Forum Kamera!Akcja

Talent powiadacie? .....

Nie wiem co napisać, nieśmieszne do bólu. Zachowanie Wasze przed kamerą, amatorszczyzna, wszystko to sprawia, że bardzo irytujący był ten filmik.
Siedzieliście na tej kanapie, a poziom waszych wypowiedzi świadczył tylko o Was...
Wystawiacie sobie sami o sobie świadectwo "jak Cię widzą tak Cię piszą".

Do pewnych spraw należy chyba po prostu dorosnąć...

ps. Fajnie, że macie pasję i was to bawi. Śmiech to zdrowie.

Taki mają styl humoru. Jednych śmieszy innych wkurza. Lepiej robić taki humor niż pocić się aby wymyślić jakieś pseudo-inteligentne gagi.

Z tym się akurat zgadzam. Stanek nazwany dzieckiem polskiego offu chyba na zawsze nim pozostanie.



Samo zrobienie tak złożonego projektu świadczy o jakimś tam talencie.

Jeszcze raz powtarzam, że Stanek mnie irytuje, wkurza, nie bardzo go lubię, ale na Boga, nie oceniajmy jego filmów na podstawie tego jaki jest. Oczywiście trailer i making off nie świadczą o tym jaka będzie Juma, ale podobały mi się. Jest to trochę ostrzejszy humor niż kabaret Mumio z domieszką absurdu Tarantino. Nie chcę oczywiście porównywać, ale tak to wygląda. Humor absurdalny nie każdemu przypada do gustu i łatwiej go wymyślić niż inteligentny. Mnie na przykłąd śmieszy coś takiego http://www.kabarety.fani.pl/#top

Drogi kolego, należy odróżniać kicz od czegoś wysmakowanego...Myślę, że z czasem człowiekowi łatwiej to odróżniać.

Ja rozumiem, że mamy czasy, gdzie tandeta jest w modzie, natomiast trzeba równać w górę a nie robic z siebie debila.

Żałosne to....



dziecko specjalnej troski tak, offu nie



wystarczy zakupić kamerę, ponudzić się z 5 godzin i walić głupawkę. Potem to zmontować i podpisać: film. To jest talent?

Chłopaki, ja nie chwytam tego. KICZ< KICZ< KICZ

[ Dodano: Czw Lip 17, 2008 1:27 pm ]


kto go tak nazwał, jakiś autorytet, czy może on sam? nie łapię tego...

[ Dodano: Czw Lip 17, 2008 1:29 pm ]
ps. Nowakdexter - od kiedy jesteś adminem? Nic o ty nie wiedziałem

[ Dodano: Czw Lip 17, 2008 1:40 pm ]


no i jeszcze - oglądałem trailer Kundli, bardzo mi się podobał - oglądałem film - irytujący, dłużący się niemiłosiernie, głupkowaty itd Straciłem czas i nerwy na oglądanie, dedukuję, że z Jumą będzie podobnie....

Czemu? Skoro nie ma żadnego rozdźwięku między poziomem Stanka a poziomem jego filmów.
Walisz głupoty, że strach. Monty Python czy Kabaret Starszych Panów to humor absurdalny właśnie w czystej postaci. Wymagający nie tylko inteligencji ale i minimum erudycji, wiedzy. Humor prezentowany przez "Jumę" czy "Kundle" nie pretenduje ani do miana absurdalnego ani jakiegokolwiek. Jest to zlepek żenujących grepsów które usiłują być śmieszne.

Kicz też potrafi być sztuką w umiejętnych rękach. Zasadą numer 1 którą każdy małolat bawiący się kamerą powinien znać jak pacierz jest "NIE JESTEŚ Tarantino". Stanek nie jest erudytą. Mówiąc wprost: poza jego onanistycznym samouwielbieniem jest to przede wszystkim szczeniak co jeszcze świata nie poznał ani dorobku kulturowego naszej cywilizacji i po prostu nie ma nic do powiedzenia. Ale krzyczy głośno.

Prawdę mówiąc chyba już wolę jak się ludki tłuką pod trzepakiem i nagrywają to telefonem komórkowym.

