Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

Wielki Szmal - scenariusz do oceny
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=71&t=2498
Strona 1 z 1

Autor:  kurdi [ 28 Lip 2007, 21:36 ]
Temat postu:  Wielki Szmal - scenariusz do oceny

Proszę o ocenę mojego nowego scenariusza...

Może się spodoba, może nie?. Kto to wie:)...

Dzięki

Załączniki:
Wielki szmal2.doc [129.5 KiB]
Ściągnięto 572 razy

Autor:  Constantine11 [ 29 Lip 2007, 11:27 ]
Temat postu: 

No więc doczytałem do końca i jakoś nie kupuję tego... Wydaje mi się, że jest to próba skorzystania na popularności ostatnich wydarzeń politycznych, a za kilka lat ewentualnie gdzieś za granicą film straci na "świeżości"... Nie mówię, że w Polsce po raz pierwszy otwarł się taki problem, ale nazwisko byś chociaż zmienił ;)

Didaskalia są zdecydowanie za bardzo rozbudowane. Wyglądają na solidną robotę, ale tak barwne i szczegółowe opisy nie powinny mieć miejsca w scenariuszu. Oczywiście dobrze jest, gdy miejsce akcji jest wyraziście opisane, ale nie można popadać ze skrajności w skrajność... ( taki przykład - na prawdę uważasz, że staruszkowie są w stanie w 3 minuty wykonać tak złożony list? :D )

No i zbyt dużo dialogów. Domyślam się, że to na nich był budowany klimat filmu, niekiedy są bardzo dobre, ale w wielu wypadkach można by ich sporo wyciąć. Z pożytkiem dla przyszłego filmu oczywiście.

I jeszcze jedna uwaga techniczna: najpierw Andrzeja Lappera przedstawiasz nam jako Mężczyznę. Moim zdaniem od początku powinieneś pisać:

ANDRZEJ LAPPER
To tylko jakiś pies.

a nie:

MężCZYZNA
To tylko jakiś pies.

Czytelnik raczej się domyśli, że to ta sama postać, mimo to może to wywołać małą konsternację.

Ogólnie: scenariusz niezbyt mi się podobał.

Pozdrawiam!

Autor:  kurdi [ 29 Lip 2007, 12:03 ]
Temat postu: 

Gdzie podziałoby się zaskoczenie, gdybym napisał na początku Andrew Lapper itd...
historie z życia wzięte generalnie dominują w scenariuszach, ale powiedz mi jeżeli nie użyłbym osoby Andrzej Lappera, to sama historia byłaby na starcie mniej barwna.. a tak, każdy wie jaki jest Andrzej...

Autor:  Constantine11 [ 29 Lip 2007, 12:09 ]
Temat postu: 

kurdi napisał(a):
Gdzie podziałoby się zaskoczenie, gdybym napisał na początku Andrew Lapper itd...

Zaskoczenie w filmie i tak będzie, bo przecież widz nie będzie oglądał produkcji ze scenariuszem w ręku. A tak zostaje nam tylko niekonsekwentny krok...

kurdi napisał(a):
ale powiedz mi jeżeli nie użyłbym osoby Andrzej Lappera, to sama historia byłaby na starcie mniej barwna.. a tak, każdy wie jaki jest Andrzej...

Powiem Ci, że przez taki zabieg historia właśnie straciła na barwności. Dużo ludzi ma zdanie o Lepperze, że to krętacz. Widz uświadomi sobie, że to nie będzie jego ostatni "lewy" wybryk i z góry sobie założy, że Andrew na tym nie poprzestanie. Tracisz elementy zaskoczenia... Pojechałeś po stereotypie tracąc równocześnie szanse, iż film zostanie tak samo entuzjastycznie odebrany za kilka lat co teraz. Owszem, niech to jest jakiś minister, panowie na rybach mogą nawet czytać "Okruchy dnia", gdzie na okładce jest jego zdjęcie z szczęśliwą rodziną, ale zmień przynajmniej "zbieżność" nazwisk i resort.

Autor:  kurdi [ 29 Lip 2007, 12:34 ]
Temat postu: 

w scenariuszu odkryłem, ze to Andrew dopiero w momencie, gdy Mietek spoglądał przez aparat (czytaj zoom) - odległość wymagała tego, aby ktoś stwierdzi to w takiej sytuacji... oczywiście masz trochę racji w tym co napisałeś dalej, ale w komedii wydaje mi się, iż akurat wątek z Andrew podkręca całą zabawną istotę sytuacji... nie oszukujmy się, szansa, że ktoś nakręci film na podstawie mojego scenariusza poza granicami tego kraju, jest nikła... więc tematycznie poszedłem raczej lokalnie :)...

Autor:  Constantine11 [ 29 Lip 2007, 21:10 ]
Temat postu: 

kurdi napisał(a):
ale w komedii wydaje mi się, iż akurat wątek z Andrew podkręca całą zabawną istotę sytuacji...

No właśnie, to przecież nie Andrzej jest "ością niezgody", lecz wątek ministra, który robi coś czego nie powinien. Nazwanie go per Lepper jest pójściem na łatwiznę i jednocześnie bardzo utrudnia wykreowanie innych zabawnych sytuacji, gdyż nazwisko będzie nam się kojarzyć tylko z jednym. A gdyby popracować nad postacią ministra... Kochający mąż i ojciec, założyciel ruchu "Czas na rodzinę" nakryty w takiej sytuacji...

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/