Forum Kamera!Akcja

Witam Szanownych Użytkowników

Oczywiście zdaję sobie sprawę , że moje pytanie może się narazić na odpowiedzi typu " a opcja szukaj nie istnieje ?" to jednak postanowiłem zadać je w innej formie niż poprzednio . Uprasza się o odpowiedzi szczere i konkretne , niekoniecznie zaczynające się od " a ja mam kumpla , który ma kumpla ..." Pomocna dłoń forumowych fachur mile widziana Poniżej format pytania i ewentualnie spodziewana forma odpowiedzi :

Jaką kamerę w roku 2009 radzilibyście mi wybrać :

1. HDD

Plusy :
Minusy:
Polecane modele:
Ewentualne uwagi : ( dotyczące jakości , łatwości eksportu materiału , jego obróbki , może prywatne doświadczenia ? )

2. Karty pamięci

Plusy :
Minusy :
Polecane modele :

3. MiniDV

Plusy :
Minusy :
Polecane modele :

The winner is : .....(waszym zdaniem)

Za uwagi i poświęcony czas serdecznie wszystkim cierpliwym dziękuję . Cholerka byłbym zapomniał Zakres cenowy mniej więcej do ok 10 tys pln .

Ja tam bym na wstępie wykluczył hdd i karty pamięci. W tym przedziale cenowym można zdecydować się na Canona XH A1: http://cgi.ebay.com/NEW-Canon-XH-A1-3CC ... 240%3A1308

NowakDexter, Ja tam nawet się spodziewałem takiej odpowiedzi . Zadam więc dodatkowe pytanie do Twojej odpowiedzi : dlaczego ?

Ja odradzam twardodyskowy zapis ze względu na ogromne prawdopodobieństwo utraty danych. Chyba że jedyny rodzaj zdjęć jaki robisz to ze statywu bez żadnych szwenków i kamerę stawiasz raz na kilka godzin, a potem zdejmujesz, bez pośpiechu i w spokoju.

Kasetki są pewnym nośnikiem i w zasadzie wszsytko z nimi jest w porządku (i z kamerami je obsługującymi), ale problemem zawsze była i będzie konieczność wrzucania materiałów w czasie rzeczywistym. Jeśli nie jest to dla Ciebie problemem, nie ma sprawy.

Karty pamięci są świetne jeśli chodzi o ekonomię pracy z materiałami. SxS są przykładowo drogie, ale można je zastąpić czytnikiem+SD (swoją drogą coś ich ostatnio nie widziałem w sprzedaży). Kartę zapisujesz - kartę zrzucasz. Jeśli masz laptopa nie ogranicza Cię praktycznie czas zapisu (no, na coś to musisz zrzucać, ale to inna sprawa). Poza tym nie ma zrywa Ci tajmkodu, nie logujesz taśmy, taśma nie niszczy się od wielokrotnego namagnesowywania i szurania głowicą.

Nie mam zbyt szerokich horyzontów jeśli chodzi o kamery, dlatego może brak mi obiektywnego spojrzenia, ale karty to moim zdaniem zdecydowana przyszłość. Kiedyś pracowałem z Red One i też mimo że były oryginalne dyski, na których zmieściłby się ukręt z całego dnia zdjęciowego (fabuła), to jeden z takich użyty został tylko raz, właśnie ze względu na bezpieczeństwo. Przez resztę dni śmigały karty, na które wchodziły zaledwie ~4 minuty materiału! Karta nawet jak upadnie z 2 piętra będzie nienaruszona, w przeciwieństwie do dysku, który upadnie choćby i z 10 cm (oczywiście, może nic mu się nie stać, ale nie polecam próbować).

Aha, był jeden problem - raz wypadła bateria z kamery i nagrywany klip został uszkodzony mimo że było już po reżyserskim "stop". Ten dubel trzeba było powtórzyć. Na taśmie byłoby to nagrane i już.

A co z nią? :]

Oj kamery na dysk... raz miałem w rękach i dałem sobie spokój. Uruchomiłem, komunikat - za duża konsystencja wilgoci - eeee? No dobra, odczekałem, zniknął komunikat, przymocowałem do statywu, naciskam "REC" i dostałem komunikat że jest za zimno na rozruch dysku............. no szczęka mi opadła. Jak dla kamery 10*C to za zimno aby działała to niech spada!

Inne opisy ludzi używających kamer na dysk (z pamięci):
- lekko stuknąłem o stolik i dysk przestał pracować
- nie mogłem odpalić nagrywania nie wiem czemu
- dysk mi przestał pracować gdy kamera przejechała się na samochodzie
- podczas zapisu filmu pojawiły się kwadraty
- za szybkie ruchy kamerą i pojawiają się artefakty
itd itp... no same antyreklamy

Jedyny plus HDD to że można mieć fullHD prosto z pliku (z dysku), ale porównywałem te obrazki z obrazem HDV i były gorsze.

Kamera na karty - super sprawa, byle by jakość obrazu była na wypasie, czyli po prostu lepsze od HDV i jesteśmy w niebie. Zna ktoś taką? .... napiszecie XDCAM?

Panowie Ugm, i loopack, wielkie dzięki za opinię . W sumie mam podobne do Waszych wrażenia , po tym co poczytałem na forach . Mam pytanie dodatkowe do To miało oznaczać , że jakość z karty jest widocznie gorsza niż z MiniDV ... znaczy wiesz ... czy naprawdę to widać ?