Szczerze powiedziawszy was nie rozumiem i tego jak każdego z poza waszego pseudo intelektualizowanego świata filmów gnoicie ile się da. Jak dobrze przeczytałem regulamin tak naprawde juz chyba wszyscy powinniscie dostać bana za obrażanie a nie za konstruktywną krytykę. A zapomniałem, przecież wy jesteście adminami, to wam wszystko wolno. Przepraszam.

Patrzycie na mój film przez pryzmat Stanka, a on przeciez jedynie gra w tym filmie. Zaprosiłem go do niego bo uważałem że to jest ciekawa postać i tyle. Może jest on denerwujący i irytujący, ale "Juma" to jest mój film, na ktory Stanek nie miał nic wspólnego oprócz grania i robienia zdjęc.

Oceniacie przedewszystkim film którego w ogóle nie widzieliście, może on jest głupi ale żeby ocenić czy nie ma w nim czegoś głębszego to już nie oceniać wam ludziom którzy go nie widzieli. Po waszym zachowaniu widać poprostu żeby zobaczyć prawdziwe samouwielbienie, to powinniście spojrzeć w lustro. My się świetnie bawiliśmy przy kręceniu tego filmu, nie jesteśmy jakimiś Bogami kina, ale robimy to co lubimy. Chcieliśmy nakrecić komedie, najtrudniejszy gatunek filmowy. Nakręciliśmy, publiczność to w czerwcu oceniła, ponad 100 osób ale zawsze. Śmiała sie cała sala prawie cały film. A jak się nie śmiali to mieli przyjemność z samego oglądania.

Cóż widocznie wy wolicie robić skromne pokazy gdzie są sami twórcy i znajomi też offocy, po seansie lizać sobie fiuty itd. No cóż, kto co woli, ale Ja i Stanek wolimy co innego. Nigdy nie zaśmialem się na żadnym z waszych filmów, żaden nie przedstawiał sobą żadnego humoru, był nijaki na siłe śmieszne. A reszta była pseudo intelektualna, mówiąca o czymś i o niczym? Ja sie tu już nie obruszam o to że gnoicie mój film. Tylko poprostu o postawę. Franek z fabryki bańka świetnie to określił "Wielcy twórcy". Śmiech na sali. Wielcy którzy nie widzą nic poza własnym nosem.

Tyle chciałem powiedzieć. Teraz sobie możecie mnie banować tak jak to robicie zawsze jak ktoś nei ma takiego samego snobistycznego zdania jak wy.

A no i skasujcie ten post bo wiecie... inni sie zorientuja ze go skasowaliście ;P

Moim zdaniem Monty Python, czy Kabaret Starszych Panów to nie ten rodzaj absurdu, czy groteski co Stanek i jego zgraja. Nie stawiam ich broń Boże w tym samym rzędzie. Stanek preferuje niekiedy beznadziejne wyśmiewanie siebie. Wydurnia się. I coś takiego nie jest specjalnie trudne. Od czasu do czasu coś takiego jednak śmieszy.

Pythoni naśmiewali się z wszystkiego co się rusza (w tym z siebie), ale w inteligentniejszy sposób. Przykład? Skecz ministerstwo głupich kroków. Niby wydurniali się, a jednak miało to sens.



W pełni się z tym zgadzam. Jeszcze raz powtarzam, że Stanek, to nie ten sam humor absurdalny.

P.S. Jestem administratorem swojego komputera.

EDIT: Zaraz się wystosuję do tego co napisał Shadow Vegeta. Ja zawsze tak mozolnie, na raty piszę wiadomości.

Akurat do ciebie tego nie powiedziałem. Ty jesteś ok. Oczywiście że nasz film nie można stawiać z absurdem Monty Pytonów(ja ich niecierpie jakby co. ) W naszym filmie kierowaliśmy się tym żeby w 5 różnych głównych postaciach pokazać przerysowanych ludzi, ich postawy do świata. Takei było założenie - Jeden konsumpcjonista, intelektualista-który nie jest intelektualista, pesymista, prymityw-czyli dres, i wariat-który jest optymista któremu wszystko zwisa. To chcielismy w tym filmie pokazać. Po zwiastunie widocznie tego nie widac. ^^ Morału w stylu "Nie kardnij Hasiu, bo trafisz do piedla" u nas nie ma, chodzi o coś innego, o wyśmianie ludzi.

