McLovin napisał(a):
1. aparat z obiektywami to okolo 2 tysiecy dolarow. plus osprzet - razem 3 tysiace dolcow. to pierwsza sprawa. (moge podjac probe skolowania tej kasy).
Cóż kamera + adapter + obiektywy + reszta osprzętu, cenowo chyba podobnie do Canon + obiektywy + reszta.
Zresztą na obiektywach możesz zaoszczędzić nieco (w jednym i drugim przypadku) kupując przejściówkę na M42 czy bagnet K i kupując stare manuale.
McLovin napisał(a):
2. druga - obrobka materialu - czterordzeniowy amd phenom sprzed dwoch lat pociagnie premiere z materialem hd?
Tego nie wiem, Avid na tym by hulał
Ale chyba nawet Premiere ma możliwość pracy w offline na gorszym materiale i zmasterowanie tego finalnie.
McLovin napisał(a):
3. efekt jello (nie wiem jak to po polsku), szybkie obracanie kamera znieksztalca obraz (brzydko to wyglada).
Rolling-shutter eliminujesz przy pomocy pluginów, lub za pomocą programów do compositingu.
Niestety to wada matrycy CMOS, a Canon nie ma wbudowanego oprogramowania (jak RED) aby to usuwać na bieżąco.
McLovin napisał(a):
4. obraz z adaptera jest bardziej szlachetny w moich oczach lacznie z pieknym trybem progresywnym panasonica.
Ja jednak wolę osobiście czysty obraz i dowolne "psucie" go w postprodukcji. Ziarno łatwiej dołożyć niż wyeliminować.
McLovin napisał(a):
hd mnie nie podnieca tak bardzo jak większość ludzi których znam
To chyba nie kwestia podniecania, a ogólnego postępu. Po prostu zwykły PAL na 42 calowych telewizorach i powyżej jest raczej kiepski jakościowo. Poza tym jeśli myślisz o pokazach kinowych to duża rozdzielczość też jest wskazana. A nawet jeżeli upierasz się przy standardowym PAL-u, to HD daje ci większe możliwości w postprodukcji.