No bez przesady - pytanie było o nośniki, a nie formaty zapisu Jeśli jedna kamera zapisuje strumień 10Mb/s, a druga 35, to można zgadywać, że ta druga daje lepszy obraz wyjściowy. Oczywiście pomijam optykę i wszystko inne. Taki XDCAM występuje np. i na dyskach optycznych (zapomnieliśmy wspomnieć ) i na kartach - nieważne gdzie to zapiszesz, format jest ten sam, a więc i jakość ta sama. Oczywiście jeśli przepustowość danego nośnika jest ograniczeniem, bo ogranicza przepustowości strumienia wideo, wtedy teoretycznie mamy gorszą jakość, ale generalnie nośnik i format zapisu (w sensie kodera) chadzają osobnymi ścieżkami.

Innymi słowy - patrz na format i stosowany kodek w przypadku zapisu cyfrowego, nie na nośnik jeśli chodzi o jakość. Nośnik wpływa bardziej na wygodę i styl pracy.

Zgoda , ale teoria teorią , ale praktyka praktyką Zgadywac można , ale czy jest jakaś konkretna zauważalna różnica w przypadku obu formatów zapisu ?

Generalnie nie jest to dla mnie zbyt jasne powiem szczerze Wytłumaczy to ktoś "po chłopsku" ?
Moje rozumienie jest takie : wygoda operowania materiałem nagranym , obróbki tego materiału jest zdecydowanie po stronie kart pamięci niż nośników typu MiniDV ?
Co więc przemawia za używaniem MiniDV , skoro jest niewygodne (?) jak na dzisiejsze standarty jeżeli chodzi o import materiału do stacji obróbki ( komp stacjonarny , lapek etc ). Coś jednak musi skoro się słyszy , że tylko MiniDV i nic innego .

Wiecie żeby nie było : dla mnie materiał nagrany w HD na kasecie czy na karcie powinien mieć chyba "porównywalne" jakościowo obrazy ? Czy jednak muszę się doszkolić ? Już widzę odpowiedź "MUSISZ"

mini dv i nic innego w kamerach amatorskich, ponieważ karty pamięci oraz dyski twarde w kamerach amatorskich piszą w małych strumieniach danych i kodekach dziwnych. W profesjonalnych może być mini dv ale lepsze są kardy pamięci SxS lub P2 lub bluray w dużych Xdcam, większe strumienie danych niż w mini dv oraz bardzo szybkie zgrywanie materiału oraz lepsza jakość w porównaniu do HDV - pisanym na mini dv, brak dropów, karty pamięci są niezwykle wytrzymałe na niekorzystne warunki atmosferyczne upadek itp.

Wychodzi z 3 tyś dolarów + cała masa dodatków które są potrzebne, to jakaś masakra i tak będzie :] potrzebne pamięci, LCD, obiektywy, wyjdzie pewnie ok 10 tyś $$ nie?

Za obiektywy 10k $
Dodaj baterie, lupę, szyny, kompendium, follow focus i wyjdzie co najmniej kilka razy tyle

ale jest adapter i można lensy nikona podczepić ;p

Za kasetkami przemawia jedno: Archiwizacja. kasetki są tanie i dosyć pewne. W przypadku kart pamięci nagrany materiał musisz gdzieś zrzucić i przechowywać:
dyski twarde - niepewne
streamery - drogie
karty pamieci - cholernie drogie
DVD - mała pojemność mało trwałe
Blue Ray - drogie

Co do Reda:
najtańsza scarlet ma kosztować 3750 dolców za cały kit z wbudowanym obiektywem.
Pytanie tylko czy to ma sens? Głębia ostrości jest jak w cyfrówkach, bo przetwoenik ma 2/3 cala po co komu 3k - nie wiem?? Jedyne ciekawa opcja to 120fps no i zapis w RAWach - bo tego np. XDCAM EX nie ma. Cena z podatkiem wyjdzie koło 18 000zł bez serwisu i feedbacku w europie... RED się opłaca, ale chyba wyższe modele... No ale na 100% wypowiem się jak będę miał w swoich łapach.

To ten mały model ma stały obiektyw bez możliwości wymiany?

Scarletka, zdaje się, będzie zarówno w wersji ze stale zamonotowanym obiektywem, ale jakas jej droższa odmiana ma mieć możliwość podpinania wymiennej optyki. Szczegóły: http://www.red.com/epic_scarlet/

pozdrawiam

Red ma Redcode, XDCAM EX ma XDCAM EX, to po prostu różne sposoby kodowania i kompresji. Najmniejsza kompresja jaką udaje się ustawić w Red One to 2:1, więc bezstratnej jakości nie masz i tak.

Przeczytałem, obejrzałem i mi źle

RAW ma jednak trochę więcej zalet niż obrazek liniowy taki jak z XDCAM'a, co prawda, trudniejsze to w obróbce, ale masz zawsze nadmiar informacji, które przydatne są bardzo przy postprodukcji - taki negatyw cyfrowy

Co do całych metadanych to masz rację, to wyraźna przewaga rawów. Odnosząc to do Reda, to obrazek jest ten sam niezależnie od ustawień np. balansu bieli - korekcja temperatury z poziomu kamery zmienia tylko wyświetlanie, ale nie zapis.