Oj Constantine...
Oba są raczej pseudoscenariuszami. Ale jeśli już musiałabym wybrać to "Fanka Magdy G." jest gorsza.
Mokotowski ma rację, powinieneś zaprzestać na razie pisania scenariuszy.
Ale jeśli już musisz...
Nie umiesz pisać dialogów i to jest fakt niezaprzeczalny. Tak samo ze wskazówkami scenicznymi. One nie bez powodu nazywają się WSKAZÓWKAMI! Piszesz scenariusz!
"Przy jednej ścianie stoją szafki dla dzieci, a obok, butla wody mineralnej i kilka kubeczków. Na przeciwnej ścianie, stoi biurko od pani przedszkolanki, a obok kosz na śmieci." I co w związku z tym? Po cholerę to piszesz? Nikogo to nie obchodzi!
I jeszcze te wszystkie użycia kamery... Operator jest od tego, żeby zadecydować jak za pomocą kamery najlepiej opowiedzieć historię! Nie Ty!
W scenariuszu używasz czasu teraźniejszego!!!!!!!!!
I te kolory... to też nie jest Twoja sprawa. A poza tym po co to? Im bardziej zbliżamy się do teraźniejszości, tym kolorowiej? Fantastycznie.
A tak w ogóle naprawdę myślisz, że jak obraz jest czarno biały, a my widzimy bloki i drzewa to nie wiemy czy jest dzień, czy noc? Chyba nas trochę nie doceniasz...
Naprawdę nie mam siły do Ciebie... i na dodatek zacząłeś od zdania - "Piaskownica stoi na trawie." Brawo!!! To może napiszesz o tym scenariusz. Piaskownica stoi na trawie, ale w pewnym momencie postanowiła wstać i iść na miasto porozrzucać trochę piachu na ludzi.
Błędów jest co niemiara... Popraw chociaż to, co Ci napisałam, może coś Ci to da.
A, i do Mokotowskiego, nie uważam, żeby moje opinie były na wyrost. Nie obchodzi mnie ile Constantine ma lat, a scenariusze ( oba! ) są beznadziejne.
PS. Constantine chciałeś napisać piękny scenariusz o przyjaźni na dwie strony? Nie udało się. Naprawdę nie wiem czemu masz taki limit, ale jeżeli już, to spróbuj może napisać coś w jednej scenie, hmm? Jakaś jedna, określona sytuacja? A nie dni albo lata.