Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 29 Mar 2024, 02:27

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 13 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Piła
PostWysłany: 06 Sty 2007, 12:40 
Offline
Kaskader w Bollywood
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Cze 2006, 17:36
Posty: 114
Miejscowość: Elbląg
Wczoraj zaszczyciłem obecnością moje Elbląskie Multikino na maratonie "Piły". Jak zapewne większość się domyśliła, filmy prezentowane na maratonie to trzy części piły. Wrażenia mam niemiłe i dlatego chciałem was spytać co sądzicie o tym filmie gdyż dla mnie nie był on rozrywką dla oka lecz jedną wielką masakrą. Część pierwsza: dowiadujemy się nieco o fabule filmu, więc z początku jest dosyć ciekawie. Do końca filmu da się spokojnie wytrwać. Druga część z kolei przedstawia nam również tego samego zabójcę, ten sam system chwytania i zabijania ofiar lecz zmienia się wyłącznie to, że zabójca jest złapany lecz gra się toczy dalej oraz dlatego ,że tym razem "zadania" dostaję po kilka osób. Tę część trylogii również dało się strawić ale ostatnia część jest całkowicie beznadziejna jak dla mnie. Nie dość ,że ukazuje mnóstwo krwi, rozcinania, strzelania, zabijania, mordowania to jest całkowicie nie zrozumiała dla mnie. Morderca przekazuje swoje dzieło jak gdyby jego uczennicy która wcześniej grała w tę "grę". Potem wszystko się gmatwa, i naprawdę jest to trudno zrozumiałe...

Czego mógł mnie nauczyć film?
Morderca ciągle tkwi w przekonaniu ,że nie zabija ludzi tylko pokazuje im drogę i chce wiedzieć czy szanują swoje życie na tyle by zadać sobie ogromny ból lub skrzywdzić kogoś najbliższego. Z tego wynika więc ,że film może nauczyć mnie szacunku do życia lecz tyle krwi co było w tym filmie wcale mnie nie zachęcało, lecz przeciwnie...

Jakie wnioski można wyciągnąć z filmu?
Ludzie w sytuacjach gdzie stają oko w oko z własną śmiercią potrafią egoistycznie zabijać innych, kaleczyć siebie i zadawać sobie ból byle tylko przeżyć, bez względu na innych...

Co więc wy sądzicie o tym filmie? Czy takie filmy powinny trafiać do kin? Ludzie dziwią się ,że na świecie jest tyle przemocy i próbują rozwiązać ten problem, a sami pokazują takie rzeczy...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Sty 2007, 14:13 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Mar 2006, 12:22
Posty: 238
Miejscowość: Kraków
Również nie zachwyciła mnie Piła 3, raczej znudziła. Dzisiaj się uśmiałem jak zobaczyłem MTV zwiastuny i padł tekst, że na pierwszym oficjalnym pokazie w USA kilka osób zemdlało ze strachu :D . Niestety ten kto wymyślił taką formę reklamy chyba nie oglądał filmu.

A teraz off-topic.

Cytuj:
Czego mógł mnie nauczyć film?


Ludzie zrozumcie wreszcie, że filmy wcale nie muszą uczyć, umoralniać, itd. Mogą też być zwykłą rozrywką (oglądnij i zapomnij).

Macias46 napisał(a):
Czy takie filmy powinny trafiać do kin? Ludzie dziwią się ,że na świecie jest tyle przemocy i próbują rozwiązać ten problem, a sami pokazują takie rzeczy...


Przemoc na świecie nie wynika z oglądania filmów a z wychowania w domu i szkole.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: przemoc w kinie
PostWysłany: 06 Sty 2007, 16:04 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Kiedyś jako zapalony kinoman śmiałem się z tego typu stwierdzeń.
Jak doszedłlem po latach wynikało to ze strachu ,że zakażą kręcić filmów typu "Pulp fiction".... Czy przemoc w kinie może spotęgować przemoc w rzeczywistości ?
Według mnie jak najbardziej. Zależy kto przyjdzie do kina. Skoro film potrafi przenieść
pozytywne emocje na widza to tym bardziej potrafi przenieść negatywy.Pamiętam do dziś
niektóre "zjawiska" np :
- mania Bruce Lee
- zwiększenie fali po "Samowolce"
Sam byłem raz pod wpływem "Podziemnego kręgu" ....
A co do "Piły" razi mnie strasznie kicz i złe aktorstwo itd. Czekam na "Piłę " ale nie part 3
tylko teksańską...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: przemoc w kinie
PostWysłany: 06 Sty 2007, 21:53 
Offline
Kaskader w Bollywood
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Cze 2006, 17:36
Posty: 114
Miejscowość: Elbląg
quagmire napisał(a):
Kiedyś jako zapalony kinoman śmiałem się z tego typu stwierdzeń.
Jak doszedłlem po latach wynikało to ze strachu ,że zakażą kręcić filmów typu "Pulp fiction".... Czy przemoc w kinie może spotęgować przemoc w rzeczywistości ?
Według mnie jak najbardziej.
Zgadzam się w 100%
quagmire napisał(a):
A co do "Piły" razi mnie strasznie kicz i złe aktorstwo itd. Czekam na "Piłę " ale nie part 3
tylko teksańską...
Dziś o 23:35 na Ale Kino leci Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną. :wink:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 07 Sty 2007, 11:54 
Offline
Coś gdzieś słyszał

