Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

wzruszający film
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=53&t=789
Strona 2 z 3

Autor:  soniek [ 24 Mar 2007, 00:21 ]
Temat postu: 

"Przełamując fale"

Autor:  zebro88 [ 24 Mar 2007, 16:08 ]
Temat postu: 

Dla mnie najbardziej wzruszającym filmem byla produkcja Clinta Estwooda "Za wszelką cene" i Jamesa Camerona "Titanic".

Autor:  Soulless [ 30 Mar 2007, 15:53 ]
Temat postu: 

Ja stawiam na "Skrytą namiętność" ("Untamed Heart (AKA Real Love)").
Naprawdę wzruszyła mnie ta historia.

Autor:  up1orek [ 31 Mar 2007, 18:56 ]
Temat postu: 

"Zielona Mila" - sceny kiedy mają już zabijać murzynka naprawdę wzruszają ;)

Autor:  hilipek [ 01 Kwi 2007, 14:30 ]
Temat postu: 

Lot nad Kukułczym gniazdem...

Autor:  santi [ 01 Kwi 2007, 14:46 ]
Temat postu: 

Przypominam, że to nie jest onet czy inne grono i wszelkie "Miasta które nie lubią Zdzicha wpisywać się" nie mają tu racji bytu. Jest punkt 4 regulaminu. Nie tworzymy tu żadnych głupich rankingów więc jeśli ktoś rzuca jakąś propozycję to może wyciśnie ze dwa zdania uzasadnienia. Kieruję to do up1orka i wszystkich innych miłośników jednozdaniowych postów. Każdy następny taki będę wywalał.

Autor:  Public enemy [ 03 Kwi 2007, 18:02 ]
Temat postu: 

Dorzucam swoje trzy grosze:
"Człowiek słoń"- dla mnie film wielki, opowiadający o odrzuceniu, samotności i podstawowej wartości jaką jest człowiek i jego godność. Gdybym miał do wyboru, płakać na "Titanicu" lub na tym filmie, nie zastanawiałbym się długo.

"Prosta historia"- bez patosu, cholernie sentymentalnie o miłości, przyjaźni, samotności przełamywaniu barier. Nie chce się płakać, ale za serce chwyta inne, jak dla mnie lepsze uczucie- coś pomiędzy euforią a udręką. Widz szybko integruje się z bohaterami.

"Trzy kolory- niebieski"- majstersztyk operatorski. Same obrazy mogą wpędzić w ciężką depresje. Ja musiałem mieć kilka podejść żeby przełknąć ten film w całości (głównie dlatego, że zasypiałem).

"Kraina wiecznego szczęścia" z Hopkinsem. Znowu o przyjaźni i odmienności (tym razem pomiędzy jasnowidzem a młodym chłopcem).

"Między słowami"- tutaj chyba nie trzeba żadnych rekomendacji.

Ale tak szczerze, to ja płaczę tylko na "Jasiu Fasoli". Najgorszą chandrę mam przy odcinku, kiedy sam sobie wysyła kartki świąteczne. Takiego poziomu odosobnienia i samotności nie ma w żadnym bohaterze...

Na razie tyle...

Autor:  nietzsche [ 09 Kwi 2007, 19:52 ]
Temat postu: 

Mulholland Drive. Szczególnie scena w teatrz, która osobiście mnie zmroziła. Jest naprawdę wzruszająca, naładowana emocjami, uczuciem jakie wybucha pomiędzy Ritą i Betty. Scenie tej towarzyszy piękna piosenka śpiewana a capella, która wspaniale oddaje namiętność i uniesienie głównych bohaterek. Po prostu mistrzostwo.

Autor:  Soulless [ 10 Kwi 2007, 21:15 ]
Temat postu: 

"12 Małp" i końcowe sceny pary bohaterów na lotnisku. Naprawde poruszająco rozegrany motyw podróży w czasie, scena spotkania samego siebie i na koniec scena umierania w ramionach ukochanej. Dla mnie był to naprawdę wzruszający fragment.

Autor:  ichpochtli [ 15 Kwi 2007, 22:11 ]
Temat postu: 

"Noce Cabirii" Felliniego. Film o kobiecie, która została oszukana przez mężczyznę. To doświadczenie sprawiło, że stała się oschła i mało wylewna, jednak tak naprawdę wciąż była wrażliwą kobietą czekającą na spełnienie. I bardzo nieszczęśliwą, że ono nie nadchodzi. Opis brzmi może banalnie, jednak ten film niezmiennie mnie wzrusza. Pokazuje, że nie każda nadzieja jest uzasadniona.

"Piękny umysł". Nie wiedziałam, czy bardziej współczuję głównemu bohaterowi, czy też jego żonie.

"American Beauty". Szczególnie sceny, w których Jane i Ricky rozmawiają o świecie, życiu. Jakieś piękno kryje się wtedy w ich oczach. No i ostatnie pięć minut.

"Być jak John Malkovich". Nie cały oczywiście, ale sceny z teatrzykiem lalkowym.

Autor:  Kondzior_86 [ 16 Kwi 2007, 11:25 ]
Temat postu: 

troszku babskiego kina

"Love Stroy" - piękna historia o miłości która naprawde chwyta za gardło, prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać wszystko.

