Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

"Walizka" - historia jednej walizki
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=71&t=2638
Strona 1 z 5

Autor:  quagmire [ 27 Sie 2007, 19:45 ]
Temat postu:  "Walizka" - historia jednej walizki

Natchniony wypowiedziami z sąsiedniego wątku ("Piwo i papierosy") powróciłem do mojego starego pomysłu:
WALIZKA

Proponuję zabawę.Umieściłem tekst :Walizka 1 - "Ostatni kieliszek"
Każdy może napisać dalszy ciąg dziejów walizki.
Zasady i wskazówki w załączniku.

Dołączyłem Walizkę: 1,5 autorstwa grzesia , 2 autorstwa karakurata , 3 autorstwa SonnyCrocketta ,4 autorstwa qbrexa ,5 autorstwa COPY ,6 mojego autorstwa.
Walizka obecnie znajduje w przed sklepem.Noc ,deszcz,pusto na ulicy.

Załączniki:
walizka4,5,6.rar [24.85 KiB]
Ściągnięto 641 razy
Walizka 1;1,5;2;3.rar [155.82 KiB]
Ściągnięto 661 razy
zasady dla dociekliwych 1.doc [26 KiB]
Ściągnięto 644 razy

Autor:  PoProstuMaciek [ 27 Sie 2007, 19:58 ]
Temat postu: 

Uważam, że to jest średni pomysł, bo już były takie projekty na forum i padły. Jednak jako członek rodziny Kwidzyńskich podejmę się tego. To zróbmy tak: ja jestem 2. i piszę również 8 stron. Kolejni czyli pan 3. i 4. (czterech jak w "czterech pokojach") również po 8 czyli razem 32 strony.
Mój deadline - środa 8.00.

Comprende?

Autor:  quagmire [ 27 Sie 2007, 20:03 ]
Temat postu: 

Zapowiedzi podjęcia się pisaniny lub rezygnacji z niej jak najbardziej na miejscu.
Jak pomysł nie chwyci to trudno.
Dzięki za przejęcie pałeczki.

Autor:  grzes [ 27 Sie 2007, 20:14 ]
Temat postu: 

Żeby wypaliło, musimy się dogadać co do następujących parametrów:
- ogólna ilość przemocy w tym filmie
- ogólna ilość perwersji w tym filmie
- poziom realizmu (od szarej, nudnej rzeczywistości po zupełny absurd)
- czy są jakieś elementy tabu, np. nie może być metareferncji, nie może być żadnych elementów fantasy, nie ma być kosmitów, itp.
Jeżeli nie wprowadzimy takich ram, to projekt rozbiegnie się w krańcowo różne strony i wyjdzie rzygopędna mieszanka, której żaden umysł nie przetrawi.

Odnośnie polskich realiów: gówniarze strzelający na boisku z broni palnej jakoś jednak nie kojarzą mi się z polskimi realiami.

Autor:  PoProstuMaciek [ 27 Sie 2007, 20:21 ]
Temat postu: 

Czterech scenarzystów, cztery opowieści, cztery style w jednym scenariuszu- brzmi jak zwiastun, co nie?

Ja uważam- żadnych ram.
grzes, czyli rozumiem, że jesteś 3.? Jakoś łatwo to idzie.
grzes napisał(a):
Odnośnie polskich realiów: gówniarze strzelający na boisku z broni palnej jakoś jednak nie kojarzą mi się z polskimi realiami.


To jest stylquagmire, ja napiszę pewnie P.O.V. walizki.

Autor:  quagmire [ 27 Sie 2007, 20:23 ]
Temat postu: 

Zaraz poprawi sie regulamin.
Odnośnie przemocy ,perwersji jakies sugestie ?
Fantasy ,kosmici - nie!
Odnośnie polskich realiów chciałem tylko zasugerować estetykę i klimat tekstu.
Chodziło mi tylko o coś co mówiłoby ,że akcja odbywa się w Polsce , a nie w np w USA.

Autor:  grzes [ 27 Sie 2007, 20:23 ]
Temat postu: 

Cytuj:
Ja uważam- żadnych ram.

Niech się Organizator wypowie.
Cytuj:
grzes, czyli rozumiem, że jesteś 3.? Jakoś łatwo to idzie.

Bardzo chętnie. Przejmuję pałeczkę około 9:00 w środę (muszę mieć czas na przeczytanie).

Autor:  PoProstuMaciek [ 27 Sie 2007, 20:31 ]
Temat postu: 

quagmire napisał(a):
Odnośnie przemocy ,perwersji jakies sugestie ?

jeśli to jest scenariusz do realizacji, to żadnych wybuchów, pościgów i wypadków samochodowych itp.
Ma to być scenariusz do zrobienia! Perwersja odpada

Autor:  grzes [ 27 Sie 2007, 20:52 ]
Temat postu: 

Cytuj:
jeśli to jest scenariusz do realizacji, to żadnych wybuchów, pościgów i wypadków samochodowych itp.