EDIT: Ok czekam

Do Shadow Vegety:



Rozumiem twoją irytację, ale ja nikogo nie obrażałem.

Co do filmu. Nie oceniam go przez pryzmat Stanka. Nie oceniam Jumy w ogóle. Oceniam Kundle i zwiastuny, które mi się podobały. Bardzo szanuję ukończenie takiego projektu.

Sam Stanek jest taki jak napisał Santi.
Oprócz tego, że nie ma nic do powiedzenia.

Mimo to zostaję przy swoim zdaniu, chłopak ma talent, ale wolałbym go w rękach kogo innego.

EDIT: I znów róznica czasowa.

No tak ale santi mówi w tym momencie o "Jumie" która jest moim filmem. To był mój pomysł, moj scenariusz, moja reżyseria. Stanek miał minimalny udział w swoich dialogach, i w niektorych scenach pod wzgledem logistycznym. W tym momencie to santi mnie obraża. A moich żadnych filmów nie oglądał. Po za tym "Juma" to jedyna "głupia" komedia która zamieżałem od poczatku zrobić, wiec ona odrazu świadcze o moim "poziomie"? W dodatku kim takim jest Santi żeby oceniać ludzki "poziom".

EDIT: Nie no ja tu przez cały czas siedze poprostu i czekam aż skasują mi te posty. ;P

Cóż, otóż, więc...Obejrzałem making off, trailer widziałem już kiedyś i jedno jest pewne, nie jest śmiesznie. Ale nie jest śmiesznie dla mnie, dla Pana czy dla Pani, ale już dla znajomych, bezwolnych mas i odpowiedników wyśmianych grup społecznych, będzie zabawa jak diabli I nie ważne czy jest tu stanek czy ktoś inny, poprostu są to wymuszone wygłupy (making off był diabelnie sztuczny). Jedno co wiem, widzę i mam podobny plan (choć skrajnie inny gatunek), to fakt, że bez kontrowersji, skandalu, rozgłosu nawet złej treści, trudno zaistnieć. Niektórzy obrali taką drogę i prą nią naprzód, jeżeli to się sprzedaje i ma odbiorców to można tylko współczuć... Choć może trailer i making off nie oddaje całości filmu... Taki żarcik

(bo making off krecilismy dla żartu już kompletnego z nudów czekając jak aktorzy przyjadą). Ja nie obrałem tej drogi, poprostu chciałem zrobić tego typu film. W moim wieku wszyscy zachwycają się kinem "al'a Tarantino". Pach pach, nieżyje, umiera, ucieka, powie fajny tekst i jest fajnie. Ja chciałem zrobić film nie o gangsterach, jak to zwykle jest np. Zasadach Talionu, gdzie morderce gra 19 latek(chyba 19 latek). Zrobiłem film o licealistach którzy nie są gangsterami a próbują się zachowywać jak oni. Wydaje mi się że w ten sposób zlikwidowałem największy mankament "tego typu" filmów w offie że bosa mafijnego gra 20 latek, bo bohaterowie nie udają gangsterów "Al'a tarantino".

Większość komedii jest głupia, na tym to polega. Szczególnie że wiekszość naszych scen była improwizowana, wiec nie rozumiem jak to można nazywać "wymuszonym żartem". Widownia się śmiała, a znajomych byla tylko garstka, byli to raczej przypadkowi ludzie, nie tylko młodzi ale też starsi o wiele. I tyle...

