Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

MAX PAYNE - klimat czy komercja ?
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=53&t=4217
Strona 1 z 2

Autor:  Freezer [ 08 Lis 2008, 13:49 ]
Temat postu:  MAX PAYNE - klimat czy komercja ?

Witajcie, mam ostatnio chcicę na jakiś mroczny film i zastanawiam się czy warto wydawać pieniądze na wyjscie do kina na Max'a. Internet wręcz kipi od negatywnych opinii na temat tego filmu. Jeżeli ktokolwiek widział, ktokolwiek wie - proszę o poradę i otwieram dyskusje na temat ekranizacji gier komputerowych. 8)

Autor:  GrayFox [ 08 Lis 2008, 14:10 ]
Temat postu: 

Również czytałem wiele negatywnych opinii. I na pytanie klimat czy komercja mogę odpowiedzieć mimo iż nie ogladałem jeszcze filmu. KOMERCJA! A czemu? A to dlatego, że z poczatku film dostał kategorię R. Reżyser filmu się wkurzył bo on chciał PG-13 (dlaczego? to chyba wiadomo). Film wrócił do montażysty, został odpowiednio przycięty i wyszedł do kin w takiej formie w jakiej chciał reżyser.

Przeszedłem obie części Maxa Payne'a, a część pierwsza to dla mnie jedna z najlepszych strzelanek w historii. Ktoś na tym forum powiedział, że filmy robi się tylko dla kasy. Niestety, w tym przypadku miał absolutną rację. Nad czym niestety ubolewam...

Z drugiej strony, nie ma wielu ekranizacji gier komputerowych, więc może wybiorę się na Maxa, jak będzie tu u mnie na pipidówie w kinie. Bo mi się do niego nie śpieszy tak jak np. na The Dark Knight :)

Autor:  Dudek [ 08 Lis 2008, 14:43 ]
Temat postu: 

Ja powiem krótko - już nawet szmiry Uwe Bolla są prostsze do przełknięcia. Ekranizacja gry komputerowej, który sama w sobie miała klimat, była filmowa i miała ciekawy scenariusz powinna wyglądać zdecydowanie inaczej. Nie, nie jestem rasistą ale obsadzenie w roli Jima Bravury 35letniego amerykańskiego rapera o ciemnej karnacji to już gruba przesada tudzież gloryfikowanie Jacka Lupino i zrobienie z niego sierżanta w wojsku, który chce dla swoich żołnierzy lepiej, więc poi ich Valkirią. Sam fakt, że w momencie jak ćpuni (dopiero gdzieś w połowie filmu) zabijają żonę Maxa (i w zasadzie tylko ją) BB siedzi w szafie jest powalający. A takich "smaczków" jest mnóstwo :/ Nawet Remedy i 3d Realms się mocno zbuntowały i wysłały list otwarty do mediów, którego adresatem są "twórcy" filmu, i który mocno, bez zbędnych ogródek równa z ziemią film pana Moore'a. Największa wtopa roku - moim zdaniem ;)

Autor:  GrayFox [ 08 Lis 2008, 14:51 ]
Temat postu: 

Aż drżę o inne ekranizacje...

Autor:  mustelan [ 08 Lis 2008, 15:51 ]
Temat postu: 

Planowałem się również wybrać na ten film, jednak po negatywnych opiniach osób, którym mało trzeba by film uznali za wyśmienity, spasowałem. Ponoć tragedia, chociaż wydawało mi się, że ciężko będzie spierniczyć tą ekranizację aż tak by stała się nieoglądalna. Chyba lepiej jeszcze raz przejść grę, w marketach i na allegro można dostać komplet za cenę zbliżoną do ceny biletu.

Autor:  GrayFox [ 08 Lis 2008, 16:10 ]
Temat postu: 

mustelan napisał(a):
Chyba lepiej jeszcze raz przejść grę


To jest to o czym marzę...

mustelan napisał(a):
Ponoć tragedia, chociaż wydawało mi się, że ciężko będzie spierniczyć tą ekranizację aż tak by stała się nieoglądalna.


no tym bardziej, że (jak już wspomniał Dudek) ta gierka juz była bardzo filmowa, że tak powiem ;p

Autor:  Freezer [ 09 Lis 2008, 13:01 ]
Temat postu: 

No nic. Ja za parę godzin się przekonam, czy rzeczywiscie Pan Payne tak nisko upadł (a raczej jego twórcy). Mam taką cichą nadzieje, że nie będzie tak źle.

