Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

Ostatnio widziałem...
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=53&t=1862
Strona 2 z 10

Autor:  p4trykx [ 11 Wrz 2007, 23:52 ]
Temat postu: 

Ostatnio widziałem jeszcze raz mój ulubiony film "Podwodne życie ze Steven Zisou" i moim zdaniem jest to idealne połączenie Indiany Jonesa z Bunuelem ;-)

Generalnie wszystkie filmy Wesa Andersona są dość specyficzne i właśnie za to je lubię.

Autor:  Moore [ 12 Wrz 2007, 08:09 ]
Temat postu: 

Just like heaven - świetna komedyjka na piątkowy wieczór. Trochę w tym spirytualizmu, ale za to Resse Weatherspoon rekompensuje wszystkie niedociągnięcia :D

Autor:  grzes [ 17 Wrz 2007, 23:44 ]
Temat postu: 

Właśnie wróciłem z kina z "W stepie szerokim" Abelarda Gizy. Polecam.

Autor:  Sir Killer [ 20 Wrz 2007, 21:20 ]
Temat postu: 

ostatnio totalnym przypadkiem natknąłem się na już nie młody (1999r) "Wybory" Election. Rzecz godna polecenia jeżeli ktoś lubi niebanalne komedie.

Autor:  grzesiekintro [ 04 Paź 2007, 07:29 ]
Temat postu: 

Cytuj:
Death proof- Film "prawie" nie nudzi(początek ależ i owszem), to fakt- nie wiem jak to robi pan QT, choć scenariusz jest katastrofalny. Jak to fani QT mówią "on bawi się kinem i to jest sprawa każdego widza czy wejdzie w tą konwencję cz nie...". Film po seansie spłynął po mnie, jak po kaczorze(każdy film QT tak na mnie działa) i oprócz filmu nie dostałem nic. Jeszcze jeden gigantyczny minus: aktorstwo Zoe- niech ona lepiej się pozostanie przy kaskaderstwie.
Ocena: film nie nudzi(choć nie mówię także, że jest ciekawy)+ 115 minut "bezkształtnej miazgi"(1 minuta filmu dla mnie jest bardzo dobra- oczywiście 1. czołówka samochodów-magia)+ film, który nie rozgrywa się w głowie widza jeszcze przez parę dni(wspomniany już efekt kaczora)= 3/6


Kompletnie się z Tobą nie zgadzam - nie odczytałeś nic z tego filmu, dużo symboli, ukazanie poraz kolejny silnych kobiet i słabych mężczyzn -zwroty akcji, humor, świetne dialogi, analogie do poprzednich filmów, klimat filmu (lata 70-te), prawdziwa taśma no i świetnie dobrana muzyka. Bardzo wyraziste i charakterystyczne postacie co daje "smaczku". Świetne kino akcji (wyśmienity zwrot akcji). Polecam wszystkim.

"Jak się nazywasz? - kaskader Mike" - świetne!!!

Autor:  SonnyCrockett [ 04 Paź 2007, 12:51 ]
Temat postu: 

PoProstuMaciek napisał(a):
Film rozrywkoy i nic więcej. Jak dla mnie.

Bo raczej inny być nie może. Tarantino wg mnie nigdy nie chciał robić filmów z przesłaniem, miała to być czysta rozrywka. Jego twórczość to poprostu pułapka dla widzów, coś wg mnie jak twórczość Lyncha. Cokolwiek nie zrobi będzie cool, przemyślane, dogłębne i genialne. To jak malarstwo Picasso, przecież on malował jakieś bohomazy, które ja mógłbym zfabrykować z kumplami w przedszkolu, ale jest uważany za geniusza. Taki samo Tarantino, zrobił z kiczu, sztukę. Sztukę która nie ma dawać do myślenia tylko poprostu miło zająć czas. A czas miło zajmuje doszukiwanie się nawiązań, śmieszne bezsensowne dialogi, brutalne sceny, masa przekleństw, kupa akcji i fajne dupy. Poprostu typowo odmóżdżająca rozrywka ale mająca jakiś klimat. Takie coś też jest potrzebne.