"Szkoła uczuć, A Walk to Remember" - w sumie takie love stroy tylko dla pokolenia mtv. Film naprawde wzrusza, jest popularny chłopak, jest niepopularna dziewczyna,m jest choroba i jest miłość która połączyła ich na zawsze.... miłość którą przezwyciężyła śmierć. Ryczałemw momencie jak ona leżała w szpitalu :(

troszku bardziej wyrafinowanego kina :

50 first dates - mimo iż to komedia było pare fragmentów które zdjeły uśmiechz mojej twarzy, generalnie mimo gagów i wspaniałej (według mnie) kreacji Sandlera film jest raczej smutny.

Pasja - wzruszenie a jednocześnie przerażenie żę tak można potraktować istote ludzką.

Autor:  pipeek [ 16 Kwi 2007, 12:40 ]
Temat postu: 

Dopowiem jeszcze "Grobowiec świetlików" - anime, które wzruszając przekonuje wszystkich sceptyków do tego gatunku filmowego.

Autor:  mpolanis [ 03 Maj 2007, 22:25 ]
Temat postu:  ...

przez całe swoje życie rozpłakałam się tylko na jednym filmie -braveheart :D

Autor:  Dymnik [ 09 Maj 2007, 16:05 ]
Temat postu: 

Niesamowicie mnie cieszy poziom wymienionych filmow, ze nie skupilismy sie na plytkich wyciskaczach lez, po obejrzeniu ktorych ma sie wyrzuty sumienia ze tak latwo dalo sie podejsc i zmusic do placzu, jednakze pominiety zostal jeden, jak dla mnie przepiekny film, "Blade Runner" (Lowca Androidow). Caly film jest taki... smetny, akcja toczy sie wolno tempem zolwia przez wiekszosc czasu, ale tylko po to by przygotowac widza na ostatnie sceny, w ktorych Roy Beatty ratuje zycie Deckardowi i... przechwala sie by w jakikolwiek sposob pamiec o nim i czego byl swiadkiem przetrwala jego samego, skoro sam nie moze zapewnic sobie zycia wiecznego. To piekna scena ktora niezwykle mnie wzrusza, nie jakas tam sckliwa milosc damsko-meska ani poswiecenie ojca dla syna czy odwrotnie, ale po prostu czlowieczenstwo i podstawowa, jednoczesnie najszlachetniejsza, chec pozostawienia po sobie sladu swojej obecnosci wsrod nas :)

"I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched c-beams ... glitter in the dark near Tanhauser Gate. All those ... moments will be lost ... in time, like tears ... in rain. Time ... to die."

Pozdrawiam
D.

Autor:  Gedeon [ 12 Maj 2007, 20:55 ]
Temat postu: 

Klik, i robisz co chcesz:

- świetna komedia, czasem bawi do łez.
- świetny film zawierający świetny morał i bardzo piękną historię.

Takich filmów chcę więcej...

Autor:  wjolla [ 14 Cze 2007, 14:50 ]
Temat postu: 

"Myszy i ludzie"Garyego Sinise może mniej znany film ale naprawde piekny
"Lista Schindlera" Stevena Spielberga tego nie trzeba komentować
"Billy Elliot" Stephena Daldryego wzrusza szczególnie jedna scena

Autor:  Greepic [ 14 Cze 2007, 15:49 ]
Temat postu: 

"Edward Nożycoręki", "Marzyciel", popłakałem się także na "Powrocie króla" i pozycja, która musi się tu znaleźć : "Król lew"

Autor:  starling [ 27 Cze 2007, 15:39 ]
Temat postu: 

Brokeback Mountain - skoro trzeba uzasadnić - bo to poruszający, a nie tylko wzruszający film, niestety, pokaźny odsetek homofobów w społeczeństwie powoduje ze wielu z nich reaguje obrzydzeniem a priori, a szkoda :)

Donnie Darko - akt przemiany aspołecznego typa w zakochanego Namiestnika zapiera dech

Co się zdarzyło w Madison County - bardzo piękne, pokazuje jaki jest naprawdę każdy Brudny Harry jak go dobrze wyszorować (tak, mam na mysli wannę)

uff, pierwszy post, dzięki że nie macie działu 'przedstaw się i opowiedz kim chcesz zostać, spielbergiem czy bergmanem'

Autor:  prorok_z_ulicy [ 27 Lip 2007, 12:33 ]
Temat postu: 

Nie było jeszcze chyba zdobywcy Oskarów: "Miasto Gniewu".
Film moim zdaniem w pełni zasługujący na nagrody, które otrzymał. Wiele wątków, a praktycznie każdy z nich jest w stanie wycisnąć przynajmniej kilka łez z widza. (może poza wątkiem z Sandrą Bullock, który był moim skromnym zdaniem najsłabszy z całego filmu, choć, też jako tako daje radę.)

Jest jeszcze "łowca jeleni". Na tym filmie także się porządnie wzruszyłem. Sceny w Sajgonie i późniejsze w Stanach, na pogrzebie są naprawdę poruszające.

Autor:  sultal [ 27 Lip 2007, 14:14 ]
Temat postu: 

No ja zdecydowanie sie podpisuje pod Edwardem nożycorękim. Mój numer 1.
orócz tego oczywiście Leon zawodowiec
pamietam tez, że smutno mis ie też zrobiło na filmie "Inwazja Barbażyńców"

No i sceny miłosne w filmie Hot Fuzz - najlepszym filmie tego roku. Bardzo wzruszające. ;) Swoją drogą polecam szczerze ten film. Nie zrażajcie sie tytułem.

Strona 2 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/