Dudek, rozumiem, że widziałeś film, tak ? :|

Autor:  Dudek [ 09 Lis 2008, 13:11 ]
Temat postu: 

Cytuj:
Dudek, rozumiem, że widziałeś film, tak ? :|
No niestety. Miałem tą wątpliwą przyjemność...

Autor:  Freezer [ 09 Lis 2008, 13:15 ]
Temat postu: 

Może w Londynie mieliście jakąś oszukaną wersję ?:)

Autor:  Dudek [ 09 Lis 2008, 13:55 ]
Temat postu: 

Może... :) Jak polska będzie lepsza daj znać - dzisiaj wracam na parę dni to się może do polskiego kina wybiore :P A tak serio Freezer - zwróć uwagę na dwie sceny, dwa ujęcia zaraz na początku filmu. Jak Max siedzi za biurkiem i rozkłada broń i jak maszeruje przed Roscoe Street. Te ujęcia wyglądają tak jakby wycięli tylko głos reżysera mówiącego "Akcja!". Max 10 sekund stoi w miejscu po czym zaczyna iść przed siebie, lub siedzi 5 sekund za biurkiem nieruchomo, po czym jak na komendę zaczyna składać broń.

Autor:  Freezer [ 09 Lis 2008, 15:33 ]
Temat postu: 

To ja idę czujnym okiem obserwować czy w Polsce też jest oszukana wersja :)
Jak wrócę, to napiszę swoje odczucia (oby były przynajmniej mieszane)

Autor:  GrayFox [ 09 Lis 2008, 23:13 ]
Temat postu: 

i jak przeżycia?

Autor:  Freezer [ 10 Lis 2008, 00:15 ]
Temat postu: 

Przepraszam za opóźnienie, ale musiałem iść sie napić po seansie :)
No więc: źle, źle, źle. Klimat z gry - zero. Muzyka fatalna, nie budowała atmosfery. Tam gdzie miała być była cisza, tam, gdzie aż prosiło się o wyciszenie była muzyka. Brakowało mi dźwięku 'bullet time' znanego z gry i tego bicia serca w tle. Generalnie autorzy muzyki nie poszli w klimaty ścieżek dźwiękowych z gry Max Payne, a szkoda i to bardzo.
Co do gry aktorskiej, to mam wrażenie, że Pan Wahlberg w każdym filmie wykorzystuje swój repertuar standardowych min. W pewnych momentach nie wiedziałem, czy oglądam kopię The Happening, czy Shootera. Jego głos i mimika w ogóle nie pasują do postaci Maxa. Nie było widać tej obojętności, bezradności wobec świata, który go otacza. Ludacris, jako Jim Bravura - porażka. Po co ten zabieg ze wstawieniem rapera ? Chyba tylko dlatego, by zwiększyć stopien komercjalizacji tego filmu. Widoczne były również liczne dziecinne błędy (o których nie chce mi się juz pisać) (Dudek, racja),
jakby realizatorzy tego filmu mieli napięty terminarz niczym ludzie z projektu VALKAAMA :)
Oczywiście było parę scen, parę minut filmu, które podobały mi się, ale nie miały one nic wspólnego z komputerowym pierwowzorem.

Podsumowując: mam wrażenie, że nie oglądałem MAX PAYNE"a, tylko bardzo płytki i przeciętny hollywoodzki film. Bo to nie był prawdziwy Max, tylko tania podróbka. Oszukali nas, naprawdę.

największy pozytywny aspekt mego dzisiejszego wyjścia do kina siedział obok mnie na seansie :)

tyle.

Autor:  GrayFox [ 10 Lis 2008, 00:42 ]
Temat postu: 

Freezer napisał(a):
Oszukali nas, naprawdę.


Dirty bastards! I'm gonna kill those motherfuckers ;/

Szlag by to trafił. Napalałem się na ten film przed jego premierą a tu wypuszczają takiego gniota. Coś gry komputerowe nie mają szczęścia do wielkiego ekranu. Może z wyjątkiem Final Fantasy Advent Children, ale to japończycy robili więc się nie liczy. :lol:

Freezer napisał(a):
największy pozytywny aspekt mego dzisiejszego wyjścia do kina siedział obok mnie na seansie :)


'lepszy kurde maślak niż kurde nic' ;p

Autor:  Freezer [ 10 Lis 2008, 09:49 ]
Temat postu: 

Moja rada dla wszystkich, którzy, tak jak ja nie potrafili uwierzyć, że Maxa można tak spieprzyć - nie idźcie do kina, szkoda Waszej kasy i czasu. Macie ochotę na mroczny film - lepiej w domu sobie zobaczcie RUNNING SCARED. Znacie ?

