Przeczytałem pierwszych 7 stron i już nie mogłem... Nie mam czasu, a po za tym to mnie jakoś nie wciągnęło.
archetyp napisał(a):
Dla film to fikcja i nawet nie siliłem się by akcja była prawdopodobna. Czy nagrać ten film?? Sam nie. Jestem scenarzystą, więc mogę go co najwyżej sprzedać.
A nawiasem pytając czy ktoś z was zna ię na dialogach???? Chętnie nawiąrzę współpracę.
Polecam Ci książkę Jak Napisać Scenariusz Filmowy, ponieważ wziąłem sobie do serca tak bardzo płyniące z niej rady dotyczące scenopisarstwa jak Ty postanowiłeś "tworzenie komercji, bo wiesz, że znajdzie się milion gł
ópków, którzy przyjdą na ten film do kina, obejrzą go z przyjemnością, a później pójdą na browar i powedzą, film był nawet dobry".
No i tak po tych siedmiu stronach lektury, to oczywiście nie podobał mi się format. Nie wiem, co kamera robi na ulicy... Chyba chodziło o widok z kamery, prawda? Cóż, taki mam dziwny charakter, że się czepiam wszystkiego, a w mojej ukochanej (w/w) książce nie było nigdzie napisane, że można w scenariuszu (dosłownie) planować pracę kamery. Był za to ciekawy przykład jak opisać to, co widzimy na ekranie za pomocą zwykłych słów.
Jeżeli już jesteśmy przy słowach to mistrzem ortografii raczej nie jesteś (ja zresztą też), choć według zaleceń wspomnianego podręcznika to w scenariuszu zasady poprawnej pisowni powinny zostać zachowane. W Twoim przypadku to tragedia (na tych 7 stronach mało tego było, ale te posty...).
Paradoksem jest to, że film akcji, (a taki próbujesz stworzyć) zawiera bardzo mało dialogów i tak okrojonych do minimum! Nie powtarza się sto razy imion! Po za tym więcej rzeczy możnaby po prostu pokazać zamiast o nich mówić.
Jesteś scenarzystą? Jaką szkołę, kurs, czy co skończyłeś?Cytuj:
Co do showa - to dla mnie nic ciekawego, moj scenariusz jest lepszy
Natomiast moim zdaniem Show (nie wiem, czy to się odmienia, ale pisze z dużej litery) to genialny film, a Twojego scenariusza po prostu nie umiem strawić.
Cytuj:
Dobry zagraniczny film, nic ambitnego, ma sie przyjemnie ogladac
Dobry zagraniczny film to np. "Na zabójczej ziemi", scenariusz też film akcji, a jednak niesie jakieś przesłanie. Choć może umyka pod napływem akcji, ale film zarobił.
Większość filmów amerykańskich, które odnoszą sukces są, jednak o czymś, coś chcą przekazać... Nawet jeżeli są to filmy akcji! Nie rozumiem Twojego podejścia i nie wróżę Ci, ani Twojemu scenariuszowi świetlanej przyszłości. Chociaż jak każdy człowiek mogę się mylić, co się często zdarza. I jeżeli chcesz robić filmy dla kasy i piszesz
Cytuj:
Niech żyje Ameryka!
to rób filmy w Stanach Zjednoczonych, a nie zamierzaj się z kręceniem polskich (nie pisze się Polskich). Może po angielsku pisanie idzie Ci lepiej.
Pozdrawiam