Rejestracja: 04 Cze 2006, 11:57
Posty: 229
Miejscowość: Warszawa
Jestem przekonany, że film ma dużą siłę oddziaływania na widzów - i to tym większą, im bardziej "rozrywkowy" ma charakter. Szkoła i dom to dziś już nie takie autorytety, które byłyby punktem odniesienia. O wiele większy wpływ mają prawa i obyczaje rządzące stadem.
Z drugiej strony interesujący jest fakt, że wszystkie wysiłki cenzuralne idą nie w kierunku tępienia przemocy, agresji czy zwykłego chamstwa, ale w kierunku rzeczywistej albo jedynie domniemanej pornografii. Sprowadza się to - ujmując skrótowo: zarżnąć - tak, zerżnąć - nie!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 07 Sty 2007, 15:52 
Offline
Kręci filmy komórką

Rejestracja: 06 Sty 2007, 13:36
Posty: 15
Miejscowość: Bielsko-Biała
Kenzo napisał(a):
Przemoc na świecie nie wynika z oglądania filmów a z wychowania w domu i szkole.


Przemoc na swiecie miedzy innymi wlasnie wynika z ogladania takich filmow (potwierdzone badaniami), a wychowanie to miedzy innymi otaczajace nas wlasnie takie filmy :P Producenci
takich filmow w jakis tam sposob uczestnicza w wychowaniu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 07 Sty 2007, 20:38 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Mar 2006, 12:22
Posty: 238
Miejscowość: Kraków
ZÓŁW napisał(a):
Przemoc na swiecie miedzy innymi wlasnie wynika z ogladania takich filmow (potwierdzone badaniami)


No i dobrze ale problem tkwi w tym, że nikt dzieciaka nie nauczył odróżniać rzeczywistości od fikcji.

(jak jakiś małolat dokona zamachu bombowego i powie, że zainspirował go zzewczyk Dratewka to pewnie bajki zaczną cenzurować)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: hey
PostWysłany: 07 Sty 2007, 21:09 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Problem jest trochę bardziej skomplikowany.
Sam fakt pokazania morderstwa w kinie nie musi zmieniać widza w potencjalnego agresora.
Wszystko zależy od tego jak się pokazuje to morderstwo. Oprócz tzw realizmu
montaż ,kadrowanie, muzyka w filmie ostatnio bardzo się zmieniły. Zapomniałem o dzwięku....są przecież zestawy kina domowego. Wszystko to składa się na to ,że
możemy poczuć się przez chwilę w ciele agresora lub ofiary.Bardziej intensywnie niż wcześniej. Może kiedyś nie było potrzebne tłumaczenie dziecku co jest realne .a co nie.
Zresztą są ludzie w różnym wieku mniej lub bardziej wrażliwe na takie filmy. Moja matka np "Piły" nie może oglądać ja mogę .I co z tego wynika ? Zacząłem wcześniej niż ona
w moim wieku oglądać filmy o wiekszym stężeniu agresji. Co będzie za parę lat ?
Wróżę przyszłość takim produkcjom jak "Guinea Pig".Niestety. A jak się przekroczy granice snuff movie robi się niebezpiecznie....
To tylko jedna z opcji wpływu filmu na psychikę.
Co do Dratewki jeśli smok umierając będzie wił się w konwulsjach we własnych flakach przez 15 minut jestem za wycofaniem takiej dziecięcej produkcji .


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Sty 2007, 01:31 
Offline
Na jego osiedlu kręcili kiedyś film

