Forum Kamera!Akcja

Napisałem prawie cały scenariusz, ale końcówkę tylko rozpisałem na sceny - chciałbym was zapytać czy temat jest ciekawy i czy w dobrą stronę poszedłem, może macie inne ciekawe koncepcje jak pociągnąć wątek do końca?...
Dzięki

Doszedłem do 10 strony, a wątek jakoś tak mnie nie wciągnął. Konflikt jakiejś tam parki to nie dla mnie... Format mógłbyś poprawić i popracować nad dialogami, bo są takie jakieś niefilmowe IMO. Więcej trzeba pokazywać, a mniej gadać, bo w takim przypadku to się nadaje bardziej na sztukę.

pisałem to prawie "na kolanie", więc nad dialogami jeszcze napewno będę pracował... w moim założeniu to nie miałby być film akcji ani komedia, tylko film o problemie jaki często pojawia się w relacjach miedzy ludzkich (związkach)... Więc temat nie jest łatwy ani prosty...

Ogólnie słabizna.
Zabrałeś się jeszcze za tematykę z którą nawet polscy fachowcy sobie nie radzą.
Plus za odwagę ,minus za wykonanie.Brakuje znowu kontekstu.Mam trochę w piwnicy mogę ci trochę odsprzedać....a tak poważnie to do czego ma to prowadzić ?
Najbliżej w tym tekście leży mi hasło :"Z kobietami jest zle ale bez kobiet jest jeszcze gorzej." Ale trochę by to trzeba zmodyfikować.
Uwagi :
- słaby konflikt (jeśli juz kłótnie o pierdoły trzeba to sprowadzić do poziomu błazdenady
czyli - krzesło nie dostawione,firana nie zasłonięta itd.)
- słabe ,sztuczne dialogi(za bardzo skupiłeś się na wyrazaniu różnych poglądów ,myśli)
- jest wiele ciekawszych konfliktów damsko - męskich(jeden z ciekawszych jest w "W pogoni za Amy" - nieradzenie sobie z bujna przeszłością ukochanej,poza tym wiadomo chlanie, zdrada,brak pieniądzy ,emigracja męża za zarobkiem )
W każdym razie dużo roboty.Ale to jest tylko moja opinia.

właśnie chodziło mi o to żeby przedstawić temat w ten sposób, że generalnie nie ma wielkich problemów w związkach, są tylko banalne sprawy które doprowadzają ludzi do furii... tak jak napisałem, wiem że zdrada, bicie itd byłoby bardziej ciekawe, ale... widzę że chyba porwałem się z motyką na słońce ...

Cóż ja moge powiedzieć, po przeczytaniu jednej strony razi jedna rzecz dialogi. Strasznie sztuczne i sorry ale przekleństwa w myślach? To juz jakaś patologia...



Powiedzmy stanowczenie NIE dla singielków i to jeszcze pierdolonych...

Ogólnie wg mnie słaby scenariusz.

to chyba jesteś fenomenem jedynym w swoim rodzaju, jak nie zdarzyło Ci się w swoim życiu przeklinać w myślach...

Zaj****te teksty :

Ja bardzo często przeklinam w myślach. Znacznie częściej w myślach niż w mowie - bo w myślach zawsze wypada. Jeżeli chodzi o filmy, to Adam Miauczyński w "Dniu Świra" bardzo dużo przeklinał w myślach. Za grzyba* nie mogę zrozumieć do czego właściwie się przyczepiasz*.

* napisałem jak napisałem, w myślach miałem oczywiście inne wyrazy w tych miejscach.

Primo przeklinać nigdy nie wypada, secundo może i nieraz się przeklina w myślach ale żeby aż tyle?? Ale to jest moje zdanie i tylko moje.

masz takie prawo tak myśleć... mnie niestety czasem porywa fantazja i potrafię wypowiedzieć kilka ostrych zdań... takie życie, ale obiecuję poprawę ...