Co do pokazywania stóp, chyba każdy wie że Tarantino ma fetysz stóp, od takie ma zboczenie, to chyba ludzkie.
Ja osobiście lubię jego filmy, tak jak i filmy o Godzilli z wytwórni Toho, komiksy o Batmanie i serial Miami Vice. Wszystko to swego rodzaju kicz, ale kicz z tym czymś co wszyscy wiedzą ale nie potrafią nazwać. 8)

Autor:  grzes [ 04 Paź 2007, 12:52 ]
Temat postu: 

Kliknąć na "pomógł" może tylko ten, kto rozpoczął wątek. W tym przypadku obso.

Autor:  cezary188 [ 04 Paź 2007, 13:25 ]
Temat postu: 

Ja za to nie trawie kina tarantino a przynajmniej jego 4 ostatnich filmów. Dla mnie nie ma tam wogóle rozrywki po którą sie wybieram do kina. :(

Autor:  grzesiekintro [ 04 Paź 2007, 13:32 ]
Temat postu: 

PoProstuMaciek napisał(a):
Cieszę się, że w końcu odpowiedziałeś na mojego posta. Czekałem niecierpliwie na moment kiedy wywleczesz arsenał przeciwko mnie. I się doczekałem


Czy ty chcesz ze wszystkimi wojować w imię swoich spostrzeżeń co do jakiegoś filmu?

1) nie czytałem Twoich wypocin
2) wojenki sobie urządzaj z kimś innym - ja nie mam na to czasu

p.s Sorry za OT

[ Dodano: Czw Paź 04, 2007 4:10 pm ]
przepraszam poraz kolejny za OT:

dostałem prywatną wiadomość od użytkownika poprostumaciek treści:

-----"naćpałeś się czegoś? bo jakieś haluny masz"----------

czy można prosić administrację o utworzenie rubryki przy postach: ignoruj ?

Po przeczytaniu proszę wykasować obydwa posty nic nie wnoszące do wątku.

Autor:  santi [ 04 Paź 2007, 22:32 ]
Temat postu: 

PoProstuMaciek, dostajesz tylko UPOMNIENIE w tej chwili i tylko od tego jak to przyjmiesz zależy czy nie dostaniesz kolejnego ostrzeżenia formalnego (co zaowocuje blokadą możliwości pisania) albo wręcz dam ci bana bo taki mam wisielczy humor admina. Jak masz jakieś problemy to są poradnie dla młodzieży. Jeśli dostanę jeszcze jeden sygnał, że piszesz jakieś chamskie teksty na priva komukolwiek po prostu wylecisz z forum. Take it or leave it.

Żeby było jasne: nie podoba mi się twój sposób prowadzenia dyskusji.

Autor:  quagmire [ 04 Paź 2007, 23:22 ]
Temat postu: 

Cenię sobie "Pulp fiction" "Wściekłe psy"(za każdym razem wydaje mi się ciekawszym)
oraz scenariusze "Prawdziwy romans" i "Urodzeni mordercy".Dla mnie są to perełki twórczości Tarantino.Z "Prawdziwym romansem" i "Urodzonymi mordercami" reżyserzy świetnie sobie poradzili.Dla mnie te 4 filmy są genialne.
Resztę tworów Tarantino uważam za gorsze produkty i nie tak dopracowane.
Być może jest to skutek zerwania ukladów z Rogerem Avary'm(współtworca scen."Pulp fiction"),który miał podobno dosyć znaczący wpływ na wczesną twórczość Q.T.
"Death proof" uważam za niewielki wzrost formy.Chociaż za drugim stwierdziłem ,że rzeczywiscie film jest troche przegadany i najzwyczajniej nudny - przynajmniej początek.
Ale w porównaniu z drugą częścią "Grindhouse" ,która wchodzi własnie na ekrany kin
jest genialna.Stanowczo odradzam "Planet Terror".
Podsumowując w porównaniu z tym co się pojawia w kinach na dzień dzisiejszy Tarantino jest nadal świeżym spojrzeniem na kino klasy "B".Ale przy takim spadku formy niedługo będzie z nim kojarzony.
Polecam "Prawdziwy romans" - jeden z moich rekordów - koło 100 projekcji

Autor:  Wally Entertain [ 09 Paź 2007, 14:54 ]
Temat postu: 

Ekipa (Polsat)

Naprawdę miłe oderwanie od tego zgiełku który teraz oglądamy (lub nie) w serwisach informacyjnych. Daje nadzieje, że w Polsce mogą być ludzie, którzy lepiej pokierują tym krajem. Pozostaje pytanie, czy nadzieja matką głupich...