Autor:  santi [ 10 Lis 2008, 10:47 ]
Temat postu: 

Po pierwsze: źle sformułowany tytuł wątku. Czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach mógłby podejrzewać, żeadaptacja kasowej gry nie jest komercyjna?

Po drugie: to że gra była hitem, miała klimat i mnóstwo wszystkiego nie daje podstaw żeby sądzić, że wersja filmowa się uda. Podstawą radochy jaka płynie z gier jest własny aktywny udział dzięki czemu nawet najdurniejszy, najbardziej dziwaczny albo po prostu sztampowy scenariusz nabiera kolorów jeśli to my sami kierujemy bohaterem. Nie przeszkadzają nam klisze, banały, ba... nawet ich oczekujemy.

Gry komputerowe są efektem przetworzenia tego co popkultura już wcześniej wytworzyła (głównie filmów) tak więc robienie filmu z gry zawsze będzie odsmażaniem tego co już zostało przetrawione i wys...e.

Do kina raczej nie pójdę. Wolę pograć. Wystarczy mi trailer filmu.

Autor:  Lord-Jim [ 11 Lis 2008, 01:14 ]
Temat postu: 

No chyba koledzy trochę przesadzają... Film niestety nie utrzymał poziomu trailera ale był całkiem niezły. Oczywiście były rzeczy irytujące: Obama zamiast Bravury, za mało bullet time i gdzieś o 3-4 min za mało rozwałki w wieżowcu, głupkowata scena jak Max przypomina sobie odbicie BB w jakiś koralikach, drobne błędy scenariuszowe.. ale porównania do filmów Bolla..
Osobiście jest fanem gry (tłukę właśnie teraz przeciwników w 2ce :) ) ale każdy na tym forum zdaje sobie sprawę że nie da się fabuły gry obliczonej na ileśtam bitych godzin grania przenieść dokładnie i jeszcze z niuansami. Ciekaw jestem czy na DVD wyjdzie wersja reżyserska bo Moore z tego co wiem mocno się zdenerwował tym że film musi pociąć, a że musiał... w USA rządzą producenci i tyle. No i oczywiście ciekaw jestem czy ta wersja poprawi parę maknamentów.
Co do pozytywów:
- świetne zdjęcia i wogóle stylistyka obrazu
- motyw demonów - zastanawiałem się jak w filmie pokażą działanie Valkiri
- dobry Wahlberg
- Olga Kurylenko :)
- scena w garażu wieżowca
Muzyka słabsza niż się spodziewałem.
Ogólnie filmowi postawiłbym 6.5/10 jako solidny film o zmarnowanym potencjale na coś w stylu "Sin City".

Autor:  DDP [ 06 Sty 2009, 11:50 ]
Temat postu: 

Witam po dłuższej przerwie!

Byłem jak niektórzy z przedmówców na w/w "dziele" i... się naciąłem. Obawiałem się podobnego rozczarowania jak w - jak dla mnie - symptomatycznie amatorskim "Hitmanie" i niestety moje obawy potwierdziły się. Jedyne, co tfurcom udało się odtworzyć, to kolory - wszystkie odcienie szarego między białym a czarnym + "brudny" czerwony. Poza tym to już tylko porażka oraz totalnie bezsensowna, arcybanalna i po prostu durna fabuła. Nawet, jeśli ktoś by się starał jeszcze bardziej spieprzyć ekranizację nader udanej i wyjątkowo klimatycznej gry, byłby bez szans. W tej kwestii tfurcy dali z siebie wszystko.

Autor:  Dudek [ 06 Sty 2009, 11:58 ]
Temat postu: 

Nie mam sumienia się nie zgodzić z DDP :)

Autor:  amadeus18 [ 08 Sty 2009, 18:28 ]
Temat postu: 

Nie widziałem żadnedo dobrego filmu opartego na grze, nie grałem też w żadna dobra grę opartą o film.

Nie mam wątpliwości dlaczego powstają takie filmy.

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/