Więc jednak ramy są.
Cytuj:
Ma to być scenariusz do zrobienia! Perwersja odpada

Dlaczego? Perwersja nie musi wcale być trudna do nakręcenia. Jeżeli pozwolicie, to ja wrzucę do swojego odcinka trochę pikanterii jako proof of concept. Najwyżej odrzucicie (ale z powodów czysto ideologicznych a nie praktycznych - nakręcić na pewno się da).

Jeszcze jedno. Quagmire, określ gatunek filmu. Z tego, co już zostało napisane można zrobić komedię, thriller, dramat psychologiczny (nacisk położony na psychikę Tomasza), dramat społeczny (nacisk położony na alkoholizm i dzieciaki bawiące się bronią, ukradzioną tacie, który schlał się na służbie), gore albo radosną gangsterkę z paroma złotymi myślami.

Autor:  quagmire [ 27 Sie 2007, 20:59 ]
Temat postu: 

Cytuj:
Jeszcze jedno. Quagmire, określ gatunek filmu. Z tego, co już zostało napisane można zrobić komedię, thriller, dramat psychologiczny (nacisk położony na psychikę Tomasza), dramat społeczny (nacisk położony na alkoholizm i dzieciaki bawiące się bronią, ukradzioną tacie, który schlał się na służbie), gore albo radosną gangsterkę z paroma złotymi myślami.

Każdy odcinek może byc w takim rozrzucie.Mi to pasuje.Tacy są właśnie "Zagubieni".
"Cztery pokoje" tez się strasznie różniły.Co do realizacji to bez pośpiechu.
Może po któryms odcinku będzie warto za coś się brać zobaczymy.

Autor:  karakurat [ 28 Sie 2007, 10:04 ]
Temat postu: 

Ja w to wchodzę! Nie wiem, czy dam radę ale wchodzę. Nie kręci mnie aż tak bardzo jak "Piwo i papierosy" SonniegoCrocketta, ale warto spróbować. Z góry uprzedam: będę mało oryginalny! Tak więc zgłaszam chęć napisania pierwszej po prologu części. Pomysł zamieszczam juz tutaj:

Walizkę Tomaszowi zwijają dwaj menele. Tacy, co to z nie jednego pieca chleb jedli. Nie mogą otworzyć walizki, bo nie chcą zniszczyć zamków (za dobrą dostaną więcej w lombardzie i będzie kira do rana). Naturalnie otworzyć trzeba, bo w środku coś cennego może być. Szukając sposobu na nieniszczące otwarcie idą do najmądrzejszego z nich. Po drodze roztaczaja wizje jak by to było cudownie, gdyby było tam coś bardzo cennego. Jak zmieniłoby to im życie. Wypowiedzi optymisty kontruje pesymista, podając przyklad z życia jak to kolejny raz tak dobry poczatek doprowadził do tak tragicznego końca. Ostatecznie nie bez pewnego wysiłku postanawiają porzucić walizkę w widocznym miejscu. Ewntualnie moga ją komuś podrzucić.

Autor:  grzes [ 28 Sie 2007, 10:09 ]
Temat postu: 

karakurat, chyba zbyt poważnie potraktowałeś te "polskie realia" :) na razie to tak wygląda, że PPM pisze odcinek 2, ja zgłosiłem się na pisanie odcinka 3, natomiast to co napisałeś IMVHO świetnie pasowałoby jako epilog, zwłaszcza po jakiejś krwawej jatce lub strzelaninie, w której wszyscy zmagający się o walizkę ważniacy zginęli. Co Ty na to?

Autor:  karakurat [ 28 Sie 2007, 10:19 ]
Temat postu: 

grzes napisał(a):
zwłaszcza po jakiejś krwawej jatce lub strzelaninie, w której wszyscy zmagający się o walizkę ważniacy zginęli. Co Ty na to?

W innym wątku prosiłem cię o przyłączenie się do pomysłu guagmire - ale tak na prawdę czyli poważnie , bez jaj. Tak to można uwalić każdy ciekawy projekt.

Autor:  grzes [ 28 Sie 2007, 10:25 ]
Temat postu: 

Ma być na poważnie - no to jest.