Wykonanie, moim zdaniem, tak jak przystało na porządną produkcje telewizyjną.
Ja polecam.

Autor:  eli [ 09 Paź 2007, 21:28 ]
Temat postu: 

Idąc na "Grindhouse" byłam sceptycznie nastawiona, ale ostatecznie przypadł mi tak do gustu, że poszłam drugi raz :) "Planet Terror" planuję zobaczyć, ale słyszałam jak na razie chyba same niepochlebne opinie...
Polecam "Wicker Park". Zawiła fabuła, do końca trzyma w niepewności, niby motyw oklepany, ale przedstawiony, moim zdaniem, w ciekawy sposób :) No i przyzwoita gra aktorska...

Autor:  cezary188 [ 09 Paź 2007, 21:41 ]
Temat postu: 

Ostatnio (dzisiaj) widziałem film który nazywa sie "1408" tak poprostu niby. Według mnie jeden z lepszych filmów nie chce nic powiedzieć bo musicie to zobaczyć sami w kategori na potrzebe oglądniecie ten film ma ode mnie 10/10 (jak nie obejrzysz zginiesz) :D

Autor:  qbrex [ 10 Paź 2007, 09:10 ]
Temat postu: 

Ostatnio obejrzałem całą serię "Koszmaru z ulicy Wiązów", moim zdaniem Top 10 wśród slasherów lat 70-80. Niezłe efekty specjalne, zapadający w pamięć główny bohater - Freddy Krueger i jego wyszukane poczucie (czarnego) humoru, sprawiają, że film całkiem przyjemnie się ogląda.

Tydzień temu na TVP 2 widziałem także "Słonia" Gus van Santa. Ciekawy, niezależny film. No i chyba jeden z lepszych opowiadający o młodzieży. Chociaż momentami trudno się oglądało (sceny w których kamera "śledzi" uczniów chodzących po korytarzu strasznie się dłużyły), to polecam.

Autor:  eli [ 14 Paź 2007, 00:21 ]
Temat postu: 

Właśnie wróciłam z "4 miesiące 3 tygodnie i 2 dni"...i pozostaje pod silnym wrażeniem tego filmu. Mocno i dobitnie pokazuje problem aborcji, warto!

Autor:  cezary188 [ 14 Paź 2007, 09:13 ]
Temat postu: 

O rany aborcji. Ale jest to film który że tak powiem edukuje w sprawie aborcji czy raczej pokazuje brutalna rzeczywistość??

Autor:  eli [ 14 Paź 2007, 09:33 ]
Temat postu: 

powiedziałabym, że raczej to drugie...oczywiście ma w sobie troche z filmu dokumentalnego aczkolwiek pokazuje dramat bohaterek, aborcje za pieniądze i sex, i baaardzo dobitnie i szokująco pokazane są niektóre ujęcia....

Autor:  Qwerty Uiop [ 15 Mar 2008, 21:03 ]
Temat postu: 

Ja ostatnio widziałem film "Elizabeth". Nie podobał mi się głównie ze względu na to, że ukazywał w złym świetle wyznawców religii katolickiej, w tym papieża. Natomiast ciekawym pomysłem było obsadzenie w roli francuskiego szlachcica byłego piłkarza Manchesteru United, Erica Cantony.

Autor:  NowakDexter [ 15 Mar 2008, 22:28 ]
Temat postu: 

Do Qwerty Uiop

Stereotyp Papieża jako dobrego pasterza wykształcił nam Jan Paweł II. Niestety nie wszyscy przywódcy kościoła byli tacy jak on. Szczególnie w czasach, w których rozgrywa się akcja filmu. Papieżom często chodziło głównie o pieniądze od wiernych.

Strona 2 z 10 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/