DO Shadow_Vegeta:
Ja w kwestii formalnej:
1) "Zasada talionu" - taki jest tytul tego filmu (liczba pojedyncza, a nie "zasady")
2) Skoro juz ten film przywolales, jako autor tego filmu odnosze wrazenie, Shadow_Vegeta, ze w jakis sposób do mnie "pijesz" w swoich powyzszych postach. A ja sie przeciez wogóle nie odzywalem w tej dyskusji.
PROTESTUJE zetem przeciw próbie laczenia mnie w jakikolwiek sposób z gronem administracyjnym (bylym, obecnym lub przyszlym) tego forum lub z jakimkolwiek innym "gronem osób." Jak mozna tak wogóle traktowac ludzi, co? Przeciez kazdy mówi za siebie, to co ON - i tylko ON mysli!!!
A Ty dyskutujesz z Santim (autorem 1 filmu na tym forum: "Dziura", który na pewno nie jest gangsterski) i GrzesiekIntro (który filmów wogóle nie robi, bo jest kompozytorem) - i powolujesz sie w tej dyskusji na moje filmy!
Tym samym czynisz mnie publicznie adresatem swoich wypowiedzi - a to juz jest przegiecie - bo ja nie mam nic wspolnego z Wasza dyskusja. Tak sie poprostu nie robi, bo to niehonorowe.
Przemysl to, chlopie.

PS. Mam nadzieje ze Twoich postów nikt nie skasuje - bo to tez byloby niehonorowe.

No to może znowu ja,



sam sobie wystawiasz świadectwo tego typu zachowaniem, bez komentarza.

Ja prawdę mówiąc, jeszcze na żadnym pokazie nie byłem, no i "innych rzeczy" też nie robiłem. Uważam natomiast, że Shadow_Vegeta mnie osobiście obraża co mi się bardzo nie podoba....

Sorki, źle mnie zrozumialeś. Nie chciałem pić do ciebie, bo robisz dobre filmy i w żaden sposób nie chciałem cię tym porównaniem urazić. Chciałem przedstawić poprostu łopatologicznie to co w polskich filmach offowych o podłożu gangsterskim mnie zawsze denerwowało, a twój film jest najbardziej znany wiec dlatego go podałem jako przykład. Uwazam go za dobry film i nic do niego nie mam, poprostu chciałem przedstawić dlaczego mój film ma tak trywialną fabułe w stosunku do innych filmów tego typu - bo graja w nim licealisci ktorzy nie udają że są gangsterami tylko są zwykłymi uczniami. Ci ktorzy się tego filmu czepiają uważają że każdy film nawet o niezbyt mądrych licealistach powinien poruszać problemy życia i egzystencji. Mój film nie jest gangsterski bo fabuła to tylko pretekst dla całej reszty. Wiec mojego nie powinno sie łączyć z "Tarantino".

Wiec wielkie sorry że cię uraziłem. Nie miałem takiego zamiaru.

Ps. Już raz skasowali wiec...



A wyzywanie mojego znajomego Stanka, to nie jest obrażanie go? Robicie dokłądnie to samo. Nie powinienem się wtrącać w dyskusje miedzy wami ale że go zbanowaliście, to już inna sprawa. Ja się tylko bronie, bo widzę że na tym forum jest dużo niesprawiedliwości i tyle.

Ps. grzesiekintro - To w takim razie Ciebie to nie dotyczy i nie masz sie czym obruszać.

Jakiej niesprawiedliwości? Wyzywanie? Można konkretniej?

Ja go zbanowałem, nie dało się już go "czytać na forum". Chcesz przykładów?

Twój film kreujesz na "najgłupszy"...czy to Cie zadowala?

Nikt mi nie odpowiedział, kto nazwał stanka dzieckiem offu, jaki autorytet ja się pytam?

[ Dodano: Czw Lip 17, 2008 4:59 pm ]


przesadziłeś z tymi tekstami, poczytaj je na spokojnie, czasem jest tak, że ze złych rzeczy rodzą sie dobre.

Santi - Czemu? Skoro nie ma żadnego rozdźwięku między poziomem Stanka a poziomem jego filmów.

grzesiekintro -dziecko specjalnej troski tak, offu nie.

Tylko to na szybko znalazłem ^^ Tak kreuje go jako najgłupszy i przez to jestem besztany, bo uważacie że każdy film powinien być na równi z filmami Kieślowskiego. ^^ Zrobiłem komedie i tyle, głupią. Niektorym się taki humor podoba niektorym nie, wam się nie podoba, ale nie musicie obrażać tych ktorym się ten humor podoba, bawi ich i sprawia przyjemność.

