Jeśli masz w kamerze stopkę to raczej warto, zawsze przyda się takie światło wypełniające. Taka lampka jest bardzo poręczna, lepsze to niż stawianie nad kamerą reflektora. Wydatek rzędu 60 złotych to chyba nie dużo, można spokojnie na taki sprzęt wydać. Nie ma co kupować droższych, tak jak powiedziałeś do amatorskiego kręcenia taki model wystarczy. Ale sama taka lampka to zdecydowanie za mało. Potrzebne byłyby jeszcze jakieś lampy. Ogólnie do oświetlania nadają się nawet lampki biurkowe, tyle że ich pomarańczowe światło trzeba wyrównać balansem bieli (nawet najtańsze kamery mają opcję manualnego ustawienia). Ja używam trzech lamp ogrodowych kupionych w Leroy Merlin (19,99 zł), zaopatrzonymi w ściemniacze. Ściemniacze to rzecz absolutnie niezbędna, na przykład jeśli chcesz kręcić sceny w nocy albo w ciemnych pomieszczeniach. Warto kupić chociażby taki:
http://www.allegro.pl/item369591505_uniwersalny_sciemniacz_do_lamp.html
Tyle że im bardziej ściemniasz tym bardziej światło jest pomarańczowe, ale to znowu kwestia balansu bieli. Oprócz tego jakieś przysłony mogą być np. w postaci kalki technicznej.