Wiecie co? Wydaje mi się, że pomysł walizki, w której nie wiadomo co jest, jest słaby. Co widza obchodzi jakaś tam walizka? A nie lepiej, żeby już na początku filmu wyjaśniało się, że w walizce jest bomba zegarowa z rozregulowanym zegarem, albo coś w tym rodzaju, i że w każdej chwili może wybuchnąć? To by stwarzało stan zagrożenia, widz drżałby z obawy o los nieświadomych postaci, przenoszących walizkę, wiozących ją samochodem, itp. Można wtedy pododawać jakieś akcje typu:

Biedne dzieciaki z podwórka znalazły walizkę, wkręcają sobie, że tam na pewno są jakieś pieniądze, i że los im się odmieni, i idą do najstarszego i najmądrzejszego kolegi, żeby im pomógł ją otworzyć. Snują przy tym typowo dziecięce marzenia, które wydają mi się barwniejsze i bardziej interesujące od marzeń meneli, bo dzieckiem każdy kiedyś był (lub jeszcze jest).

W tym momencie widza aż podnosi z obawy co się stanie. Każdy lubi dzieci i nikt nie chce żeby stała im się krzywda.

W międzyczasie coś się dzieje, że w końcu tej walizki nie otwierają, bo ktoś im ją ukradł, albo zabrał.

karakurat, Ty byś mógł taką scenę zrealizować, udowodniłeś już, że potrafisz pracować z dziećmi. Poza tym jeden film o dziecięcych marzeniach już nakręciłeś, i widać, że czujesz temat.

Autor:  qbrex [ 28 Sie 2007, 10:30 ]
Temat postu: 

Cytuj:
(...)ale tak na prawdę czyli poważnie , bez jaj.

Taka "krwawa jatka" niekoniecznie musi być robiona dla jaj. W sumie ciekawie by to wyszło.
Kilku gangsterów strzela się o walizkę w jakimś budynku. Zabijają się nawzajem, a walizka wypada przez okno i wpada do śmietnika, gdzie znajdują ją menele.
Swoją drogą, walizka mogłaby mieć jednak lekkie magiczne właściwości...jak Pierścień z Władcy Pierścieni. Oczywiście nie chodzi mi o znikanie, a o to, że wszyscy jej pożądają (właśnie dlatego może dojść do strzelaniny o nią).

Panowie, nie znalazłoby się miejsce dla jeszcze jednego scenarzysty?

Autor:  karakurat [ 28 Sie 2007, 10:33 ]
Temat postu: 

grzes napisał(a):
W międzyczasie coś się dzieje, że w końcu tej walizki nie otwierają, bo ktoś im ją ukradł, albo zabrał.

Naturalnie walizkę zabrała leśna wróżka w eskorcie komarów śmierci.

Autor:  grzes [ 28 Sie 2007, 10:35 ]
Temat postu: 

qbrex napisał(a):
Swoją drogą, walizka mogłaby mieć jednak lekkie magiczne właściwości...jak Pierścień z Władcy Pierścieni.

Trudno o gorszą kliszę.
qbrex napisał(a):
Panowie, nie znalazłoby się miejsce dla jeszcze jednego scenarzysty?

Jesteś piąty.

[ Dodano: Wto Sie 28, 2007 10:39 am ]
karakurat napisał(a):
Naturalnie walizkę zabrała leśna wrózka w eskorcie komarów śmierci.

Niekoniecznie. Wystarczy jakiś miejscowy menel. Albo doliniarz. Albo ojciec tego najstarszego kolegi: widzi, że jego syn majstruje przy zamku nieznanej walizki, no to zaczyna na niego krzyczeć, bo jest przekonany, że chłopaki tę walizkę ukradli. W końcu dał się przekonać, że walizkę chłopcy znaleźli, więc odnosi ją do biura rzeczy znalezionych.

karakurat, miało być bez jaj. Sam chciałeś, żeby potraktować projekt poważnie.

Autor:  qbrex [ 28 Sie 2007, 10:41 ]
Temat postu: 

Ok, Koledzy Forumowicze. Nie kłóćmy się. Najlepiej niech każdy napiszę historię według własnego pomysłu, a następny będzie się męczył z połączeniem ją ze swoją.

Cytuj:
Trudno o gorszą kliszę.


Ok. Ale równie dobrze w tej walizce może być coś, czego wszyscy pożądają. Ogromny diament, albo jakieś klejnoty rodowe.

Autor:  grzes [ 28 Sie 2007, 10:46 ]
Temat postu: 

Ja jednak jestem za bombą. Żeby nie było wątpliwości, piszę to całkiem serio - bomba mogąca w każdej chwili wybuchnąć podnosi napięcie, a zwroty akcji (w postaci zmiany właściciela) czyni bardziej emocjonującymi.

Autor:  qbrex [ 28 Sie 2007, 11:03 ]
Temat postu: 

Ale po co boss mafii daje swojemu człowiekowi walizkę z bombą? Ma ją gdzieś dostarczyć? W takim przypadku nie trzeba się bawić z walizkami, wystarczy wysłać zaufanego cyngla - weterana z Wietnamu.

Najlepiej jednak zapytać samego pomysłodawcę. quagmire, co o tym myślisz?

Strona 1 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/