santiemu chodzi o to, że wchodzisz w gestie operatora, jak chociażby w poniższym przykładzie (to zresztą nie jest wyjątek) :
Cytuj:
Janek idzie w swoim ubraniu korytażem w stronę kamery ,,przechodzi przez kamerę’’ i teraz widać oddalającego się Janka od Kamery czyli jego oddalające się plecy
Po drugie, zapewne chodzi mu o ortograficzne i stylistyczne byki, od których ten tekst aż błyszczy.
W sąsiednim wątku poleciłeś zdaję się komuś lekturę książki "Jak napisać scenariusz filmowy?" . Powiedz, czy chociaż raz sam do niej zajrzałeś? Ja już pomijam stronę formalną tego tekstu, bo mamy tu do czynienia z przeogromnym bałaganem. A tyle razy mowa już była o formatowaniu scenariusza, o budowie nagłówka, no ale po co się trudzić
Twój scenariusz to jeden wielki dialog poprzeplatany dziwacznymi opisami akcji. Pozwolę sobie przytoczyć co bardziej soczyste opisy:
Cytuj:
Janek to młody chłopak wątłej budowy ciała herlawy , lekko przymulony sprawia wrażenie nieudacznika troszkę
Cytuj:
Janek z pieskiem podchodzą do drzwi ,Janek ma rozdziabioną buzię bo takie domy to tylko na filmach widział .
Cytuj:
Słychać powolne kroki cholewek na marmurowej posadzce.
Cytuj:
MAriola strzela focha i podnosi maluteniką walizeczkę-kuferek i wychodzi z domu .
Dalej jest jeszcze ciekawiej, więc zachęcam do lektury.
Ja niestety nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytania, bo nie byłem w stanie dotrwać do końca tego tekstu. Może znajdzie się jakiś inny śmiałek. Ale mogę stwierdzić po tym co przeczytałem, że historia nie jest zrozumiała, bohaterowie nie działają logicznie, i nic tu nie jest do przewidzenia, bo całość jest poprostu naciągana jak cholera Ja mogę dać Ci tylko jedną radę, którą powineneś wziąć sobie do serca : nie kręć tego. A jak nakręcisz - to przynajmniej nie pokazuj tego tu na forum.