie.

Zapewne jacyś pracownicy ADAMA. Nie jest istotne, kto dokładnie to zrobił. Jeżeli uważacie inaczej to coś wymyślę i dopiszę, żeby wszyscy byli zadowoleni.

Tak, faktycznie zrobiłem błąd z Joanną/Iwoną, zaraz poprawię.

[ Dodano: Czw Sie 30, 2007 10:36 pm ]
Poprawione. Co do uszczegółowienia okoliczności znalezienia walizki, to pomyślę jeszcze nad tym. Tak, żeby to nie było na siłę.

Nie dostałem zgody na dołączenie się.
Chciałbym coś napisać, ale nie chcę mieszać planów qbrexowi.
A może napiszę coś z luźnym początkiem, a qbrex dopasuje swoje zakończenie do niego?
Jak ja nie lubię czekać, jak mam pomysły w głowie

Nie musisz czekać, mogę Ci napisać, że moja historia kończy się wypadkiem samochodowym (bus zderza się z ciężarówką). Dookoła wraku robi się tłum gapiów a walizka (wraz z ciałem jednego z bohaterów), ląduje na asfalcie.

Przypominam, że to ma dać się nakręcić.

Chcę zauważyć grzesiu, że w regulaminie o tym nie wspomniano.

Ale, tak, oczywiście ten wypadek da się nakręcić (może mało efektownie, ale to inna sprawa).

OK. Dzięki qbrex.
Mi wystarczy na początek. Najwyżej zmodyfikuję, jak przeczytam Twoje.
Biorę się do pisania

Moja część historii.

---edit---

Nie wiem, czy mogę, ale zamieszczam lekko poprawioną wersję mojej historii. Znalazły się trzy błędy ortograficzne i cztery stylistyczne.

Dzisiaj na TVP2 "Opowieści z metra".
link

No to sprawdzę, co Wy na to.

Dołączyłem Walizkę 6.(edytuję cały czas 1 post)
W tym tekście uśmierciłem CZARKA z tekstu Grzesia.
Mam nadzieję ,że się o to nie pogniewa.

Spoko. Do wykorzystania jest jeszcze ADAM. Z tym, że fajnie by było go trochę pogrążyć, bo widz oglądając film oczekuje, żeby tam była sprawiedliwość w jakiejś postaci. No bo co my tu mamy:

Mamy TOMASZA, któremu bardzo zależało i na Iwonie, i na walizce, i mamy ADAMA, który przejął i jedno, i drugie, niespecjalnie się starając, a potem olał na zasadzie "łatwo przyszło łatwo poszło". Z kolei TOMASZOWI mogłoby dla odmiany coś się udać, choćby fuksem.

Póki co, napisałem coś w rodzaju odcinka specjalnego. Pasowałby on jako odcinek ostatni, ponieważ ma on następujące cechy:
- początek jest elastyczny i w zasadzie pasuje po każdym odcinku, byle walizka była nie zniszczona
- trudno dopisać następny odcinek.
Dlatego dałem mu numer symboliczny N. Można wciąż pisać kontyunacje dotychczasowych odcinków, a ten N można dać na sam koniec.

Zostało powiedziane, że każdy ma pisać w stylu według uznania, więc i ja napisałem. Jest w stylu "króla Ubu". W zasadzie jest to fan-film "króla Ubu". Oprócz tego inspirowałem się CBFoCPDiKFzL40 (Czarno-Białymi Filmami o Cynicznych Prywatnych Detektywach i Kobietach Fatalnych z Lat 40.)

Grzes, wszystko OK. I pompatyczne zachowanie postaci i wyszukane dialogi z słownictwem bardzo nietuzinkowym. Ale jak to się ma do całej serii? Pasuje średnio.
Ja ogólnie pisząc zauważyłem, że postawione ograniczenia źle wpłynęły na rozwój fabuły. Każdy tworzy niskich lotów opowiastki, aby tylko znalazła się w nich walizka.
Muszę przyznać rację Grzesiowi, że bezosobowa walizka jest marnym bohaterem głównym. Ani nie odgrywa żadnej istotnej roli, ani nie wnosi nic istotnego poza tym, że na siłę łączy kolejne epizody. One same w sobie są nijakie, szare i puste. Zbiegi okoliczności, sytuacje oderwane od jakiegoś głównego wątku ( którego brak ) i jedynie walizka pojawiająca się w każdym jest elementem stałym. Nie znaczy to jednak, że korzystnie wpływa na całokształt.
Z resztą niech każdy z Was przeczyta całość jednym ciągiem.
Flaki z olejem.
Ja sądzę, że pomysł Grzesia, aby walizkę uzbroić z bombę i pokazać to widzowi a bohaterom nie, poprawiłaby sytuację baaaardzo.
W chwili obecnej nawet nie jest naturalne zachowanie się postaci, które ślepo pożądają na śmierć i życie nieznaną walizkę o nieznanej zawartości. To nazbyt naciągane i nierzeczywiste. A skoro tak, to cała dbałość o "polskie realia" możliwość realizacji" czy inne detale jest niepotrzebna.
Myślę, że każdy napisał, co chciał i czas na refleksje. Albo kolejne podejście i zmiany treści, albo nowy wątek. Ten jak dla mnie w takiej postaci właśnie się wypalił.

Uważam, że pasuje nie gorzej, niż odcinek drugi do odcinka pierwszego. Tam też mieliśmy raptowną zmianę stylu. Poza tym - spełnia regulamin w 100%

OK, nie upieram się przy moim ubowym pomyśle. Ewentualnie, we własnym zakresie nakręcę to jako krótkometrażowy sequel filmu p.t. "Walizka". Taki epilog, coś jak "Madagaskar - misja świąteczna" z niezapomnianym "- Kaboom? - Tak, Rico. Kaboom". Albo zmodyfikuję, żeby mogło funkcjonować niezależnie.

Zaś co do właściwej serii: w moim odcinku 1 1/2 starałem się nie tyle pociągnąć losy walizki (której w zasadzie mogłoby tam nie być), co podchwycić poruszone tam zagadnienie "kobiety lecą na pieniądze", wykorzystując postać Iwony i wprowadzając postać dzieciaka (którego później można wykorzystać w akcji z bombą w walizce).

Panowie, jeżeli to ma mieć ręce i nogi, to podejdźmy do tego podręcznikowo. Ekspozycja, zawiązanie akcji, narastanie napięcia, punkt kulminacyjny, rozwiązanie akcji. Stare jak świat, ale wciąż stosowane. Chyba, że zdecydujemy się na komedię, wtedy możemy poluzować ze strukturą, ale za to musimy wymyślić jakieś naprawdę śmieszne gagi.

Przyznaję ,że sam regulamin jest nieco sztywny.
Być może pomysł Bitwy jest lepszy.
Sam się zastanawiam do czego ma to zmierzać.