Wcale z nimi nie przesadziłem. Napisałem wszystko na spokojnie, nie mam do tego co piszecie żadnych uczuć poprostu dyskutuje. Nie bywasz na pokazach i właśnie większość twórców, też ci co tutaj sprawują tzw. "władzę" to właśnie samouwielbieńcy, ktorzy każdą inność tłamszą, tak jak ztłamsili inne podejście do kina Stanka. Ja nie lubie tego wydurniania się Stanka, żeby na siłe zrobić kariere, ale ok, to jego droga tak chce, niech tak robi. Może mu to wyjdzie na zdrowie i kiedyś się załapie do telewizji.

Zacząłem w ogóle dyskusje bo na MÓJ FILM, patrzycie z pryzmatu Stanka. Juma nie ma nić wspólnego z Kundlami, to zupełnie inny humor, i inny sposób myślenia na film.

A czy ja powiedziałem, że autorytet? http://www.stopklatka.pl/filmowcy/osoba.asp?oi=43038

Shadow_Vegeta - wiesz, cieżko mi polemizować z Tobą.
Ty mierzysz inną miarą ja inną. Nie lubię tego typu zachowania, które prezentuje stanek, i Twój film (z tego co widziałem w teaserach i making off). I tyle. Dla mnie nie sztuka tak się wygłupiać. Powiem więcej - to po najniższej linni oporu - tym bardziej, że film jest improwizowany po części.
Powiedz mi tak: który nastolatek ze swoimi tekstami jest śmieszny dla dorosłego? Powiem Ci, że uczę w szkole ludzi w Twoim wieku, i rzadko mnie śmieszą żarty Twoich rówieśników. I co - dziad jestem? A może, czasem do pewnych rzeczy trzeba czasu?

Fajnie natomiast byłoby się kiedyś spotkać (zrobic taki forumowy zlot) i sobie wszystko powyjaśniać na spokojnie. Mniej emocji - lepsza rozmowa.

W internecie ludzie jakoś nie mają do siebie takiego respektu jak w realu.

Takie wydurnianie (np.making off) was śmieszy - dobrze - macie zabawe - to fajnie.

Nie chciałbym wychodzić na jakiegoś wielkiego miłośnika miłych rozmów, ale wydaje mi się i to podkreślam wydaje mi się, że należy zaprzestać tej, już męcząco-głupiej wymiany zdań, ponieważ do niczego mądrego nie prowadzi a zaczynają wychodzić jakieś głupie teksty. Wystarczy, że każdy wyraził swoje zdanie i koniec. "Juma" się generalnie na forum nie podoba i to tyle, ktoś to lubi mówi się trudno i the end.

Brawo Szerloku! Już prawie dalismy się nabrać.

Obrażam? Mówimy o zwiastunie "Jumy" i nie ma potrzeby odwoływać się do jakichkolwiek innych filmów bo on mówi sam za siebie. Nie jest śmieszny za to głupawy na pewno i jeśli ta wypowiedź obraża autora to... <drrr.... werble> o gustach się nie dyskutuje <gong fanfara!>. (To taki popularny zwrot wykorzystywany w dyskusjach forumowych kiedy komuś zabraknie argumentów).
A teraz serio: większość małoletnich naśladowców Tarantino kompletnie nie wie co jest istotą jego stylu i skupia się na tym co najbardziej powierzchowne ale nawet i tego nie umieją wygrać.

Nie śmieszy was mój film. Nie dziwie się i pretensji nie mam bo to film dla dorosłych w pełnym tego słowa znaczeniu. Stosuję kod językowy zrozumiały dla ludzi 30+ i tyle. Kod na poziomie <hehe powiedziałem "dupa" hłe hłe> może komuś odpowiada natomiast ja widzę w tym tylko głupawkę bez większego sensu.

Może się czujesz obrażony, że nie okazujemy stosownego uwielbienia dla twojej produkcji, ale z tym lizaniem fiutów przeginasz w złą stronę. Mówiąc wprost - stosujesz gówniarski język i zasadniczo żaden z ciebie partner do dyskusji.