Rejestracja: 03 Sty 2007, 12:19
Posty: 7
Miejscowość: Gdańsk
Film nie musi uczyć!
Film, moim zdanie, ma na pierwszym miejscu bawić. Jeżeli chcemy wpajać dobre wzorce i piętnować zło i nieuczciwość to już na początku kinematografii wymyślono filmy propagandowe.
Przemoc jest wszechobecna, a kino to bardziej wynik naszych potrzeb i zainteresowań niż ich źródło. Podejrzewam że jak 2500 lat temu ludzkie dziecko widziało jak jego rodzic ubił maczugą jakieś zwierze to nie lądowało na kozetce i przerzucało się na korzonki i trawy.
Przez ostatnie 100 lat hodujemy sterylne umyły ludzkie, a każde wyczulenie bądź znieczulica ma swoją nazwę i pigułkę. To powoduje że jak to ma miejsce w ostatnich 20 latach dzieci są poza kontrolą to jednak ich sterylna psychika nie potrafi dobrze znieść takiej dawki przemocy. Ale my zamiast próbować kontrolować kto (wiek) co ogląda, najchętniej wycieli byśmy w pień wszystko co niepoprawne. Kończąc powiem że sami nakręcamy zapotrzebowanie na realizm, a on ma wiele postaci, lepsze efekty, lepsze sceny walki.....
Ale i filmowcom się dostanie. Obecna dekada jest w mojej opinii dekadą thrillerów, wiem że ten gatunek nie powstał 10 lat temu, ale teraz gatunek ten dostał kilka rzeczy użytecznych w jego produkcji. Efekty specjalne, swobodę wyrazu i możliwość bycia kontrowersyjnym. Twórcom przestało zależeć na ambitnym pokazaniu zagrożenia i wydarzeń, mięcho i agonia podlana hektolitrem krwi. Gdzie miłośnicy Alfreda H. który nie musiał pokazać jak facet szlachtuje kobietę w wannie na porcje do MAC'a ale nóż krzyk i strużkę krwi.
Kończąc swój słowotok,(udało mi się ominąć ostatnie wojny, wybory itp), uważam że powinno się nałożyć pewne restrykcje na film. Po to aby twórcy musieli się wysilić obchodząc te ograniczenia. (jak kiedyś w filmie para całowała się na łóżku ale żeby nie było że to sex facet maił zawsze jedną stopę na ziemi)
piły nie widziałem po zwiastunie się rozmyśliłem, po przeczytaniu waszych słów mam niejasne wrażenie że ambicja tego filmu jest równa filmowi Drakula 2000 tylko troche bardziej na serio.

Michał


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Sty 2007, 17:16 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Najlepszym rozwiązaniem moim zdaniem byłoby, gdyby film ucząc bawił. Ale wiem, że w dzisiejszych czasach to tylko pobożne życzenie.

Ja również nie widziałem "Piły". Słyszałem natomiast różne opinie na jej temat, ale a propos Twojej wypowiedzi: nie za bardzo rozumiem co może bawić widza w rzeźni, na której widok robi się niedobrze. To żadna przyjemność, a powiedzałbym, że nawet odwrotnie.

Racja, sami nakręcamy się na realizm, ale to nie jest dobre zjawisko. Oznacza, że stajemy się coraz bardziej ograniczeni! Kiedyś małe dzieci bawiąc się w wojne na podwórku karabiny robiły sobie z kawałków patyków znalezionych na ziemi. Dzisiaj najlepiej, gdyby ich "broń" nie tylko wyglądała na tą prawdziwą, ale dodatkowo strzelała jeszcze ostrą amunicją. Co się dzieje? Czyżby człowiek nie mógł wysilić sie już na odrobinę wyobraźni? Przecież najlepsze filmy to te, które nie mówią wprost. Które nie pokazują wszystkiego. Do człowieka bardziej przemawia to, co jest tylko zasugerowane, a nie pokazane dosłownie. I to jest ogromna zaleta pamiętnej sceny w wannie u A.H., ale także zaleta wielu, wielu innych filmów. No ale niesetety dawne czasy już nie wrócą. Możemy mieć jedynie nadzieję, że ludzie się opamiętają. Bo jak tak dalej pójdzie, to niedługo w filmach nie będzie potrzeba efektów specjalnych i sceny obcinania nóg będą robione na żywo. To dopiero będzie realizm...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Sty 2007, 17:18 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Mar 2006, 12:22
Posty: 238
Miejscowość: Kraków
LGF napisał(a):
Bo jak tak dalej pójdzie, to niedługo w filmach nie będzie potrzeba efektów specjalnych i sceny obcinania nóg będą robione na żywo. To dopiero będzie realizm...


Przynajmniej wtedy w polskich filmach nie będą grali ciągle ci sami aktorzy :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Sty 2007, 17:23 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Ha, widać wszystko ma jednak swoje dobre strony :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 11 Sty 2007, 08:26 
Offline
Coś gdzieś słyszał

Rejestracja: 04 Cze 2006, 11:57
Posty: 229
Miejscowość: Warszawa
Ja ze swej strony dodałbym jedno: realizm wcale nie musi oznaczać grzebania po śmietnikach. Realni są również ludzie normalni, nie skrywający płycej czy głębiej żadnej krwiożerczości, dewiacji seksualnych, skłonności do krzywdzenia.
Fantazja autora może przywoływać na ekran postacie komedii romantycznych, różnej maści lovie stories, filmy mające w przesłaniu dobro - a nie rzeźnię.

A co do wypowiedzi Puchacza: "Film, moim zdanie, ma na pierwszym miejscu bawić. Jeżeli chcemy wpajać dobre wzorce i piętnować zło i nieuczciwość to już na początku kinematografii wymyślono filmy propagandowe." - to opozycja rozrywka - propaganda jest w tym wywodzie jawnym nadużyciem (nie tylko logicznym).


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 13 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group